W temacie: https://www.netkobiety.pl/t132152.html zasugerowalem, ze Rita i Istotka to ta sama osoba.
Na moja opinie zbieglo sie wiele faktow: rozmowa Rity z Ozgurem, post MezaRity o rzekomej smierci Rity, podobienstwo dynamik w zwiazkach i zwiazanych z nimi problemach Rity i Istotki i jednoczesnie ekstremalne roznice w pewnych detalach w polaczeniu z postem, ktory tutaj ktos opublikowal pol roku temu, ze Rita inaczej opowiada o swoim zyciu na grupie wsparcia a inaczej (ubarwia) na forum.
W zwiazku na powyzsze doszedlem do wniosku, ze Rita i Istotka to ta sama osoba, ktorej prawdziwe zycie jest przedstawione na koncie Istotki a zycie takie jak chcialaby aby wygladalo na koncie Rity.
Bylem co do tego przekonany 100%.
I mylilem sie.
Podczas czatu glosowego z Rita, Istotka oraz kilkoma innymi stalymi bywalcami forum, zadalem pytania Ricie i Istotce o szczegoly dotyczace ich zycia (wiele z nich dotyczyly ponad roku wstecz).
Zarowno Istotka jak i Rita odpowiedzialy na te pytania calkowicie spojnie, bez zadnego zawahania.
Nie pozostawily w mojej glowie zadnej watpliwosci, ze Rita i Istotka to dwie rozne osoby.
Rita w moim odczuciu brzmiala bardzo autentycznie i to byl pierwszy moment, w ktorym odczulem, ze zarzuty dotyczace jej pisania z roznych kont (ktore w czesci wychodzily ode mnie) autentycznie, emocjonalnie ją krzywdza.
Nie mialem tej swiadomosci wczesniej i to jest nauka dla mnie aby byc bardziej wrazliwym zwlaszcza przez internet i zwlaszcza w slowie pisanym.
Chcialbym w tym miejscu przeprosic za ten brak wyczucia, ktory doprowadzil do niepotrzebnej krzywdy.
Przepraszam was Rita i Istotka - zawsze uwazalem was za bardzo pozytywne i cieple - widocznie nie wystarczylo mi optymizmu na to aby uwazac, ze tak cieple i wrazliwe osoby moga byc tutaj az dwie
No i dziekuje wszystkim za mily czat glosowy dzisiaj - byl moment, w ktorym uwazam, ze atak na mnie byl przesadzony i pewne osoby same nie wykazaly sie wrazliwoscia - ale ostatecznie mysle, ze dla kazdego bylo to mile wydarzenie i nikt (w tym ja) go nie zaluje