Cześć, pisze bo potrzebuje pomocy, mam 26 lat i kilka lat młodszą siostrę, z którą mam kiepski kontakt bo całe dnie spędza w pokoju. W jej pokoju koło łóżka leży notes, pewnego dnia go otworzyłam, jest pełny strasznych rysunków, są to postacie jak z horrrou, wymiotujące krwią, diabły, nie wiem czy można dodać tutaj zdjęcia żeby zobrazować ogrom przerażających rysunków. Musiałam też skorzystać jednego dnia z jej laptopa, był otwarty filmweb, w ocenianych filmach byly same horrory, filmy o zabójstwach, opętaniach, mrok, lęk, strach, surrealistyczne filmy, często bardzo stare z lat 50tych, o których nigdy nie słyszałam,na miniaturce każdego z nich jest coś strasznego, potwory zabójstwa itp. Ogólnie mrok. wiem jak do niej dotrzeć, jestem z lekka przerażona tym co rysuje w notesie, na pewno ma do tego talent, ale są naprawdę przerażające. Co o tym sądzicie czy to jest normalne?a może ona jest opętana? Jak z nią rozmawiać? Ona nie chce pójść do psychologa
1 2024-12-06 00:08:29 Ostatnio edytowany przez Wodnikrybka (2024-12-06 00:35:59)
Skojarzylo mi sie z takim chlopakiem, ktory potem zadzgal rodzicow. Tez prowadzil notes.
Trolujesz?
3 2024-12-06 07:11:28 Ostatnio edytowany przez R_ita2 (2024-12-06 07:11:50)
Jako osoba wierzącą wierzę w opętania, ale też jako osoba chora psychicznie wierzę w lekarzy i medycynę i w tę stronę bym się kierowała. Jak byłam na oddziale dziennym psychiatrycznym była taka kobieta z CHAD, której nastoletnia córka miała objawy schizofrenii albo innej choroby psychicznej, była w diagnostyce. Też rysowała mrok, robiła przerażające maski i chciała w nich chodzić do szkoły. Groziła matce. Pewnego razu zeszła do matki i powiedziała "pochowaj leki, bo się zabije byś już nigdy nie była szczęśliwa i nie zaznała spokoju, tak mi każą".
Byla też taka dziewczyna, studentka na ASP z borderline i schizo i też oddawała to co miala w głowie malując i to nie były przyjemne obrazy.
Nie możesz porozmawiać z rodzicami, że się niepokoisz o siostrę? Jak ona się zachowuje? Zmieniła się jakoś na przestrzeni ostatnich miesięcy, lat? Może po prostu lubi te horrory i w polu jej zainteresowań leży ten mrok?
A ile ona ma lat?
Może jej brakuje siostrzanej miłości. Piszesz że jest młodsza od ciebie i macie słabe relację i tu może jest pies pogrzebany. Myślę że ona czuje się mniej kochana od ciebie , może to być też przez dojrzewanie szuka swojego miejsca. Nie każdy kto rysuje diabły itp jest opętany. Może w ten sposób odreagowuje brak porozumienia.
Izo a nie uważasz, że obciążanie kogokolwiek czyimś stanem psychicznym i szukanie w nim winy co do czyichś poczynań, co też uczyniłaś jest ok? Jeśli autorka jest wrazliwa to zacznie szukać winy w sobie z powodu stanu siostry, przypisywać sobie różne rzeczy, dokąd ma ją to niby zaprowadzić?
Przepraszam źle to opisałam. Po prostu może brak jej kogoś. Ja wychowując się w bidulu spotkałam się z wieloma osobami które rysując horrory odreagowywały na brak zrozumienia i bliskości .
Ja mialam okres w zyciu gdzie tez rysowalam horrory, ogladalam horrory, nawet duchy moje kolezanki w Polsce z gimnazjum chcialy raz wywolac. Akurat jak szlam z nimi na seans to dostalam telefon od ojca(pamietam wtedy mialam swoja pierwsza komorke maly zwykly telefon jeszcze neta wtedy nie mialam) "ze gdzie sie szlajam matka dzwoni ja nie odbieram, ze jak mnie nie bedzie w domu za 15 minut to mam zakaz wychodzenia gdziekolwiek". No i nie poszlam na wywolywanie duchow. A jedna z moich kolezanek, ktora wywolala ducha to pozniej mi opowiadala,ze drecza ja koszmary w nocy. Przestala chodzic do kosciola a tak zawsze ze mna chodzila w Polsce co niedziela, a nagle przestala zaczela miec wymowki, ze chora. Jej rodzice pozniej sami ze mna gadali to powiedzialam, ze duchy wywolywala to ja do ksiedza zaprowadzili. Takie zabawy to nie sa zarty. Ludzie naprawde zostaje opetani i dzieja sie zle rzeczy.A ja sie pozniej bardzo cieszylam, ze nie moglam polezc na ten seans. Matka mojej drugiej kolezanki zginela w wypadku 2 tygodnie po seansie pozniej przysnila sie kolezance w snie "ze to przez nia zginela, bo ona byla zla na matke,ze jej nie pozwala zostawac na noc u kolezanek wiec jej corka postanowila prosic zlego ducha o kare dla matki". Tak mi kolezanka opowiadala pozniej chodzila do psychiatry ,bo miala wyrzuty sumienia. Jeszcze mi powiedziala"ze jej matka nie byla praktykujaca Katoliczka i, ze gdyby przed snem oraz rano odmowila modlitwe to by nie zginela. W snie jej matka powiedziala "ze mogla odmowic rozaniec to by ja chronil od zlego" ... ja sie bardzo ciesze ze nie polazlam na ten seans wywolania duchow