Ból serca i tęskonta - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Ból serca i tęskonta

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 17 ]

1

Temat: Ból serca i tęskonta

Hej, byłam z chłopakiem ponad 4 lata, oboje mamy po 27 lat, od jakiegoś czasu nam sie nie układało, mieliśmy dużo spięć, rozmów, chęci naprawy. Mój chłopak zmienił trochę towarzystwo, na bardziej "luzackie". Zakumplował się z damskim towarzystwem, co prawda wszystkie wtedy miały swoich chłopaków, ale on ze swoimi kolegami chodził do nich "na piwko i pogawędki". Była tam jedna dziewczyna, która po jakims czasie rozstała się ze swoim chłopakiem bo podobno pisał i spotykał sie z inną dziewczyną. Wówczas ta kolezanka mojego chłopaka zaczeła częsciej pisac z moim chłopakiem. Było o to kilka rozmow i awantur, gdzie on twierdził ze to kolezanka i nigdy z nią nie będzie. Któregos wieczoru w weekend siedziałam w domu i dostałam snapa od jego znajomego jak samochodem mojego chlopaka jedzie kilku chlopakow z tylu, moj chlopak z przodu na miejscu pasazera i piją alkohol. Za kierownicą oczywiście ta kolezanka. godzina 3 w nocy. Zagotowałam się. Nastepnego dnia poklocilismy sie,wyszlam z kolezanka, on z kolega. Napisał do mnie wieczorem ze chce pogadac, myslalam ze bedzie dobrze ale on w dyskusji powiedział ze to ta jego kolezanka kazala mu sie do mnie odezwac bo sam to by z tydzien czekał. Za kilka dni jacys znajomi powiedzieli mi ze dwa razy widzieli ich razem na miescie. on w niedzyczasie mowil mi ze mu na mnie zalezy, ze kocha tylko mnie. mielismy miec wesele znajomych, a on w piatek przed weselem zabrał siostre, jej kolezanke i swoja kolezanke na mazury w srodku nocy. wszystko było potem na relacjach na instagramie, ale on oczywiście sie wypierał. znowu sobie pogadalismy, miałobyc dobrze po czym rano pisze mi ze po szkole jedzie do swojego kolegi 100 km dalej, ze mnie kocha itp. wieczorem nie ma z nim kontaktu, prosiłam zeby dal znac jak dojedzie. martwiłam sie, wiec naisalam do tego kolegi, bo to nasz wspolny. Kolega odpisał ze moj chlopak dal mu znac ze sie zdrzemnie i wpadnie, ale jest zdziwiony bo zapraszał nas oboje do siebie. Generalnie, na instagramie zarówno moj chlopak jak i jego kolezanka wrzucili relacje z tego samego miejsca. Kolejny dziwny zbieg okoliczności. Napisałam do swojego chlopaka czy sam kierował bo widziałam ze rano cos pił, on mi na to "a co?'. Napisałam wiec do kolegi mojego chlopaka czy moj chlopak jest u niego sam czy z nia, odpisał ze z nia. Moj chlopak zrobil mi awanture ze go kontroluję. Miałam wyrzuty sumienia i go za to heszcze przeprosiłam, chciałam to ratowac. On chciał przerwy, wiec sie zgodziłam. W miedzyczasie rozmawiałam o tym z jego siostrą, która powiedziała ze tego dnia co niby mial sie zdrzemnac w domu zanim pojedzie do kolegi, wcale go w tym domu  nie było. Podczas naszej przerwy, tez nasz wspolny kolega mowil mi ze moj chlopak sie pogubil. Dochodziły mnie jednak wiesci ze moj chlopak byl z ta dziewczyna na weselu, byl u jej przyjaciol, dodał na portalu do znajomych jej matke. Ja byłam klebkiem nerwow. Spotkalismy sie, zeby sie oficjalnie rozstac, zyczylismy sobie wszystkiego dobrego. Dwa dni po rozstaniu on przyprowadzil ją do swojego domu, dwa tygodnie od rozstania juz byli razem. Sa 3 tygodnie w zwiazku a ona juz zna wszyskich jego kolegow, najblizsza rodzine itp. Gdzie ja jego najblizsza rodzine poznalam dopiero po 2 miesiacach zwiazku. Czuje sie okropnie ze mnie tak szybko kims zastapil. Ona jest mlodsza i poki co jezdza sobie i sie bawia.
Przypomnialo mi sie jak kiedys pisal z inna kolezanka np o tym ze bedzie trzymal ja za reke jak pojdzie na tatuaz, albo ze jak zamieszkaja razem to cos tam.
Chce zeby byl szczesliwy, ale nie z nia. kocham go i chce zeby wrocil, choc wiem ze nie ma na to szans. jak sobie poradzic? nie wiem tez czemu sie tak szybko u nich wszystko zadzialo a ja pierwsze dni plakalam jak kot, teraz tez czesto wracam myslami do tego.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Ból serca i tęskonta

Emocje, emocje, emocje.

3

Odp: Ból serca i tęskonta

Facet robił Cię w konia, oszukiwał i na 99% zdradzał. Po co Ci ktoś taki? Przejdź żałobę po tym związku, a potem znajdź kogoś na kim można polegać i komu można zaufać. Jesteś jeszcze młoda, wszystko przed Tobą.

4

Odp: Ból serca i tęskonta
Wiczka napisał/a:

jak sobie poradzic? nie wiem tez czemu sie tak szybko u nich wszystko zadzialo a ja pierwsze dni plakalam jak kot, teraz tez czesto wracam myslami do tego.

Jak sobie poradzić? Klin klinem, póki co nie wynaleziono lepszej metody. Polecam.
Czemu tak szybko u nich zadziałało? Tego akurat nie wiesz. Najprawdopodobniej robił Cię w chuja znacznie wcześniej, zanim cokolwiek "dziwnego" zauważyłaś.
Przestań się mazać, popraw cycki i pospotykaj się z innymi, nawet jeśli nie masz na to ochoty, a zobaczysz jak szybko ten matoł wywietrzeje Ci z głowy. Inaczej będziesz się męczyć w nieskończoność bez sensu, bo to i tak niczego nie zmieni. Zapamiętaj sobie raz na zawsze, że tym czego tracimy w życiu najwięcej, jest czas poświęcony na nieodpowiednich ludzi.

5 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2023-11-16 19:06:42)

Odp: Ból serca i tęskonta

Z tego zwiazku nic nie bedzie. Ja bym napewno nie bylo z kims kto o 3 w nocy jezdzi sobie autem z "kolezankami ", tak naprawde skonczyla bym ten zwiazek w przeciagu sekundy nawet gdybysmy byli razem od 20 lat i mieli gromadke dzieci. Gdyby to byl moj partner to by zbieral swoje klamoty

6

Odp: Ból serca i tęskonta
klipozor napisał/a:
Wiczka napisał/a:

jak sobie poradzic? nie wiem tez czemu sie tak szybko u nich wszystko zadzialo a ja pierwsze dni plakalam jak kot, teraz tez czesto wracam myslami do tego.

Jak sobie poradzić? Klin klinem, póki co nie wynaleziono lepszej metody. Polecam.
Czemu tak szybko u nich zadziałało? Tego akurat nie wiesz. Najprawdopodobniej robił Cię w chuja znacznie wcześniej, zanim cokolwiek "dziwnego" zauważyłaś.
Przestań się mazać, popraw cycki i pospotykaj się z innymi, nawet jeśli nie masz na to ochoty, a zobaczysz jak szybko ten matoł wywietrzeje Ci z głowy. Inaczej będziesz się męczyć w nieskończoność bez sensu, bo to i tak niczego nie zmieni. Zapamiętaj sobie raz na zawsze, że tym czego tracimy w życiu najwięcej, jest czas poświęcony na nieodpowiednich ludzi.

Niech się pospotyka z innymi, ale tylko na kino czy spacer. Bo jak pojdzie z nimi do łóżka, to zyska epitet wycierucha, który puszczał się jak był jeszcze mlody i atrakcyjny. wink

7

Odp: Ból serca i tęskonta
rossanka napisał/a:
klipozor napisał/a:
Wiczka napisał/a:

jak sobie poradzic? nie wiem tez czemu sie tak szybko u nich wszystko zadzialo a ja pierwsze dni plakalam jak kot, teraz tez czesto wracam myslami do tego.

Jak sobie poradzić? Klin klinem, póki co nie wynaleziono lepszej metody. Polecam.
Czemu tak szybko u nich zadziałało? Tego akurat nie wiesz. Najprawdopodobniej robił Cię w chuja znacznie wcześniej, zanim cokolwiek "dziwnego" zauważyłaś.
Przestań się mazać, popraw cycki i pospotykaj się z innymi, nawet jeśli nie masz na to ochoty, a zobaczysz jak szybko ten matoł wywietrzeje Ci z głowy. Inaczej będziesz się męczyć w nieskończoność bez sensu, bo to i tak niczego nie zmieni. Zapamiętaj sobie raz na zawsze, że tym czego tracimy w życiu najwięcej, jest czas poświęcony na nieodpowiednich ludzi.

Niech się pospotyka z innymi, ale tylko na kino czy spacer. Bo jak pojdzie z nimi do łóżka, to zyska epitet wycierucha, który puszczał się jak był jeszcze mlody i atrakcyjny. wink

Niech wogole spada do swojego zalosnego towarzystwa wogole juz sobie wyobrazam co to za ludzie grupa facetow wracajaca z dyskoteki i jakies lafiryndy wsrod nich no wybral sobie same dno do towarzystwa. Autorka znajdzie sobie lepszego partnera po co jej kto taki kto w nocy spedza czas z "kolezanka " w aucie

8

Odp: Ból serca i tęskonta
rossanka napisał/a:

Niech się pospotyka z innymi, ale tylko na kino czy spacer. Bo jak pojdzie z nimi do łóżka, to zyska epitet wycierucha, który puszczał się jak był jeszcze mlody i atrakcyjny. wink

Na kino czy spacer, to się chodzi z dzieckiem albo z babcią. A jak pójdzie do łóżka z kimś, kto okaże się dobry w łóżku i fajny do związku, to będzie miała jedno i drugie, zamiast marnować czas na nudnych kolesi, beznadziejne randki i rozmyślanie o jakimś palancie.

9

Odp: Ból serca i tęskonta

Lepiej dla Ciebie, żeby nie wracał. Będzie ciężko, ale później będziesz się zastanawiała co w nim widziałaś.
Nie wypytuj o niego, nie śledź Instagrama, FB.

Nie płacz za nim, on za tobą nie płacze. Nie warto niszczyć sobie zdrowia

10

Odp: Ból serca i tęskonta
Loczek123123 napisał/a:

Lepiej dla Ciebie, żeby nie wracał. Będzie ciężko, ale później będziesz się zastanawiała co w nim widziałaś.
Nie wypytuj o niego, nie śledź Instagrama, FB.

Nie płacz za nim, on za tobą nie płacze. Nie warto niszczyć sobie zdrowia

I zycia

11

Odp: Ból serca i tęskonta

Wybacz ale jesteś strasznie naiwna...On nie zastąpił Cię szybko po rozstaniu,  on zastąpił Ciebie nią jeszcze jak byliście razem. On był z nią już wcześniej tylko z Tobą "zapomniał" zerwać... Już ta przerwa o tym świadczy, otwórz oczy, zdradzał Cię już od dawna z nią ale Tu tego nie widziałaś bądź nie chciałaś widzieć.  Nie płacz po nim a ciesz się że śmieci same się wyniosły

12 Ostatnio edytowany przez Legat (2023-11-17 09:49:29)

Odp: Ból serca i tęskonta
display napisał/a:

Wybacz ale jesteś strasznie naiwna...On nie zastąpił Cię szybko po rozstaniu,  on zastąpił Ciebie nią jeszcze jak byliście razem. On był z nią już wcześniej tylko z Tobą "zapomniał" zerwać... Już ta przerwa o tym świadczy, otwórz oczy, zdradzał Cię już od dawna z nią ale Tu tego nie widziałaś bądź nie chciałaś widzieć.  Nie płacz po nim a ciesz się że śmieci same się wyniosły

Ale jakie emocje dawał.

Tamta dziewczyna prawdopodobnie podzieli twój los. Ale sama sobie winna. Emocje emocjami, ale trzeba też troszkę pomyśleć co się robi i na czym się buduje związek.

13 Ostatnio edytowany przez bullet (2023-11-17 12:03:31)

Odp: Ból serca i tęskonta

Zamiast rozpaczać ciesz się. Dostałaś szanse od życia by być z kimś uczciwym. Ten typ tak ma więc było by gorzej gdybyście byli małżeństwem, były by dzieci. Nie masz więc się ciesz, że poznałaś go tak szybko. Zamiast rozpaczać skacz z radości.
Tak jak napisali wyżej, ta koleżanka podzieli Twój los, to kwestia czasu.
Nie obserwuj, usuń z kontaktów ale nie usuwaj niczego pod publikę, np. zdjęć z fb, ig. Choćbyś nie wiem jak cierpiała nie pokazuj tego, ani nie pokazuj na siłę, pod publikę, jak Ci teraz dobrze bez niego. Zdradzeni często tak postępują, umieszczają zdjęcia z imprez, info jak teraz dobrze się bawią, to słabe.
Po prostu Ciebie to "wali". Nic tak nie działa na jego ego jak ignorowanie i pokazanie siły. Masz pewne jak amen w pacierzu, że za kilka/naście miesięcy sobie o Tobie przypomni, że "to nie było to", że "kocha tylko Ciebie itp." nie odpisuj, nie informuj. Przypomnij sobie wtedy ile wycierpiałaś oraz miej świadomość, ze on to powtórzy. Dbaj o siebie, o własne zdrowie, a dla niego Ciebie już nie powinno być, zapadnij się pod ziemię.

14

Odp: Ból serca i tęskonta

Zacznij zyc od nowa, postaraj sie zapmnic, moze najlepiej bedzie, jak juz ktos wyzej napisal, porandkuj z innymi.
Nie rozczulaj sie nad soba, bo coraz bardziej sie pograzasz. Spotylkaj sie z przyjaciolm, rodzina.

Dobrze ze stalo sie to szybciej niz pozniej i nie wracaj nigdy do niego, on zawsze taki bedzie, a ty z nim bedziesz nieszczesliwa.

Odp: Ból serca i tęskonta
Wiczka napisał/a:

Hej, byłam z chłopakiem ponad 4 lata, oboje mamy po 27 lat, od jakiegoś czasu nam sie nie układało, mieliśmy dużo spięć, rozmów, chęci naprawy. Mój chłopak zmienił trochę towarzystwo, na bardziej "luzackie". Zakumplował się z damskim towarzystwem, co prawda wszystkie wtedy miały swoich chłopaków, ale on ze swoimi kolegami chodził do nich "na piwko i pogawędki". Była tam jedna dziewczyna, która po jakims czasie rozstała się ze swoim chłopakiem bo podobno pisał i spotykał sie z inną dziewczyną. Wówczas ta kolezanka mojego chłopaka zaczeła częsciej pisac z moim chłopakiem. Było o to kilka rozmow i awantur, gdzie on twierdził ze to kolezanka i nigdy z nią nie będzie. Któregos wieczoru w weekend siedziałam w domu i dostałam snapa od jego znajomego jak samochodem mojego chlopaka jedzie kilku chlopakow z tylu, moj chlopak z przodu na miejscu pasazera i piją alkohol. Za kierownicą oczywiście ta kolezanka. godzina 3 w nocy. Zagotowałam się. Nastepnego dnia poklocilismy sie,wyszlam z kolezanka, on z kolega. Napisał do mnie wieczorem ze chce pogadac, myslalam ze bedzie dobrze ale on w dyskusji powiedział ze to ta jego kolezanka kazala mu sie do mnie odezwac bo sam to by z tydzien czekał. Za kilka dni jacys znajomi powiedzieli mi ze dwa razy widzieli ich razem na miescie. on w niedzyczasie mowil mi ze mu na mnie zalezy, ze kocha tylko mnie. mielismy miec wesele znajomych, a on w piatek przed weselem zabrał siostre, jej kolezanke i swoja kolezanke na mazury w srodku nocy. wszystko było potem na relacjach na instagramie, ale on oczywiście sie wypierał. znowu sobie pogadalismy, miałobyc dobrze po czym rano pisze mi ze po szkole jedzie do swojego kolegi 100 km dalej, ze mnie kocha itp. wieczorem nie ma z nim kontaktu, prosiłam zeby dal znac jak dojedzie. martwiłam sie, wiec naisalam do tego kolegi, bo to nasz wspolny. Kolega odpisał ze moj chlopak dal mu znac ze sie zdrzemnie i wpadnie, ale jest zdziwiony bo zapraszał nas oboje do siebie. Generalnie, na instagramie zarówno moj chlopak jak i jego kolezanka wrzucili relacje z tego samego miejsca. Kolejny dziwny zbieg okoliczności. Napisałam do swojego chlopaka czy sam kierował bo widziałam ze rano cos pił, on mi na to "a co?'. Napisałam wiec do kolegi mojego chlopaka czy moj chlopak jest u niego sam czy z nia, odpisał ze z nia. Moj chlopak zrobil mi awanture ze go kontroluję. Miałam wyrzuty sumienia i go za to heszcze przeprosiłam, chciałam to ratowac. On chciał przerwy, wiec sie zgodziłam. W miedzyczasie rozmawiałam o tym z jego siostrą, która powiedziała ze tego dnia co niby mial sie zdrzemnac w domu zanim pojedzie do kolegi, wcale go w tym domu  nie było. Podczas naszej przerwy, tez nasz wspolny kolega mowil mi ze moj chlopak sie pogubil. Dochodziły mnie jednak wiesci ze moj chlopak byl z ta dziewczyna na weselu, byl u jej przyjaciol, dodał na portalu do znajomych jej matke. Ja byłam klebkiem nerwow. Spotkalismy sie, zeby sie oficjalnie rozstac, zyczylismy sobie wszystkiego dobrego. Dwa dni po rozstaniu on przyprowadzil ją do swojego domu, dwa tygodnie od rozstania juz byli razem. Sa 3 tygodnie w zwiazku a ona juz zna wszyskich jego kolegow, najblizsza rodzine itp. Gdzie ja jego najblizsza rodzine poznalam dopiero po 2 miesiacach zwiazku. Czuje sie okropnie ze mnie tak szybko kims zastapil. Ona jest mlodsza i poki co jezdza sobie i sie bawia.
Przypomnialo mi sie jak kiedys pisal z inna kolezanka np o tym ze bedzie trzymal ja za reke jak pojdzie na tatuaz, albo ze jak zamieszkaja razem to cos tam.
Chce zeby byl szczesliwy, ale nie z nia. kocham go i chce zeby wrocil, choc wiem ze nie ma na to szans. jak sobie poradzic? nie wiem tez czemu sie tak szybko u nich wszystko zadzialo a ja pierwsze dni plakalam jak kot, teraz tez czesto wracam myslami do tego.

gość spotykał się na zakładkę. no bywa. postaraj się jak najwięcej czasu spędzać z Przyjaciółmi rodzina, zajmij się każdym możliwym hobby. nie dan sobie czasu na myślenie o nim . z tego już nic nie będzie, więc zajmin sie sobą.

16

Odp: Ból serca i tęskonta
klipozor napisał/a:
rossanka napisał/a:

Niech się pospotyka z innymi, ale tylko na kino czy spacer. Bo jak pojdzie z nimi do łóżka, to zyska epitet wycierucha, który puszczał się jak był jeszcze mlody i atrakcyjny. wink

Na kino czy spacer, to się chodzi z dzieckiem albo z babcią. A jak pójdzie do łóżka z kimś, kto okaże się dobry w łóżku i fajny do związku, to będzie miała jedno i drugie, zamiast marnować czas na nudnych kolesi, beznadziejne randki i rozmyślanie o jakimś palancie.

Tak.  A w drugim wątku jedziesz po singielkach, które miały w życiu wiele "bolców".
Nie doradzaj tak dziewczynie, bo jej później jakiś facet wypali, ze się puszczała. Albo ona ze strachu nie chcąc wyjść na szlaucha czy szrota powie mużże liczba partnerów była niższa, kłamstwo później wyjdzie i będzie jej urządzał jazdy jak Ty big_smile

17

Odp: Ból serca i tęskonta

wlasnie ja troche podpuszcza ,tylko  ze by miec potem już gotowy material na inny,kolejny watek,no niestety;]]
obym sie myliła;]]

Posty [ 17 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Ból serca i tęskonta

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024