Lato odchodzi
Przepraszam -błąd
Przepraszam -błąd
Nie szkodzi, zdarza się
Lato na szczęście jeszcze nie odeszło, bo do prawdziwej jesieni jeszcze trochę czasu zostało.
To chyba moja ulubiona pora roku. Naturalnie oprócz wiosny, jesieni i zimy, bo lubię każdą.
Konie zielone przebiegły galopem
I spod ich kopyt wytrysnęły kwiaty
Żaby w sadzawce rozpaliły ogień
Na niebie księżyc pozapalał gwiazdy
Nad brzegiem stawu wsłuchany w krzyk czajek
Owiany mocną wonią tataraku
Patrzyłeś w gwiazdy na samym dnie stawu
Mówiłeś do mnie że przemija lato
Lato pachnące miętą lato koloru malin
Lato zielonych lasów lato kukułek i czajek
Konie zielone przebiegły galopem
Pod kopytami zwiędły letnie kwiaty
Żaby w sadzawce wygasiły ogień
I ciemne chmury przesłoniły wiatry
Znad brzegu stawu daleki wracałeś
A staw zamierał w woni tataraku
Mówiłeś do mnie daleki i obcy
Że przeminęło chyba nasze lato
Lato pachnące miętą lato koloru malin
Lato zielonych lasów lato kukułek i czajek
(Nie pamiętam autora)
If you need help knowing more