Wybuchowa reakcja - moja wina - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Wybuchowa reakcja - moja wina

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 14 ]

Temat: Wybuchowa reakcja - moja wina

Będąc u dziadka w szpitalu na bieżąco pisałam partnerowi co się dzieje. Z racji, że dopiero go przywieziono a lekarza nie mogliśmy znaleźć to tak naprawdę nic z babcia nie wiedziałyśmy. Moja ostatnia wiadomość do niego była o treści że czekamy na lekarza ale nie wiem czy jest sens i czy zaraz nie pojedziemy do domu. Wcześniej oczywiście pisałam że jest zapalenie płuc o tym wiedział. W miedzy czasie nie mogłyśmy znaleźć wyjścia a pózniej miałam problem z parkometrem. Gdy wróciłam do domu mąż się wściekł. Zaczął wrzeszczeć, że nie napisałam mu czego sie dowiedziałam od lekarza ani że wracam do domu. W miedzy czasie padły słowa, że jest nikim bo nie raczyłam mu napisać że jednak wracamy bo lekarza nie ma. Powrót do domu zajął mi jakieś 15 minut. Na koniec usłyszałam czy naprawdę nie poczuwam się do winy. Ta sytuacja nie jest pierwszą. Czy naprawdę powinnam czuć się winna, że chciałam mu to powiedziec w domu, że nic nie wiem zamiast przez telefon ? On uważa że jego zachowanie jest jak najbardziej normalne a ja zachowuje się jak dziecko. Ktos może się wypowiedzieć ze swojej strony w tym temacie ? To nie pierwsza sytuacja gdzie wybucha i krzyczy bez większego powodu a potem zwala całą winę na mnie. Sam nie widzi aby robił coś źle

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Wybuchowa reakcja - moja wina

Tak twoj maz zachowuje sie jak dziecko

3 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2023-12-31 12:39:33)

Odp: Wybuchowa reakcja - moja wina

Choleryk?

https://www.medme.pl/artykuly/choleryk- … 69613.html

Przeczytaj i powiedz czy pasuje?

Odp: Wybuchowa reakcja - moja wina
ABC50 napisał/a:

Choleryk?


Przeczytaj i powiedz czy pasuje?



Dużo się zgadza. Zbyt impulsywnie reaguje, jeśli coś idzie nie po jego myśli tym samym zwalając winę na wszystkich tylko nie na siebie. Niektóre rzeczy się jednak nie zgadzają a jakiekolwiek próby unikania kłótni powodują, że atmosfera gęstnieje jeszcze bardziej. Takie kłótnie zawsze sie kończą tak, że z jego strony wszystko wraca następnego dnia do normalności jak gdyby nigdy nic się nie wydarzyło. Ja mam juz dość udawania

5

Odp: Wybuchowa reakcja - moja wina

Z takimi wątkami jest taki problem, że podany jest bardzo mały wycinek z życia. A jak to często bywa, jest to część wojny prowadzonej w małżeństwie.
Z reguły takie akcje są zastępcze, bo nie dało czegoś się ustalić wprost.
Nie rozumiem dlaczego relacjonujesz sekunda po sekundzie co robisz. Już to może irytować.

6 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2023-12-31 13:26:25)

Odp: Wybuchowa reakcja - moja wina

Czyli nie choleryk a bardziej neurotyk. Ma jakiś podwyzszony stres obecnie czy to takie normalne u niego?


Neurotyczną postawę w związku charakteryzuje także zmienność uczuć: neurotyk jest drażliwy, szybko zmienia swoją postawę wobec drugiej osoby. Złość pojawić się może u osób neurotycznych zwykle w sytuacji, gdy związek nie zaspokaja jego potrzeb. Neurotyk żąda od swojej drugiej połówki całkowitego poświecenia, reaguje negatywnie na wszelkie próby realizowania swoich pasji czy spotykania się ze znajomymi bez niego. Lekceważy on pragnienia i uczucia drugiej strony, skupiony jest jedynie na własnych pragnieniach.
"

https://www.centrumdobrejterapii.pl/mat … urotyczna/

Odp: Wybuchowa reakcja - moja wina
Legat napisał/a:

Z takimi wątkami jest taki problem, że podany jest bardzo mały wycinek z życia. A jak to często bywa, jest to część wojny prowadzonej w małżeństwie.
Z reguły takie akcje są zastępcze, bo nie dało czegoś się ustalić wprost.
Nie rozumiem dlaczego relacjonujesz sekunda po sekundzie co robisz. Już to może irytować.

.


To wyobraź sobie, że mojego męża to nie irytuje. Wręcz przeciwnie, on na każdy szczegół zwraca uwagę i jeśli jakis szczegol pominę to jest to dla niego okazja żeby do czegoś sie przyczepić i wykryć najmniejszy moj błąd , wiec jest to juz przyzwyczajenie a jesli chodzi o częstotliwość to przynajmniej raz w tygodniu. Są to zazwyczaj naprawdę sprawy błahe jak np otworzyłam okno zanim wyszliśmy z domu żeby się wietrzyło . Jak wróciliśmy okno prawie wyrwało bo był tak silny wiatr chociaż wcześniej go nie było i od razu wrzask. Potrafił wrzeszczeć nawet gdy wrócił z pracy i było akurat nie posprzątane bo naprawdę źle się czułam a sprzątam
Codziennie ale z tego jednego dnia zrobił mi koszmar. Darł sie nawet wtedy gdy po stracie 7 miesięcznej ciązy potrzebowałam go w domu a on uciekł do pracy i krzyczał że mam przestać ryczeć. Przez większość czasu są fochy ale z tym krzykiem cieżko określić czemu tak sie dzieje

8

Odp: Wybuchowa reakcja - moja wina
xNiezapominajkax napisał/a:
Legat napisał/a:

Z takimi wątkami jest taki problem, że podany jest bardzo mały wycinek z życia. A jak to często bywa, jest to część wojny prowadzonej w małżeństwie.
Z reguły takie akcje są zastępcze, bo nie dało czegoś się ustalić wprost.
Nie rozumiem dlaczego relacjonujesz sekunda po sekundzie co robisz. Już to może irytować.

.


To wyobraź sobie, że mojego męża to nie irytuje. Wręcz przeciwnie, on na każdy szczegół zwraca uwagę i jeśli jakis szczegol pominę to jest to dla niego okazja żeby do czegoś sie przyczepić i wykryć najmniejszy moj błąd , wiec jest to juz przyzwyczajenie a jesli chodzi o częstotliwość to przynajmniej raz w tygodniu. Są to zazwyczaj naprawdę sprawy błahe jak np otworzyłam okno zanim wyszliśmy z domu żeby się wietrzyło . Jak wróciliśmy okno prawie wyrwało bo był tak silny wiatr chociaż wcześniej go nie było i od razu wrzask. Potrafił wrzeszczeć nawet gdy wrócił z pracy i było akurat nie posprzątane bo naprawdę źle się czułam a sprzątam
Codziennie ale z tego jednego dnia zrobił mi koszmar. Darł sie nawet wtedy gdy po stracie 7 miesięcznej ciązy potrzebowałam go w domu a on uciekł do pracy i krzyczał że mam przestać ryczeć. Przez większość czasu są fochy ale z tym krzykiem cieżko określić czemu tak sie dzieje

Masakra co Ty z nim.jeszcze robisz. Stracilas ciaze 7 miesieczna, a on takie zachowanie. Ja bym w sekundzie po takim tekscie zerwala z nim wszelkie znajomosci ,a Ty jeszcze z nim jestes

9

Odp: Wybuchowa reakcja - moja wina
xNiezapominajkax napisał/a:
Legat napisał/a:

Z takimi wątkami jest taki problem, że podany jest bardzo mały wycinek z życia. A jak to często bywa, jest to część wojny prowadzonej w małżeństwie.
Z reguły takie akcje są zastępcze, bo nie dało czegoś się ustalić wprost.
Nie rozumiem dlaczego relacjonujesz sekunda po sekundzie co robisz. Już to może irytować.

.


To wyobraź sobie, że mojego męża to nie irytuje. Wręcz przeciwnie, on na każdy szczegół zwraca uwagę i jeśli jakis szczegol pominę to jest to dla niego okazja żeby do czegoś sie przyczepić i wykryć najmniejszy moj błąd , wiec jest to juz przyzwyczajenie a jesli chodzi o częstotliwość to przynajmniej raz w tygodniu. Są to zazwyczaj naprawdę sprawy błahe jak np otworzyłam okno zanim wyszliśmy z domu żeby się wietrzyło . Jak wróciliśmy okno prawie wyrwało bo był tak silny wiatr chociaż wcześniej go nie było i od razu wrzask. Potrafił wrzeszczeć nawet gdy wrócił z pracy i było akurat nie posprzątane bo naprawdę źle się czułam a sprzątam
Codziennie ale z tego jednego dnia zrobił mi koszmar. Darł sie nawet wtedy gdy po stracie 7 miesięcznej ciązy potrzebowałam go w domu a on uciekł do pracy i krzyczał że mam przestać ryczeć. Przez większość czasu są fochy ale z tym krzykiem cieżko określić czemu tak sie dzieje

Sprawy blahe - zostawiasz otwarte okno wychodząc? Tez bym się wkurzyła.

Sama go do tego przyzwyczaiłaś. Sama sobie takiego faceta wzięłaś. Przecież nie zrobil sie taki godzinę po slubie.

10

Odp: Wybuchowa reakcja - moja wina

Ja widzę zaburzenia osobowości, chwiejny emocjonalnie, typ impulsywny. Nie radzi sobie ze stresem, a wywołuje go błahostka.
Powinien spróbować terapii, jeśli nie pomoże, powinnaś odejść, szkoda życia i zdrowia, niech szuka sobie innego chłopca do bicia.
Żyjesz w ciągłym stresie, tak się nie da.

11 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2023-12-31 15:06:02)

Odp: Wybuchowa reakcja - moja wina

No neurotyk wypisz wymaluj. Tacy ludzie reagują nadmiernie na emocje. I pod wpływem stresu nie kontrolują swoich zachowań.

Jedną z cech neurotyka jest nadmierna skrupulatność, perfekcjonizm w myśleniu i działaniu. Trzeba za otwarte okno zrugać wyraźnie bo tego wymaga perfekcja.
Nie może to nigdy się powtórzyć przecież bo świat się zawali.

Miałem taką babcie w rodzinie. Jak tylko ktoś talerz źle ustawił to była awantura. Urastalo to do rangi państwowej.

12

Odp: Wybuchowa reakcja - moja wina
ABC50 napisał/a:

No neurotyk wypisz wymaluj. Tacy ludzie reagują nadmiernie na emocje. I pod wpływem stresu nie kontrolują swoich zachowań.

Jedną z cech neurotyka jest nadmierna skrupulatność, perfekcjonizm w myśleniu i działaniu. Trzeba za otwarte okno zrugać wyraźnie bo tego wymaga perfekcja.
Nie może to nigdy się powtórzyć przecież bo świat się zawali.

Miałem taką babcie w rodzinie. Jak tylko ktoś talerz źle ustawił to była awantura. Urastalo to do rangi państwowej.

Albo ma taka chorobe, gdzie wszystko musi byc czysto,poukladane na miejscu. Moja ciotka tez tak miala ona to nawet kolorami wszystko ustawiala

13 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2023-12-31 15:19:57)

Odp: Wybuchowa reakcja - moja wina

Julia zgoda. Różnica jest taka że możesz mieć manie ale nie wpadasz w gniew tylko poprawisz. Np był taki serial Detektyw Monk. To jest przykład manii o której ty mowisz. Robisz coś ale nie ma emocji wyrażanych na zewnatrz. Neurotyk moze mieć taką samą manie rozni się tym że nie ma kontroli emocji i wpada w gniew, złość etc. ktora jest wylewana na pierwszą osobę w pobliżu. Im bardziej próbujesz udowodnić takiej osobie tym bardziej jeszcze eskaluje. Monk nie eskalował tylko czyścil wszystko chusteczką. Jak mu zwróciłas uwagę to się uśmiechnął i czyści dalej. Nie wpadał w gniew bo widział brud. Po prostu miał potrzebę czyszczenia do sterylności.

14

Odp: Wybuchowa reakcja - moja wina
ABC50 napisał/a:

Julia zgoda. Różnica jest taka że możesz mieć manie ale nie wpadasz w gniew tylko poprawisz. Np był taki serial Detektyw Monk. To jest przykład manii o której ty mowisz. Robisz coś ale nie ma emocji wyrażanych na zewnatrz. Neurotyk moze mieć taką samą manie rozni się tym że nie ma kontroli emocji i wpada w gniew, złość etc. ktora jest wylewna na pierwszą osobę w pobliżu.

Ok to nie wiedzialam wczesniej tego, dobrze,ze teraz wiem. Nawet nie znalam nazwy neurotyk musisz miec duza wiedze

Posty [ 14 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Wybuchowa reakcja - moja wina

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024