Hej, dziewczyny, co byście zrobiły. Bylam z facetami, którzy ugruntowali juz moja wiedzę, co chcę a czego nie chce jeśli chodzi o faceta. Mam w głowie swój ideał i postanowiłam go szukać. To nie są jakieś konkretne wytyczne ale podejście do życia itd. Poznałam jednak niedawno chlopaka na wózku. Od razu wrażenie, że znam go od lat i ta jakaś chemia między nami. Ja blokuję w sobie to wszystko, nie wiem czy dam radę być z nim, nie wiem co do niego czuję. Co mam robić ?
Temat: Facet na wózku
Zobacz podobne tematy :
- Lady Loka
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Odp: Facet na wózku
Martynaxx2 napisał/a:
Hej, dziewczyny, co byście zrobiły. Bylam z facetami, którzy ugruntowali juz moja wiedzę, co chcę a czego nie chce jeśli chodzi o faceta. Mam w głowie swój ideał i postanowiłam go szukać. To nie są jakieś konkretne wytyczne ale podejście do życia itd. Poznałam jednak niedawno chlopaka na wózku. Od razu wrażenie, że znam go od lat i ta jakaś chemia między nami. Ja blokuję w sobie to wszystko, nie wiem czy dam radę być z nim, nie wiem co do niego czuję. Co mam robić ?
W Polskich realiach?
Albo będziecie cały czas uzależnieni od jego rodziców, albo wydacie kupę kasy na prywatnych asystentów albo poza byciem partnerką, w pewnym momencie staniesz się też opiekunką i pielęgniarką.
Przemyśl czy będziesz w stanie.
Wszystko zależy od tego, co mu jest, że jest na wózku. Przemyśl, czy dacie radę razem zamieszkać. Czy on w jakiś sposób pomoże Ci w domu, czy będziesz musiała robić wszystko. Czy pomoże przy dziecku.
Wiem, że to takie dalekoidące myśli, ale warto przemyśleć czy jesteś gotowa na taki związek już teraz, zanim obydwoje się zakochacie i będzie więcej cierpienia, jeżeli tego nie dźwigniesz.
- Jack Sparrow
- Net-facet
- Nieaktywny
Odp: Facet na wózku
Polecam skontaktować się z Fundacją Aktywnej Rehabilitacji, może mają jakieś grupy wsparcia dla partnerek osób na wózkach. Tam możesz z pierwszej ręki dowiedzieć się o realiach życia w Polsce osób na wózkach.
Odp: Facet na wózku
Dziękuję Wam za odpowiedzi. On miał wypadek, dlatego jest na wózku. Jest zupełnie samodzielny.
Odp: Facet na wózku
Lady Loka dobrze pisze- zależy, jak bardzo niesprawna i niesamodzielna jest to osoba. Przecież "na wózku" może oznaczać Wojtka Sawickiego, a może też kogoś po amputacji stopy. Obie te osoby mogą znaleźć miłość oczywiście, Wojtek poradził sobie z tym zresztą wyjątkowo dobrze, ale przy osobie całkowicie niesprawnej naprawdę trzeba być bardziej pielęgniarką i tragarzem niż po prostu kobietą.
- SaraS
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Odp: Facet na wózku
Zgadzam się z dziewczynami. Sama musisz przemyśleć, czy warto, czy dasz radę, z czego będziesz musiała zrezygnować. I w tych przemyśleniach nie zapomnij o błahych sprawach, bo to z nich składa się codzienne życie. Tzn. nie skupiaj się tylko na najczarniejszych/najbardziej dramatycznych/najtrudniejszych ewentualnościach (te dziwnie łatwo powiązać z poświęceniem i miłością przezwyciężającą wszystko), tylko na "głupotach": tańce, wypad w góry, plaża, jakieś wyjazdy, szybkie wyskoczenie po coś do sklepu, pozycje w seksie, ulubiona knajpka w suterenie bez windy, spacer w lesie, urządzenie mieszkania itp. itd. Na tego typu rzeczy łatwo machnąć ręką, w końcu to drobiazgi, ale nagromadzenie się ich będzie miało realny wpływ na jakość życia.
7 2023-08-03 11:02:56 Ostatnio edytowany przez madoja (2023-08-03 11:03:36)
- madoja
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Odp: Facet na wózku
Ja bym mogła, ale tylko gdyby były spełnione 2 warunki:
- miałby pracę no i ogólnie byłby samodzielny,
- byłby sprawny seksualnie. Są osoby na wózkach które mogą uprawiać seks (wiadomo że wtedy zawsze na jeźdźca) i takie które nie mogą. Nie mogłabym być z facetem z którym nie da się uprawiać seksu.
Jeśli dodatkowo bardzo by mi się podobał z twarzy, z charakteru itd - nie miałabym żadnego problemu by się związać. Nawet gdyby nie miał obu nóg (za to miałabym problem związać się z facetem bez obu rąk).
