Cześć,
Ostatnio totalnie przez przypadek korzystając z laptopa partnera wpisywałam "pinterest" jak zaczęłam wpisywać to wyskoczyła wiadomo jaka strona, niestety pokusiło mnie to żeby zajrzeć, jakie mój partner porno ogląda - było tych filmików 5-6 otwatych, z czego dwa z nich to kobiety z kolczykami np w sutkach i w pępku, większość duże piersi/silikonowe piersi, brunetki. Natomiast ja 0 kolczyków w ciele, mniejsze piersi i blondynka. Jego ex partnerka miała takowe kolczyki, stąd momentalnie zaczęłam się porównywać. Była też brunetką, ale miała mniejszy biust.
Rozmawiałam z nim o tym i pytałam, czy czegoś mu brakuje, czy wolałby żebym coś miała. Powiedział, że on ogląda porno dla emocji, dla samego aktu seksualnego i że na ciała nie zwraca uwagi pod takim kątem, że wybiera porno po tym aspekcie i że woli mniejszy biust i nie lubi kolczyków w sutkach. Tylko w takim razie jak woli coś innego wizualnie to dlaczego masturbuje się do takich filmików? Czy ja to jakoś źle odbieram? Czy faktycznie tak jest że faceci oglądają to dla samej sceny seksu, emocji, orgazmu? On mi tłumaczył, że jak był młodszy to faktycznie patrzył na kobiety i na ich ciała, a że teraz patrzy na seks, na to żeby to było naturalnie, jak najmniej udawane i najlepiej jakby kobieta miała orgazm, a to jakie ma ciało jest mu obojętne, oby tylko nie było grubsze.
Czy faktycznie to co powiedział ma to sens - przede wszystkim że ciało mu obojętne i jego preferencje nie mają na to wpływu bo nie to go interesuje w tych filmach? Pomocy... Obawiam się po prostu że on wybiera te filmy bo ja tych cech nie mam i nie mogę uwierzyć w to, że jest to przypadkowe i losowe tak jak on mówi.
Temat: Pornografia w moim związku
Zobacz podobne tematy :
Odp: Pornografia w moim związku
Dubel.
Odp: Pornografia w moim związku
Wybiera dla inności, odmienności....coś co go może ekscytować.
Niemniej nie jest to normalne, mając obok atrakcyjną kobietę szukać jeszcze czegoś innego.
Z pono jest tak, że z czasem obojętnieje i albo przestanie się tym interesować, albo pójdzie w kierunku jakiejś patologii. Trudno cokolwiek radzić.