Nie wiem czy w ogóle rozumiem temat.
Moralista według słownika języka polskiego: «osoba nakłaniająca innych do przestrzegania zasad moralności» więc co ma tytuł do treści? Czy za wąsko myślę?
1.Co jest niemoralnego w ubieraniu szpilek czy strojenia się dla faceta jeśli kobieta wie, co Pan lubi i chce zrobić na nim wrażenie, zadowolić go? (Dwustronność)
2.Co jest złego jeśli w dobrym, zdrowym długoletnim związku jednej ze stron coś się zamarzy na gruncie fantazji? Jest zaufanie, jest szacunek, jest wspólne budowanie codziennosci, wspolna odpowiedzialność za siebie i poczuwanie się względem siebie więc nawet tekst "wskoczysz dla mnie w mini i szpileczki?", co więcej, nawet ostrzejsze teksty w kontekście erotyki/seksu w zdrowym związku gdzie kobieta ma wysokie poczucie bezpieczeństwa ze strony mężczyzny nie wpłyną na to, że ona poczuje się nieszanowana więc czemu mężczyzna miałby się czuć podle? Fantazje działają w dwie strony...
Miałabym jedynie zgrzyt, jakbyś chciał by ona się tak ubierała "dla innych mężczyzn" bo to faktycznie chore i przedmiotowe (moja opinia tylko) ale dla Ciebie np. w sypialnii?
PS kobiety to nie jakieś eteryczne motyle, tylko istoty z krwi i kości, które też fantazjują i chcą spełniać fantazje. O ile są spełnione określone warunki.