Po ostatniej sytuacji mam taką ochotę na zemstę..., czuje się źle i parszywie, jak odpuścić ? ...
Po ostatniej sytuacji mam taką ochotę na zemstę..., czuje się źle i parszywie, jak odpuścić ? ...
Terapia.
Misia1992 napisał/a:Po ostatniej sytuacji mam taką ochotę na zemstę..., czuje się źle i parszywie, jak odpuścić ? ...
Terapia.
Terapia nie sprawi że zapomnę całkowicie o tym wszystkim ...
Lady Loka napisał/a:Misia1992 napisał/a:Po ostatniej sytuacji mam taką ochotę na zemstę..., czuje się źle i parszywie, jak odpuścić ? ...
Terapia.
Terapia nie sprawi że zapomnę całkowicie o tym wszystkim ...
Terapia sprawi, że być może zaczniesz się normalnie zachowywać, a nie jak wariatka, co wychodzi z Twojego ostatniego tematu.
Terapia sprawi, że być może zaczniesz się normalnie zachowywać, a nie jak wariatka, co wychodzi z Twojego ostatniego tematu.
Misia ma już ponad 30 lat i idzie przez życie nic się nie ucząc i powielając te same schematy.
Podałem 2 źródła na YT, pewnie nawet nie zajrzała, bo tam są przedstawione różne metody radzenia sobie z rozstaniem z toksykiem.
Kolejny lowelas znów nie będzie jej szanował, może nawet użyje siły. I później kolejny i następny.
Z drugiej strony to może nawet lepiej, bo mogłaby zmarnować życie jakiemuś dobremu facetowi.
Pewnym osobom po prostu się nie pomoże ¯\(ツ)/¯
Misia1992 napisał/a:Lady Loka napisał/a:Terapia.
Terapia nie sprawi że zapomnę całkowicie o tym wszystkim ...
Terapia sprawi, że być może zaczniesz się normalnie zachowywać, a nie jak wariatka, co wychodzi z Twojego ostatniego tematu.
Dlaczego jak wariatką ?
Lady Loka napisał/a:Terapia sprawi, że być może zaczniesz się normalnie zachowywać, a nie jak wariatka, co wychodzi z Twojego ostatniego tematu.
Misia ma już ponad 30 lat i idzie przez życie nic się nie ucząc i powielając te same schematy.
Podałem 2 źródła na YT, pewnie nawet nie zajrzała, bo tam są przedstawione różne metody radzenia sobie z rozstaniem z toksykiem.
Kolejny lowelas znów nie będzie jej szanował, może nawet użyje siły. I później kolejny i następny.
Z drugiej strony to może nawet lepiej, bo mogłaby zmarnować życie jakiemuś dobremu facetowi.
Pewnym osobom po prostu się nie pomoże ¯\(ツ)/¯
Kto powiedział że będę powielać schematy.. napisałam tylko jak odpuścić i nie szukać zemsty tylko tyle
Lady Loka napisał/a:Misia1992 napisał/a:Terapia nie sprawi że zapomnę całkowicie o tym wszystkim ...
Terapia sprawi, że być może zaczniesz się normalnie zachowywać, a nie jak wariatka, co wychodzi z Twojego ostatniego tematu.
Dlaczego jak wariatką ?
Bo tak się zachowujesz. Władowalas się sama z własnej woli w durną relację z kims, komu nawet na seksie z Tobą niespecjalnie zależało i masz pretensje.
Kto powiedział że będę powielać schematy..
Ja, przecież wpis jest mój i nikogo innego.
Misia1992 napisał/a:Lady Loka napisał/a:Terapia sprawi, że być może zaczniesz się normalnie zachowywać, a nie jak wariatka, co wychodzi z Twojego ostatniego tematu.
Dlaczego jak wariatką ?
Bo tak się zachowujesz. Władowalas się sama z własnej woli w durną relację z kims, komu nawet na seksie z Tobą niespecjalnie zależało i masz pretensje.
Na tamtą chwilę myślałam o różnych rzeczach, że może coś będzie inaczej jak przyjadę, jak spędzimy razem czas. Byłam lekkomyślna bo nie myślałam że ktoś może być aż tak podły w sumie za nic.
Jak ruszysz do przodu i zaczniesz dbać o siebie, zrobisz coś dla siebie np. związanego z pracą, rozwojem to będzie to najlepsze co możesz zrobić dla siebie a i pewnego rodzaju zemsta.
Jak ruszysz do przodu i zaczniesz dbać o siebie, zrobisz coś dla siebie np. związanego z pracą, rozwojem to będzie to najlepsze co możesz zrobić dla siebie a i pewnego rodzaju zemsta.
Racja muszę ruszyć do przodu.
Lady Loka napisał/a:Misia1992 napisał/a:Dlaczego jak wariatką ?
Bo tak się zachowujesz. Władowalas się sama z własnej woli w durną relację z kims, komu nawet na seksie z Tobą niespecjalnie zależało i masz pretensje.
Na tamtą chwilę myślałam o różnych rzeczach, że może coś będzie inaczej jak przyjadę, jak spędzimy razem czas. Byłam lekkomyślna bo nie myślałam że ktoś może być aż tak podły w sumie za nic.
On był taki juz wcześniej i Ty to doskonale widziałaś.
Olaboga, nie wytrzymom
Wszytkie majom, a jo ni mom
Wszystkie majom po chłopoku,
a jo ni mom tego roku
Misia1992 napisał/a:Lady Loka napisał/a:Bo tak się zachowujesz. Władowalas się sama z własnej woli w durną relację z kims, komu nawet na seksie z Tobą niespecjalnie zależało i masz pretensje.
Na tamtą chwilę myślałam o różnych rzeczach, że może coś będzie inaczej jak przyjadę, jak spędzimy razem czas. Byłam lekkomyślna bo nie myślałam że ktoś może być aż tak podły w sumie za nic.
On był taki juz wcześniej i Ty to doskonale widziałaś.
Nie wiem już jak mam to inaczej wytłumaczyć... Tak wiem widziałam wczesniej jaki był, ale naprawdę myślałam że to spotkanie coś zmieni, że jego zachowanie może to była trochę jakąś gra pozorów, wierzyłam w to że może być inny..wiem że to brzmi naiwnie ale tak na tamtą chwilę myślałam. Nie przypuszczałam że będzie na tyle podły, przyjechałam do niego chciałam pokazać że zależy mi na tej znajomości, normalny facet by się ucieszył, i w minimalnym stopniu docenił gest kobiety, a nawet jakby nie był zainteresowany to dałby kulturalnie do zrozumienia że nic z tego nie będzie
Olaboga, nie wytrzymom
Wszytkie majom, a jo ni mom
Wszystkie majom po chłopoku,
a jo ni mom tego roku
Co w tym takiego śmiesznego ?
Odpisz jak czujesz. Jeśli chcesz zrobić studia podyplomowe to napisz że najpierw zrobisz studia, a potem dopiero pomyślisz o dziecku. Jeśli chcesz mieć szybko dziecko to tak napisz. Jesli dasz rade połączyć studia z ciąża to też ok. Czemu forum ma wiedziec czego ty chcesz. I w sumie czemu ten facet ma tym jakoś zarządzać, prowadzić cię? To twoje życie i twoje priorytety.
Odpisz jak czujesz. Jeśli chcesz zrobić studia podyplomowe to napisz że najpierw zrobisz studia, a potem dopiero pomyślisz o dziecku. Jeśli chcesz mieć szybko dziecko to tak napisz. Jesli dasz rade połączyć studia z ciąża to też ok. Czemu forum ma wiedziec czego ty chcesz. I w sumie czemu ten facet ma tym jakoś zarządzać, prowadzić cię? To twoje życie i twoje priorytety.
Czy ten wpis na pewno miał być tutaj ?
Lady Loka napisał/a:Misia1992 napisał/a:Na tamtą chwilę myślałam o różnych rzeczach, że może coś będzie inaczej jak przyjadę, jak spędzimy razem czas. Byłam lekkomyślna bo nie myślałam że ktoś może być aż tak podły w sumie za nic.
On był taki juz wcześniej i Ty to doskonale widziałaś.
Nie wiem już jak mam to inaczej wytłumaczyć... Tak wiem widziałam wczesniej jaki był, ale naprawdę myślałam że to spotkanie coś zmieni, że jego zachowanie może to była trochę jakąś gra pozorów, wierzyłam w to że może być inny..wiem że to brzmi naiwnie ale tak na tamtą chwilę myślałam. Nie przypuszczałam że będzie na tyle podły, przyjechałam do niego chciałam pokazać że zależy mi na tej znajomości, normalny facet by się ucieszył, i w minimalnym stopniu docenił gest kobiety, a nawet jakby nie był zainteresowany to dałby kulturalnie do zrozumienia że nic z tego nie będzie
Ale jak nie przypuszczałaś? Uroiłaś sobie coś w głowie, kiedy on od początku był dokładnie taki. On nie odpowiada za Twoje urojenia na jego temat. Sama jesteś sobie winna. Przeczytaj swój pierwszy temat i zobacz, ile razy on Ci pokazywał, ze ma Cię gdzieś, a Ty za nim latałaś z wywieszonym jęzorem jak pies.
Misia1992 napisał/a:Lady Loka napisał/a:On był taki juz wcześniej i Ty to doskonale widziałaś.
Nie wiem już jak mam to inaczej wytłumaczyć... Tak wiem widziałam wczesniej jaki był, ale naprawdę myślałam że to spotkanie coś zmieni, że jego zachowanie może to była trochę jakąś gra pozorów, wierzyłam w to że może być inny..wiem że to brzmi naiwnie ale tak na tamtą chwilę myślałam. Nie przypuszczałam że będzie na tyle podły, przyjechałam do niego chciałam pokazać że zależy mi na tej znajomości, normalny facet by się ucieszył, i w minimalnym stopniu docenił gest kobiety, a nawet jakby nie był zainteresowany to dałby kulturalnie do zrozumienia że nic z tego nie będzie
Ale jak nie przypuszczałaś? Uroiłaś sobie coś w głowie, kiedy on od początku był dokładnie taki. On nie odpowiada za Twoje urojenia na jego temat. Sama jesteś sobie winna. Przeczytaj swój pierwszy temat i zobacz, ile razy on Ci pokazywał, ze ma Cię gdzieś, a Ty za nim latałaś z wywieszonym jęzorem jak pies.
Nie pojechałam do niego z myślą że będziemy parą, chciałam miło spędzić czas, chciałam się zbliżyć do niego, po prostu. Chciałam z kimś normalnie miło spędzić czas, chociażby zobaczyć głupi film razem na netflixe i porozmawiać o głupotach. Nie musiał mnie wpuszczać do mieszkania. Czy sobie coś uroiłam czy nie, już nie ważne, ale na pewno nie miał prawa mnie potraktować w taki sposób, nic nie uprawniało go do tego. Jeśli do mnie przyjechałby facet, i doszłoby do czegoś i zrozumiałabym że nie chce nic z nim więcej tworzyć to na pewno nie potraktowałbym go po wszystkim po chamsku, nie wmawiała choroby psychicznej, czy w jakikolwiek sposób się znęcała nad nim.
Lady Loka napisał/a:Misia1992 napisał/a:Nie wiem już jak mam to inaczej wytłumaczyć... Tak wiem widziałam wczesniej jaki był, ale naprawdę myślałam że to spotkanie coś zmieni, że jego zachowanie może to była trochę jakąś gra pozorów, wierzyłam w to że może być inny..wiem że to brzmi naiwnie ale tak na tamtą chwilę myślałam. Nie przypuszczałam że będzie na tyle podły, przyjechałam do niego chciałam pokazać że zależy mi na tej znajomości, normalny facet by się ucieszył, i w minimalnym stopniu docenił gest kobiety, a nawet jakby nie był zainteresowany to dałby kulturalnie do zrozumienia że nic z tego nie będzie
Ale jak nie przypuszczałaś? Uroiłaś sobie coś w głowie, kiedy on od początku był dokładnie taki. On nie odpowiada za Twoje urojenia na jego temat. Sama jesteś sobie winna. Przeczytaj swój pierwszy temat i zobacz, ile razy on Ci pokazywał, ze ma Cię gdzieś, a Ty za nim latałaś z wywieszonym jęzorem jak pies.
Nie pojechałam do niego z myślą że będziemy parą, chciałam miło spędzić czas, chciałam się zbliżyć do niego, po prostu. Chciałam z kimś normalnie miło spędzić czas, chociażby zobaczyć głupi film razem na netflixe i porozmawiać o głupotach. Nie musiał mnie wpuszczać do mieszkania. Czy sobie coś uroiłam czy nie, już nie ważne, ale na pewno nie miał prawa mnie potraktować w taki sposób, nic nie uprawniało go do tego. Jeśli do mnie przyjechałby facet, i doszłoby do czegoś i zrozumiałabym że nie chce nic z nim więcej tworzyć to na pewno nie potraktowałbym go po wszystkim po chamsku, nie wmawiała choroby psychicznej, czy w jakikolwiek sposób się znęcała nad nim.
Powtórzę: sama jesteś sobie winna.
Misia1992 napisał/a:Lady Loka napisał/a:Ale jak nie przypuszczałaś? Uroiłaś sobie coś w głowie, kiedy on od początku był dokładnie taki. On nie odpowiada za Twoje urojenia na jego temat. Sama jesteś sobie winna. Przeczytaj swój pierwszy temat i zobacz, ile razy on Ci pokazywał, ze ma Cię gdzieś, a Ty za nim latałaś z wywieszonym jęzorem jak pies.
Nie pojechałam do niego z myślą że będziemy parą, chciałam miło spędzić czas, chciałam się zbliżyć do niego, po prostu. Chciałam z kimś normalnie miło spędzić czas, chociażby zobaczyć głupi film razem na netflixe i porozmawiać o głupotach. Nie musiał mnie wpuszczać do mieszkania. Czy sobie coś uroiłam czy nie, już nie ważne, ale na pewno nie miał prawa mnie potraktować w taki sposób, nic nie uprawniało go do tego. Jeśli do mnie przyjechałby facet, i doszłoby do czegoś i zrozumiałabym że nie chce nic z nim więcej tworzyć to na pewno nie potraktowałbym go po wszystkim po chamsku, nie wmawiała choroby psychicznej, czy w jakikolwiek sposób się znęcała nad nim.
Powtórzę: sama jesteś sobie winna.
Nie wiem czy tak do końca. Chciał też żebym wykazała jakąś inicjatywę i pokazała że coś mi zależy na tej znajomości, dlatego też pojechałam do niego. Nawet jeśli w coś wierzyłam a nie było, to nie miał prawa taki być.
Lady Loka napisał/a:Misia1992 napisał/a:Nie pojechałam do niego z myślą że będziemy parą, chciałam miło spędzić czas, chciałam się zbliżyć do niego, po prostu. Chciałam z kimś normalnie miło spędzić czas, chociażby zobaczyć głupi film razem na netflixe i porozmawiać o głupotach. Nie musiał mnie wpuszczać do mieszkania. Czy sobie coś uroiłam czy nie, już nie ważne, ale na pewno nie miał prawa mnie potraktować w taki sposób, nic nie uprawniało go do tego. Jeśli do mnie przyjechałby facet, i doszłoby do czegoś i zrozumiałabym że nie chce nic z nim więcej tworzyć to na pewno nie potraktowałbym go po wszystkim po chamsku, nie wmawiała choroby psychicznej, czy w jakikolwiek sposób się znęcała nad nim.
Powtórzę: sama jesteś sobie winna.
Nie wiem czy tak do końca. Chciał też żebym wykazała jakąś inicjatywę i pokazała że coś mi zależy na tej znajomości, dlatego też pojechałam do niego. Nawet jeśli w coś wierzyłam a nie było, to nie miał prawa taki być.
Na litość, kobieto. On taki był dla Ciebie od samego początku, a Ty mu się jeszcze wpakowałaś do łóżka.
24 2023-10-30 08:11:22 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2023-10-30 08:13:11)
Nie wiem czy tak do końca. Chciał też żebym wykazała jakąś inicjatywę i pokazała że coś mi zależy na tej znajomości, dlatego też pojechałam do niego. Nawet jeśli w coś wierzyłam a nie było, to nie miał prawa taki być.
A kto mu nie dał czy dał takie prawo? Wszystko jest w twojej głowie. Nie postawiłaś mu żadnych granic i dałaś kredyt zaufania, jak mało jest takich ludzi, które by tego nie skorzystały. To nie jest twój ideał tylko normalny facet z wadami i zaletami. Zmień najpierw siebie i swoje zapatrywania.
Jak chciałaś, żeby wykazał inicjatywę, mogłaś na to poczekać, a nie przyjechać do niego. Takie narzucanie się to nic dobrego. Zachowałaś się tak jakbyś miała obsesję na jego punkcie. Myślę, że ciężko coś radzić na ten temat, bo najwięcej do powiedzenia miałby terapeuta czyli wyjaśnień, jaka jest przyczyna takich zachowań i jak się nauczyć, żeby coś takiego nie miało miejsca.
Misia1992 napisał/a:Lady Loka napisał/a:Powtórzę: sama jesteś sobie winna.
Nie wiem czy tak do końca. Chciał też żebym wykazała jakąś inicjatywę i pokazała że coś mi zależy na tej znajomości, dlatego też pojechałam do niego. Nawet jeśli w coś wierzyłam a nie było, to nie miał prawa taki być.
Na litość, kobieto. On taki był dla Ciebie od samego początku, a Ty mu się jeszcze wpakowałaś do łóżka.
Nikomu na siłę nie wpakowałam się do łóżka. Nie zgwałciłam go. Przecież ja niczego nie oczekiwałam od niego, że coś z tego wyjdzie, nawet jeżeli zależałoby mi na seksie wyłącznie to nie miał prawa tak się zachować. Seks uprawiają dwie osoby, czemu ja nie byłam chamska po wszystkim i nie potraktowałam go źle ? Nikt normalny tak się nie zachowuje. Trochę uśpił moją czujność, nie przypuszczałam że jest aż tak chamski i podły, naprawdę nie wiem jak to wytłumaczyć inaczej. Tutaj leżę sobie spokojnie z mężczyzną w łóżku, przytula się ze mną, czuje się fajnie bezpiecznie a za chwilę ktoś mi zaczyna wmawiać chorobę psychiczną. Po prostu chciałam wierzyć w to że może być inny. Wiem że to naiwne ale tak myślałam, że jest szansa na coś fajnego, nie związek, ale na jakąś fajną znajomość. Chciałabym mieć kogoś z kim spotkam się od czasu do czasu, podglądamy film, napijemy się winka, nawet sprawimy sobie jakąś inną przyjemność.
Lady Loka napisał/a:Misia1992 napisał/a:Nie wiem czy tak do końca. Chciał też żebym wykazała jakąś inicjatywę i pokazała że coś mi zależy na tej znajomości, dlatego też pojechałam do niego. Nawet jeśli w coś wierzyłam a nie było, to nie miał prawa taki być.
Na litość, kobieto. On taki był dla Ciebie od samego początku, a Ty mu się jeszcze wpakowałaś do łóżka.
Nikomu na siłę nie wpakowałam się do łóżka. Nie zgwałciłam go. Przecież ja niczego nie oczekiwałam od niego, że coś z tego wyjdzie, nawet jeżeli zależałoby mi na seksie wyłącznie to nie miał prawa tak się zachować. Seks uprawiają dwie osoby, czemu ja nie byłam chamska po wszystkim i nie potraktowałam go źle ? Nikt normalny tak się nie zachowuje. Trochę uśpił moją czujność, nie przypuszczałam że jest aż tak chamski i podły, naprawdę nie wiem jak to wytłumaczyć inaczej. Tutaj leżę sobie spokojnie z mężczyzną w łóżku, przytula się ze mną, czuje się fajnie bezpiecznie a za chwilę ktoś mi zaczyna wmawiać chorobę psychiczną. Po prostu chciałam wierzyć w to że może być inny. Wiem że to naiwne ale tak myślałam, że jest szansa na coś fajnego, nie związek, ale na jakąś fajną znajomość. Chciałabym mieć kogoś z kim spotkam się od czasu do czasu, podglądamy film, napijemy się winka, nawet sprawimy sobie jakąś inną przyjemność.
I co, przez to chcesz się mścić? Bo gosc okazał się inny niż myslalaś?
Lady Loka napisał/a:Misia1992 napisał/a:Nie wiem czy tak do końca. Chciał też żebym wykazała jakąś inicjatywę i pokazała że coś mi zależy na tej znajomości, dlatego też pojechałam do niego. Nawet jeśli w coś wierzyłam a nie było, to nie miał prawa taki być.
Na litość, kobieto. On taki był dla Ciebie od samego początku, a Ty mu się jeszcze wpakowałaś do łóżka.
Nikomu na siłę nie wpakowałam się do łóżka. Nie zgwałciłam go. Przecież ja niczego nie oczekiwałam od niego, że coś z tego wyjdzie, nawet jeżeli zależałoby mi na seksie wyłącznie to nie miał prawa tak się zachować. Seks uprawiają dwie osoby, czemu ja nie byłam chamska po wszystkim i nie potraktowałam go źle ? Nikt normalny tak się nie zachowuje. Trochę uśpił moją czujność, nie przypuszczałam że jest aż tak chamski i podły, naprawdę nie wiem jak to wytłumaczyć inaczej. Tutaj leżę sobie spokojnie z mężczyzną w łóżku, przytula się ze mną, czuje się fajnie bezpiecznie a za chwilę ktoś mi zaczyna wmawiać chorobę psychiczną. Po prostu chciałam wierzyć w to że może być inny. Wiem że to naiwne ale tak myślałam, że jest szansa na coś fajnego, nie związek, ale na jakąś fajną znajomość. Chciałabym mieć kogoś z kim spotkam się od czasu do czasu, podglądamy film, napijemy się winka, nawet sprawimy sobie jakąś inną przyjemność.
Byłam jeszcze na tyle głupia i zależało mi że napisałam po wszystkim czy chce utrzymywać kontakt a on nie wiedział czy chce go już zerwać czy dać temu szansę, chciał żeby dała mu czas na zastanowienie, ale dla mnie to było równoznaczne z tym że raczej nie chce a tylko znów pogrywa mimo że starałam się szczerze z nim porozmawiać dlaczego tak się zachowywał perfidnie
Misia1992 napisał/a:Lady Loka napisał/a:Na litość, kobieto. On taki był dla Ciebie od samego początku, a Ty mu się jeszcze wpakowałaś do łóżka.
Nikomu na siłę nie wpakowałam się do łóżka. Nie zgwałciłam go. Przecież ja niczego nie oczekiwałam od niego, że coś z tego wyjdzie, nawet jeżeli zależałoby mi na seksie wyłącznie to nie miał prawa tak się zachować. Seks uprawiają dwie osoby, czemu ja nie byłam chamska po wszystkim i nie potraktowałam go źle ? Nikt normalny tak się nie zachowuje. Trochę uśpił moją czujność, nie przypuszczałam że jest aż tak chamski i podły, naprawdę nie wiem jak to wytłumaczyć inaczej. Tutaj leżę sobie spokojnie z mężczyzną w łóżku, przytula się ze mną, czuje się fajnie bezpiecznie a za chwilę ktoś mi zaczyna wmawiać chorobę psychiczną. Po prostu chciałam wierzyć w to że może być inny. Wiem że to naiwne ale tak myślałam, że jest szansa na coś fajnego, nie związek, ale na jakąś fajną znajomość. Chciałabym mieć kogoś z kim spotkam się od czasu do czasu, podglądamy film, napijemy się winka, nawet sprawimy sobie jakąś inną przyjemność.
Byłam jeszcze na tyle głupia i zależało mi że napisałam po wszystkim czy chce utrzymywać kontakt a on nie wiedział czy chce go już zerwać czy dać temu szansę, chciał żeby dała mu czas na zastanowienie, ale dla mnie to było równoznaczne z tym że raczej nie chce a tylko znów pogrywa mimo że starałam się szczerze z nim porozmawiać dlaczego tak się zachowywał perfidnie
Nie pogrywa. Po prostu miał Cię głęboko w dupie. Jemu nie zależało i nie zależy. To Ty latałaś za nim jak głupia, jak skończona idiotka wołałas o kontakt z gościem, który od początku nie miał do Ciebie grosza szacunku.
A teraz ładnie sobie to analizujesz i usprawiedliwiasz siebie, zeby było, ze tylko on winny. Nie. On jest bucem, a Ty idiotką.
29 2023-10-30 11:00:15 Ostatnio edytowany przez Farmer (2023-10-30 11:01:14)
On jest bucem, a Ty idiotką.
No jak tak możesz pisać o kobiecie, która jest oślepiona miłością?!?
Po 30-tce jest tak zdesperowana, że sama pcha się facetom do łóżka.
Może być łobuz, bezrobotny, a może nawet alkus, byle był.
Nie wymaga przy tym szacunku do siebie i ważne są netflix & chill.
I jeszcze rozpacza, że faceci to wykorzystują, a nie powinni
Lady Loka napisał/a:On jest bucem, a Ty idiotką.
No jak tak możesz pisać o kobiecie, która jest oślepiona miłością?!?
Po 30-tce jest tak zdesperowana, że sama pcha się facetom do łóżka.
Może być łobuz, bezrobotny, a może nawet alkus, byle był.Nie wymaga przy tym szacunku do siebie i ważne są netflix & chill.
I jeszcze rozpacza, że faceci to wykorzystują, a nie powinni
Ups
Po ostatniej sytuacji mam taką ochotę na zemstę..., czuje się źle i parszywie, jak odpuścić ? ...
Wybaczyć dla siebie, pracować z terapeutą nad podniesieniem własnej wartości, zamknąć przeszłość.
Sama, co widać, potrafisz jedynie się zadręczać, to droga do nikąd.
Lady Loka napisał/a:On jest bucem, a Ty idiotką.
No jak tak możesz pisać o kobiecie, która jest oślepiona miłością?!?
Po 30-tce jest tak zdesperowana, że sama pcha się facetom do łóżka.
Może być łobuz, bezrobotny, a może nawet alkus, byle był.Nie wymaga przy tym szacunku do siebie i ważne są netflix & chill.
I jeszcze rozpacza, że faceci to wykorzystują, a nie powinni
A może zależało mi tylko na seksie i spędzaniu miło czasu ? Nie wyobrażałam sobie, że idę w białej sukni do ołtarza. Nie ważne co siedziało mi w głowie, nie czuję się wykorzystana seksualnie, ale chodziło mi tylko wyłącznie o jego zachowanie po wszystkim. Ciągle powtarzam, że do seksu są potrzebne dwie osoby. Facet gdyby nie chciał nie spotkałby się ze mną. Zachował się jak psychol.
Misia1992 napisał/a:Po ostatniej sytuacji mam taką ochotę na zemstę..., czuje się źle i parszywie, jak odpuścić ? ...
Wybaczyć dla siebie, pracować z terapeutą nad podniesieniem własnej wartości, zamknąć przeszłość.
Sama, co widać, potrafisz jedynie się zadręczać, to droga do nikąd.
Właśnie ja się zadręczam a on już na pewno dawno o mnie zapomniał.
Misia1992 napisał/a:Misia1992 napisał/a:Nikomu na siłę nie wpakowałam się do łóżka. Nie zgwałciłam go. Przecież ja niczego nie oczekiwałam od niego, że coś z tego wyjdzie, nawet jeżeli zależałoby mi na seksie wyłącznie to nie miał prawa tak się zachować. Seks uprawiają dwie osoby, czemu ja nie byłam chamska po wszystkim i nie potraktowałam go źle ? Nikt normalny tak się nie zachowuje. Trochę uśpił moją czujność, nie przypuszczałam że jest aż tak chamski i podły, naprawdę nie wiem jak to wytłumaczyć inaczej. Tutaj leżę sobie spokojnie z mężczyzną w łóżku, przytula się ze mną, czuje się fajnie bezpiecznie a za chwilę ktoś mi zaczyna wmawiać chorobę psychiczną. Po prostu chciałam wierzyć w to że może być inny. Wiem że to naiwne ale tak myślałam, że jest szansa na coś fajnego, nie związek, ale na jakąś fajną znajomość. Chciałabym mieć kogoś z kim spotkam się od czasu do czasu, podglądamy film, napijemy się winka, nawet sprawimy sobie jakąś inną przyjemność.
Byłam jeszcze na tyle głupia i zależało mi że napisałam po wszystkim czy chce utrzymywać kontakt a on nie wiedział czy chce go już zerwać czy dać temu szansę, chciał żeby dała mu czas na zastanowienie, ale dla mnie to było równoznaczne z tym że raczej nie chce a tylko znów pogrywa mimo że starałam się szczerze z nim porozmawiać dlaczego tak się zachowywał perfidnie
Nie pogrywa. Po prostu miał Cię głęboko w dupie. Jemu nie zależało i nie zależy. To Ty latałaś za nim jak głupia, jak skończona idiotka wołałas o kontakt z gościem, który od początku nie miał do Ciebie grosza szacunku.
A teraz ładnie sobie to analizujesz i usprawiedliwiasz siebie, zeby było, ze tylko on winny. Nie. On jest bucem, a Ty idiotką.
Nie mówiłam że nie jestem winna. Facet pisał mi też że nie wykazuje inicjatywy, że on był u mnie raz więc mogłabym sama też przyjechać do niego. To był spontan, pojechałam pod wpływem jakiegoś impulsu, zakładałam wszystko i nic. Chciałam spędzić z nim czas, po prostu. Mówiłam mu że nie oczekuje nic od niego, wiedział jaki mam do tego stosunek więc niepotrzebnie się tak zachował. To nie było w ogóle potrzebne. Mógł po wszystkim powiedzieć grzecznie że np. Jest zmęczony po pracy i musi parę rzeczy ogarnąć i zrozumiałabym, a on robił wszystko by mnie upodlić, za co ? Za to że sam robił to samo co ja ? Hipokryzja
Lady Loka napisał/a:Misia1992 napisał/a:Byłam jeszcze na tyle głupia i zależało mi że napisałam po wszystkim czy chce utrzymywać kontakt a on nie wiedział czy chce go już zerwać czy dać temu szansę, chciał żeby dała mu czas na zastanowienie, ale dla mnie to było równoznaczne z tym że raczej nie chce a tylko znów pogrywa mimo że starałam się szczerze z nim porozmawiać dlaczego tak się zachowywał perfidnie
Nie pogrywa. Po prostu miał Cię głęboko w dupie. Jemu nie zależało i nie zależy. To Ty latałaś za nim jak głupia, jak skończona idiotka wołałas o kontakt z gościem, który od początku nie miał do Ciebie grosza szacunku.
A teraz ładnie sobie to analizujesz i usprawiedliwiasz siebie, zeby było, ze tylko on winny. Nie. On jest bucem, a Ty idiotką.Nie mówiłam że nie jestem winna. Facet pisał mi też że nie wykazuje inicjatywy, że on był u mnie raz więc mogłabym sama też przyjechać do niego. To był spontan, pojechałam pod wpływem jakiegoś impulsu, zakładałam wszystko i nic. Chciałam spędzić z nim czas, po prostu. Mówiłam mu że nie oczekuje nic od niego, wiedział jaki mam do tego stosunek więc niepotrzebnie się tak zachował. To nie było w ogóle potrzebne. Mógł po wszystkim powiedzieć grzecznie że np. Jest zmęczony po pracy i musi parę rzeczy ogarnąć i zrozumiałabym, a on robił wszystko by mnie upodlić, za co ? Za to że sam robił to samo co ja ? Hipokryzja
Jezu kobieto. Ty naprawdę potrzebujesz psychiatry i to na szybko, bo jesteś w takim zaprzeczeniu, że to głowa mała.
Ty sama sobie to zrobilaś? Rozumiesz? Ty i tylko Ty.
Facetowi weszła okazja do łóżka to skorzystał. A i przed i po pokazywał Ci, jak głęboko gdzieś Cię ma. A skorzystac skorzystał. Bo czemu nie? Skoro okazja sama zapukała mu do drzwi?
To nie hipokryzja. To Twoja głupota.
Misia1992 napisał/a:Lady Loka napisał/a:Nie pogrywa. Po prostu miał Cię głęboko w dupie. Jemu nie zależało i nie zależy. To Ty latałaś za nim jak głupia, jak skończona idiotka wołałas o kontakt z gościem, który od początku nie miał do Ciebie grosza szacunku.
A teraz ładnie sobie to analizujesz i usprawiedliwiasz siebie, zeby było, ze tylko on winny. Nie. On jest bucem, a Ty idiotką.Nie mówiłam że nie jestem winna. Facet pisał mi też że nie wykazuje inicjatywy, że on był u mnie raz więc mogłabym sama też przyjechać do niego. To był spontan, pojechałam pod wpływem jakiegoś impulsu, zakładałam wszystko i nic. Chciałam spędzić z nim czas, po prostu. Mówiłam mu że nie oczekuje nic od niego, wiedział jaki mam do tego stosunek więc niepotrzebnie się tak zachował. To nie było w ogóle potrzebne. Mógł po wszystkim powiedzieć grzecznie że np. Jest zmęczony po pracy i musi parę rzeczy ogarnąć i zrozumiałabym, a on robił wszystko by mnie upodlić, za co ? Za to że sam robił to samo co ja ? Hipokryzja
Jezu kobieto. Ty naprawdę potrzebujesz psychiatry i to na szybko, bo jesteś w takim zaprzeczeniu, że to głowa mała.
Ty sama sobie to zrobilaś? Rozumiesz? Ty i tylko Ty.
Facetowi weszła okazja do łóżka to skorzystał. A i przed i po pokazywał Ci, jak głęboko gdzieś Cię ma. A skorzystac skorzystał. Bo czemu nie? Skoro okazja sama zapukała mu do drzwi?To nie hipokryzja. To Twoja głupota.
Czyli skoro facetowi weszłam do łóżka to oznacza że po wszystkim uprawniało go do tego aby zachować się jak zjeb. Super.
Czyli skoro facetowi weszłam do łóżka to oznacza że po wszystkim uprawniało go do tego aby zachować się jak zjeb. Super.
Nie powinien, ale to ty go wybrałaś i dałaś się tak potraktować.
On skorzystał, bo mógł i kopnął w dupę.
Nic nie obiecywał.
Lady Loka napisał/a:Misia1992 napisał/a:Nie mówiłam że nie jestem winna. Facet pisał mi też że nie wykazuje inicjatywy, że on był u mnie raz więc mogłabym sama też przyjechać do niego. To był spontan, pojechałam pod wpływem jakiegoś impulsu, zakładałam wszystko i nic. Chciałam spędzić z nim czas, po prostu. Mówiłam mu że nie oczekuje nic od niego, wiedział jaki mam do tego stosunek więc niepotrzebnie się tak zachował. To nie było w ogóle potrzebne. Mógł po wszystkim powiedzieć grzecznie że np. Jest zmęczony po pracy i musi parę rzeczy ogarnąć i zrozumiałabym, a on robił wszystko by mnie upodlić, za co ? Za to że sam robił to samo co ja ? Hipokryzja
Jezu kobieto. Ty naprawdę potrzebujesz psychiatry i to na szybko, bo jesteś w takim zaprzeczeniu, że to głowa mała.
Ty sama sobie to zrobilaś? Rozumiesz? Ty i tylko Ty.
Facetowi weszła okazja do łóżka to skorzystał. A i przed i po pokazywał Ci, jak głęboko gdzieś Cię ma. A skorzystac skorzystał. Bo czemu nie? Skoro okazja sama zapukała mu do drzwi?To nie hipokryzja. To Twoja głupota.
Czyli skoro facetowi weszłam do łóżka to oznacza że po wszystkim uprawniało go do tego aby zachować się jak zjeb. Super.
A możesz mi powiedzieć, gdzie ja Ci coś takiego napisałam?
Weszłas do łózka facetowi, który zachowywał się tak już wcześniej. Mam Ci pokazać? Proszę bardzo, Twoje słowa:
nie spodobało mi się na początku jego zachowanie, starałam się go odrzucić i wyrzucić z myśli. Był arogancki i czułam że coś nie tak jest.
ani on nie pasował mi z charakteru ani ja jemu.
ciągle się kłociliśmy, nawet obrażaliśmy, i blokował mnie na FB, ja jego też
Misia1992 napisał/a:Lady Loka napisał/a:Jezu kobieto. Ty naprawdę potrzebujesz psychiatry i to na szybko, bo jesteś w takim zaprzeczeniu, że to głowa mała.
Ty sama sobie to zrobilaś? Rozumiesz? Ty i tylko Ty.
Facetowi weszła okazja do łóżka to skorzystał. A i przed i po pokazywał Ci, jak głęboko gdzieś Cię ma. A skorzystac skorzystał. Bo czemu nie? Skoro okazja sama zapukała mu do drzwi?To nie hipokryzja. To Twoja głupota.
Czyli skoro facetowi weszłam do łóżka to oznacza że po wszystkim uprawniało go do tego aby zachować się jak zjeb. Super.
A możesz mi powiedzieć, gdzie ja Ci coś takiego napisałam?
Weszłas do łózka facetowi, który zachowywał się tak już wcześniej. Mam Ci pokazać? Proszę bardzo, Twoje słowa:nie spodobało mi się na początku jego zachowanie, starałam się go odrzucić i wyrzucić z myśli. Był arogancki i czułam że coś nie tak jest.
ani on nie pasował mi z charakteru ani ja jemu.
ciągle się kłociliśmy, nawet obrażaliśmy, i blokował mnie na FB, ja jego też
Chciałam coś po prostu zmienić w swoim życiu, na tamtą chwilę naprawdę myślałam, że będzie fajnie i miło. Nie chciałam faceta prowadzić pod ołtarz. Widziałam jakąś małą nadzieję że a nóż może się dogadamy. Mam nauczkę wiem. Zrozumiałam że nikogo na siłę nie zatrzymam przy sobie i że jeśli ktoś mnie nie akceptuje to nic z tego nie wyjdzie.
Lady Loka napisał/a:Misia1992 napisał/a:Czyli skoro facetowi weszłam do łóżka to oznacza że po wszystkim uprawniało go do tego aby zachować się jak zjeb. Super.
A możesz mi powiedzieć, gdzie ja Ci coś takiego napisałam?
Weszłas do łózka facetowi, który zachowywał się tak już wcześniej. Mam Ci pokazać? Proszę bardzo, Twoje słowa:nie spodobało mi się na początku jego zachowanie, starałam się go odrzucić i wyrzucić z myśli. Był arogancki i czułam że coś nie tak jest.
ani on nie pasował mi z charakteru ani ja jemu.
ciągle się kłociliśmy, nawet obrażaliśmy, i blokował mnie na FB, ja jego też
Chciałam coś po prostu zmienić w swoim życiu, na tamtą chwilę naprawdę myślałam, że będzie fajnie i miło. Nie chciałam faceta prowadzić pod ołtarz. Widziałam jakąś małą nadzieję że a nóż może się dogadamy. Mam nauczkę wiem. Zrozumiałam że nikogo na siłę nie zatrzymam przy sobie i że jeśli ktoś mnie nie akceptuje to nic z tego nie wyjdzie.
Amen.