temat zamknięty
1 2023-11-24 17:55:26 Ostatnio edytowany przez Mx3 (2023-11-24 19:29:29)
Przesadzasz, nic nie było nie tak w tym dialogu.
Na drugi raz nie pytaj, tylko sama o sobie decyduj.
3 2023-11-24 18:23:55 Ostatnio edytowany przez Mx3 (2023-11-24 19:30:07)
temat zamknięty
Mx3 niepotrzebnie dzielisz włos na czworo.
Mx3 niepotrzebnie dzielisz włos na czworo.
Ja taką już jestem, biorę wszystko do siebie mimo że udaje, iż nie. Po prostu spodziewałam się milszej odpowiedzi a zostałam sprowadzona do parteru.
Będzie jeszcze "gorzej", bo każdy o swoje walczy. Jak to w życiu. Nikt nie będzie chodził wokół ciebie na palcach.
7 2023-11-24 18:46:42 Ostatnio edytowany przez Mx3 (2023-11-24 19:31:18)
temat zamknięty
Legat napisał/a:Będzie jeszcze "gorzej", bo każdy o swoje walczy. Jak to w życiu. Nikt nie będzie chodził wokół ciebie na palcach.
Rozumiem ale czy partner nie powinien być podporą, wykazać się ciepłem i zrozumieniem? Ode mnie zawsze dostaje odpowiedzi typu, że się nie obrażę jeśli wybierze rodziców czy spotkanie ze znajomym, jestem wyrozumiała. A tutaj zderzyłam się ze ścianą i zrobiło mi się mega przykro, mimo że to może być błahostka.
Bo myślisz po swojemu i oczekujesz od faceta konkretnej, oczekiwanej reakcji. A jak jej nie dostałas, to strzelasz focha.
Prawdopodobnie nic by Wam sie nie stało, gdybyś mu powiedziała, ze ten weekend spędzasz z mamą. On by sobie znalazł zajęcie.
9 2023-11-24 19:13:13 Ostatnio edytowany przez wieka (2023-11-24 19:15:06)
wieka napisał/a:Przesadzasz, nic nie było nie tak w tym dialogu.
Na drugi raz nie pytaj, tylko sama o sobie decyduj.No tak ale jakbym napisała coś w stylu - "Jutro idę..." takie oznajmiające, że decyzja podjęta to trochę jakbym się nie liczyła z jego zdaniem?
Nie było to coś, o co musialabyś pytać.
A już mówienie za każdym razem, że się nie obrażę, to jakieś kuriozum.
Hmmm.... Bez sensu "poczułaś się strasznie". Nie ma w tej rozmowie NIC złego, obraźliwego, nagannego. Normalnie Ci napisał.
Jak zaczęłam czytać ten post, to myślałam że to jakiś obrażalski tyran który zabroni Ci spotkania z mamą, a tu normalna gadka.
I... niestety to Ty wysżłaś na obrazalską
czy partner nie powinien być podporą, wykazać się ciepłem i zrozumieniem? Ode mnie zawsze dostaje odpowiedzi typu, że się nie obrażę jeśli wybierze rodziców czy spotkanie ze znajomym, jestem wyrozumiała. A tutaj zderzyłam się ze ścianą i zrobiło mi się mega przykro.
Serio?!
Weź... bo zacznie mi być żal tego faceta że jest z taką czepialską babą.
Ode mnie zawsze dostaje odpowiedzi typu, że się nie obrażę jeśli wybierze rodziców czy spotkanie ze znajomym, jestem wyrozumiała. A tutaj zderzyłam się ze ścianą i zrobiło mi się mega przykro, mimo że to może być błahostka.
Na forum było sporo wątków kobiet zawiedzionych tym, że chłopak nie zachował się w sposób przez nie oczekiwany. Sporo było np. o prezentach. Ja mu taki piękny i drogi, a on odwalił manianę.
Sama sobie robisz pod górkę, bo ten facet widzi świat inaczej niż ty. Mógł go np. trochę zirytować twój brak zdecydowania i chęci robienia wszystkim dobrze. A często tak się nie da. Miło w związku, to nie zawsze znaczy dobrze. Trzeba umieć się spierać. Wybierać co będzie dla mnie, albo dla związku dobre. Przyjąć do wiadomości, czyjąś czasem gorzką decyzję, albo zarzut.
Mx3, zejdź na ziemię, bo żyjesz w chmurach, rozczarowania dopiero przed Tobą, z taką wrażliwością będziesz miała ciężko w życiu.
"taką już jestem, biorę wszystko do siebie mimo że udaje, iż nie"
Najwyższy czas, żebyś była sobą, pozwól też być sobą chłopakowi, bo życie to nie je... bajka.