Czy to ja się czepiam czy ten facet to TOKSYK ? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy to ja się czepiam czy ten facet to TOKSYK ?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 14 ]

Temat: Czy to ja się czepiam czy ten facet to TOKSYK ?

Cześć wszystkim:)
Chciałabym przytoczyć ostatnią sytuację jaka miała miejsce w mojej relacji z facetem.
Jestem u niego jemy obiad, potem kawa. Zawsze staram się sprzątać przynajmniej po sobie gdy u kogoś jestem. Zaznaczę, że Nie mieszkamy razem. Talerze odniósł on. Za każdym razem gdy jestem u niego mówi zostaw zostaw ja posprzątam. Gdy on je u mnie nie sprząta nigdy. Odruchowo wzięłam filiżankę zaniosłam do zlewu bo akurat już wychodziłam. Pyta po co to brałam przecież on by wyniósł.. mówię że akurat szłam w kierunku kuchni i że co się takiego stało?. A on że to niekulturalne.. pytam czy on tak na serio czy żartuje? Zaczął się śmiać i powiedział że żartuje ale coś mi nie pasowało i na drugi dzień chciałam to wyjaśnić jeszcze raz. Pytam czy naprawdę uważa że jestem niekulturalna bo posprzątałam po sobie. Myślałam że powie że żartował i żebym sobie nie brała tego do siebie. On natomiast powiedział, że skoro kazał tego nie ruszać to miałam to zostawić że zachowuję się jakbym za coś chciała przeprosić albo podziękować... Że jeśli już to mogłam wziąć też jego filiżankę a ja tylko po sobie że zrobiło mu się przykro bo wzięłam tylko swoją filiżankę. Że jeśli już to mogłam wziąć dwie. Szczęka i ręce mi opadły.. stwierdził po co się czepiam. No przecież to nie ja się czepiam tylko on zauważa jakieś głupoty A skoro słyszę że coś jest niekulturalnego więc chcę to wyjaśnić o co chodziło. Na drugi dzień chciał się spotkać rozmawiać Jak będzie wyglądać nasza przyszłość żeby coś ustalić. Zapytałam czy będziemy ustalać kto zabiera filiżanki talerze czy razem czy osobno:) do spotkania nie doszło bo nie miałam czasu a dzisiaj się nie odezwał i znam go już że 3 dni będzie milczenie po czym będzie się chciał spotkać wyjaśniać i wywracać kota ogonem. Ja się nie obrażam tylko w mojej głowie coraz więcej czerwonych lampek i odechciewa mi się bo jak mogę być z facetem który zauważa takie drobnostki jak to że wzięłam filiżankę po sobie i wstawiłam do zlewu. Przy następnej okazji nie wiedziałabym co robić czy zabrać czy nie A to przecież bez sensu:) W pracy zajmuje on stanowisko kierownicze i myślę, że w domu też chce wszystkim rządzić i skoro mówi nie ruszać to mam tego nie ruszać...tak to odbieram. Ja też nieraz mówię koleżankom które piją u mnie kawę zostaw ja to zabiorę ale przecież ja nie jestem jego gościem tylko kobietą i powinnam czuć się na luzie a nie myśleć o soviur vivrach co wypada a co nie. Podczas tej rozmowy stwierdził że ostatnio był na grillu u wujka i przecież nie sprzątał zjadł podziękował i wyszedł:) ale ja tylko wyniosłam po sobie głupią filiżankę...Czy ta znajomość ma sens ? Oczywiście to tylko jedna z różnych dziwnych akcji.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2023-09-16 02:35:02)

Odp: Czy to ja się czepiam czy ten facet to TOKSYK ?

Ja tam nie wiem, dobraliście się pięknie, oboje robicie aferę i głupią filiżankę.

Nie mjeszkacie razem, on widocznie traktuje Cię jak gościa, a gościowi nie wypada po sobie sprzątać. Nie wiem po co Ty się tak upierasz, zamiast odpuścić, zwłaszcza, żw on chce, żeby właśkie tak to wyglądało.

Jeżeli dla Ciebie on jest toksykiem, bo zwrócił Ci uwagę, ze nie musisz po sobie wynosić brudów będąc u niego, to Ty również toksykiem jesteś tak strasznie się upierając, że musisz.

3

Odp: Czy to ja się czepiam czy ten facet to TOKSYK ?
kate1983 napisał/a:

... znam go już że 3 dni będzie milczenie po czym będzie się chciał spotkać wyjaśniać i wywracać kota ogonem.

Same filiżanki - dziwna akcja, afera o nic, ale możnaby to zwalić na jakieś nieporozumienie. Natomiast powyższy cytat wskazuje na coś, czemu przyjrzałabym się bliżejbo wygląda mało ciekawie

4

Odp: Czy to ja się czepiam czy ten facet to TOKSYK ?

Historia z filiżanką nie świadczy o toksyczności, ale o sztywnym wychowaniu, drobiazgowości, może też o braku elastyczności i potrzebie kontroli. Ale to bardzo "na oko", jeśli już koniecznie ktoś chce interpretowac pojedynczą scenkę obyczajową. Natomiast 3 dni milczenia po każdym głupim spięciu są alarmujące.

5

Odp: Czy to ja się czepiam czy ten facet to TOKSYK ?

Że ty masz jeszcze zdrowie autorko mielić ciągle tego gościa. Co 2 miesiące zakładasz wątek o nim, i w każdym z tematów nie pasuje ci w nim coś innego.
A to sknera, a to złośliwy, a to toksyk.
Poważnie pytam - po co ci to?

6 Ostatnio edytowany przez wieka (2023-09-16 11:56:05)

Odp: Czy to ja się czepiam czy ten facet to TOKSYK ?

Jest przesadnie zasadniczy, przez co irytujący, dodając do tego inne sprawy które Ci nie pasują, nie zastanawiaj się, tylko zerwij, bo w końcu dojdzie do tego, że będziesz się bała kroku zrobić, bo nie w tę stronę...

7

Odp: Czy to ja się czepiam czy ten facet to TOKSYK ?
kate1983 napisał/a:

Cześć wszystkim:)
Chciałabym przytoczyć ostatnią sytuację jaka miała miejsce w mojej relacji z facetem.
Jestem u niego jemy obiad, potem kawa. Zawsze staram się sprzątać przynajmniej po sobie gdy u kogoś jestem. Zaznaczę, że Nie mieszkamy razem. Talerze odniósł on. Za każdym razem gdy jestem u niego mówi zostaw zostaw ja posprzątam. Gdy on je u mnie nie sprząta nigdy. Odruchowo wzięłam filiżankę zaniosłam do zlewu bo akurat już wychodziłam. Pyta po co to brałam przecież on by wyniósł.. mówię że akurat szłam w kierunku kuchni i że co się takiego stało?. A on że to niekulturalne.. pytam czy on tak na serio czy żartuje? Zaczął się śmiać i powiedział że żartuje ale coś mi nie pasowało i na drugi dzień chciałam to wyjaśnić jeszcze raz. Pytam czy naprawdę uważa że jestem niekulturalna bo posprzątałam po sobie. Myślałam że powie że żartował i żebym sobie nie brała tego do siebie. On natomiast powiedział, że skoro kazał tego nie ruszać to miałam to zostawić że zachowuję się jakbym za coś chciała przeprosić albo podziękować... Że jeśli już to mogłam wziąć też jego filiżankę a ja tylko po sobie że zrobiło mu się przykro bo wzięłam tylko swoją filiżankę. Że jeśli już to mogłam wziąć dwie. Szczęka i ręce mi opadły..

big_smile Poprosiłaś o wyjaśnienie i dostałaś wyjaśnienie, to o co Ci chodzi? Skoro jednak wróciłaś do tematu i rozpoczęłaś rozkładanie na czynniki pierwsze kwestię sprzątania po sobie, to wiedz że... chłopak ma rację, bo jeśli chciałaś się zachować u niego w domu jak u siebie a jesteście parą, to należało odnieść obie filiżanki a jeżeli chciałaś się zachować u niego w domu jak gość, to należało filiżankę pozostawić na miejscu.

8 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2023-09-16 14:09:10)

Odp: Czy to ja się czepiam czy ten facet to TOKSYK ?
KoralinaJones napisał/a:
kate1983 napisał/a:

Cześć wszystkim:)
Chciałabym przytoczyć ostatnią sytuację jaka miała miejsce w mojej relacji z facetem.
Jestem u niego jemy obiad, potem kawa. Zawsze staram się sprzątać przynajmniej po sobie gdy u kogoś jestem. Zaznaczę, że Nie mieszkamy razem. Talerze odniósł on. Za każdym razem gdy jestem u niego mówi zostaw zostaw ja posprzątam. Gdy on je u mnie nie sprząta nigdy. Odruchowo wzięłam filiżankę zaniosłam do zlewu bo akurat już wychodziłam. Pyta po co to brałam przecież on by wyniósł.. mówię że akurat szłam w kierunku kuchni i że co się takiego stało?. A on że to niekulturalne.. pytam czy on tak na serio czy żartuje? Zaczął się śmiać i powiedział że żartuje ale coś mi nie pasowało i na drugi dzień chciałam to wyjaśnić jeszcze raz. Pytam czy naprawdę uważa że jestem niekulturalna bo posprzątałam po sobie. Myślałam że powie że żartował i żebym sobie nie brała tego do siebie. On natomiast powiedział, że skoro kazał tego nie ruszać to miałam to zostawić że zachowuję się jakbym za coś chciała przeprosić albo podziękować... Że jeśli już to mogłam wziąć też jego filiżankę a ja tylko po sobie że zrobiło mu się przykro bo wzięłam tylko swoją filiżankę. Że jeśli już to mogłam wziąć dwie. Szczęka i ręce mi opadły..

big_smile Poprosiłaś o wyjaśnienie i dostałaś wyjaśnienie, to o co Ci chodzi? Skoro jednak wróciłaś do tematu i rozpoczęłaś rozkładanie na czynniki pierwsze kwestię sprzątania po sobie, to wiedz że... chłopak ma rację, bo jeśli chciałaś się zachować u niego w domu jak u siebie a jesteście parą, to należało odnieść obie filiżanki a jeżeli chciałaś się zachować u niego w domu jak gość, to należało filiżankę pozostawić na miejscu.

Ja zawsze po sobie sprzatam, ale jeszcze nigdy nie sprzatalam po facecie jak jakis nasyfil to siedzial w syfie tak dlugo az posprzatal. Ja chocby sie szczury zalegly nie sprzatala bym syfu po facecie

9 Ostatnio edytowany przez wieka (2023-09-16 14:23:47)

Odp: Czy to ja się czepiam czy ten facet to TOKSYK ?

Tu nie chodzi o nieszczęsną filiżankę, a o jego reakcję, bo z reguły w takiej sytuacji, jak już zbieramy ze stołu swoją filiżankę to odruchowo i drugą.
Mógł powiedzieć, jak już bierzesz swoją to weź też moją, ale on chce Kate wychowywać, a ona może chciała dać mu do zrozumienia, że jak jest u niej też by mógł podnieść cztery litery i pomóc posprzątać stół.
Przy wzajemnych wizytach partnerów nie oczekiwała bym traktowania jak gościa, w pełnym tego słowa znaczeniu.

Sam kulturalnie się nie zachował, a jej zwrócił uwagę bardzo "kulturalnie", jak widać nie pasują do siebie nawet pod względem kultury, więc należałoby zmienić partnerkę, a nie ją tresować.

10

Odp: Czy to ja się czepiam czy ten facet to TOKSYK ?
wieka napisał/a:

Tu nie chodzi o nieszczęsną filiżankę, a o jego reakcję, bo z reguły w takiej sytuacji, jak już zbieramy ze stołu swoją filiżankę to odruchowo i drugą.
Mógł powiedzieć, jak już bierzesz swoją to weź też moją, ale on chce Kate wychowywać, a ona może chciała dać mu do zrozumienia, że jak jest u niej też by mógł podnieść cztery litery i pomóc posprzątać stół.
Przy wzajemnych wizytach partnerów nie oczekiwała bym traktowania jak gościa, w pełnym tego słowa znaczeniu.

Sam kulturalnie się nie zachował, a jej zwrócił uwagę bardzo "kulturalnie", jak widać nie pasują do siebie nawet pod względem kultury, więc należałoby zmienić partnerkę, a nie ją tresować.

Otoz to zapewne lezal rozlozony jak krol na tronie vel fotelu i czekal az sluzaca sprzatnie, a tu niespodzianka trzeba z dupencja wstac i samemu odniesc do zlewu.  U mnie nawet w domu rodzinnym kazdy wynosil po sobie talerze,szklanki itp-mama nigdy ze stolu nie sprzatala po nikim

11

Odp: Czy to ja się czepiam czy ten facet to TOKSYK ?

Moim zdaniem sedno sprawy leży zupełnie gdzie indziej smile Wyniosłaś SWOJĄ filiżankę, a jego niestety NIE. Na twoim miejscu uważałabym z tym facetem, bo wydaje mi się , że facet ma skłonności do podporządkowania sobie ciebie.. Powolutku, pomalutku, pokazuje ci twoje miejsce. Masz sprzątać gary nie tylko po sobie, ale też po nim. Oczywiście póki co przedstawia ci magiczną wizję, że on po tobie posprząta i nie będzie robił draki, ale to do czasu moja droga smile Jak raz po nim zbierzesz talory, to okaże się że to będzie już twoje zadanie do usranej twojej śmierci, oczywiście z nim:)

Cwaniak i tyle. Uważaj.

12

Odp: Czy to ja się czepiam czy ten facet to TOKSYK ?
Salomonka napisał/a:

Moim zdaniem sedno sprawy leży zupełnie gdzie indziej smile Wyniosłaś SWOJĄ filiżankę, a jego niestety NIE. Na twoim miejscu uważałabym z tym facetem, bo wydaje mi się , że facet ma skłonności do podporządkowania sobie ciebie.. Powolutku, pomalutku, pokazuje ci twoje miejsce. Masz sprzątać gary nie tylko po sobie, ale też po nim. Oczywiście póki co przedstawia ci magiczną wizję, że on po tobie posprząta i nie będzie robił draki, ale to do czasu moja droga smile Jak raz po nim zbierzesz talory, to okaże się że to będzie już twoje zadanie do usranej twojej śmierci, oczywiście z nim:)

Cwaniak i tyle. Uważaj.

Dokladke w zyciu bym nie byla z facetem, ktory nie sprzata po sobie

13

Odp: Czy to ja się czepiam czy ten facet to TOKSYK ?

Tak, jak odnosiłaś swoją to mogłaś wziąć też i jego filiżankę. On z kolei nie powinien takiej afery z tego robić. Więcej luzu, mniej drobiazgowości.

14

Odp: Czy to ja się czepiam czy ten facet to TOKSYK ?
kate1983 napisał/a:

On natomiast powiedział, że skoro kazał tego nie ruszać to miałam to zostawić że zachowuję się jakbym za coś chciała przeprosić albo podziękować... Że jeśli już to mogłam wziąć też jego filiżankę a ja tylko po sobie że zrobiło mu się przykro bo wzięłam tylko swoją filiżankę. Że jeśli już to mogłam wziąć dwie. Szczęka i ręce mi opadły.. stwierdził po co się czepiam

W niektórych domach takie niuanse są bardzo ważne. Kto pierwszy siada i gdzie, czy buty można czy trzeba zdjąć, czy można coś po sobie odnieść, czy nie. Znam sporo takich ludzi, którzy są ostro przewrażliwieni na tym punkcie.


Patrząc na twoje wątki to ty masz wiecznie z czymś problem.

Posty [ 14 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy to ja się czepiam czy ten facet to TOKSYK ?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024