Crop topy są dla chłopaków - Netkobiety.pl

Tytuł nie miał być prowokacją, bo to prawda. Mało kto dzisiaj zna historię krótkich koszulek a prawda o nich jest taka że wcale nie zostały wymyślone w latach 90tych przez żadne girlsbandy tylko są znane o wiele dłużej i wymyślone przez mężczyzn dla mężczyzn. Pojawiły się w latach 70tych w USA i używali ich bywalcy siłowni bo tam nie wolno było ćwiczyć bez koszulki, więc postawili na pośrednią opcję w kwestii przewiewności. Pod koniec lat 70tych zostały spopularyzowane między innymi przez punkowy zespół The Ramones by w latach 80tych wejść na dobre do letniego ubioru męskiego - nastolatki, sportowcy, punki i heavymetalowcy, widać to na starych, głównie amerykańskich filmach. Ktoś mógłby powiedzieć że może niech jeszcze noszą sukienki, spódnice i zaczną malować paznokcie... no ale jak ktoś samodzielnie myśli to ma zasadę "pierwsze słowo do dziennika, drugie słowo do śmietnika" albo nie patrzy ta takie redefiniowanie ciągłe męskości i kobiecości ubioru bo już wiele rzeczy było najpierw przypisywanych facetom a potem kobietom albo odwrotnie. Nie jestem zwolennikiem lewactwa ani genderyzmu, takie rzeczy jak np. sukienki od zarania dziejów były wymyślone dla kobiet, bo podkreślają kobiece kształty, w dodatku crop topy są ich przeciwieństwem... w sukienkach brzucha nie widać, widać natomiast inne części ciała, tak jak w jednoczęściowych kostiumach i innych z gruntu kobiecych strojach. A koszulka jest zawsze koszulką, bez względu na długość, chyba że by była mocno za długa, np. do kroku albo dłuższa, wtedy właśnie można by było ją uznać za sukienkę, jeśli już tak to wszystko rozpatrywać. Przejmowanie przez damską modę wszystkiego co w jakiś sposób seksowne, podkreślające jakieś części ciała zostawiając facetom tylko rzeczy przypominające worki na kartofle to już wypaczenie typowe dla XXI wieku. W latach 90tych jeszcze było to normalką, zwłaszcza w pierwszej połowie ale wkrótce coraz częściej nosiły to kobiety a coraz rzadziej mężczyźni odkąd ok. 94/95 r. przez modę zaczęło to być lansowane jako coś kobiecego. Pod koniec dekady już chyba większość tak zaczęła to postrzegać a pierwsze lata 2000 to moda na takie bluzki na potęgę u dziewczyn do tego stopnia że u chłopaków już były nie dopuszczalne. Potem tak po 2005/2006 r. w ogóle wyszły z mody i zniknęły na wiele lat. Ostatnio od może 2017/2018 wróciły u kobiet a od niedawna nieśmiało i powoli wracają u mężczyzn. To jest dobry przykład tego jak wielu ludzi jest jak komputer - można ich programować taką inżynierią społeczną, wmawiając co kto powinien a czego nie, co wypada i tak dalej, w różnych tematach - od ubioru i płci i seksualności po ambicje, cele i sens życia. Mentalne niewolnictwo nie mające nic wspólnego z męskością ani kobiecością.
Sam noszę - czarną S-tę z logówką Slayer'a, samodzielnie skróconą i maszynowo obszytą (wygląda jak fabrycznie) do pępka bo latem w upały w długiej mam na brzuchu plamę od potu. Do dżinsów i koszykarskich adidasów, czasami jeszcze na wierzch katana bez rękawów z naszywkami zespołów - oldschool metal. Podobają mi się dziewczyny w różnych rzeczach ale moim zdaniem jest fajny romantyczny kontrast jak dziewczyna na jakąś sukienkę, np. taką z szerszym dołem w kształcie litery A i bufiastymi rękawkami (wracają takie ostatnio...) przy gościu właśnie w koszulce "po młodszym bracie" do jakichś dżinsów, adidasów i rozczochranej czupryny.
A jakby ktoś nie wierzył to pełno jest starych zdjęć z tamtych czasów - wystarczy wpisać crop top guy 1980s albo np. The Ramones, Apollo Creed w filmie Rocky 4, młody Jhonny Deep w filmie "Nightmare from Elm Street" itp. itd. - jako nowy nie mogę linkować...