Zazdrosc o byla - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 8 ]

1

Temat: Zazdrosc o byla

Witam wszystkie Kobietki!

Nie mam naprawde do kogo sie zwrocic wiec pisze do Was:) Chodzi o mojego chlopaka i jego byla dziewczyne. Przeprowadzilam sie poltora roku do Irlandii by skonczyc studia i tam poznalam Marka i Marte.  Pracowali razem w tej samej resturacji (i NADAL razem pracuja) ogolnie to Marek byl z Marta na odleglosc przez pierwsze miesiace, dopiero po kilku miesiacach zabral ja do Irlandii. Zalatwil jej prace w tej samej knajpie, pomogl i ogolnie byl zakochany po uszy, robil dla niej wszystko myslal nawet o oswiadczynach...Jednak po dwoch latach Marta zerwala z Markiem a ja dopiero znalam ich miesiac ale duzo wiedzialam - Marta zwierzala sie odnosnie zwiazku z Markiem(w sumie wydawalo mi sie, ze On dla niej byl szansa na wyjazd za granice). On to strasznie przezywal, plakal i mial depresje ona sie wyprowadzila (mieszkalismy w tym samym domu) twierdzac ze go nie kocha i zamieszkala u innych znajomych Ogolnie to zrobila inna straszna bezczelnosc ale zbyt dlugo pisac. Pierwsze miesiace bylismy na relacji przyjazni, wspieralam go i tlumaczylam, az w koncu przeszlo mu. Tak mi sie wydawalo. Zostalismy w efekcie para. Na poczatku znajomi z pracy itd mowili, ze moga do siebie wrocic bo nadal cos do siebie maja itp ale Marek nie jestem tego typem czlowieka. Jest naprawde dobry, kochany i wartosciowym mezczyzna. Zamieszkalismy razem. Jestesmy ze soba 7 miesiecy, ale...no wlasnie...
Nadal razem pracuja (zadne z nich nie zostawi pracy Marek ma dobra wyplate i posade, ona rowniez) ale, pare razy cos jej zalatwial - doradzal kupno laptopa, zalatwil cos innego. Ale... razem pracuja (ona ma kogos innego, lecz w kwietniu wyznala MI ze teskni za Markiem i chyba nadal go kocha jednak jest nadal z tym samym facetem dla ktorego zostawila Marka) jemu czasem sie zdarza wspomniec o niej...np powiedzialam kiedys do niego ''Zuczku'' a on: ''Och Marta tak do mnie mowila''. Albo czasem opowiada historie ich rozstania ktora ja znam na pamiec...Mowi, ze jest ze mna najszczesliwszy, jest czuly itd ale...wyraza sie o niej zle  lecz zauwazylam na imprezie gdzie Ona rowniez byla, ze normalnie miare ze soba gadaja... Zarecza mi sie, ze tylko ja a Ona nie wie czego chce i do niej nie wroci...Ale moja kobieca intuicja podpowiada ze On nadal cos do niej ma. Razem pracuja, widzi ja czesto wiadomo ze ciezko ''wygasic'' uczucie gdy widzi sie byla lub bylego. Staram mu sie ufac, w koncu razem mieszkamy ale jeszcze nie uslyszalam slowa ''Kocham Cie''. Nie wiem co mam myslec, naprawde doprowadza mnie to do szalu - wierzyc mu czy moze jednak cos ma do niej. Co robic? Rozmawialam z nim juz, mowil ze ma wiecej pieknych chwil ze mna jak z nia, ze jestem lepsza jak ona...Ale wciaz gdzies mu chodzi chyba po glowie, i wiem ze boli go w jaki ona sposob z nim zerwala ( oprocz ze dla innego to przy jego rodzicach...) nie wiem czy faktycznie mu wierzyc ale z drugiej strony moze powinnam Go zostawic, skoro tak jak mi sie wydaje nadal mysli o niej...Nie chce byc znowu skrzywdzona...A moze powinnam sie zaczac spotykac ze swoim bylym by mu pokazac jak to jest? Choc ja nie mam takiej natury albo jedna osoba, albo nikt...
Dziewczyny,  blagam doradzcie...nie moge spac, jesc, i normalnie funkcjonowac. Moze powinnam przestac go kochac...tak chyba bedzie lepiej....

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Zazdrosc o byla

Po pierwsze odpowiedz sobie na pytanie czy ty go kochasz naprawde??! bo tak czytając twoje "a zostawie go bo moze mnie zostawi.."to jestes taka niezdecydowana... moze sie myle- oby :)Doradze Ci swoim przykladem z życia, może spojrzysz na tę sytuacje troche inaczej ...mialam chlopaka z ktorym sie swietnie dogadywalam -zreszta to pierwszy powazniejszy zwiazek byl...dzisiaj przez te wszystkie lata od rozstania(czyli okolo 5) mamy ze sobą kontakt..wiadomo nie piszemy smsow codziennie itd ale jak jestem w swoim rodzinnym miescie zawsze wyjde pogadac "na piwo". Moj chłopak go nienawidzi big_smile tez bym byla  zla jakby on sie spotykal -mial kontakt ze swoja byla . ALe jestesmy kumplami.. moze ktos mi tu nie uwierzy bo to podobno niemożliwe...czas kiedy bylismy razem zamienilismy w jakis rozdzial zamkniety i moze on gdzies w glebi serca dalej mnie kocha ale ani nie pokazuje ani ja nie chce jego uczuc. Zreszta wie jak bardzo kocham mojego faceta smile)) Podsumowując nie potrafilismy sie rozejsc z przytupem...
Jak ja przekonalam mojego lubego do spotkan z bylym?? spotkalismy sie w 3jke big_smile

3

Odp: Zazdrosc o byla

I może powiedz wprost -" obawiam się ,że kochasz ją nadal..." ?

4

Odp: Zazdrosc o byla

Wlasnie ja pierwsza powiedzialam mu kilka dni temu, ze Go kocham...On szepnal po cichu i niesmialo ''No i Ja Ciebie'' ale to by bylo na tyle z Jego strony... a teraz zaczynam sie zastanawiac czy dobrze zrobilam, moze powinnam poczekac albo nie ukazywac swoich uczuc jeszcze...Dlatego napisalam ''ze moze lepiej Go zostawic'' bo jesli On to zrobi i wroci do niej bedzie mi ciezko to przetrwac...nie wiem moze to moje glupie mysli. My tez spotkalismy sie w trojke ale Marek przy mnie i niej malo sie odzywal, w sumie ja tylko z nia rozmawialam, zas gdy sa sami to normalnie rozmawiaja... w trojke bylo po prostu dretwo...bo np Marta wie o Naszych planach (On jej mowi) przykladowo, zna nasze plany na najblizszy czas, lub ze gdzies wyjezdzamy itp. W sumie to boli mnie chyba to, ze jesli On nadal o niej mysli, teskni za nia (nie powiedzial mi nigdy tego, moje domysly z rekacji Jego zachowan) to po co ja mam byc z kims, komu serce rwie sie do innego - jesli jest tak w przypadku Marka bo tego nie wiem. Chce z nim byc, budowac przyszlosc ale jesli Miedzy nimi nadal jest jakas ''mieta'' to nie chce sie upokorzyc...Cieszy mnie to, ze Tobie sie tak ulozylo i, ze nie ma kwasow ale ja nie wiem na czym ja stoje. Dostaje kwiaty itd, ale dlaczego On jej mowi, o Naszych planach ( a do mnie wyraza sie o niej negatywnie). Nie chce byc pocieszeniem, albo uslyszec za pol roku '' Zrozumialem ze kocham Marte'' albo ''Myslalem, ze zapomne o niej ale nie udalo sie wiec wracam do Marty''. W poprzednich zwiazku mialam sytuacje (bylam z facetem 2 lata) mial dwojke dzieci o ktorych ja nie wiedzialam, mowil ze jezdzi do swojej kuzynki a jezdzil do drugiej dziewczyny, ktora byla z nim w ciazy a gdy prawda wyszla na jaw, okazalo sie ze przez dwa lata bylam zabawka i wrocil do niej - sa po slubie. Dlatego boje sie, ze sytuacja sie powtorzy...

5

Odp: Zazdrosc o byla

A może spróbuj wyjechać z nim gdzieś na wakacje żeby oddalić go od byłej...wiadomo ,że cięzko o urlop ;/ ale taki wyjazd sam na sam duzo by Ci zdradził... jeśli by on byl zamyslony i steskniony za byla to naprawde glupia sytuacja.. Najlepiej przerwac rutynę czymś szalonym wtedy człowiek po takim doswiadczeniu sie zastanawia nad zyciem...a on pewnie praca -dom i sam nie wie czego chce...

6

Odp: Zazdrosc o byla

Evilia, Twój ostatni post (w którym piszesz jak byłaś kiedyś potraktowana) ugiął pode mną nogi... w sensie, strasznie Ci współczuję, że kiedyś coś takiego przeszłaś, a teraz znowu nie jesteś w stanie cieszyć się kimś w pełni sad.
Co do obecnej sytuacji, może warto trochę wziąć go na dystans. O co mi chodzi:
Dla mnie, chłopak miał mało czasu na żałobę... Pojawiłaś się Ty i niestety chyba stałaś się na początku takim "pocieszeniem"... Bierz pod uwagę, że gdy dochodzi do bolesnego rozstania to człowiek zupełnie nieświadomie pragnie emocjonalnej zemsty na drugiej osobie (czyli na swoim/swojej ex)... A może nawet i nie zemsty, ale stara się udowodnić sobie i wszystkim dookoła jaki to on jest zaradny, jak to się szybko podnosi, otrzepuje z bólu i sięga po następne, manifestując że jego kolejny wybór jest lepszy od poprzedniego...
To piękne, że mu powiedziałaś "Kocham". Na pewno nie żałuj że wymówiłaś te słowa jako pierwsza. Miłość to nie wyścig wyznań, aczkolwiek wiem, że przemawia przez Ciebie nasza "babska duma" wink. Tłumacz to sobie tak, że po prostu wyraziłaś to co czujesz i jest ok. A teraz niech się chłopak ogarnie. Im bardziej będziesz mu słodziła, chcąc bycia doskonałą w jego oczach (normalne!), to w nim będzie się odzywał kapryśny dzieciaczek który chce oba kawałki tortu. Może postaraj się znaleźć sposób aby troszkę się od niego oddalić. Na ile masz sił. Osobiście na Twoim miejscu powiedziałabym mu co czuję. Czuję, że kocham i uczucie zaczyna narastać... Ale obawiam się, że jeszcze nie może ono zostać odwzajemnione tak, na ile ono zasługuje.
Wystawić kawę na ławę, potrząsnąć nim... Może nawet się rozstać... Jak ma być Twój, to będzie! Jak wybierze ex... To przecież nie można kochać kogoś na siłę... Lepiej na początku to rozwiązać niż brnąć w niepewność i któregoś dnia się rozczarować. To nie Ty masz problem, tylko on...
A na "przyjaźń z ex" jest trochę za wcześnie... Taka przyjaźń wymaga poza tym pogodzenia się z przeszłością... A tutaj tej zgody nie ma...

7

Odp: Zazdrosc o byla

Dziekuje Wam Dziewczyny niezmiernie mocno za odpowiedzi! Dodaja mi w pewien sposob otuchy. Zaczne traktowac to na dystans, postaram sie bynajmniej no i w sumie moze warto przejrzec na oczy, ze jestem jakims pocieszeniem...Choc zwiazalismy sie piec miesiecy po Jego rozstaniu, myslalam ze to wystarczajaco czasu - jednak chyba nie...Wczoraj znow cos o Niej wspominal, odnosnie pracy wiec zapytalam, czy tym sie przejmuje lecz stwierdzil ze Ona sama nie wie czego chce i ze jej zachowanie jest smieszne. Okazuje mi czulosc, jednak gdy Ktos w towarzystwie wystarczy, ze powie ''Marta'' od razu sie porusza, i wypytuje choc moze to nie dotyczyc nawet jej - sam dzwiek imienia Go juz porusza...Mamy sie wybrac we wrzesniu w gory, oraz odwiedzic rodzinne strony - wiec moze to cos zmieni...Wydaje mi sie, Okruszko ze swietnie zinterpretowalas odpowiedz, mam jednak metlik w glowie - slysze z jego ust, ze nie wrocilby do niej ale jego zachowanie czasem wykazuje jakby wciaz nia sie martwil. Moze jak nadejdzie moment, ze nie beda mieli ze soba tak bliskiego kontaktu jak teraz, to zaczne byc z Nim szczesliwa do konca...
Dziekuje jeszcze raz i jesli macie jakiesc ciekawe podpowiedzi z mila checia przeczytam:)
Pozdrawiam!

Posty [ 8 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024