Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny, - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 33 ]

1 Ostatnio edytowany przez Joannnnna (2024-07-07 16:45:20)

Temat: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,

Witajcie. Od 9 lat jestem w związku z mężczyzną, z którym mam dziecko. Nie jesteśmy małżeństwem. On mieszka w moim mieszkaniu, sam oprócz samochodu nie posiada nic. Mamy już pod 50, dziecko urodziłam dość późno. Problem tkwi w tym, że mój partner od zawsze źle mnie traktuje. Potrafi być bardzo chamski i ordynarny wobec mnie. W związku z tym często się kłócimy. Nie przebiera w słowach przy naszym 7 letnim synku. Jest to człowiek zamknięty w sobie, chorobliwie leniwy, negatywny. Regularnie gasi mój uśmiech. Czasami mam wrażenie, że karmi się złymi emocjami, jakie we mnie wywołuje. Ja jestem osobą wesołą, niepoprawną optymistką. Cieszę się życiem, doceniam każdy okruch, widzę piękno świata.. On, obojętny na wszystko... Bez życia, bez inicjatywy, czepia się o dosłownie wszystko... W codziennym życiu jest to  tak już dla mnie wyczerpujące, że po cichu zaczęłam życzyć mu śmierci... Wstydzę się tych uczuć... Brzydzę swoich myśli... Kilka razy już kończyłam ten związek i prosiłam, żeby się wyprowadził, jednak nigdy tego nie zrobił. Obawiam się, że jest tak mało honorowy, że nigdy się nie wyprowadzi. Nasze dziecko traktuje jak powietrze, lub młodego karci. Syn jednak mimo wszystko bardzo kocha ojca. Sytuacja jest dla mnie cholernie trudna. Nie wiem, jak mam pozbyć się tego człowieka ze swojego życia, mieszkania. Duszę się z nim, opadam z sił. On mnie nie bije, rzadko pije... Ale czy to powinno być kryterium szczęścia? Nie przytula, nie mówi miłych słów, po prostu tylko jest...  Doradźcie mi proszę, jak skutecznie pozbyć się go z domu?  Nadmienię, że mój ojciec i jego ojciec popełnili samobójstwo. (taki kiepski zbieg okoliczności). Nasze dziecko jest wrazliwcem, boję się, że może mieć skłonność do depresji i nałogów. W mojej rodzinie były już samobójstwa. Jestem pełna lęku, że mój partner zniszczy młodemu psychikę, chcąc zrobić mi na złość... Kiedyś sam straszył mnie, że sobie coś zrobi, jeśli odejdę. Jestem pełna lęków, obaw, mam poczucie bazradnosci.. Jak małe bezbronne dziecko... Od dawna pragnę wyzwolić się od tej relacji... Zaczęłam częściej popijać wino, często płaczę. Z góry dziękuję za porady, bo sama nie mam pomysłu... Jak bez konsekwencji się z nim rozstać...
Dodam jeszcze, że był już dwukrotnie żonaty i ma dzieci z poprzednich związków, którymi nigdy się nie interesował, to ja inicjowalam spotkania. On nie dzwoni do swojej rodziny, choć nie ma z nimi zwady. Nie ma potrzeby emocjonalnej spotkań z bliskimi etc... Emocjonalny inwalida...
I proszę nie pytać i krytykować, dlaczego się z nim związałam. Być może z poczucia bardzo niskiej wartości...
Rozmowy z nim nie przynoszą żadnych efektów, a uwierzcie, że jestem osobą, która zawsze chce rozmawiać, wytłumaczyć, wyjaśnić, mówię o swoich uczuciach... Niby słucha, ale co z tego...

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,

Nie ma tu dobrej rady, wątpię, że on się wyprowadzi, bez konsekwencji się go nie pozbędziesz.
Musiałabyś wystawić walizki, zmienić zamki, bez uprzedzenia też się nie da. Powiedz mu o swojej decyzji i jej przyczynach, podaj konkretny termin do kiedy ma się wyprowadzić, zobaczysz jaka będzie jego reakcja.
Potem możesz powiedzieć, że jeśli nie, to wystawisz mi walizki. Może dobrze jakby przy tym ktoś był.
Tylko czy do tego będziesz miała tyle odwagi?
Porozmawiaj z psychologiem.

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,

Rozmowy z nim chyba już niewiele zmienią (na lepsze), tu trzeba być konkretnym i właśnie zmienić zamki, pozbyć się pasożyta. Warto w jakiś sposób przygotować na tę sytuację syna. Może kocha ojca, ale lepiej dla niego, jeśli w jego życiu go nie będzie, jak sama zauważyłaś.

4

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,

Jeśli nie macie ślubu po prostu wystaw mu walizki za drzwi. Jaki problem?

5

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,

Chyba bez pomocy psychologa będzie ciężko.. Może ktoś taki poprowadzi mnie krok po kroku... Dziękuję za podpowiedź. Od dawna zabieram się za umówienie z terapeutą, najwyższy czas...


Nie ma tu dobrej rady, wątpię, że on się wyprowadzi, bez konsekwencji się go nie pozbędziesz.
Musiałabyś wystawić walizki, zmienić zamki, bez uprzedzenia też się nie da. Powiedz mu o swojej decyzji i jej przyczynach, podaj konkretny termin do kiedy ma się wyprowadzić, zobaczysz jaka będzie jego reakcja.
Potem możesz powiedzieć, że jeśli nie, to wystawisz mi walizki. Może dobrze jakby przy tym ktoś był.
Tylko czy do tego będziesz miała tyle odwagi?
Porozmawiaj z psychologiem.

6

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,

To wcale nie jest takie proste i oczywiste... Boję się, że coś głupiego zrobi... Że np spowoduje z premedytacją wypadek, jadąc z naszym dzieckiem?  Gdyby nie młody, to na pewno byłabym bardziej stanowcza
Jestem pełna obaw o konsekwencje

7

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,

Jak chcesz cytować, to kliknij w "cytuj", wtedy wyskoczy okienko z tekstem, pod którym możesz pisać i całość się wyśle.

8

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,
Joannnnna napisał/a:

To wcale nie jest takie proste i oczywiste... Boję się, że coś głupiego zrobi... Że np spowoduje z premedytacją wypadek, jadąc z naszym dzieckiem?  Gdyby nie młody, to na pewno byłabym bardziej stanowcza
Jestem pełna obaw o konsekwencje

I masz słuszne obawy, znasz go najlepiej, ale też nie do końca, dlatego odpowiednio musisz się przygotować i postawić wszystko na jedną kartę, skoro nie dajesz rady z nim żyć.

9

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,

Zacznij z nim rozmowę na temat jego wyprowadzki, podaj mu konkretne powody i nagrywaj tę rozmowę.
Zobaczysz jego reakcję, być może szantaż emocjonalny się nagra.
Następnie przygotuj się do wymiany zamków w drzwiach, wystaw mu jego rzeczy, poinformuj o zakończeniu związku.
Wystąp o alimenty, za jakiś czas o pozbawienie praw ojca.
Nie chcę Cię straszyć, ale są mężczyźni psychopaci, którzy tak jak napisałaś mogą chcieć na złość partnerce skrzywdzić  własne dziecko.
Aby ją ukarać.

10

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,
GloriaSoul napisał/a:

Zacznij z nim rozmowę na temat jego wyprowadzki, podaj mu konkretne powody i nagrywaj tę rozmowę.
Zobaczysz jego reakcję, być może szantaż emocjonalny się nagra.
Następnie przygotuj się do wymiany zamków w drzwiach, wystaw mu jego rzeczy, poinformuj o zakończeniu związku.
Wystąp o alimenty, za jakiś czas o pozbawienie praw ojca.
Nie chcę Cię straszyć, ale są mężczyźni psychopaci, którzy tak jak napisałaś mogą chcieć na złość partnerce skrzywdzić  własne dziecko.
Aby ją ukarać.

11 Ostatnio edytowany przez madoja (2024-07-07 18:03:48)

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,

Napisałaś że wciąż się kłócicie.
I na pewno rozmowy o rozstaniu i jego przeprowadzce też były prowadzone w złości / podniesionym głosem.

Ja proponuję żebyś spróbowała porozmawiać z nim na spokojnie. Zaplanuj sobie taki wieczór, może kup wino. Usiądź z nim i od serca opowiedz jak się czujesz. Powiedz że dalej to nie ma sensu, że on tez zasługuje na lepsze życie, że może się jeszcze zakochać, ale teraz stoicie sobie na drodze. Mówiłabym przyjaznym tonem, z szacunkiem i troską. Przecież kiedyś go kochałaś. Podkreśl jego zalety (przecież jakieś ma), powiedz że przecież jest inteligentnym człowiekiem i chyba sam widzi że nie możecie dłużej być razem, podkreśl, że bardzo chciałabyś pozostać w przyjacielskich relacjach.

Dopiero wtedy, jeśli jego reakcja będzie skrajnie negatywna, jeśli zacznie krzyczeć, rzucać się, powiedziałabym ze smutkiem że chciałaś dobrze, ale skoro tak podchodzi, to dajesz mu ostateczny termin do dnia takiego i takiego (żeby miał czas poszukać mieszkania) na wyprowadzkę, a potem po prostu wystawisz mu walizki. I musisz być konsekwentna!

I, choć to bardzo przykre, ale jego ewentualne samobójstwo nie będzie Twoją winą.

12

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,

I tego właśnie się obawiam.. I te obawy mnie powstrzymują...
No nic. Spróbuję od wyznaczenia daty jego wyprowadzki, dam mu czas na znalezienie czegoś. Chcę to rozegrać łagodnie... Choć tak już kiedyś było. Była, rozmowa, prośba o wyprowadzkę, termin na nią i co? I nic... Dalej jest i zatruwa mi życie...

13

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,

Musisz mieć na uwadze, że ze względu na dziecko, będziesz z nim miała kontakt dalej, więc dobrze by było rozstać się pokojowo.
Może po "kawałku" się od niego odsuwaj, głośno mów co Ci się nie podoba, to sam z Ciebie zrezygnuje.

Jeśli cytujesz, pisz pod cytowanym tekstem, dopiero wyślij

14

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,
madoja napisał/a:

Napisałaś że wciąż się kłócicie.
I na pewno rozmowy o rozstaniu i jego przeprowadzce też były prowadzone w złości / podniesionym głosem.

Ja proponuję żebyś spróbowała porozmawiać z nim na spokojnie. Zaplanuj sobie taki wieczór, może kup wino. Usiądź z nim i od serca opowiedz jak się czujesz. Powiedz że dalej to nie ma sensu, że on tez zasługuje na lepsze życie, że może się jeszcze zakochać, ale teraz stoicie sobie na drodze. Mówiłabym przyjaznym tonem, z szacunkiem i troską. Przecież kiedyś go kochałaś. Podkreśl jego zalety (przecież jakieś ma), powiedz że przecież jest inteligentnym człowiekiem i chyba sam widzi że nie możecie dłużej być razem, podkreśl, że bardzo chciałabyś pozostać w przyjacielskich relacjach.

Dopiero wtedy, jeśli jego reakcja będzie skrajnie negatywna, jeśli zacznie krzyczeć, rzucać się, powiedziałabym ze smutkiem że chciałaś dobrze, ale skoro tak podchodzi, to dajesz mu ostateczny termin do dnia takiego i takiego (żeby miał czas poszukać mieszkania) na wyprowadzkę, a potem po prostu wystawisz mu walizki. I musisz być konsekwentna!

I, choć to bardzo przykre, ale jego ewentualne samobójstwo nie będzie Twoją winą.

15

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,
wieka napisał/a:

Musisz mieć na uwadze, że ze względu na dziecko, będziesz z nim miała kontakt dalej, więc dobrze by było rozstać się pokojowo.
Może po "kawałku" się od niego odsuwaj, głośno mów co Ci się nie podoba, to sam z Ciebie zrezygnuje.

Jeśli cytujesz, pisz pod cytowanym tekstem, dopiero wyślij

Facet nie zrezygnuje z darmowego mieszkania, z przyjemności jakie daje mu psychiczne znęcanie się nad partnerką,  nad synem.

16

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,

Dziękuję, to bardzo roztropna rada. Być może coś po dobroci się uda, choć nasze rozmowy przerabiałam już w różnych tonach... Myślę, że stopniowe odsuwanie się, plus do tego stanowcza moja, postawa może coś dadzą... Jak wrócę z krótkich wakacji z dzieckiem (wyjeżdżamy  bez zgreda, o co też był żal i pretensje) podejmę taką rozmowę. Jestem przekonana, że w rozmowę wmanewruje naszego syna, wzbudzi w młodym żal i we mnie poczucie winy... To taki typ

17

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,
Joannnnna napisał/a:

Witajcie. Od 9 lat jestem w związku z mężczyzną, z którym mam dziecko. Nie jesteśmy małżeństwem. On mieszka w moim mieszkaniu, sam oprócz samochodu nie posiada nic. Mamy już pod 50, dziecko urodziłam dość późno. Problem tkwi w tym, że mój partner od zawsze źle mnie traktuje. Potrafi być bardzo chamski i ordynarny wobec mnie. W związku z tym często się kłócimy. Nie przebiera w słowach przy naszym 7 letnim synku. Jest to człowiek zamknięty w sobie, chorobliwie leniwy, negatywny. Regularnie gasi mój uśmiech. Czasami mam wrażenie, że karmi się złymi emocjami, jakie we mnie wywołuje. Ja jestem osobą wesołą, niepoprawną optymistką. Cieszę się życiem, doceniam każdy okruch, widzę piękno świata.. On, obojętny na wszystko... Bez życia, bez inicjatywy, czepia się o dosłownie wszystko... W codziennym życiu jest to  tak już dla mnie wyczerpujące, że po cichu zaczęłam życzyć mu śmierci... Wstydzę się tych uczuć... Brzydzę swoich myśli... Kilka razy już kończyłam ten związek i prosiłam, żeby się wyprowadził, jednak nigdy tego nie zrobił. Obawiam się, że jest tak mało honorowy, że nigdy się nie wyprowadzi. Nasze dziecko traktuje jak powietrze, lub młodego karci. Syn jednak mimo wszystko bardzo kocha ojca. Sytuacja jest dla mnie cholernie trudna. Nie wiem, jak mam pozbyć się tego człowieka ze swojego życia, mieszkania. Duszę się z nim, opadam z sił. On mnie nie bije, rzadko pije... Ale czy to powinno być kryterium szczęścia? Nie przytula, nie mówi miłych słów, po prostu tylko jest...  Doradźcie mi proszę, jak skutecznie pozbyć się go z domu?  Nadmienię, że mój ojciec i jego ojciec popełnili samobójstwo. (taki kiepski zbieg okoliczności). Nasze dziecko jest wrazliwcem, boję się, że może mieć skłonność do depresji i nałogów. W mojej rodzinie były już samobójstwa. Jestem pełna lęku, że mój partner zniszczy młodemu psychikę, chcąc zrobić mi na złość... Kiedyś sam straszył mnie, że sobie coś zrobi, jeśli odejdę. Jestem pełna lęków, obaw, mam poczucie bazradnosci.. Jak małe bezbronne dziecko... Od dawna pragnę wyzwolić się od tej relacji... Zaczęłam częściej popijać wino, często płaczę. Z góry dziękuję za porady, bo sama nie mam pomysłu... Jak bez konsekwencji się z nim rozstać...
Dodam jeszcze, że był już dwukrotnie żonaty i ma dzieci z poprzednich związków, którymi nigdy się nie interesował, to ja inicjowalam spotkania. On nie dzwoni do swojej rodziny, choć nie ma z nimi zwady. Nie ma potrzeby emocjonalnej spotkań z bliskimi etc... Emocjonalny inwalida...
I proszę nie pytać i krytykować, dlaczego się z nim związałam. Być może z poczucia bardzo niskiej wartości...
Rozmowy z nim nie przynoszą żadnych efektów, a uwierzcie, że jestem osobą, która zawsze chce rozmawiać, wytłumaczyć, wyjaśnić, mówię o swoich uczuciach... Niby słucha, ale co z tego...

Jego poprzednie żony pewnie przechodziły to samo co Ty teraz.
I dały radę pozbyć się go, a on nie popełnił samobójstwa, znalazł sobie nową ofiarę.
Działaj zanim utoniesz w alkoholu, depresji.
Masz małe dziecko, dla synka musisz być konsekwentna i nie pozwolić partnerowi dać się niszczyć.
Bo on niszczy i Ciebie i dziecko.
Syn zapamięta co się dzieje w domu, jak ojciec traktuje matkę, jego samego.

18

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,

Przede wszystkim na co dzień zacznij zachowywać się źle w stosunku do niego. Gotujesz mu? To przestań,  pierzesz czy prasujesz? Nie rób tego, nie bądź dla niego zadna pomocą,  żadnym wpasprciem,  bądź wredna i powiesz mu codziennie coś wrednego, chamskiego o nim,  coś co go zgasi. Jeśli zacznie mieć z tobą źle może sam zechce odejść bo czemu miałby odchodzić skoro mu tam dobrze i wygodnie? On jest egoistą i zgredem dla Ciebie to ty bądź taka sama dla niego

19

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,
display napisał/a:

Przede wszystkim na co dzień zacznij zachowywać się źle w stosunku do niego. Gotujesz mu? To przestań,  pierzesz czy prasujesz? Nie rób tego, nie bądź dla niego zadna pomocą,  żadnym wpasprciem,  bądź wredna i powiesz mu codziennie coś wrednego, chamskiego o nim,  coś co go zgasi. Jeśli zacznie mieć z tobą źle może sam zechce odejść bo czemu miałby odchodzić skoro mu tam dobrze i wygodnie? On jest egoistą i zgredem dla Ciebie to ty bądź taka sama dla niego

20 Ostatnio edytowany przez Joannnnna (2024-07-07 18:34:20)

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,

Niestety bycie jędzą działa na chwilę, potrafi wtedy być w miarę stonowany, a nawet kupuje kwiaty. Niestety jego pokora zawsze jest chwilowa, zawsze... To typ, którego faktycznie należałoby źle traktować, ale mnie taka relacja nie odpowiada. Lubię, kiedy jest miło.
Tak piorę, gotuję, bo jest dziecko.
Być może on podświadomie chce być źle traktowany? Dlatego sam prowokuje ciągle kłótnie? Był w dzieciństwie bity i źle traktowany przez ojca. Może... Ale ja nie chcę niczego ratować, nie zależy mi na jego zmianie bo wiem, że zawsze jest tymczasowa... Nie chcę już...
O całymi dniami leżał by przed tv, lub z telefonem w ręce. Taki człowiek... Jak pasożyt... Dobrze, że chociaż pracuje, ale ambicji więcej żadnych

21

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,
display napisał/a:

żadnym wpasprciem,  bądź wredna i powiesz mu codziennie coś wrednego, chamskiego o nim,  coś co go zgasi. Jeśli zacznie mieć z tobą źle może sam zechce odejść bo czemu miałby odchodzić skoro mu tam dobrze i wygodnie? On jest egoistą i zgredem dla Ciebie to ty bądź taka sama dla niego

Wydaje mi się, że takie gierki i robienie kwasu jest bez sensu. Po co taplać się w tym bagnie? To trzeba uciąć jak najszybciej, jak najsprawniej. Im szybciej, tym lepiej, bo też młodemu nie zdąży namieszać w głowie.

22

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,

A ja bym w pierwszej kolejnosci sądownie ustalila miejsce pobytu dziecka przy matce, a potem zastanowila się czy da sie mu ograniczyć prawa czy lepiej liczyć na to, ze oleje dziecko tak jak poprzednie.

23

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,
Joannnnna napisał/a:

Witajcie. Od 9 lat jestem w związku z mężczyzną, z którym mam dziecko. Nie jesteśmy małżeństwem. On mieszka w moim mieszkaniu, sam oprócz samochodu nie posiada nic. Mamy już pod 50, dziecko urodziłam dość późno. Problem tkwi w tym, że mój partner od zawsze źle mnie traktuje. Potrafi być bardzo chamski i ordynarny wobec mnie. W związku z tym często się kłócimy. Nie przebiera w słowach przy naszym 7 letnim synku. Jest to człowiek zamknięty w sobie, chorobliwie leniwy, negatywny. Regularnie gasi mój uśmiech. Czasami mam wrażenie, że karmi się złymi emocjami, jakie we mnie wywołuje. Ja jestem osobą wesołą, niepoprawną optymistką. Cieszę się życiem, doceniam każdy okruch, widzę piękno świata.. On, obojętny na wszystko... Bez życia, bez inicjatywy, czepia się o dosłownie wszystko... W codziennym życiu jest to  tak już dla mnie wyczerpujące, że po cichu zaczęłam życzyć mu śmierci... Wstydzę się tych uczuć... Brzydzę swoich myśli... Kilka razy już kończyłam ten związek i prosiłam, żeby się wyprowadził, jednak nigdy tego nie zrobił. Obawiam się, że jest tak mało honorowy, że nigdy się nie wyprowadzi. Nasze dziecko traktuje jak powietrze, lub młodego karci. Syn jednak mimo wszystko bardzo kocha ojca. Sytuacja jest dla mnie cholernie trudna. Nie wiem, jak mam pozbyć się tego człowieka ze swojego życia, mieszkania. Duszę się z nim, opadam z sił. On mnie nie bije, rzadko pije... Ale czy to powinno być kryterium szczęścia? Nie przytula, nie mówi miłych słów, po prostu tylko jest...  Doradźcie mi proszę, jak skutecznie pozbyć się go z domu?  Nadmienię, że mój ojciec i jego ojciec popełnili samobójstwo. (taki kiepski zbieg okoliczności). Nasze dziecko jest wrazliwcem, boję się, że może mieć skłonność do depresji i nałogów. W mojej rodzinie były już samobójstwa. Jestem pełna lęku, że mój partner zniszczy młodemu psychikę, chcąc zrobić mi na złość... Kiedyś sam straszył mnie, że sobie coś zrobi, jeśli odejdę. Jestem pełna lęków, obaw, mam poczucie bazradnosci.. Jak małe bezbronne dziecko... Od dawna pragnę wyzwolić się od tej relacji... Zaczęłam częściej popijać wino, często płaczę. Z góry dziękuję za porady, bo sama nie mam pomysłu... Jak bez konsekwencji się z nim rozstać...
Dodam jeszcze, że był już dwukrotnie żonaty i ma dzieci z poprzednich związków, którymi nigdy się nie interesował, to ja inicjowalam spotkania. On nie dzwoni do swojej rodziny, choć nie ma z nimi zwady. Nie ma potrzeby emocjonalnej spotkań z bliskimi etc... Emocjonalny inwalida...
I proszę nie pytać i krytykować, dlaczego się z nim związałam. Być może z poczucia bardzo niskiej wartości...
Rozmowy z nim nie przynoszą żadnych efektów, a uwierzcie, że jestem osobą, która zawsze chce rozmawiać, wytłumaczyć, wyjaśnić, mówię o swoich uczuciach... Niby słucha, ale co z tego...

A ja bym zrobiła tak .Postarałabym się o urlop i wyjechałabym z dzieckiem, żeby odpocząć od niego. Potem bym się zastanawiała, co dalej.

24

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,
Tamiraa napisał/a:
Joannnnna napisał/a:

Witajcie. Od 9 lat jestem w związku z mężczyzną, z którym mam dziecko. Nie jesteśmy małżeństwem. On mieszka w moim mieszkaniu, sam oprócz samochodu nie posiada nic. Mamy już pod 50, dziecko urodziłam dość późno. Problem tkwi w tym, że mój partner od zawsze źle mnie traktuje. Potrafi być bardzo chamski i ordynarny wobec mnie. W związku z tym często się kłócimy. Nie przebiera w słowach przy naszym 7 letnim synku. Jest to człowiek zamknięty w sobie, chorobliwie leniwy, negatywny. Regularnie gasi mój uśmiech. Czasami mam wrażenie, że karmi się złymi emocjami, jakie we mnie wywołuje. Ja jestem osobą wesołą, niepoprawną optymistką. Cieszę się życiem, doceniam każdy okruch, widzę piękno świata.. On, obojętny na wszystko... Bez życia, bez inicjatywy, czepia się o dosłownie wszystko... W codziennym życiu jest to  tak już dla mnie wyczerpujące, że po cichu zaczęłam życzyć mu śmierci... Wstydzę się tych uczuć... Brzydzę swoich myśli... Kilka razy już kończyłam ten związek i prosiłam, żeby się wyprowadził, jednak nigdy tego nie zrobił. Obawiam się, że jest tak mało honorowy, że nigdy się nie wyprowadzi. Nasze dziecko traktuje jak powietrze, lub młodego karci. Syn jednak mimo wszystko bardzo kocha ojca. Sytuacja jest dla mnie cholernie trudna. Nie wiem, jak mam pozbyć się tego człowieka ze swojego życia, mieszkania. Duszę się z nim, opadam z sił. On mnie nie bije, rzadko pije... Ale czy to powinno być kryterium szczęścia? Nie przytula, nie mówi miłych słów, po prostu tylko jest...  Doradźcie mi proszę, jak skutecznie pozbyć się go z domu?  Nadmienię, że mój ojciec i jego ojciec popełnili samobójstwo. (taki kiepski zbieg okoliczności). Nasze dziecko jest wrazliwcem, boję się, że może mieć skłonność do depresji i nałogów. W mojej rodzinie były już samobójstwa. Jestem pełna lęku, że mój partner zniszczy młodemu psychikę, chcąc zrobić mi na złość... Kiedyś sam straszył mnie, że sobie coś zrobi, jeśli odejdę. Jestem pełna lęków, obaw, mam poczucie bazradnosci.. Jak małe bezbronne dziecko... Od dawna pragnę wyzwolić się od tej relacji... Zaczęłam częściej popijać wino, często płaczę. Z góry dziękuję za porady, bo sama nie mam pomysłu... Jak bez konsekwencji się z nim rozstać...
Dodam jeszcze, że był już dwukrotnie żonaty i ma dzieci z poprzednich związków, którymi nigdy się nie interesował, to ja inicjowalam spotkania. On nie dzwoni do swojej rodziny, choć nie ma z nimi zwady. Nie ma potrzeby emocjonalnej spotkań z bliskimi etc... Emocjonalny inwalida...
I proszę nie pytać i krytykować, dlaczego się z nim związałam. Być może z poczucia bardzo niskiej wartości...
Rozmowy z nim nie przynoszą żadnych efektów, a uwierzcie, że jestem osobą, która zawsze chce rozmawiać, wytłumaczyć, wyjaśnić, mówię o swoich uczuciach... Niby słucha, ale co z tego...

A ja bym zrobiła tak .Postarałabym się o urlop i wyjechałabym z dzieckiem, żeby odpocząć od niego. Potem bym się zastanawiała, co dalej.

25

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,

Nic nie zrobisz.

26

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,

Otóż właśnie na dniach wyjeżdżam z młodym na wakacje.... Może z dala od niego wpadnie jeszcze jakiś pomysł i plan działania.

27

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,
SamotnaWilczyca napisał/a:
display napisał/a:

żadnym wpasprciem,  bądź wredna i powiesz mu codziennie coś wrednego, chamskiego o nim,  coś co go zgasi. Jeśli zacznie mieć z tobą źle może sam zechce odejść bo czemu miałby odchodzić skoro mu tam dobrze i wygodnie? On jest egoistą i zgredem dla Ciebie to ty bądź taka sama dla niego

Wydaje mi się, że takie gierki i robienie kwasu jest bez sensu. Po co taplać się w tym bagnie? To trzeba uciąć jak najszybciej, jak najsprawniej. Im szybciej, tym lepiej, bo też młodemu nie zdąży namieszać w głowie.

28

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,

Niestety nasz syn powoli staje się podobnie gburowaty jak jego tato.... Ehhh

29

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,

przeciez juz mial termini olal. to twoje mieszkanie. wymien zamki, jesli sie czegos obawiasz to pod jego nieobecnosc. wraz z walizkami. to twoje mieszkanie.


watpie, ze cos zrobi mlodemu, przeciez ma juz inne dzieci i wszystkie olal.


moze byc tak, ze nagle zmieni zachowanie i poprosi o szanse, bo straci darmowe lokum i mozliwe ze sprzataczke. nie daj sie ublagac.

30

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,

ktos napisal wyzej, ze po urlopie. ja bym go wywalila przed samym urlopem. podczas urlopu dojdziesz do siebie po toksyku.

31

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,
Joannnnna napisał/a:

Niestety nasz syn powoli staje się podobnie gburowaty jak jego tato.... Ehhh

Syna samej będzie Ci ciężko wychowywać, tym bardziej jak ma zły przykład. Syna też nie nastawiaj przeciwko ojcu, bo to odbije się na Tobie rykoszetem.
Jak syn skończy 13 lat, może sam zdecydować czy chce mieszkać z mamą czy tatą, więc nie traktuj syna jak swoje dziecko z myślą, że zostanie z Tobą do dorosłości.

A jest między wami bliskość/intymność, bo jeśli tak, to powinnaś najpierw to odciąć.
Potem rozdzielić kasę, brać od niego pieniądze tylko za mieszkanie +alimenty na dziecko, nie gotować mu  i nie prać, traktować jak lokatora.

Bo do tej pory, tylko mówisz i na tym się kończy, czyny się liczą.

32

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,

radykalne zmiany są czasem najlpesze i konieczne. Syn patrzy i niedługo zacznie brać przyklad z taty i zacznie ciebie źle trakotwać. Tyle czasu pod jednym dachem z taką osobą ? Zacznij żyć i podejmij dzialania i to szybko. ja bym go wyrzuciła, jak już ktos tu radził. niestety zbyt dlugo to tolerowalaś. Daj mu czas, tydzień powiedzmy, jak się nie opgarnie to znajdzie walizki na wycieraczce. Nie ma co pobłażac takiej osobie.

33 Ostatnio edytowany przez Samba (2024-07-07 21:19:19)

Odp: Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,
Joannnnna napisał/a:

Witajcie. Od 9 lat jestem w związku z mężczyzną, z którym mam dziecko. Nie jesteśmy małżeństwem. On mieszka w moim mieszkaniu, sam oprócz samochodu nie posiada nic.

Na twoim miejscu pierwsze co bym zrobiła, to skontaktowała się z prawnikiem. Wydaje mi się, że wypieprzenie go od tak sobie może nie być takie oczywiste, tym bardziej, bo charakter nie podchodzi, z mieszkania skoro tyle lat tam mieszkał, dokładał się do rachunków, remontów itp. Skontaktuj się z prawnikiem.

Posty [ 33 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Problem z rozstaniem, szantaż emocjonalny,

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024