Koleżanka z siłowni - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Koleżanka z siłowni

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 27 ]

Temat: Koleżanka z siłowni

Cześć,
Od jakiegoś czasu zaczepiała mnie koleżanka na siłowni, dowiedziałem się, od jej koleżanki że jej wpadłem w oko, napisałem do niej, trochę czasu ze sobą piszemy, rozmawiamy na siłowni, zaprosiłem ją na wyjście, mówiła że jak znajdzie czas to chętnie wyjdzie. No więc dalej czekam, mam z nią kontakt, kontakt wygląda tak, że albo odpisze, albo odpisze po kilku dniach, twierdzi że zajęta jest, gdzie na treningu siedzi przyklejona do telefonu. Uważam, że jeśli ktoś olewa Cię celowo, to w jakimś celu, tutaj pytanie w jakim? Co z tego laski mają? Ja nie traktuję w taki sposób ludzi, nawet jak jestem zajęty to zawsze znajdę czas, żeby odpisać. Raz zaczepia, zaraz olewa, o co tutaj chodzi? Przyznam szczerze, że wewnętrznie, jestem na etapie rezygnacji z tej relacji.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Koleżanka z siłowni
MARIK12345 napisał/a:

Cześć,
Od jakiegoś czasu zaczepiała mnie koleżanka na siłowni, dowiedziałem się, od jej koleżanki że jej wpadłem w oko, napisałem do niej, trochę czasu ze sobą piszemy, rozmawiamy na siłowni, zaprosiłem ją na wyjście, mówiła że jak znajdzie czas to chętnie wyjdzie. No więc dalej czekam, mam z nią kontakt, kontakt wygląda tak, że albo odpisze, albo odpisze po kilku dniach, twierdzi że zajęta jest, gdzie na treningu siedzi przyklejona do telefonu. Uważam, że jeśli ktoś olewa Cię celowo, to w jakimś celu, tutaj pytanie w jakim? Co z tego laski mają? Ja nie traktuję w taki sposób ludzi, nawet jak jestem zajęty to zawsze znajdę czas, żeby odpisać. Raz zaczepia, zaraz olewa, o co tutaj chodzi? Przyznam szczerze, że wewnętrznie, jestem na etapie rezygnacji z tej relacji.

Jesteś pewny, że "wpadłeś jej w oko" i że ta koleżanka koleżanki nie zrobiła sobie z ciebie beki?

Pytam, bo pamiętam czasy swojej "gimbazy", że takie numery się robiło czasami, dla śmiechu i rozrywki.

3

Odp: Koleżanka z siłowni
Salomonka napisał/a:
MARIK12345 napisał/a:

Cześć,
Od jakiegoś czasu zaczepiała mnie koleżanka na siłowni, dowiedziałem się, od jej koleżanki że jej wpadłem w oko, napisałem do niej, trochę czasu ze sobą piszemy, rozmawiamy na siłowni, zaprosiłem ją na wyjście, mówiła że jak znajdzie czas to chętnie wyjdzie. No więc dalej czekam, mam z nią kontakt, kontakt wygląda tak, że albo odpisze, albo odpisze po kilku dniach, twierdzi że zajęta jest, gdzie na treningu siedzi przyklejona do telefonu. Uważam, że jeśli ktoś olewa Cię celowo, to w jakimś celu, tutaj pytanie w jakim? Co z tego laski mają? Ja nie traktuję w taki sposób ludzi, nawet jak jestem zajęty to zawsze znajdę czas, żeby odpisać. Raz zaczepia, zaraz olewa, o co tutaj chodzi? Przyznam szczerze, że wewnętrznie, jestem na etapie rezygnacji z tej relacji.

Jesteś pewny, że "wpadłeś jej w oko" i że ta koleżanka koleżanki nie zrobiła sobie z ciebie beki?

Pytam, bo pamiętam czasy swojej "gimbazy", że takie numery się robiło czasami, dla śmiechu i rozrywki.

To nie jest gimbaza, mamy po 20-25 lat, a wiem że wpadłem jej w oko, bo powiedziała mi to jej koleżanka a moja kumpela. W każdym razie, nawet jeśli, to czy jeśli ktoś wam się podoba, to celowo tak robicie? Mi jak na kimś zależy, to odpisze nawet na ważnym spotkaniu służbowym.

4

Odp: Koleżanka z siłowni
MARIK12345 napisał/a:
Salomonka napisał/a:
MARIK12345 napisał/a:

Cześć,
Od jakiegoś czasu zaczepiała mnie koleżanka na siłowni, dowiedziałem się, od jej koleżanki że jej wpadłem w oko, napisałem do niej, trochę czasu ze sobą piszemy, rozmawiamy na siłowni, zaprosiłem ją na wyjście, mówiła że jak znajdzie czas to chętnie wyjdzie. No więc dalej czekam, mam z nią kontakt, kontakt wygląda tak, że albo odpisze, albo odpisze po kilku dniach, twierdzi że zajęta jest, gdzie na treningu siedzi przyklejona do telefonu. Uważam, że jeśli ktoś olewa Cię celowo, to w jakimś celu, tutaj pytanie w jakim? Co z tego laski mają? Ja nie traktuję w taki sposób ludzi, nawet jak jestem zajęty to zawsze znajdę czas, żeby odpisać. Raz zaczepia, zaraz olewa, o co tutaj chodzi? Przyznam szczerze, że wewnętrznie, jestem na etapie rezygnacji z tej relacji.

Jesteś pewny, że "wpadłeś jej w oko" i że ta koleżanka koleżanki nie zrobiła sobie z ciebie beki?

Pytam, bo pamiętam czasy swojej "gimbazy", że takie numery się robiło czasami, dla śmiechu i rozrywki.

To nie jest gimbaza, mamy po 20-25 lat, a wiem że wpadłem jej w oko, bo powiedziała mi to jej koleżanka a moja kumpela, w dodatku sama mi to potwierdziła. W każdym razie, nawet jeśli, to czy jeśli ktoś wam się podoba, to celowo tak robicie? Mi jak na kimś zależy, to odpisze nawet na ważnym spotkaniu służbowym, czy wcisnę czas na spotkanie w ciągu dnia.

5

Odp: Koleżanka z siłowni
MARIK12345 napisał/a:

Cześć,
Od jakiegoś czasu zaczepiała mnie koleżanka na siłowni, dowiedziałem się, od jej koleżanki że jej wpadłem w oko, napisałem do niej, trochę czasu ze sobą piszemy, rozmawiamy na siłowni, zaprosiłem ją na wyjście, mówiła że jak znajdzie czas to chętnie wyjdzie. No więc dalej czekam, mam z nią kontakt, kontakt wygląda tak, że albo odpisze, albo odpisze po kilku dniach, twierdzi że zajęta jest, gdzie na treningu siedzi przyklejona do telefonu. Uważam, że jeśli ktoś olewa Cię celowo, to w jakimś celu, tutaj pytanie w jakim? Co z tego laski mają? Ja nie traktuję w taki sposób ludzi, nawet jak jestem zajęty to zawsze znajdę czas, żeby odpisać. Raz zaczepia, zaraz olewa, o co tutaj chodzi? Przyznam szczerze, że wewnętrznie, jestem na etapie rezygnacji z tej relacji.

Nie mozna zrezygnowac z czegos co sie nigdy nie zaczelo

6

Odp: Koleżanka z siłowni

Ta historyjka już była.

7

Odp: Koleżanka z siłowni
Legat napisał/a:

Ta historyjka już była.

Jak się zakończyła?

8

Odp: Koleżanka z siłowni

No moze nie traktuje Cie serio albo ma duzo takich chlopakow

9

Odp: Koleżanka z siłowni
MARIK12345 napisał/a:
Legat napisał/a:

Ta historyjka już była.

Jak się zakończyła?

Doradzali jak ma zagadywać. Ale też nic z tego nie wyszło.
Ja myslę, że rozszedł się jej obraz jaki sobie wytworzyła na twój temat z rzeczywistością.

10 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-09-29 20:03:49)

Odp: Koleżanka z siłowni
MARIK12345 napisał/a:
Salomonka napisał/a:
MARIK12345 napisał/a:

Cześć,
Od jakiegoś czasu zaczepiała mnie koleżanka na siłowni, dowiedziałem się, od jej koleżanki że jej wpadłem w oko, napisałem do niej, trochę czasu ze sobą piszemy, rozmawiamy na siłowni, zaprosiłem ją na wyjście, mówiła że jak znajdzie czas to chętnie wyjdzie. No więc dalej czekam, mam z nią kontakt, kontakt wygląda tak, że albo odpisze, albo odpisze po kilku dniach, twierdzi że zajęta jest, gdzie na treningu siedzi przyklejona do telefonu. Uważam, że jeśli ktoś olewa Cię celowo, to w jakimś celu, tutaj pytanie w jakim? Co z tego laski mają? Ja nie traktuję w taki sposób ludzi, nawet jak jestem zajęty to zawsze znajdę czas, żeby odpisać. Raz zaczepia, zaraz olewa, o co tutaj chodzi? Przyznam szczerze, że wewnętrznie, jestem na etapie rezygnacji z tej relacji.

Jesteś pewny, że "wpadłeś jej w oko" i że ta koleżanka koleżanki nie zrobiła sobie z ciebie beki?

Pytam, bo pamiętam czasy swojej "gimbazy", że takie numery się robiło czasami, dla śmiechu i rozrywki.

To nie jest gimbaza, mamy po 20-25 lat, a wiem że wpadłem jej w oko, bo powiedziała mi to jej koleżanka a moja kumpela. W każdym razie, nawet jeśli, to czy jeśli ktoś wam się podoba, to celowo tak robicie? Mi jak na kimś zależy, to odpisze nawet na ważnym spotkaniu służbowym.


Robicie!? Otóż, nie robicie. Tak robi ta dziewczyna, więc to jest istotne, choć pewnie nie ona jedna robi sobie takie zabawy, to tylko z nią możesz to wyjaśnić, nie da się...
pozostaje odpuścić.

Poza tym to, że wpadłeś jej w oko o niczym nie świadczy, może nawet być w związku, albo na oku mieć kilku facetów.

11 Ostatnio edytowany przez blueangel (2024-09-29 21:57:15)

Odp: Koleżanka z siłowni

odczekaj tydzien albo dwa i zaproponuj konretnie wyjscie, czas, miejsce, jak znowu sie wykreci to olej.


moze byc, ze serio ma goracy okres, ajak za drugim razem sie nie zgodzi to olej, bo nic z tego nie bedzie. moze poznala kogos, moze jednak jej sie nie podobasz, zreszta co za roznica jaki powod.

12

Odp: Koleżanka z siłowni

Jeśli czujesz się niepewnie, pomocna może okazać się szczera rozmowa z nią na temat swoich uczuć.

13

Odp: Koleżanka z siłowni
MARIK12345 napisał/a:

To nie jest gimbaza, mamy po 20-25 lat, a wiem że wpadłem jej w oko, bo powiedziała mi to jej koleżanka a moja kumpela. W każdym razie, nawet jeśli, to czy jeśli ktoś wam się podoba, to celowo tak robicie? Mi jak na kimś zależy, to odpisze nawet na ważnym spotkaniu służbowym.

Nawet jeśli mi na kimś zależy, to nie zawsze jestem w stanie od razu odpisać i w żadnej mierze nie wynika to z mojej złej woli, a tym bardziej prowadzenia jakichś gierek.
Pytasz, czy jak nam się ktoś podoba, to celowo postępujemy jak bohaterka tematu, więc odpowiadam: niech żyją generalizacje! To ONA tak postępuje, co znaczy, że nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć odpowiedzieć na pytanie, w jakim celu to robi. Zamiast snuć domysły, nie lepiej po prostu zapytać?

14

Odp: Koleżanka z siłowni
MARIK12345 napisał/a:

zaprosiłem ją na wyjście, mówiła że jak znajdzie czas to chętnie wyjdzie. No więc dalej czekam, mam z nią kontakt, kontakt wygląda tak, że albo odpisze, albo odpisze po kilku dniach


Jak ktoś coś takiego twierdzi to od razu mam w głowie:

"a ona w ogóle wie, że została zaproszona?"


Bo to jest plaga obecnych czasów: mówienie czegoś tak, żeby nie powiedzieć nic.


Rzucenie na wiatr "może kiedyś byśmy skoczyli na kawę' to nie jest zaproszenie na randkę.


Napisałeś, że masz z nią kontakt. I czego zdążyłeś się o niej dowiedzieć? Jakie kino lubi lub muzykę? Jaką kuchnią się delektuje? Jakie ma cele treningowe, skoro to koleżanka z siłowni?

15

Odp: Koleżanka z siłowni
MARIK12345 napisał/a:

Cześć,
Od jakiegoś czasu zaczepiała mnie koleżanka na siłowni, dowiedziałem się, od jej koleżanki że jej wpadłem w oko, napisałem do niej, trochę czasu ze sobą piszemy, rozmawiamy na siłowni, zaprosiłem ją na wyjście, mówiła że jak znajdzie czas to chętnie wyjdzie. No więc dalej czekam, mam z nią kontakt, kontakt wygląda tak, że albo odpisze, albo odpisze po kilku dniach, twierdzi że zajęta jest, gdzie na treningu siedzi przyklejona do telefonu. Uważam, że jeśli ktoś olewa Cię celowo, to w jakimś celu, tutaj pytanie w jakim? Co z tego laski mają? Ja nie traktuję w taki sposób ludzi, nawet jak jestem zajęty to zawsze znajdę czas, żeby odpisać. Raz zaczepia, zaraz olewa, o co tutaj chodzi? Przyznam szczerze, że wewnętrznie, jestem na etapie rezygnacji z tej relacji.

Oj Panie, nic z tego nie będzie.
Samo się nie zrobi.
Raz zaprosiłeś i teraz czekasz aż Ci napisze, że już ma czas?
Strasznie delikatni się chłopy zrobili.

A te rozmowy na siłowni  to o czym?

16

Odp: Koleżanka z siłowni
MARIK12345 napisał/a:

Cześć,
Od jakiegoś czasu zaczepiała mnie koleżanka na siłowni, dowiedziałem się, od jej koleżanki że jej wpadłem w oko, napisałem do niej, trochę czasu ze sobą piszemy, rozmawiamy na siłowni, zaprosiłem ją na wyjście, mówiła że jak znajdzie czas to chętnie wyjdzie. No więc dalej czekam, mam z nią kontakt, kontakt wygląda tak, że albo odpisze, albo odpisze po kilku dniach, twierdzi że zajęta jest, gdzie na treningu siedzi przyklejona do telefonu. Uważam, że jeśli ktoś olewa Cię celowo, to w jakimś celu, tutaj pytanie w jakim? Co z tego laski mają? Ja nie traktuję w taki sposób ludzi, nawet jak jestem zajęty to zawsze znajdę czas, żeby odpisać. Raz zaczepia, zaraz olewa, o co tutaj chodzi? Przyznam szczerze, że wewnętrznie, jestem na etapie rezygnacji z tej relacji.

No nie wierzę co z Wami Panowie brak pewności siebie? Pisałeś z nią wiadomości i nie zaproponowałeś spotkania u siebie?To się kobieta rozmyśliła one dziś wola konkretnych facetów pod względem działania.Ja jak zagaduje do kobiety to od razu proponuję spotkanie u siebie na kawę.To wchodzi bez wahania wpadają na kawę herbatkę deser.Tylko to ja inicjuję pierwszy dotyk itp.Powiem Tobie więcej kiedyś spotkałem się z koleżanką ze szkoły było to 3 lata temu.Ona przyniosła lody do kawy było spotkanie kawa pogawędka. Od razu doprowadziłem do dotyku pocałunku a na końcu wylądowaliśmy w łóżku .Było u mnie do rana później poszła a na drugi dzień byliśmy razem. Co prawda byliśmy w zwiazku tylko 1.5 roku ale byliśmy. To ja pierwszy z nią zerwałem ponieważ się nie  dogadywaliśmy mieliśmy odmienne zdania na rózne tematy. Sex był cudowny i dużo było ale co z tego jak mieliśmy odmienne zdania.Także do działania dzisiejsze kobiety nie gryzą..

17

Odp: Koleżanka z siłowni
Jack Sparrow napisał/a:

Jak ktoś coś takiego twierdzi to od razu mam w głowie:

"a ona w ogóle wie, że została zaproszona?"


Bo to jest plaga obecnych czasów: mówienie czegoś tak, żeby nie powiedzieć nic.


Rzucenie na wiatr "może kiedyś byśmy skoczyli na kawę' to nie jest zaproszenie na randkę.


Napisałeś, że masz z nią kontakt. I czego zdążyłeś się o niej dowiedzieć? Jakie kino lubi lub muzykę? Jaką kuchnią się delektuje? Jakie ma cele treningowe, skoro to koleżanka z siłowni?

W punkt. Mieliśmy już tutaj sporo takich przykładów.

Na marginesie, bo akurat wczoraj słuchałam rozmowy z pewną panią seksuolog - w kontekście jednego z pytań opowiedziała o mężczyźnie, który twierdził, że jest bardzo słabo doświadczony w seksie, ale zapytany, z iloma kobietami miał kontakty seksualne zadeklarował, że było ich kilkadziesiąt. Coś się nie spina, prawda? Dlatego pani seksuolog zaczęła drążyć, na koniec wyszło na to, że pan jako kontakty seksualne policzył każdą kobietę, która choćby spojrzała na niego w taki sposób, jakby je chciała mieć. Kurtyna! big_smile

18

Odp: Koleżanka z siłowni
Agnes76 napisał/a:
MARIK12345 napisał/a:

Cześć,
Od jakiegoś czasu zaczepiała mnie koleżanka na siłowni, dowiedziałem się, od jej koleżanki że jej wpadłem w oko, napisałem do niej, trochę czasu ze sobą piszemy, rozmawiamy na siłowni, zaprosiłem ją na wyjście, mówiła że jak znajdzie czas to chętnie wyjdzie. No więc dalej czekam, mam z nią kontakt, kontakt wygląda tak, że albo odpisze, albo odpisze po kilku dniach, twierdzi że zajęta jest, gdzie na treningu siedzi przyklejona do telefonu. Uważam, że jeśli ktoś olewa Cię celowo, to w jakimś celu, tutaj pytanie w jakim? Co z tego laski mają? Ja nie traktuję w taki sposób ludzi, nawet jak jestem zajęty to zawsze znajdę czas, żeby odpisać. Raz zaczepia, zaraz olewa, o co tutaj chodzi? Przyznam szczerze, że wewnętrznie, jestem na etapie rezygnacji z tej relacji.

Oj Panie, nic z tego nie będzie.
Samo się nie zrobi.
Raz zaprosiłeś i teraz czekasz aż Ci napisze, że już ma czas?
Strasznie delikatni się chłopy zrobili.

A te rozmowy na siłowni  to o czym?


Dokładnie chłopi w rurkach he he świetny komentarz..

19

Odp: Koleżanka z siłowni
MARIK12345 napisał/a:

Cześć,
Od jakiegoś czasu zaczepiała mnie koleżanka na siłowni, dowiedziałem się, od jej koleżanki że jej wpadłem w oko, napisałem do niej, trochę czasu ze sobą piszemy, rozmawiamy na siłowni, zaprosiłem ją na wyjście, mówiła że jak znajdzie czas to chętnie wyjdzie. No więc dalej czekam, mam z nią kontakt, kontakt wygląda tak, że albo odpisze, albo odpisze po kilku dniach, twierdzi że zajęta jest, gdzie na treningu siedzi przyklejona do telefonu. Uważam, że jeśli ktoś olewa Cię celowo, to w jakimś celu, tutaj pytanie w jakim? Co z tego laski mają? Ja nie traktuję w taki sposób ludzi, nawet jak jestem zajęty to zawsze znajdę czas, żeby odpisać. Raz zaczepia, zaraz olewa, o co tutaj chodzi? Przyznam szczerze, że wewnętrznie, jestem na etapie rezygnacji z tej relacji.

Po pierwsze na spokojnie,  wyzuluj bo różni są ludzie jak widać,  na spokojnie w trosce o siebie. Po drugie uważam,  że jeżeli ktoś odpisuje po kilku dniach i przed pójściem spać też nie ma czasu odpisać to darowalabym sobie zabieganie. Rozumiem kilka godzin bez odpowiedzi, to wtedy jest normalne, ale nie kilka dni tym bardziej  że  "kontakt wygląda tak, że albo odpisze, albo odpisze po kilku dniach, twierdzi że zajęta jest, gdzie na treningu siedzi przyklejona do telefonu". Trzeba od początku stawiać swoje granice.

20

Odp: Koleżanka z siłowni
Agnes76 napisał/a:

Strasznie delikatni się chłopy zrobili.

To nie wina 'delikatnych chłopców' tylko takie mamy czasy, że jak facet jest odpowiednio śmiały i bezpośredni, to często jest jebany od góry do dołu jako zwykły creep.




Priscilla napisał/a:

Na marginesie, bo akurat wczoraj słuchałam rozmowy z pewną panią seksuolog - w kontekście jednego z pytań opowiedziała o mężczyźnie, który twierdził, że jest bardzo słabo doświadczony w seksie, ale zapytany, z iloma kobietami miał kontakty seksualne zadeklarował, że było ich kilkadziesiąt. Coś się nie spina, prawda? Dlatego pani seksuolog zaczęła drążyć, na koniec wyszło na to, że pan jako kontakty seksualne policzył każdą kobietę, która choćby spojrzała na niego w taki sposób, jakby je chciała mieć. Kurtyna! big_smile


Norma.

To tak jak moja była przez większość czasu utrzymywała, że ona dziewica była, że nigdy z nikim nic. A potem się okazało, że o ile faktycznie seksu waginalnego nie uprawiała, to długość obciągniętych kutasów można by mierzyć kilometrami. Albo ludzie potrafią zaliczać do partnerów seksualnych osoby, z którymi dzielili jakąkolwiek formę intymności typu trzymanie się za rękę, jakiś pocałunek itp.


W punkt. Mieliśmy już tutaj sporo takich przykładów.

To tak samo jak przecież nawet tutaj byłem jebany jak bura suka jak mówiłem, że jest różnica pomiędzy komentarzem, a komplementem. Ludzie nie rozumieją podstawowych różnic w emocjach jakie wywołuje prosta komunikacja.

"Napiłbym się kiedyś z tobą kawy"
"masz fajne buty"


A potem zdziwienie, czemu relacja nie posuwa się do przodu. No a jak ma iść w jakąkolwiek stronę, jak rozmowa przypomina komentowanie obrazka na instagramie?


No ale, czy powyższe komentarze budzą takie same emocje jak:

"chcę cię zabrać na kawę w najbliższą środę"
"podobają mi się twoje budy, stanowią świetny duet z tą torebką i to chyba nie przez przypadek, co?"

21

Odp: Koleżanka z siłowni
Julia93.93 napisał/a:
MARIK12345 napisał/a:

Cześć,
Od jakiegoś czasu zaczepiała mnie koleżanka na siłowni, dowiedziałem się, od jej koleżanki że jej wpadłem w oko, napisałem do niej, trochę czasu ze sobą piszemy, rozmawiamy na siłowni, zaprosiłem ją na wyjście, mówiła że jak znajdzie czas to chętnie wyjdzie. No więc dalej czekam, mam z nią kontakt, kontakt wygląda tak, że albo odpisze, albo odpisze po kilku dniach, twierdzi że zajęta jest, gdzie na treningu siedzi przyklejona do telefonu. Uważam, że jeśli ktoś olewa Cię celowo, to w jakimś celu, tutaj pytanie w jakim? Co z tego laski mają? Ja nie traktuję w taki sposób ludzi, nawet jak jestem zajęty to zawsze znajdę czas, żeby odpisać. Raz zaczepia, zaraz olewa, o co tutaj chodzi? Przyznam szczerze, że wewnętrznie, jestem na etapie rezygnacji z tej relacji.

Po pierwsze na spokojnie,  wyzuluj bo różni są ludzie jak widać,  na spokojnie w trosce o siebie. Po drugie uważam,  że jeżeli ktoś odpisuje po kilku dniach i przed pójściem spać też nie ma czasu odpisać to darowalabym sobie zabieganie. Rozumiem kilka godzin bez odpowiedzi, to wtedy jest normalne, ale nie kilka dni tym bardziej  że  "kontakt wygląda tak, że albo odpisze, albo odpisze po kilku dniach, twierdzi że zajęta jest, gdzie na treningu siedzi przyklejona do telefonu". Trzeba od początku stawiać swoje granice.


Ogólnie temat wyjaśniony, taka mała informacja dla zainteresowanych, rozmawiamy ze sobą bardzo dużo, tzn, zaczęliśmy, wyjaśniła skąd takie podejście, spotkaliśmy się, mamy wiele wspólnych tematów jak się okazało. Więc wszystko idzie w dobrą stronę, urok osobisty zadziałał hehe, żarcik big_smile

22

Odp: Koleżanka z siłowni
Priscilla napisał/a:
MARIK12345 napisał/a:

To nie jest gimbaza, mamy po 20-25 lat, a wiem że wpadłem jej w oko, bo powiedziała mi to jej koleżanka a moja kumpela. W każdym razie, nawet jeśli, to czy jeśli ktoś wam się podoba, to celowo tak robicie? Mi jak na kimś zależy, to odpisze nawet na ważnym spotkaniu służbowym.

Nawet jeśli mi na kimś zależy, to nie zawsze jestem w stanie od razu odpisać i w żadnej mierze nie wynika to z mojej złej woli, a tym bardziej prowadzenia jakichś gierek.
Pytasz, czy jak nam się ktoś podoba, to celowo postępujemy jak bohaterka tematu, więc odpowiadam: niech żyją generalizacje! To ONA tak postępuje, co znaczy, że nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć odpowiedzieć na pytanie, w jakim celu to robi. Zamiast snuć domysły, nie lepiej po prostu zapytać?

Jak zalezy, to normalnie odpowiada sie w miare "szybko" a nie po tygodniu, jak mozna nie miec czasu - minutka na dopisanie.

23 Ostatnio edytowany przez Gosiawie (2024-10-07 11:22:49)

Odp: Koleżanka z siłowni

Jakby byla zainteresowana, to by odpowiadala na zaczepki, jesli autor konkretnie nie zaproponowal kawy/kina itp.


Emil38 napisał/a:
MARIK12345 napisał/a:

Cześć,
Od jakiegoś czasu zaczepiała mnie koleżanka na siłowni, dowiedziałem się, od jej koleżanki że jej wpadłem w oko, napisałem do niej, trochę czasu ze sobą piszemy, rozmawiamy na siłowni, zaprosiłem ją na wyjście, mówiła że jak znajdzie czas to chętnie wyjdzie. No więc dalej czekam, mam z nią kontakt, kontakt wygląda tak, że albo odpisze, albo odpisze po kilku dniach, twierdzi że zajęta jest, gdzie na treningu siedzi przyklejona do telefonu. Uważam, że jeśli ktoś olewa Cię celowo, to w jakimś celu, tutaj pytanie w jakim? Co z tego laski mają? Ja nie traktuję w taki sposób ludzi, nawet jak jestem zajęty to zawsze znajdę czas, żeby odpisać. Raz zaczepia, zaraz olewa, o co tutaj chodzi? Przyznam szczerze, że wewnętrznie, jestem na etapie rezygnacji z tej relacji.

No nie wierzę co z Wami Panowie brak pewności siebie? Pisałeś z nią wiadomości i nie zaproponowałeś spotkania u siebie?To się kobieta rozmyśliła one dziś wola konkretnych facetów pod względem działania.Ja jak zagaduje do kobiety to od razu proponuję spotkanie u siebie na kawę.To wchodzi bez wahania wpadają na kawę herbatkę deser.Tylko to ja inicjuję pierwszy dotyk itp.Powiem Tobie więcej kiedyś spotkałem się z koleżanką ze szkoły było to 3 lata temu.Ona przyniosła lody do kawy było spotkanie kawa pogawędka. Od razu doprowadziłem do dotyku pocałunku a na końcu wylądowaliśmy w łóżku .Było u mnie do rana później poszła a na drugi dzień byliśmy razem. Co prawda byliśmy w zwiazku tylko 1.5 roku ale byliśmy. To ja pierwszy z nią zerwałem ponieważ się nie  dogadywaliśmy mieliśmy odmienne zdania na rózne tematy. Sex był cudowny i dużo było ale co z tego jak mieliśmy odmienne zdania.Także do działania dzisiejsze kobiety nie gryzą..



Jack Sparrow napisał/a:
MARIK12345 napisał/a:

zaprosiłem ją na wyjście, mówiła że jak znajdzie czas to chętnie wyjdzie. No więc dalej czekam, mam z nią kontakt, kontakt wygląda tak, że albo odpisze, albo odpisze po kilku dniach


Jak ktoś coś takiego twierdzi to od razu mam w głowie:

"a ona w ogóle wie, że została zaproszona?"


Bo to jest plaga obecnych czasów: mówienie czegoś tak, żeby nie powiedzieć nic.


Rzucenie na wiatr "może kiedyś byśmy skoczyli na kawę' to nie jest zaproszenie na randkę.

Jack - to moglaby zazartowac typu: czy to jest zaproszenie itd, itd...

24

Odp: Koleżanka z siłowni
Gosiawie napisał/a:

Jack - to moglaby zazartowac typu: czy to jest zaproszenie itd, itd...


Może i by mogła.

A może i by nie mogła.

25

Odp: Koleżanka z siłowni
Jack Sparrow napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

Jack - to moglaby zazartowac typu: czy to jest zaproszenie itd, itd...


Może i by mogła.

A może i by nie mogła.


to zalezy od czlowieka naturalnie.. i czasem kobiety sa zbyt dumne by samej cos zaproponowac, no coz mozna gdybac.

26 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-10-07 12:23:28)

Odp: Koleżanka z siłowni
Gosiawie napisał/a:

Jak zalezy, to normalnie odpowiada sie w miare "szybko" a nie po tygodniu, jak mozna nie miec czasu - minutka na dopisanie.

Oczywiście, że nie po tygodniu, ale zdarzają się sytuacje, kiedy przez dwie, trzy godziny, a nawet dłużej, mam wyciszony telefon, bo wymagają tego ode mnie okoliczności i wtedy nikomu na nic nie odpisuję, bo nawet nie wiem, że ktoś na to czeka. Niemniej zwykła kultura wymaga, żeby zrobić to w miarę możliwości jak najszybciej.

27

Odp: Koleżanka z siłowni
Priscilla napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

Jak zalezy, to normalnie odpowiada sie w miare "szybko" a nie po tygodniu, jak mozna nie miec czasu - minutka na dopisanie.

Oczywiście, że nie po tygodniu, ale zdarzają się sytuacje, kiedy przez dwie, trzy godziny, a nawet dłużej, mam wyciszony telefon, bo wymagają tego ode mnie okoliczności i wtedy nikomu na nic nie odpisuję, bo nawet nie wiem, że ktoś na to czeka. Niemniej zwykła kultura wymaga, żeby zrobić to w miarę możliwości jak najszybciej.

I to rozumiem smile

Posty [ 27 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Koleżanka z siłowni

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024