Niby związek ale bardziej jako koleżeństwo - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Niby związek ale bardziej jako koleżeństwo

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 16 ]

1 Ostatnio edytowany przez vfg0112 (2024-12-24 11:30:43)

Temat: Niby związek ale bardziej jako koleżeństwo

Witam
Jestem chłopakiem i chciałbym doradzić się na forum kobiet co wy myślicie na ten temat, który zaraz wam przedstawię.
Jesteśmy już prawie rok czasu ze soba. Wiadomo jak to w związku bywały zgrzyty
Ale chodzi bardziej mi o emocjonalność oraz bliskość mojej dziewczyny.
Praktycznie mieszkamy razem, ma swoje mieszkanie więc przesiaduje u niej 99% czasu.
Dobrze się dogadujemy, mało się kłócimy ale mam wrażenie, że od już jakiegoś czasu nie jestem jej chłopakiem a kolegą.
Na początku było trochę inaczej przez jakieś 4 miesiące dopóki dziewczyna nie zaczęła brać tabletek anty przez bardzo bolesne okresy.
Po tym wszystko się posypało. Patrząc z bólem w sercu z dnia na dzień chyba coraz bardziej robi się gorzej. Śpimy razem ale coraz mniej się całujemy, przytulamy nie wspomnę o seksie, którego nie ma odkąd zaczęła brać tabletki.
Jestem dobrym chłopakiem. Zgotuje, posprzątam, zrobię pranie, w sumie dość sporo potrafię patrząc na dzisiejsze społeczeństwo. Staram się jak mogę, kwiaty prezenty może i czasami małe ale gest się liczy i widać, że ona się z tego cieszy.
Jej chęci na mnie spadły do 0. Odstawiła tabletki jakieś 2-3 miesiące temu i w ogóle nie ma poprawy.
Zaczęła się mnie wstydzić, bo przytyła troszkę przez te tabletki anty. Nie mogę jej dotknąć czasami, bo ona czuję wstyd, zbliżeń zero może 1 raz w ciągu tych 2 miesięcy. Kiedyś sama inicjowała lub zachowywała się w ten sposób, że wiedziałem, że potrzebuje tego zbliżenia aktualnie tak jakby stała się aseksualna.
Rozmawialiśmy na ten temat kilka razy.
Na początku mówiła, że to przez tabletki, potem odstawiła i teraz, że to przez wstyd, bo się wstydzi swojego ciała.
O temacie zbliżeń nie chce słyszeć, bo już próbowałem rozmawiać setki razy.
Kocha mnie, bo to widzę ale są te przeszkody o których wspomniałem wyżej.
Tracę nadzieję, że to wszystko się jakoś polepszy, zbyt długo się to ciągnie a ja tak mocno ją kocham.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Marthe (2024-12-24 11:34:28)

Odp: Niby związek ale bardziej jako koleżeństwo

Tak niestety tabletki czesto wywołują u kobiet spadek libido... 2,3 miesiace od odstawienia to może jeszcze być za krótko... Warto poczekać może wszystko wróci do normy.

3 Ostatnio edytowany przez Legat (2024-12-24 12:02:54)

Odp: Niby związek ale bardziej jako koleżeństwo
Marthe napisał/a:

Warto poczekać może wszystko wróci do normy.

Tak może przynajmniej jeszcze z 10 lat. smile

Facet ty musisz się ogarnąć.

vfg0112 napisał/a:

Jestem dobrym chłopakiem. Zgotuje, posprzątam, zrobię pranie, w sumie dość sporo potrafię patrząc na dzisiejsze społeczeństwo. Staram się jak mogę, kwiaty prezenty ...

I proszenie się o wszystko u niej. smile
Takie zachowanie dobije każdą namiętność.
Jak mozna prawie cały czas przesiadywać u niej? Masz jakies pasje, hobby? Masz siedzenie w pantoflach i bujanie sie w fotelu. smile

4 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2024-12-24 12:06:23)

Odp: Niby związek ale bardziej jako koleżeństwo
Marthe napisał/a:

Tak niestety tabletki czesto wywołują u kobiet spadek libido... 2,3 miesiace od odstawienia to może jeszcze być za krótko... Warto poczekać może wszystko wróci do normy.


Są razem od roku, po 4 miesiącach zaczęła brać, a od 3 nie bierze. Czyli brała tabletki jakieś ~5 miesięcy. Biorąc pod uwagę, że brała je przez rozjechane hormony, to takich skutków ubocznych być nie powinno, a nawet jeśli to powinny szybko ustąpić. Zwłaszcza, że powinna te efekty uboczne zgłosić od razu lekarzowi, żeby ten mógł np zmienić jej tabletki.



Jak napisał Legat - takie wieczne nadskakiwanie księżniczce zabija wszelki szacunek i pożądanie. Takich historii tutaj jest od metra i jeszcze trochę. I to jest zawsze ten sam, wspólny mianownik.

5

Odp: Niby związek ale bardziej jako koleżeństwo
Jack Sparrow napisał/a:

Jak napisał Legat - takie wieczne nadskakiwanie księżniczce zabija wszelki szacunek i pożądanie. Takich historii tutaj jest od metra i jeszcze trochę. I to jest zawsze ten sam, wspólny mianownik.

A co sam jesteś księzniczką żeś taki zorientowany?
Wydaje mi się że jednak nie a z punktu widzenia księżniczki może takie zachowanie być niezwykłym bodźcem pobudzającym - to tylko zależy na jaką księżniczkę trafisz.

6

Odp: Niby związek ale bardziej jako koleżeństwo
Marthe napisał/a:

Wydaje mi się że jednak nie a z punktu widzenia księżniczki może takie zachowanie być niezwykłym bodźcem pobudzającym

Jakie zachowanie?
W lwiej cześci porzucani i zdradzani, są jak Autor - spokojni, ułożeni, nadskakujący, będący na każde skinienie, przesiadujący, dający prezenty, myslący jak tu zadowolić swoją królewnę.

7

Odp: Niby związek ale bardziej jako koleżeństwo
Legat napisał/a:

akie zachowanie?

W lwiej cześci porzucani i zdradzani, są jak Autor - spokojni, ułożeni, nadskakujący, będący na każde skinienie, przesiadujący, dający prezenty, myslący jak tu zadowolić swoją królewnę.

weź się w garść i nie inceluj tu proszę wink

8

Odp: Niby związek ale bardziej jako koleżeństwo

Tak jak było w jednym z kabaretów, "toście wybrneli" i nie odpowiedzieli na pytanie. smile

9 Ostatnio edytowany przez vfg0112 (2024-12-24 13:29:16)

Odp: Niby związek ale bardziej jako koleżeństwo

Każdy z nas pracuje
Każdy ma też swoich znajomych oraz i tych wspólnych.
Nie jest księżniczką, to, że facet czasami coś zgotuje czy kupi kwiaty czy prezent to od razu dziewczyna musi być księżniczką ?
Akurat takich dziewczyn szczególnie młodych jest mało w naszym społeczeństwie
Nie potrafią nic zgotować czy nawet posprzątać.
Jest całkiem inna, dba o dom czyli podstawowe funkcje.
Mam swoją pracę, wychodzę ze znajomymi jak każdy chyba człowiek.
Po prostu opisałem problem i chciałem spytać czy tabletki anty mogą tak działać na kobiety.

10 Ostatnio edytowany przez Marthe (2024-12-24 13:37:46)

Odp: Niby związek ale bardziej jako koleżeństwo
vfg0112 napisał/a:

Każdy z nas pracuje
Po prostu opisałem problem i chciałem spytać czy tabletki anty mogą tak działać na kobiety.

Kiedyś taki żart słyszałam że są antykoncepcyjne bo kobiecie się po nich "nie chce"...
Ale tak bez żartów - przeczytaj ulotkę tam zapewne wśród efektów uboczych może być obniżenie libido, tycie itp...
Bo te tabletki obniżają poziom testosteronu u kobiet, który wpływa na ich libido. Tak kobiety też mają testosteron tylko minimalne ilości najczęściej i jak go nie ma wogóle to efekt może być w postaci braku libido.

11

Odp: Niby związek ale bardziej jako koleżeństwo

Zacytuję klasyka: skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest źle?

12

Odp: Niby związek ale bardziej jako koleżeństwo

Pytanie czy ona w ogóle coś zmienić, spróbować faktycznie dojść do tego gdzie jest problem i coś temu zaradzić? Bo tabletki mogą być tylko wymówką a prawdziwy problem jest gdzie indziej. Albo to faktycznie tabletki to wtedy można zmienić na inne. Tylko trzeba w ogóle chcieć wyjść z tego marazmu.

13

Odp: Niby związek ale bardziej jako koleżeństwo

Uważam że tabletki zupełnie nie mają związku z sytuacją.

Jesteście razem dopiero rok i seks macie raz na 2 miesiące? No błagam Cię... To nawet w 20-letnim związku byłoby bardzo rzadko.
Libido libidem, ale to nie jest normalne że ona Ci odmawia za każdym razem gdy się do niej dobierasz. Ja wiem, że kobiety mnie nie poprą, ale uważam ze w tej sytuacji powinna dać coś z siebie, czasami zgodzić się mimo że jakoś nie pała wielką chęcią. Z miłości do Ciebie. Czy ona myśli, że wytrzymasz taką sytuację w nieskończoność?
Robi Ci chociaż loda lub ręką? Czy też nie ma ochoty?

A co do wagi, też bez przesady. Każda kobieta ma kompleksy. Obecnie co druga kobieta ma nadwagę i jakoś wszystkie uprawiają seks. Może jej chodzi o światło? Spróbujcie kochać się po ciemku.

14

Odp: Niby związek ale bardziej jako koleżeństwo

Przecież to normalne. Chyba w każdym związku przez pierwsze 3 miesiące od poznania jest ogień w łóżku a potem to schodzi. To zupełnie normalna reakcja organizmu. Na początku jest fascynacja itp potem przychodzi codzienność i owszem jest seks, ale znacznie mniej.

Moja rada. Nie dobieraj się do niej, nigdy nie wychodź z inicjatywą seksu. Żyj sobie dniem codziennym i może jej przejdzie z czasem i sama wyjdzie z inicjatywą. A jakieś proponowane wyżej robienie loda czy ręką to olać. Od niechcecenia to nie jest przyjemne być obsugiwanym. Lepiej sobie zwalić gruszkę i poczekać aż Pani wróci popęd i będzie dobry wspólny seks. Po wymuszonym robieniu ręką "z miłości" będzie tylko gorzej.

15

Odp: Niby związek ale bardziej jako koleżeństwo
vfg0112 napisał/a:

Każdy z nas pracuje
Każdy ma też swoich znajomych oraz i tych wspólnych.
Nie jest księżniczką, to, że facet czasami coś zgotuje czy kupi kwiaty czy prezent to od razu dziewczyna musi być księżniczką ?
Akurat takich dziewczyn szczególnie młodych jest mało w naszym społeczeństwie
Nie potrafią nic zgotować czy nawet posprzątać.
Jest całkiem inna, dba o dom czyli podstawowe funkcje.
Mam swoją pracę, wychodzę ze znajomymi jak każdy chyba człowiek.
Po prostu opisałem problem i chciałem spytać czy tabletki anty mogą tak działać na kobiety.

Mogą tak działać, w ulotce są wymienione skutki uboczne ale nie wszystkie. Reszty można do wiedzieć się z forum dyskusyjnego o danym preparacie.

16

Odp: Niby związek ale bardziej jako koleżeństwo

Według mnie to normalne w każdej relacji. A będąc parą to już całkiem normalne, że na początku jest więcej seksu. Nie znaczy to że po paru miesiącach ma być zero ale chyba ciężko codziennie, już nie mówiąc o kilku razach, jak na początku.

Szczerze to nawet nie tylko par się to tyczy. Mam kolegę z którym za młodu umawiałam się na układ FWB. Właściwie sam seks i pogadać z dwie godziny. I tak przez około 7 miesięcy. I co? Potem nam się odechciało i po 4 latach od końca seksu raz na jakiś czas się z nim spotkam na piwo czy gdzieś iść jak już nie ma co robić i nuda jest. Raz na 3-4 miesiące i niezależnie od tego czy on lub ja byliśmy wolni/zajęcia nie myśleliśmy o seksie. Po prostu wyzylismy się przez 7 miesięcy a potem zostało zwykle koleżenstwo na następne lata bez seksu.

To jest zupełnie normalne w każdej relacji.

Posty [ 16 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Niby związek ale bardziej jako koleżeństwo

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024