Chce być dobra..... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Chce być dobra.....

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 8 ]

1

Temat: Chce być dobra.....

Każdy, albo może raczej większość z nas w życiu stara się być dobrym....Ja chyba nie potrafię, choć bardzo kocham swoich bliskich, często jestem dla nich ostra...mówię to co myślę,ale czy warto???Bo wydaje mi się że właśnie przez to wydaję się "nie wporządku"(sama nie wiem jak to nazwać)...Ale najbardziej mnie trapi to iż tylko dla najbliższych potrafię taka być...Jeśli w pracy mam sytuację kiedy powinnam powiedzieć to co myślę, siedzę jak ta mysz pod miotłą...Czy któraś z was ma podobnie? a może nauczyła się mówić to co myśli nie tylko "w domu" I co wy na to???

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Chce być dobra.....

Witaj. Ja mam identycznie to samo, wśród ludzi cicha, nieśmiała, a w domu bywam wredna. Ale to też nie tylko moja wina, często jestem atakowana przez rodziców i się denerwuje, wiem mam winę, powinnam ugryźć się w język, ale jakoś nie umiem sad
Ale jak sobie z tum radzić? napisze Tobie że po prostu trzeba ignorować to co rodzina mówi, ale ja sama nie umiem tak postępować. Może inni nam doradzą smile

3

Odp: Chce być dobra.....

Wygląda na to,że "odważnie" (?)  wyrażasz swoje zdanie- nawet dość ostro jak to napisałaś -w środowisku gdzie się dobrze czujesz,na tzw.swoim gruncie. Wiesz,że rodzina Cię kocha, masz tam bezpieczną pozycję. Czasami dzieci poprzez wredne zachowanie sprawdzają jak daleko mogą się posunąć, sprawdzają miłość rodziców

czy nie robisz podobnie? nie testujesz swoich najbliższych na ile Ci pozwolą???

4

Odp: Chce być dobra.....

mam dokladnie to samo... chociaz ostatnio zmienia sie moje podejscie do tej sprawy i zaczynam robic odwrotnie, dla rodziny mniej wygadana, mniej nerwow bo uwazam ze z nimi bede zyla do kona swoich dni i uwazam ze nie warto. a co do ludzi obcych to staje sie nie dostepna, nie ugieta, czasem bezwzgledna i im wyrazam swoje zdanie, to jest wg mnie wina moich problemow w domu ktore mam od dzieconstwa. zarowno moje jak i twoje podejscie jest spowodowane sytuacja rodzinna....

5 Ostatnio edytowany przez martyna2010 (2010-09-11 21:26:44)

Odp: Chce być dobra.....

Wiecie dziewczyny, mi się wydaje, że bycie dobrym wcale nie jest takie.. dobre. Wiem coś o tym. Jestem zbyt dobra dla niektórych, za co kilka razy dostało mi się po tyłku, często mnie bardzo ranili. A później za swoją dobroć durna Martyna cierpi. Bo powinnam dać sobie z tymi osobami spokoj, ale tak mnie przepraszają, że wybaczam. I później znowu jest to samo.  W takiej, jak i wielu innych sytuacjach, myślę że łatwiej jest osobom tym nie-dobrym, nie przejmującym się zbytnio tym, co inni pomyślą/powiedzą/poczują. Wy chcecie być dobre, a ja.. a ja już mam dosyć i chcę być taka jak Wy teraz, o!        Pozdrawiam smile

6

Odp: Chce być dobra.....

Rodzina i przyjaciele są naszym azylem, wyspą bezpieczeństwa na burzliwych wodach życia. Przy nich zapominamy o kompleksach, lękach i zachamowaniach. Bardzo łatwo wtedy o rezygnację z hamulców, uzewnętrznienie wszystkich negatywnych emocji, które nagromadziły się w ciągu dnia, a których nie mogłaś wykrzyczeć przy obcych. To normalne.
Jednak takie zachowanie stopniowo będzie uszczuplać obszar azylu. Bliscy mogą być z czasem coraz bardziej tym zmęczeni. Co prawda wmawia nam się, że rodzina, a zwłaszcza matki powinny nas kochać bez względu na wszystko, ale spójrz, w jakiej koszmarnej sytuacji ich to stawia: córka która rani, a jednocześnie wymaga zrozumienia, mimo iż sama niewiele daje.
Pomyśl o domu rodzinnym jak o czymś w rodzaju świętej ziemi, a  o bliskich jak o cennych przyjaciołach. Czy takich ludzi się krzywdzi? Oczywiście że nie - nawet w największym gniewie można powstrzymać się od ostrych słów i gwałtownych gestów. Pomyśl, ile Ci dają i jak bardzo Ci zależy na ich dobrym samopoczuciu.
To nie znaczy, że masz cokolwiek ukrywać przed nimi. Ale wszystko, co ludzie miewają sobie do powiedzenia, można powiedzieć tak, aby nie obrażać. Z zachowaniem szacunku i kultury. Bo zwłaszcza bliskich trzeba szanować, choćby za to, jak stoją przy tobie.

7

Odp: Chce być dobra.....

ja mam chyba tak samo...:)
potrafię pokazać swe pazury najbliższym, powiedzieć najgorszą prawdę...
przez to kontakty z rodziną są czasem napięte...

z innymi tzn. znajomymi, przyjaciółmi nie mam za to żadnych problemów.
normalnie nawiązuję znajomości..............................ale w życiu na umyślnie nie skrzywdziłabym obcej osoby, nie nakrzyczałabym na nią..
....nie mówiąc już  o okazaniu  złego humoru..
zgadzam się z bezkwieciem, tego czego nie pokażemy innym, kumuluję się w nas, złość i gniew, który czuliśmy na kogoś innego, rozładowujemy na rodzinie...
niestety trzeba z tym walczyć......!:)
i znaleźć jakieś inne formy rozładowania gniewu...........:)

ja walczę....i jest lepiej..o wiele lepiej niż kilka lat temu:)
i tak w moim przypadku rodzina doszukuje się problemów z dojrzewaniem..hihi

Posty [ 8 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Chce być dobra.....

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024