Tak wiem, że to nie dużo, tak wiem, że i po 30, i po 40 znajduje się facetów ale...
Dotychczas byłam tylko w jednym związku. 9 letnim. I przez cały ten czas, nawet mimowolnie (przecież nie miałam na czole wypisane, że byłam zajęta) nie trafiłam na żadnego faceta, który chciałby mnie poderwać, a nie był jakimś lovelasem z baru.
Żadnego, który był jakkolwiek sensowny, i chociaż chcialby do mnie zagadać, bo wpadłam mu w oko.
Co najciekawsze, zawsze myślałam że jestem atrakcyjna. Przynajmniej kiedyś.
Chcę mieć dzieci, założyć rodzinę. Jestem po studiach, pracuję, sama się utrzymuję.
Czy zostały mi tylko portale randkowe? Powoli się do tego przekonuję, bo w życiu realnym nie mam już chyba szans na poznanie kogoś. Wszyscy zajęci, a jeśli nie zajęci, to wszystkich znam od wielu lat i nie są w moim typie. Od wieków nie poznaję już nowych znajomych. W pracy same kobiety.
Czasem wydaje mi się, że w tym wieku każdy wartościowy facet będzie już zajęty. Ludzie sparują się w okolicach 20stki i często tak już pozostają do końca razem. Potem ewentualnie rozwody ale juz po 30 z dziecmi na karku itd. Nie spotykam się z rozstaniami w moim przedziale wiekowym...
Skoro tak uważasz, to tak musi być. Mimo młodego wieku sprawiasz wrażenie osoby zmęczonej życiem. Nic ci się nie chce. Czekasz aż coś ktoś zmieni w twoim życiu. Osoby nawet atrakcyjne z wyglądu, miewają właśnie taką nieciekawą aurę. Gorycz, niepewność, smutek. I przekonanie, że i tak nic z tego nie będzie.
3 2024-01-29 16:49:16 Ostatnio edytowany przez szeptem (2024-01-29 17:26:10)
Jak 26-latka pisze, że "Od wieków nie poznaje już nowych znajomych" to można się jedynie pośmiać. Dziewczyno jesteś bardzo młoda, wyluzuj, jak masz kogoś poznać - to poznasz. Bądź bardziej otwarta, bywaj na imprezach jakie lubisz (koncert, zajęcia hobbystyczne, taniec, cokolwiek...) to będziesz poznawała nowych ludzi. Jeśli nie od razu kandydata na męża, to choćby i fajnych kumpli; tych nigdy nie za wielu.
I uwierz, że lepiej być singielką niż wiązać się z byle kim, byleby nie być samotną.
Bosze, dziewczyno wyjdź ze swojej skorupy. Zapisz sie do jakiś klubów turystycxnych, hobbystycznych, cyklistow, kajakarzy, zeglarzy.... jest milion okazji.
Korzystaj póki jesteś młoda, a spotkasz tego jedynego.
Laska, to jest najlepszy okres w życiu na poznawanie facetów.
"Żadnego, który był jakkolwiek sensowny, i chociaż chcialby do mnie zagadać, bo wpadłam mu w oko."
Prawa wolnego rynku zadecydowały, pora szykować sie do trumny (dzięki Legat :* tylko ty tak umiesz zachęcić do działania).
A tak poważnie to warto się zastanowić czy mozesz coś zmienic. Jak wyglądasz słabo to zrób sobie glow up. Jak umiesz w języki to poszukaj sobie na reddit w tematach skincare, haircare, fitness.
Tu taki przykład jak dbanie o siebie wpływa na atrakcyjność:
https://www.reddit.com/r/Splendida/comm … etails_in/
laska z takiej ciotki grażynki 4/10 przeszła metamorfoze w 7/10.
a jak nie umiesz w angielski to tu przykłady z naszego podwórka:
https://pomorska.pl/polki-odchudzaja-si … r/10731433
Jak wygląd jest okej, to nic tylko wyjść do ludzi i poznawać. Polecam też zmienić nastawienie z "czemu nikt nie jest sensowny na założenie rodziny" na zobaczenie w facecie człowieka, który też ma swoje zainteresowania, życie, problemy, osobowość, która może pasować do twojej albo nie. Szukanie potencjalnego dawcy genów dla dzieci i bankomatu do zabawy w dom nie jest fair wobec chłopów. Nikt nie lubi być traktowany przedmiotowo.
Legat zapomniałeś dopisać ile masz lat. Bo obawiam się że dziadzio 50+ może nie dogonić 26 latki.
Bo obawiam się że dziadzio 50+ może nie dogonić 26 latki.
Ja mam 40+ i lubię młodsze.
Anaisse zapraszam
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:Bo obawiam się że dziadzio 50+ może nie dogonić 26 latki.
Ja mam 40+ i lubię młodsze.
Anaisse zapraszam
![]()
![]()
Przeciez Ty jestes studentem to masz ledwo 20 lat skonczone
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:Bo obawiam się że dziadzio 50+ może nie dogonić 26 latki.
Ja mam 40+ i lubię młodsze.
Anaisse zapraszam
![]()
![]()
Polecam też zmienić nastawienie z "lubie młodsze" na zobaczenie w kobiecie człowieka, który też ma swoje zainteresowania, życie, problemy, osobowość. Szukanie potencjalnej przygody, kosztem cudzych uczuć i partnerki do zabawy w seks bez zobowiązań nie jest fair wobec kobiet. Nikt nie lubi być traktowany przedmiotowo.
Farmer napisał/a:SmutnaDziewczyna007 napisał/a:Bo obawiam się że dziadzio 50+ może nie dogonić 26 latki.
Ja mam 40+ i lubię młodsze.
Anaisse zapraszam
![]()
![]()
Polecam też zmienić nastawienie z "lubie młodsze" na zobaczenie w kobiecie człowieka, który też ma swoje zainteresowania, życie, problemy, osobowość. Szukanie potencjalnej przygody, kosztem cudzych uczuć i partnerki do zabawy w seks bez zobowiązań nie jest fair wobec kobiet. Nikt nie lubi być traktowany przedmiotowo.
Dokladnie dlatego ja blokuje kazdego zonatego na profilu randkowym, bo nie chce sie przyczyniac do cierpienia tych biednych zon
Farmer napisał/a:SmutnaDziewczyna007 napisał/a:Bo obawiam się że dziadzio 50+ może nie dogonić 26 latki.
Ja mam 40+ i lubię młodsze.
Anaisse zapraszam
![]()
![]()
Polecam też zmienić nastawienie z "lubie młodsze" na zobaczenie w kobiecie człowieka, który też ma swoje zainteresowania, życie, problemy, osobowość. Szukanie potencjalnej przygody, kosztem cudzych uczuć i partnerki do zabawy w seks bez zobowiązań nie jest fair wobec kobiet. Nikt nie lubi być traktowany przedmiotowo.
A kiedy potraktowałem kobietę jako worek (wiesz o czym piszę)?
Co złego w stwierdzeniu "lubię młodsze"?
To taka sama preferencja, jak u kobiet "lubię wyższych".
Wyglądam na 30-latka, to i takie się oglądają.
Tak wiem, że to nie dużo, tak wiem, że i po 30, i po 40 znajduje się facetów ale...
Dotychczas byłam tylko w jednym związku. 9 letnim. I przez cały ten czas, nawet mimowolnie (przecież nie miałam na czole wypisane, że byłam zajęta) nie trafiłam na żadnego faceta, który chciałby mnie poderwać, a nie był jakimś lovelasem z baru. Żadnego, który był jakkolwiek sensowny, i chociaż chcialby do mnie zagadać, bo wpadłam mu w oko.
Podstawowe pytania:
1) dlaczego będąc 9 lat w związku z kimś, równocześnie rozglądałaś się za kimś innym?
2) co sprawiło, że pomimo jak widać nie był satysfakcjonujący, to tkwiłaś w tym układzie i nie przerwałaś go wcześniej?
26 lat to świetny wiek... ale trochę Cię, Autorko rozumiem. Byłam w podobnej sytuacji. Byłam sama przez 5 lat i z początku myślałam, że świat się kończy, że nic mnie już nie czeka. Nie mogłam trafić na nikogo rozsądnego, a jak ktoś mi się podobał, to zazwyczaj był zajęty albo znikał po paru spotkaniach bez słowa. W końcu się z tym pogodziłam, zaczęłam lubić siebie i było mi dobrze samej... i nagle: bach! w wieku 25 lat poznałam mojego obecnego partnera. Nawet nie był w moim typie... ale zaiskrzyło. Jesteśmy już razem 21 lat. Czy zawsze będziemy razem - nie wiem, to nie istotne dla tego tematu.
13 2024-01-30 18:06:46 Ostatnio edytowany przez Gary (2024-01-30 18:14:09)
laska z takiej ciotki grażynki 4/10 przeszła metamorfoze w 7/10.
poszukaj sobie na reddit w tematach skincare, haircare, fitness.
Tu taki przykład jak dbanie o siebie wpływa na atrakcyjność:
https://www.reddit.com/r/Splendida/comm … etails_in/
Hłe, hłe... tylko że jest na stronie o operacjach plastycznych:
https://agathediy.com/beaute/chirurgie- … complexes/
punkt 15.
Zapytaj jej na Reddit czy to prawda.
https://tse1.mm.bing.net/th?id=OIP.Ls-R … p;pid=15.1
https://www.advocate.com/media-library/ … ;width=210
https://www.reddit.com/media?url=https% … 0a38ccfeae
https://www.santorinivenue.com/portfoli … ini-venue/
https://i.pinimg.com/originals/b8/b1/e6 … 273eaa.jpg
Sztuczna inteligencja znajduje te obrazki...
14 2024-01-30 20:41:35 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2024-01-30 20:44:15)
Gary XD
Jak się googluje reddit glow up to pojawia sie na pierwszej stronie. Zapomniałam że reddit to kopalnia reklam p****. W innych działach są wfekty metamorfozy nie aktorek jak ktos chce może poszukać.
99% tych metamorfoz to zwyczajne wciskanie ludziom kitu. Bo to albo dobra plastyka, albo dobra chemia jest walona, albo photoshop, albo wszystkiego po trochu + profesjonalny makijaż.
Mnie osobiście rozwalają kolesie z implantami mięśni brzucha, klatki itp. czy po liposukcjach. A w samych tylko stanach robi się ich kilkaset tysięcy rocznie.
99% tych metamorfoz to zwyczajne wciskanie ludziom kitu.
Pomijając że laka jest "aktorką" to faktycznie wygląda lepiej. Kolor włosów i makijaż zmieniła z babcinego na bardziej nowoczesny. Ubrania też z jakiś w stylu firanki w kwiatki u cioci na coś z głębszym dekoltem, i lepiej dobrany stanik. Miała ftez operacje, ale moim zdaniem i bez tego, sama zmiana odcienia podkąłdu, szminki i włosów zrobiło dużą różnice.
A wszystkie fotki z 2 linka to 100% efekt diety i ćwiczeń. Laseczki maja pod tym wzgledem latwiej bo schudnąć/wymodelowac ciało jest bardzo latwo. W modzie jest szczupła, wysportowana sylwetka którą można osiągnąc po pół roku ćwiczen w domu, a nie jak u kolesi bicepsy napakowanie jak u arnolda, co wymaga więcej wysiłku.
17 2024-02-05 12:33:41 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2024-02-05 12:39:26)
Laseczki maja pod tym wzgledem latwiej bo schudnąć/wymodelowac ciało jest bardzo latwo.
Uważam, ze trudniej. Mam wśród znajomych 3 takie babki po podobnych 'metamorfozach'. To o czym się nie mówi: ilość liposukcji, bajpasów żołądka i operacji usunięcia nadmiaru skóry.
-edit- do tego problemy metaboliczne i hormonalne po drastycznych zmianach w życiu
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:Laseczki maja pod tym wzgledem latwiej bo schudnąć/wymodelowac ciało jest bardzo latwo.
Uważam, ze trudniej. Mam wśród znajomych 3 takie babki po podobnych 'metamorfozach'. To o czym się nie mówi: ilość liposukcji, bajpasów żołądka i operacji usunięcia nadmiaru skóry.
-edit- do tego problemy metaboliczne i hormonalne po drastycznych zmianach w życiu
A ja mam 4 facetów znajomych, którzy rozwalili sobie kolana/kręgosłup łażeniem na siłownie i ładowaniem "wspomagaczy". Wygrałam? XD
Przeciez wątek jest nie o tym. Ja tylko zasugerowałam autorce że może zmienic wygląd, bo szkoda marnowac młodośc na bycie niewidzialną dla facetów. Jeśli rzeczywiście czuje że to wygląd stoi na przeszkodzie w poznawaniu nowych ludzi.
Przeciez wątek jest nie o tym. Ja tylko zasugerowałam autorce że może zmienic wygląd, bo szkoda marnowac młodośc na bycie niewidzialną dla facetów. Jeśli rzeczywiście czuje że to wygląd stoi na przeszkodzie w poznawaniu nowych ludzi.
W większości wypadków to nie o wygląd chodzi.
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:Przeciez wątek jest nie o tym. Ja tylko zasugerowałam autorce że może zmienic wygląd, bo szkoda marnowac młodośc na bycie niewidzialną dla facetów. Jeśli rzeczywiście czuje że to wygląd stoi na przeszkodzie w poznawaniu nowych ludzi.
W większości wypadków to nie o wygląd chodzi.
O wygląd i charakter, całokształt. Jak cos nie pasuje w wyglądzie czy charakterze, nici z tego będą.
Farmer napisał/a:SmutnaDziewczyna007 napisał/a:Przeciez wątek jest nie o tym. Ja tylko zasugerowałam autorce że może zmienic wygląd, bo szkoda marnowac młodośc na bycie niewidzialną dla facetów. Jeśli rzeczywiście czuje że to wygląd stoi na przeszkodzie w poznawaniu nowych ludzi.
W większości wypadków to nie o wygląd chodzi.
O wygląd i charakter, całokształt. Jak cos nie pasuje w wyglądzie czy charakterze, nici z tego będą.
Jak charakter zjeb*ny, to wygląd nie pomoże.
A nieładna dziewczyna z makijażem może wyglądać na przeciętną.
rossanka napisał/a:Farmer napisał/a:W większości wypadków to nie o wygląd chodzi.
O wygląd i charakter, całokształt. Jak cos nie pasuje w wyglądzie czy charakterze, nici z tego będą.
Jak charakter zjeb*ny, to wygląd nie pomoże.
A nieładna dziewczyna z makijażem może wyglądać na przeciętną.
No nie pomoże. Ale jak charakter pasuje, ale niema pociągu fizycznego też gucio z tego będzie, mogą sie tylko pokumplować.
Farmer napisał/a:rossanka napisał/a:O wygląd i charakter, całokształt. Jak cos nie pasuje w wyglądzie czy charakterze, nici z tego będą.
Jak charakter zjeb*ny, to wygląd nie pomoże.
A nieładna dziewczyna z makijażem może wyglądać na przeciętną.No nie pomoże. Ale jak charakter pasuje, ale niema pociągu fizycznego też gucio z tego będzie, mogą sie tylko pokumplować.
Nie do końca.
(niektórzy) Mężczyźni również zakochują się stopniowo.
rossanka napisał/a:Farmer napisał/a:Jak charakter zjeb*ny, to wygląd nie pomoże.
A nieładna dziewczyna z makijażem może wyglądać na przeciętną.No nie pomoże. Ale jak charakter pasuje, ale niema pociągu fizycznego też gucio z tego będzie, mogą sie tylko pokumplować.
Nie do końca.
(niektórzy) Mężczyźni również zakochują się stopniowo.
Do konca, bi ijak jakiejś nie lubisz, nie podoba Ci sie jej osobowość, charakter, to związku z tegi nie będzie, Alkle już jak jakąs lubisz, ale poidoba Ci sie charakter i osobiwośc, hjednak fizycznie Cię nie pociaga, mijają miesiące i lata i nic - to tez związku z tego nie bedziesz miał.
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:Przeciez wątek jest nie o tym. Ja tylko zasugerowałam autorce że może zmienic wygląd, bo szkoda marnowac młodośc na bycie niewidzialną dla facetów. Jeśli rzeczywiście czuje że to wygląd stoi na przeszkodzie w poznawaniu nowych ludzi.
W większości wypadków to nie o wygląd chodzi.
a w twoim przypadku o co chodzi?
Farmer napisał/a:SmutnaDziewczyna007 napisał/a:Przeciez wątek jest nie o tym. Ja tylko zasugerowałam autorce że może zmienic wygląd, bo szkoda marnowac młodośc na bycie niewidzialną dla facetów. Jeśli rzeczywiście czuje że to wygląd stoi na przeszkodzie w poznawaniu nowych ludzi.
W większości wypadków to nie o wygląd chodzi.
a w twoim przypadku o co chodzi?
wygoda
Do konca, bi ijak jakiejś nie lubisz, nie podoba Ci sie jej osobowość, charakter, to związku z tegi nie będzie, Alkle już jak jakąs lubisz, ale poidoba Ci sie charakter i osobiwośc, hjednak fizycznie Cię nie pociaga, mijają miesiące i lata i nic - to tez związku z tego nie bedziesz miał.
To jak to jest w krajach gdzie małżeństwa są aranżowane. Trudno uwierzyć, że jak komuś partnera wybiorą rodzice aby ten pociąg zawsze był a jednak związki takie istnieją.
rossanka napisał/a:Do konca, bi ijak jakiejś nie lubisz, nie podoba Ci sie jej osobowość, charakter, to związku z tegi nie będzie, Alkle już jak jakąs lubisz, ale poidoba Ci sie charakter i osobiwośc, hjednak fizycznie Cię nie pociaga, mijają miesiące i lata i nic - to tez związku z tego nie bedziesz miał.
To jak to jest w krajach gdzie małżeństwa są aranżowane. Trudno uwierzyć, że jak komuś partnera wybiorą rodzice aby ten pociąg zawsze był a jednak związki takie istnieją.
Normalnie, kobieta się zmusza do współżycia.
Jaka masz miseczkę?
Jaka masz miseczkę?
Dobry cyc od D w gore
uleshe napisał/a:rossanka napisał/a:Do konca, bi ijak jakiejś nie lubisz, nie podoba Ci sie jej osobowość, charakter, to związku z tegi nie będzie, Alkle już jak jakąs lubisz, ale poidoba Ci sie charakter i osobiwośc, hjednak fizycznie Cię nie pociaga, mijają miesiące i lata i nic - to tez związku z tego nie bedziesz miał.
To jak to jest w krajach gdzie małżeństwa są aranżowane. Trudno uwierzyć, że jak komuś partnera wybiorą rodzice aby ten pociąg zawsze był a jednak związki takie istnieją.
Normalnie, kobieta się zmusza do współżycia.
Tak, ale też często w takich aranżowanych związkach po jakimś czasie pojawia się uczucie i oboje faktycznie się kochają.
Jaka masz miseczkę?
c miseczka C;]] nieznacie sie na tym co dobre.,