Hej mam 34 lata i pytanie które mnie irytuje
Ale od początku mam 3 dzieci jedno z nich mój pierworodny jest z małżeństwa już na szczęście dawno temu zakończone i 2 z Pantnerem z którym rozstałam się 5 lat temu. Moje małżeństwo bylo czystym nieporozumieniem młodzieńczych lat zaaranżowane przez Św.pamieci moich rodziców miałam 21 lat i oni nie widzieli innego wyjścia zwłaszcza że mój były mąż był moim pierwszym chłopakiem gdy zaczęliśmy być ze soba miałam 15 lat on 16 całe nastoletnie życie spedzilismy razem cuz wpatka, ślub, dziecko no i dla mojego męża jeszcze multum kochanek
i co teraz?
30+, kilkoro dzieci i każde z innym...
Przypadek?
Częstotliwość takich wątków jest zadziwiająca.
Albo to forum zostało zdominowane przez zwykłe trolle do poziomu, w którym uczestnictwo traci sens, albo jednakowoż to "incele i inni pigularze' mają rację i to raczej reszta musi się skorygować do ich światopoglądu, a nie odwrotnie.
Dylematy, dylematy....
Jak na razie to forum zostało zdominowane przez takiego jednego który wszędzie wrzuca linki .
Hej mam 34 lata i pytanie które mnie irytuje
Ale od początku mam 3 dzieci jedno z nich mój pierworodny jest z małżeństwa już na szczęście dawno temu zakończone i 2 z Pantnerem z którym rozstałam się 5 lat temu. Moje małżeństwo bylo czystym nieporozumieniem młodzieńczych lat zaaranżowane przez Św.pamieci moich rodziców miałam 21 lat i oni nie widzieli innego wyjścia zwłaszcza że mój były mąż był moim pierwszym chłopakiem gdy zaczęliśmy być ze soba miałam 15 lat on 16 całe nastoletnie życie spedzilismy razem cuz wpatka, ślub, dziecko no i dla mojego męża jeszcze multum kochanek
A to pytanie brzmi....:
No, jak cuz, to cuz.
Moim zdaniem moglas pozostac przy jednym dziecku. Nawet jezeli ojciec dziecka by ciebie zostawic albo ty jego to bylo by ci duzo latwiej z jednym dzieckiem, a teraz jak bys znow zostala samotna matka to bys musiala sobie z trojka dzieci sama radzic. Dlatego ja sie bardzo ciesze,ze nie zdecydowalam sie na drugie dziecko z moim ex,bo bym teraz byla sama z corka i niemowlakiem... jednak jedno dziecko a wiecej to jest duza roznica sama widze po innych kobietach ktore maja kilkoro dzieci,a sa po rozwodzie lub rozstaniu jakie sa zalatane, zstresowane od jednego dzieciaka do kolejnego lataja