Witajcie kochani, jestem ze swoim partnerem dwa lata. W poprzedni weekend przygotowaliśmy domówkę w jego mieszkaniu i zaprosiliśmy jego znajomych na parapetówkę. Dwie pary. Czułam się niezręcznie, bo oni znaja się z czasów studenckich, a ja tak trochę nie wiedziałam o czym z nimi rozmawiać. Mój partner bardzo się upił i gdy byłam w łazience usłyszałam tekst, który powiedział do swojej koleżanki - jej mąż siedział obok, "ty chyba umiesz się ruch.."? Byłam w szoku, zawołałam go zaczęłam płakać że tak powiedział do innej kobiety. Towarzystwo uznało, że przesadzam a mąż tej koleżanki w ogóle nie zareagował, stwierdził że znają się od lat i to jest dla nich normalne ....ja to odebrałam jako duży brak szacunku w stosunku do mnie do swojej kobiety ...co o tym sądzicie ? Wiem że był pijany....ale bardzo mnie dziwi zachowanie tych ludzi.....czy to ze mną coś nie tak? Oni uznali że przesadzam....
1 2024-06-24 22:39:50 Ostatnio edytowany przez simpson (2024-06-24 22:40:48)
A podoba Ci sie,ze on nie pije tylko chleje az do piijanstwa? A jak Cie zdradzi to bedzie mial wymowke, ze zrobil po pijaku
Wiem że był pijany....ale
akurat głupie zachowania po alkoholu nie powinny być w ten sposób tłumaczone - "a bo to po alkoholu to się nic nie stało." Właśnie po alkoholu człowiek pokazuje jaki jest naprawdę bo puszczają mu hamulce. Czy po alko czy trzeźwy traktuj go tak samo.
Wg mnie ten tekst był kiepski. Dziwi mnie zachowanie męża tej koleżanki. Jakiś typ wyobraża sobie jego żonę w jednoznacznej sytuacji i kwituje to, że "umie się ruchać". No bo raczej sobie ją w tej sytuacji wyobraził skoro tak to skwitował. Dla mnie ten komentarz jest niesmaczny, bez taktu. Chyba to nie jest Twój poziom towarzystwa. Mój też by nie był.
Miało prawo Cię to zaboleć, najważniejsze jest to, jakie Ty masz granice w związku, masz prawo tego nie tolerować. Natomiast takie sprawy wyjaśnia się poza towarzystwem znajomych
Miało prawo Cię to zaboleć, najważniejsze jest to, jakie Ty masz granice w związku, masz prawo tego nie tolerować. Natomiast takie sprawy wyjaśnia się poza towarzystwem znajomych
Wogole ciekawych ma znajomych
Skoro powiedział tak po pijaku to tak myśli w trzeźwości
Kochani wracam z updatem
podjęłam decyzję o rozstaniu całkowicie i nie żałuję !! W końcu czuję że żyję, że nikt mnie nie rani, już nie denerwuje się gdy nocami się szlajal po nocach a ja nie spałam
oczy otworzyły mi się gdy stwierdził że: on nie chce ślubu i dzieci, możemy tylko mieszkać razem. A wcześniej przyjechali jego znajomi i byłam tam też ja na domówce, on pijany powiedział do swojej znajomej (jej mąż siedział obok) czy umie się ruch..? Byłam oburzona, a ci znajomi stwierdzili że u nich to normalne zachowanie...także kopnęłam go w zad, przez pierwsze dwa tygodnie byłam zdruzgotana ale czas jest tutaj największym lekarstwem, nikt nie będzie mnie tak traktował.
8 2024-06-25 01:51:07 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-06-25 01:52:22)
Lady01 napisał/a:Kochani wracam z updatem
podjęłam decyzję o rozstaniu całkowicie i nie żałuję !! W końcu czuję że żyję, że nikt mnie nie rani, już nie denerwuje się gdy nocami się szlajal po nocach a ja nie spałam
oczy otworzyły mi się gdy stwierdził że: on nie chce ślubu i dzieci, możemy tylko mieszkać razem. A wcześniej przyjechali jego znajomi i byłam tam też ja na domówce, on pijany powiedział do swojej znajomej (jej mąż siedział obok) czy umie się ruch..? Byłam oburzona, a ci znajomi stwierdzili że u nich to normalne zachowanie...także kopnęłam go w zad, przez pierwsze dwa tygodnie byłam zdruzgotana ale czas jest tutaj największym lekarstwem, nikt nie będzie mnie tak traktował.
Dzięki, bo wiedziałam, że dopiero co czytałam tę historię, ale w natłoku tych wszystkich treści chyba nie umiałabym jej tak od ręki namierzyć.
niefajne towarzystwo, nie o wszystkim powinno sie mowic bez wstydu i ograniczen.
niefajne towarzystwo, nie o wszystkim powinno sie mowic bez wstydu i ograniczen.
Tez tak mysle. Maz autorki bez wstydu pyta inna o seks, ten partner tamtej kobiety tez bez wstydu, bo to akceptuje a ta kobieta to tez jakas nie tego, bo powinna wstac i dac w ryj mezowi autorki
Gosiawie napisał/a:niefajne towarzystwo, nie o wszystkim powinno sie mowic bez wstydu i ograniczen.
Tez tak mysle. Maz autorki bez wstydu pyta inna o seks, ten partner tamtej kobiety tez bez wstydu, bo to akceptuje a ta kobieta to tez jakas nie tego, bo powinna wstac i dac w ryj mezowi autorki
Idź z tego miejsca! Prawisz rady a sama masz coś nie tages pod sufitem.
Ryj to ma świnka, nie umniejszając zwierzakowi, no ale Twój brązowy nie gustuje w schabowym
W wolnym czasie popracuj nad językiem polskim!
Ludzie maja Cię dość, rozumiesz?
Do you understand?
Witajcie kochani, jestem ze swoim partnerem dwa lata. W poprzedni weekend przygotowaliśmy domówkę w jego mieszkaniu i zaprosiliśmy jego znajomych na parapetówkę. Dwie pary. Czułam się niezręcznie, bo oni znaja się z czasów studenckich, a ja tak trochę nie wiedziałam o czym z nimi rozmawiać. Mój partner bardzo się upił i gdy byłam w łazience usłyszałam tekst, który powiedział do swojej koleżanki - jej mąż siedział obok, "ty chyba umiesz się ruch.."? Byłam w szoku, zawołałam go zaczęłam płakać że tak powiedział do innej kobiety. Towarzystwo uznało, że przesadzam a mąż tej koleżanki w ogóle nie zareagował, stwierdził że znają się od lat i to jest dla nich normalne ....ja to odebrałam jako duży brak szacunku w stosunku do mnie do swojej kobiety ...co o tym sądzicie ? Wiem że był pijany....ale bardzo mnie dziwi zachowanie tych ludzi.....czy to ze mną coś nie tak? Oni uznali że przesadzam....
Pewnie trochę hamulce puściły.
Zwykle tak jest po alko, co trochę ma odzwierciedlenie w życiu.
No może facet nie umie, nie ma doświadczenia, ma problem z konarem, może Tobie raz wystarczy i do spania, może ma małego, może jesteś luźna, może wagina nie jest w jego typie.
Może zapach Twój czy tam jego jest słaby, może komuś włosy przeszkadzają i ktoś ma blokadę?
Może zapytaj się wprost jakie ma marzenie, ale tak bez blokady z jego strony.
13 2024-06-27 00:00:41 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2024-06-27 00:13:08)
Witajcie kochani, jestem ze swoim partnerem dwa lata. W poprzedni weekend przygotowaliśmy domówkę w jego mieszkaniu i zaprosiliśmy jego znajomych na parapetówkę. Dwie pary. Czułam się niezręcznie, bo oni znaja się z czasów studenckich, a ja tak trochę nie wiedziałam o czym z nimi rozmawiać. Mój partner bardzo się upił i gdy byłam w łazience usłyszałam tekst, który powiedział do swojej koleżanki - jej mąż siedział obok, "ty chyba umiesz się ruch.."? Byłam w szoku, zawołałam go zaczęłam płakać że tak powiedział do innej kobiety. Towarzystwo uznało, że przesadzam a mąż tej koleżanki w ogóle nie zareagował, stwierdził że znają się od lat i to jest dla nich normalne ....ja to odebrałam jako duży brak szacunku w stosunku do mnie do swojej kobiety ...co o tym sądzicie ? Wiem że był pijany....ale bardzo mnie dziwi zachowanie tych ludzi.....czy to ze mną coś nie tak? Oni uznali że przesadzam....
Słaby tekst. Tak ogólnie. Jeśli chodzi o szacunek... do koleżanki. Powiadają że in vino veritas. Teraz można rozkminiać co autor miał tak naprawdę na myśli - czy chciał przelecieć koleżankę czy mówił tak bo ... jesteś słaba w te klocki i tak się złożyło że był szczery, czy jedno z drugim.
Wiem że był pijany....ale bardzo mnie dziwi zachowanie tych ludzi.....czy to ze mną coś nie tak? Oni uznali że przesadzam....
Bo ich zachowanie jest dalece niezręczne, już nawet nie wobec koleżanki, co wobec ciebie. Może za młodu mieli w nawyku mówienie w różny sposób na różne tematy, dlatego nie będą widzieć w tym nic niezręcznego, ale to nie znaczy, że ty nie możesz się po tym głupio czuć. W paczce bliskich znajomych rozmowy o seksie też się mogą pojawić, a kwestią osobniczą będzie sposób w jaki one się odbywają. Wzięłabym na spokojnie wypytała lubego, czy rzeczywiście byli zawsze tak bezpośredni i jakby nie patrzeć chamscy wobec siebie, jak również zakomunikować mu, ze tobie to nie pasuje. Oczywiście zastanowiłabym się nad sensem takiego związku ze względu na to "ruchcięcie" jak i sam fakt upijania się.
simpson napisał/a:Wiem że był pijany....ale bardzo mnie dziwi zachowanie tych ludzi.....czy to ze mną coś nie tak? Oni uznali że przesadzam....
Bo ich zachowanie jest dalece niezręczne, już nawet nie wobec koleżanki, co wobec ciebie. Może za młodu mieli w nawyku mówienie w różny sposób na różne tematy, dlatego nie będą widzieć w tym nic niezręcznego, ale to nie znaczy, że ty nie możesz się po tym głupio czuć. W paczce bliskich znajomych rozmowy o seksie też się mogą pojawić, a kwestią osobniczą będzie sposób w jaki one się odbywają. Wzięłabym na spokojnie wypytała lubego, czy rzeczywiście byli zawsze tak bezpośredni i jakby nie patrzeć chamscy wobec siebie, jak również zakomunikować mu, ze tobie to nie pasuje. Oczywiście zastanowiłabym się nad sensem takiego związku ze względu na to "ruchcięcie" jak i sam fakt upijania się.
Autorce tematu chyba pozostaje wybranie nowej ścieżki życia, może zakon będzie odpowiedni, może tam nie będzie takich tekstów wśród sióstr?