Zauważyłam, że w ostatnim czasie, w internecie pojawiają się informacje o szkodliwym działaniu antykoncepcji hormonalnej na zdrowie kobiety. I chciałabym opisać swój przypadek i zapytać was kobiety, czy też macie podobnie. Mianowicie antykoncepcję stosowałam od roku. Syndi - 35 poleciła mi koleżanka i poprosiłam ginekologa, by przepisał mi to samo. Miałam zero negatywnych skutków. Nie było bólu głowy, plamień międzyokresowych, nudności.
Ponieważ uwierzyłam, że to w dłużej perspektywie może szkodzić i ponieważ akurat nie byłam w stałym związku postanowiłam odstawić tabletki na pewien czas. I zaczął się mój koszmar! Pierwszy okres i czas przed okresem, kiedy nie brałam hormonów był jak czarna dziura. Depresja, płacz, osłabienie, poczucie beznadziei i krwawienie ponad tydzień. Później też brak energii, rozdrażnienie. Więc po dwóch miesiącach wróciłam do brania pigułek. I teraz dostrzegam, że kiedy je biorę jestem spokojniejsza, mam lepszy nastrój, więcej energii, samą miesiączkę przechodzę delikatnie i krótko. Do tego moja skóra wygląda lepiej, nie pojawiają się wypryski i włosy błyszczą. Czy macie podobnie?
Czyli rozwaliłaś sobie organizm hormonami i dziwisz się że odstawienie tych hormonów potęguje złe samopoczucie?
Albo to głupa reklama tabletek:/ słabe
Czyli rozwaliłaś sobie organizm hormonami i dziwisz się że odstawienie tych hormonów potęguje złe samopoczucie?
Albo to głupa reklama tabletek:/ słabe
Nie rozwaliłam, tylko właśnie unormowałam. Zawsze bardzo źle przechodziłam okres, miałam PMS. Szczególnie psychicznie rozwaliły mnie te okresy płodne i niepłodne, huśtawki hormonalne z tym związane. Tylko dopóki nie zaczęłam brać pigułek myślałam, że każdy tak ma, że natura i tak musi być. Nikogo nie namawiam na nic, tylko chcę wiedzieć, czy jestem pojedynczym przypadkiem czy to norma
Ja również ma bardzo pozytywne doświadczenia z pigułkami. Oprócz poczucia bezpieczeństwa, poprawa stanu cery, dobre samopoczucie, krótkie i bezbolesne okresy - mogłam spać nago tylko z tamponem.
display napisał/a:Czyli rozwaliłaś sobie organizm hormonami i dziwisz się że odstawienie tych hormonów potęguje złe samopoczucie?
Albo to głupa reklama tabletek:/ słabe
Nie rozwaliłam, tylko właśnie unormowałam. Zawsze bardzo źle przechodziłam okres, miałam PMS. Szczególnie psychicznie rozwaliły mnie te okresy płodne i niepłodne, huśtawki hormonalne z tym związane. Tylko dopóki nie zaczęłam brać pigułek myślałam, że każdy tak ma, że natura i tak musi być. Nikogo nie namawiam na nic, tylko chcę wiedzieć, czy jestem pojedynczym przypadkiem czy to norma
Ale nic nie unormowałaś. Wyłączyłas na chwile.
Porzucona2024 napisał/a:display napisał/a:Czyli rozwaliłaś sobie organizm hormonami i dziwisz się że odstawienie tych hormonów potęguje złe samopoczucie?
Albo to głupa reklama tabletek:/ słabe
Nie rozwaliłam, tylko właśnie unormowałam. Zawsze bardzo źle przechodziłam okres, miałam PMS. Szczególnie psychicznie rozwaliły mnie te okresy płodne i niepłodne, huśtawki hormonalne z tym związane. Tylko dopóki nie zaczęłam brać pigułek myślałam, że każdy tak ma, że natura i tak musi być. Nikogo nie namawiam na nic, tylko chcę wiedzieć, czy jestem pojedynczym przypadkiem czy to norma
Ale nic nie unormowałaś. Wyłączyłas na chwile.
,
Unormowałam tabletkami poziom hormonów, dzięki czemu nie mam już takich wahań nastroju tylko jak czytam o większości leków anty to powodują właśnie obniżenie samopoczucia, te moje też. Dlatego właśnie stworzyłam temat, żeby usłyszeć różne opinie. Czy rzeczywiście u kogoś powodowało to myśli depresyjne i lepiej się czuł po odstawieniu?
a moja matka dostala od tabletek antykoncepcyjnych zakrzepicy i co o malo nie umarla. teraz musi brac inne tabletki i to prawdopodobnie do konca zycia. powoduja rozrzedzenie krwi i nawet najdrobniejsze skaleczenie moze doprowadzic do wykrwawienia. gdy ma jakis problem, np raz miala z reka musi sie meczyc z chronicznym bolem, bo nie moze byc operowana. jasne, ze przez rok zadn skutki nie wyjda, ale poczekaj kilka. zwlaszcza na starosc od 50+ i tak wszystko wychodzi.
Lady Loka napisał/a:Porzucona2024 napisał/a:Nie rozwaliłam, tylko właśnie unormowałam. Zawsze bardzo źle przechodziłam okres, miałam PMS. Szczególnie psychicznie rozwaliły mnie te okresy płodne i niepłodne, huśtawki hormonalne z tym związane. Tylko dopóki nie zaczęłam brać pigułek myślałam, że każdy tak ma, że natura i tak musi być. Nikogo nie namawiam na nic, tylko chcę wiedzieć, czy jestem pojedynczym przypadkiem czy to norma
Ale nic nie unormowałaś. Wyłączyłas na chwile.
,
Unormowałam tabletkami poziom hormonów, dzięki czemu nie mam już takich wahań nastroju
tylko jak czytam o większości leków anty to powodują właśnie obniżenie samopoczucia, te moje też. Dlatego właśnie stworzyłam temat, żeby usłyszeć różne opinie. Czy rzeczywiście u kogoś powodowało to myśli depresyjne i lepiej się czuł po odstawieniu?
No sztucznie unormowałaś wyłączając sobie cykl. Gdybyś poczekała to po odstawieniu znowu by się unormowało. Generalnie organizm potrzebuje 3 miesięcy na dostosowanie się.
Ja nie moge antykoncepcji brac
Porzucona2024 napisał/a:Lady Loka napisał/a:Ale nic nie unormowałaś. Wyłączyłas na chwile.
,
Unormowałam tabletkami poziom hormonów, dzięki czemu nie mam już takich wahań nastroju
tylko jak czytam o większości leków anty to powodują właśnie obniżenie samopoczucia, te moje też. Dlatego właśnie stworzyłam temat, żeby usłyszeć różne opinie. Czy rzeczywiście u kogoś powodowało to myśli depresyjne i lepiej się czuł po odstawieniu?
No sztucznie unormowałaś wyłączając sobie cykl. Gdybyś poczekała to po odstawieniu znowu by się unormowało. Generalnie organizm potrzebuje 3 miesięcy na dostosowanie się.
Unormowało, czyli wróciłyby wszystkie przykre skutki związane z PMS i wahaniem nastroju, z którymi borykałam się latami, tylko może nieco mniejsze? Podziękuję za taką normę teraz czuję się bardzo dobrze i nie planuje tego zmieniać, dopóki nie ma ku temu medycznych wskazań
a moja matka dostala od tabletek antykoncepcyjnych zakrzepicy i co o malo nie umarla. teraz musi brac inne tabletki i to prawdopodobnie do konca zycia. powoduja rozrzedzenie krwi i nawet najdrobniejsze skaleczenie moze doprowadzic do wykrwawienia. gdy ma jakis problem, np raz miala z reka musi sie meczyc z chronicznym bolem, bo nie moze byc operowana. jasne, ze przez rok zadn skutki nie wyjda, ale poczekaj kilka. zwlaszcza na starosc od 50+ i tak wszystko wychodzi.
Bardzo mi przykro z powodu jej problemów zdrowotnych, ale widocznie albo miała źle dobrane tabletki, albo przeciwskazania zdrowotne do ich stosowania. Tak też się zdarza. Niestety
Ja nie moge antykoncepcji brac
Współczuję. Szczególnie jeżeli jesteś lub będziesz w stałym związku, to trochę problematyczne. No i jeżeli też ciężko przechodzisz menstruację. Ale medycyna idzie do przodu, może wymyślą coś nowego, co będziesz mogła zażywać
Ja również ma bardzo pozytywne doświadczenia z pigułkami. Oprócz poczucia bezpieczeństwa, poprawa stanu cery, dobre samopoczucie, krótkie i bezbolesne okresy - mogłam spać nago tylko z tamponem.
A mogę zapytać jaki lek masz przypisany i jak długo już stosujesz?
JuliaUK33 napisał/a:Ja nie moge antykoncepcji brac
Współczuję. Szczególnie jeżeli jesteś lub będziesz w stałym związku, to trochę problematyczne. No i jeżeli też ciężko przechodzisz menstruację. Ale medycyna idzie do przodu, może wymyślą coś nowego, co będziesz mogła zażywać
Bylam w 2 powaznych zwiazkach. Mam tylko jedno dziecko 11 letnie.. Przez 10 lat nie biore antykoncepcji. A okresy mam bardzo lekkie, nic mnie nie boli, normalnie funcjonuje
Unormowane masz tylko sztucznie, skoro wcześniej były problemy hormonalne, nie została wyeliminowana przyczyna, to po odstawieniu tabletek hormony wrócą do poprzedniego stanu, czyli dalej będzie problem
Unormowane masz tylko sztucznie, skoro wcześniej były problemy hormonalne, nie została wyeliminowana przyczyna, to po odstawieniu tabletek hormony wrócą do poprzedniego stanu, czyli dalej będzie problem
A czym ma sobie unormować problemy hormonalne jak nie tabletkami hormonalnymi?
Istotka6 napisał/a:Unormowane masz tylko sztucznie, skoro wcześniej były problemy hormonalne, nie została wyeliminowana przyczyna, to po odstawieniu tabletek hormony wrócą do poprzedniego stanu, czyli dalej będzie problem
A czym ma sobie unormować problemy hormonalne jak nie tabletkami hormonalnymi?
Tu ostatnio jest taki wysyp trolli, czy ludzie przestają myśleć.....
Istotka6 napisał/a:Unormowane masz tylko sztucznie, skoro wcześniej były problemy hormonalne, nie została wyeliminowana przyczyna, to po odstawieniu tabletek hormony wrócą do poprzedniego stanu, czyli dalej będzie problem
A czym ma sobie unormować problemy hormonalne jak nie tabletkami hormonalnymi?
Są leki hormonalne, niekoniecznie antykoncepcyjne.
Unormowane masz tylko sztucznie, skoro wcześniej były problemy hormonalne, nie została wyeliminowana przyczyna, to po odstawieniu tabletek hormony wrócą do poprzedniego stanu, czyli dalej będzie problem
Dokladnie zero porady od lekarzy,zeby zmienic styl zycia na zdrowszy tylko tabletki brac najlepiej cale zycie. A ja wiem,ze problemy hormonalne zwladzcza z estrogenem, prolaktyna itp maja zwiazek z produktami odzwierzecymi m in z mlekiem, ktore odpowiada za problemy z estrogenem u kobiet oraz badania potwierdzily, ze zwieksza ryzyko nowotworow kobiecych. Dlatego dawno przeszlam na weganizm I zadnych problemow hormonalnych takich typowo kobiecych nie mam. Okresy mam zawsze lagodne i lekkie. Jak kiedys zarlam mieso i produkty odzwierzece to skrecalam sie z bolu brzucha przy kazdym okresie
Istotka6 napisał/a:Unormowane masz tylko sztucznie, skoro wcześniej były problemy hormonalne, nie została wyeliminowana przyczyna, to po odstawieniu tabletek hormony wrócą do poprzedniego stanu, czyli dalej będzie problem
Dokladnie zero porady od lekarzy,zeby zmienic styl zycia na zdrowszy tylko tabletki brac najlepiej cale zycie. A ja wiem,ze problemy hormonalne zwladzcza z estrogenem, prolaktyna itp maja zwiazek z produktami odzwierzecymi m in z mlekiem, ktore odpowiada za problemy z estrogenem u kobiet oraz badania potwierdzily, ze zwieksza ryzyko nowotworow kobiecych. Dlatego dawno przeszlam na weganizm I zadnych problemow hormonalnych takich typowo kobiecych nie mam. Okresy mam zawsze lagodne i lekkie. Jak kiedys zarlam mieso i produkty odzwierzece to skrecalam sie z bolu brzucha przy kazdym okresie
To mógł być efekt porodu, nie zmiany diety, choć ta ma też duży wpływ na organizm
JuliaUK33 napisał/a:Istotka6 napisał/a:Unormowane masz tylko sztucznie, skoro wcześniej były problemy hormonalne, nie została wyeliminowana przyczyna, to po odstawieniu tabletek hormony wrócą do poprzedniego stanu, czyli dalej będzie problem
Dokladnie zero porady od lekarzy,zeby zmienic styl zycia na zdrowszy tylko tabletki brac najlepiej cale zycie. A ja wiem,ze problemy hormonalne zwladzcza z estrogenem, prolaktyna itp maja zwiazek z produktami odzwierzecymi m in z mlekiem, ktore odpowiada za problemy z estrogenem u kobiet oraz badania potwierdzily, ze zwieksza ryzyko nowotworow kobiecych. Dlatego dawno przeszlam na weganizm I zadnych problemow hormonalnych takich typowo kobiecych nie mam. Okresy mam zawsze lagodne i lekkie. Jak kiedys zarlam mieso i produkty odzwierzece to skrecalam sie z bolu brzucha przy kazdym okresie
To mógł być efekt porodu, nie zmiany diety, choć ta ma też duży wpływ na organizm
Po porodzie tez mialam bole, dopiero zmiana diety pomogla. A najlepiej sie faszerowac cale zycie chemia zamiast zmienic styl zycia na zdrowy. Lekarz nie powie nic. Bo na naiwnych koncerny farmaceuntyczne klepia kase, wiec nie oplaca im sie dawac ludziom rady dotyczace zdrowia tylko oplaca im sie robic badania i przepisywac leki
22 2024-04-11 16:06:58 Ostatnio edytowany przez Swanen (2024-04-11 16:07:21)
Są leki hormonalne, niekoniecznie antykoncepcyjne.
Czyli to nie hormony generalnie ci przeszkadzają, tylko te hormony, które mają działanie antykoncepcyjne. Skąd taki zideologizowany stosunek do antykoncepcji?
wieka napisał/a:Są leki hormonalne, niekoniecznie antykoncepcyjne.
Czyli to nie hormony generalnie ci przeszkadzają, tylko te hormony, które mają działanie antykoncepcyjne. Skąd taki zideologizowany stosunek do antykoncepcji?
Absolutnie nie.
Bardziej jej szkodliwość.
Znajoma miała problemy z okresem i zatrzymywaniem wody w organizmie, dostała hormony, myślałam, że anty, okazało się, że nie, dlatego to napisałam, sama byłam zdziwiona.
Najlepiej jak nie ma potrzeby brania żadnych hormonów, więc nie jest w porządku też ich zachwalanie.
Ja po odstawieniu antykoncepcji hormonalnej przez kilka lat bujałam się razem z moim ginekologiem endokrynologiem z regulowaniem tego , co zepsuła, choć pigułek wcale nie brałam specjalnie długo, bo niecałe dwa lata. Od tamtej pory nawet przez pięć sekund nie pomyślałam, żeby do tego wrócić.
Pomijając przy tym inne kwestie zdrowotne, jak choćby wspomniane wcześniej ryzyko powstania zakrzepicy czy nowotworów hormonozależnych.
Ja po odstawieniu antykoncepcji hormonalnej przez kilka lat bujałam się razem z moim ginekologiem endokrynologiem z regulowaniem tego , co zepsuła, choć pigułek wcale nie brałam specjalnie długo, bo niecałe dwa lata. Od tamtej pory nawet przez pięć sekund nie pomyślałam, żeby do tego wrócić.
Pomijając przy tym inne kwestie zdrowotne, jak choćby wspomniane wcześniej ryzyko powstania zakrzepicy czy nowotworów hormonozależnych.
Ja tez wogole nie moge brac antykoncepcji. Sie zastanawiam czy gdybym miala teraz partnera na powaznie to bym mogla z nim.byc w ciazy. Bo z moim ex, ktory sam mial syna nie bralam antykoncepcji a nie zaszlam w ciaze
Ja tez wogole nie moge brac antykoncepcji. Sie zastanawiam czy gdybym miala teraz partnera na powaznie to bym mogla z nim.byc w ciazy. Bo z moim ex, ktory sam mial syna nie bralam antykoncepcji a nie zaszlam w ciaze
Trochę zaskakujące biorąc pod uwagę, że oboje jesteście rodzicami. No chyba, że ex niekoniecznie jest ojcem dziecka, które uważa za swojego syna
Bo rozumiem, że żaden sposób nie zabezpieczaliście się?
JuliaUK33 napisał/a:Ja tez wogole nie moge brac antykoncepcji. Sie zastanawiam czy gdybym miala teraz partnera na powaznie to bym mogla z nim.byc w ciazy. Bo z moim ex, ktory sam mial syna nie bralam antykoncepcji a nie zaszlam w ciaze
Trochę zaskakujące biorąc pod uwagę, że oboje jesteście rodzicami. No chyba, że ex niekoniecznie jest ojcem dziecka, które uważa za swojego syna
Bo rozumiem, że żaden sposób nie zabezpieczaliście się?
Tylko prezerwatywy, ale zdarzalo sie,ze pekaly i ciazy nie bylo. Nie to jego syn mial nawet badania na ojcostwo. Niewiem moze juz NIE moge wiecej dzieci miec albo kiedys bede miec niespodzianke