Nie wiem jak to rozumieć - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Nie wiem jak to rozumieć

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 61 ]

Temat: Nie wiem jak to rozumieć

Dlaczego mój partner nie pozwala mi wstawiać zdjęć na profile społecznościowe (gdy wstawiłam kazał je niezwłocznie usunąć), nie pozwala mi udostępniać relacji z nim , ale sam posiada zdjęcia ze mną na mediach.
Często wspomina o byłej... Bardzo mnie to niepokoi

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Nie wiem jak to rozumieć

Jego zapytaj...
Związek, to nie nakazy i zakazy, więc się do nich nie stosuj jak uważasz inaczej, a najlepiej zmień partnera, bo ma zadatki despotyczne.

Wysłuchiwać o byłej też nie musisz, powiedz mu to jasno.

3 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-07-23 20:46:03)

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
zaniepokojona1212 napisał/a:

Dlaczego mój partner nie pozwala mi wstawiać zdjęć na profile społecznościowe (gdy wstawiłam kazał je niezwłocznie usunąć), nie pozwala mi udostępniać relacji z nim , ale sam posiada zdjęcia ze mną na mediach.
Często wspomina o byłej... Bardzo mnie to niepokoi

Co to znaczy "nie pozwala"? Jeśli wstawisz to z Tobą zerwie? Też zacznij często wspominać byłego. Najlepiej w tych samych momentach co Twój facet swoją byłą.

4

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
zaniepokojona1212 napisał/a:

Dlaczego mój partner nie pozwala mi wstawiać zdjęć na profile społecznościowe (gdy wstawiłam kazał je niezwłocznie usunąć), nie pozwala mi udostępniać relacji z nim , ale sam posiada zdjęcia ze mną na mediach.
Często wspomina o byłej... Bardzo mnie to niepokoi

Nie potrafisz sama zdecydować co robisz na swoim profilu? Potrzebujesz jego zgody? Dlaczego?

5

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
zaniepokojona1212 napisał/a:

Dlaczego mój partner nie pozwala mi wstawiać zdjęć na profile społecznościowe (gdy wstawiłam kazał je niezwłocznie usunąć), nie pozwala mi udostępniać relacji z nim , ale sam posiada zdjęcia ze mną na mediach.
Często wspomina o byłej... Bardzo mnie to niepokoi

Bo nie chce aby ktokolwiek o Was wiedział. Na swoim profilu może filtrować kto widzi zdjęcia a u Ciebie ktoś je może zobaczyć... inna/inne kobiety.
Na pewno była wie, że jest była? Różnie może być.
Jedno jest pewne. Nie traktuje Cię poważnie.

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
Agnes76 napisał/a:
zaniepokojona1212 napisał/a:

Dlaczego mój partner nie pozwala mi wstawiać zdjęć na profile społecznościowe (gdy wstawiłam kazał je niezwłocznie usunąć), nie pozwala mi udostępniać relacji z nim , ale sam posiada zdjęcia ze mną na mediach.
Często wspomina o byłej... Bardzo mnie to niepokoi

Nie potrafisz sama zdecydować co robisz na swoim profilu? Potrzebujesz jego zgody? Dlaczego?

Bo boję się, że przez takie coś mnie zostawi. Gdy nawet dodam jakąś relacje, która mu nie pasuje dostaję uszczypliwe komentarze w swoją stronę i gdy mówię, że to jest krytyka to ten mówi, że przesadzam

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
M!ri napisał/a:
zaniepokojona1212 napisał/a:

Dlaczego mój partner nie pozwala mi wstawiać zdjęć na profile społecznościowe (gdy wstawiłam kazał je niezwłocznie usunąć), nie pozwala mi udostępniać relacji z nim , ale sam posiada zdjęcia ze mną na mediach.
Często wspomina o byłej... Bardzo mnie to niepokoi

Bo nie chce aby ktokolwiek o Was wiedział. Na swoim profilu może filtrować kto widzi zdjęcia a u Ciebie ktoś je może zobaczyć... inna/inne kobiety.
Na pewno była wie, że jest była? Różnie może być.
Jedno jest pewne. Nie traktuje Cię poważnie.

Ale ma publiczne dodane nasze zdjęcie
Mówi, że nie ma z nią kontaktu, bo była dziwna i nigdy w życiu by do niej nie wrócił

8

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
zaniepokojona1212 napisał/a:
Agnes76 napisał/a:
zaniepokojona1212 napisał/a:

Dlaczego mój partner nie pozwala mi wstawiać zdjęć na profile społecznościowe (gdy wstawiłam kazał je niezwłocznie usunąć), nie pozwala mi udostępniać relacji z nim , ale sam posiada zdjęcia ze mną na mediach.
Często wspomina o byłej... Bardzo mnie to niepokoi

Nie potrafisz sama zdecydować co robisz na swoim profilu? Potrzebujesz jego zgody? Dlaczego?

Bo boję się, że przez takie coś mnie zostawi. Gdy nawet dodam jakąś relacje, która mu nie pasuje dostaję uszczypliwe komentarze w swoją stronę i gdy mówię, że to jest krytyka to ten mówi, że przesadzam

Takim sposobem wszystko na Tobie wymusi.
Nie tędy droga... stawiasz się na przegranej pozycji, zrobi z Ciebie niewolnicę, jak będziesz taka mu podporzadkowana, to w końcu Cię przez to zostawi...

9

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
zaniepokojona1212 napisał/a:
Agnes76 napisał/a:
zaniepokojona1212 napisał/a:

Dlaczego mój partner nie pozwala mi wstawiać zdjęć na profile społecznościowe (gdy wstawiłam kazał je niezwłocznie usunąć), nie pozwala mi udostępniać relacji z nim , ale sam posiada zdjęcia ze mną na mediach.
Często wspomina o byłej... Bardzo mnie to niepokoi

Nie potrafisz sama zdecydować co robisz na swoim profilu? Potrzebujesz jego zgody? Dlaczego?

Bo boję się, że przez takie coś mnie zostawi. Gdy nawet dodam jakąś relacje, która mu nie pasuje dostaję uszczypliwe komentarze w swoją stronę i gdy mówię, że to jest krytyka to ten mówi, że przesadzam

A po co Ty z nim jesteś?
Jakie masz korzyści z tego związku?

10

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
Agnes76 napisał/a:
zaniepokojona1212 napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Nie potrafisz sama zdecydować co robisz na swoim profilu? Potrzebujesz jego zgody? Dlaczego?

Bo boję się, że przez takie coś mnie zostawi. Gdy nawet dodam jakąś relacje, która mu nie pasuje dostaję uszczypliwe komentarze w swoją stronę i gdy mówię, że to jest krytyka to ten mówi, że przesadzam

A po co Ty z nim jesteś?
Jakie masz korzyści z tego związku?

Pewnie z miłości big_smile

11

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
wieka napisał/a:
Agnes76 napisał/a:
zaniepokojona1212 napisał/a:

Bo boję się, że przez takie coś mnie zostawi. Gdy nawet dodam jakąś relacje, która mu nie pasuje dostaję uszczypliwe komentarze w swoją stronę i gdy mówię, że to jest krytyka to ten mówi, że przesadzam

A po co Ty z nim jesteś?
Jakie masz korzyści z tego związku?

Pewnie z miłości big_smile

A co ona w nim kocha? Obietnice i mrzonki cudownego życia?
Co takiego daje jej ten facet, że spełnia jego zachcianki i boi się, że ją rzuci. Co wtedy straci?

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
Agnes76 napisał/a:
zaniepokojona1212 napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Nie potrafisz sama zdecydować co robisz na swoim profilu? Potrzebujesz jego zgody? Dlaczego?

Bo boję się, że przez takie coś mnie zostawi. Gdy nawet dodam jakąś relacje, która mu nie pasuje dostaję uszczypliwe komentarze w swoją stronę i gdy mówię, że to jest krytyka to ten mówi, że przesadzam

A po co Ty z nim jesteś?
Jakie masz korzyści z tego związku?


Ja do niego coś czuję.
To nie jest tak, że nic z tego nie mam, spędzamy czas ze sobą, poznaliśmy swoje rodziny, jakoś mu chyba na mnie zależy, ale nie rozumiem po co wspomina byłą

13

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
zaniepokojona1212 napisał/a:
Agnes76 napisał/a:
zaniepokojona1212 napisał/a:

Bo boję się, że przez takie coś mnie zostawi. Gdy nawet dodam jakąś relacje, która mu nie pasuje dostaję uszczypliwe komentarze w swoją stronę i gdy mówię, że to jest krytyka to ten mówi, że przesadzam

A po co Ty z nim jesteś?
Jakie masz korzyści z tego związku?


Ja do niego coś czuję.
To nie jest tak, że nic z tego nie mam, spędzamy czas ze sobą, poznaliśmy swoje rodziny, jakoś mu chyba na mnie zależy, ale nie rozumiem po co wspomina byłą

Może jesteś plasterkiem?

14

Odp: Nie wiem jak to rozumieć

Z męskiej perspektywy:

takie waty pojawiają się jak koleś wrzuca po prostu fotki np z restauracji czy ze spaceru po parku, a babka wrzuca zdjęcia gdzie na pierwszym planie (i najczęściej w połowie kadru) błyszczą jej cycki lub pół zadka.

Alternatywą jest to, co mówi reszta net-babek tutaj.

15

Odp: Nie wiem jak to rozumieć

Skoro on wystawia z tobą zdjęcia, to argument, że ciebie ukrywa jest nietrafiony.
Facet raczej jest chorobliwym zazdrośnikiem i w jego mniemaniu wystawiasz się na ogląd innych samców.

16

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
Legat napisał/a:

Skoro on wystawia z tobą zdjęcia, to argument, że ciebie ukrywa jest nietrafiony.
Facet raczej jest chorobliwym zazdrośnikiem i w jego mniemaniu wystawiasz się na ogląd innych samców.

A czy możemy na przykład założyć ze facet nie przepada za wstawianiem zdjęć na sociale czy sam czy z kimś innym.
wydaje mi ze został tu pominięty ważny temat częstotliwości - czy dziewczyna chce wstawiać relacje z nim 5 razy dziennie czy raz na dwa tygodnie. Czy nie pozwala jej wstawiać wszystkich zdjęć czy tylko zdjęć z nim. Generalnie nie ma zbyt wielu informacji aby wysnuwać ze typ jest chorobliwym zazdrośnikiem, może chciałby chronić swoja prywatność?

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
Legat napisał/a:

Skoro on wystawia z tobą zdjęcia, to argument, że ciebie ukrywa jest nietrafiony.
Facet raczej jest chorobliwym zazdrośnikiem i w jego mniemaniu wystawiasz się na ogląd innych samców.

Nie pozwolił wstawić mi zdjęcia gdzie jesteśmy przytuleni, w sensie po tym jak dodałam kazał usunąć, więc nie rozumiem tego. Chciałam się pochwalić, że jesteśmy razem, co w tym złego.

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
Bbaselle napisał/a:
Legat napisał/a:

Skoro on wystawia z tobą zdjęcia, to argument, że ciebie ukrywa jest nietrafiony.
Facet raczej jest chorobliwym zazdrośnikiem i w jego mniemaniu wystawiasz się na ogląd innych samców.

A czy możemy na przykład założyć ze facet nie przepada za wstawianiem zdjęć na sociale czy sam czy z kimś innym.
wydaje mi ze został tu pominięty ważny temat częstotliwości - czy dziewczyna chce wstawiać relacje z nim 5 razy dziennie czy raz na dwa tygodnie. Czy nie pozwala jej wstawiać wszystkich zdjęć czy tylko zdjęć z nim. Generalnie nie ma zbyt wielu informacji aby wysnuwać ze typ jest chorobliwym zazdrośnikiem, może chciałby chronić swoja prywatność?

Sam wstawia, ale gdy np jesteśmy na jakimś wypadzie, to np nie oznaczy mnie tylko swojego kolegę, a też np tam byłam. Nie wstawiam co chwilę zdjęć, to by było pierwsze, a ze sobą jesteśmy już rok. Ogólnie też nie wiem, bo w sumie z tego co mi mówił to nie chciał się ze mną na początku związać bo był po rozstaniu, więc dałam mu czas, żeby się zastanowił no i związał się ze mną.

19

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
zaniepokojona1212 napisał/a:
Legat napisał/a:

Skoro on wystawia z tobą zdjęcia, to argument, że ciebie ukrywa jest nietrafiony.
Facet raczej jest chorobliwym zazdrośnikiem i w jego mniemaniu wystawiasz się na ogląd innych samców.

Nie pozwolił wstawić mi zdjęcia gdzie jesteśmy przytuleni, w sensie po tym jak dodałam kazał usunąć, więc nie rozumiem tego. Chciałam się pochwalić, że jesteśmy razem, co w tym złego.

Jak dla mnie to autorka niezbyt mu się podoba. Wybiera zdjęcia, na których wyszła w miarę dobrze, i te krytyczne uwagi.

20

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
zaniepokojona1212 napisał/a:
Legat napisał/a:

Skoro on wystawia z tobą zdjęcia, to argument, że ciebie ukrywa jest nietrafiony.
Facet raczej jest chorobliwym zazdrośnikiem i w jego mniemaniu wystawiasz się na ogląd innych samców.

Nie pozwolił wstawić mi zdjęcia gdzie jesteśmy przytuleni, w sensie po tym jak dodałam kazał usunąć, więc nie rozumiem tego. Chciałam się pochwalić, że jesteśmy razem, co w tym złego.

Ale po co to wrzucać? Przecież to wasza intymna sprawa?

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
Tamiraa napisał/a:
zaniepokojona1212 napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

A po co Ty z nim jesteś?
Jakie masz korzyści z tego związku?


Ja do niego coś czuję.
To nie jest tak, że nic z tego nie mam, spędzamy czas ze sobą, poznaliśmy swoje rodziny, jakoś mu chyba na mnie zależy, ale nie rozumiem po co wspomina byłą

Może jesteś plasterkiem?

Nie no, wiem, że był po rozstaniu i dość szybko po tym rozstaniu zaczęliśmy się spotykać, ale wtedy nie chciał ze mną być, bo stwierdził, że to za szybko, więc dałam mu przestrzeń, potem sam zdecydował żeby się ze mną związać.

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
Legat napisał/a:
zaniepokojona1212 napisał/a:
Legat napisał/a:

Skoro on wystawia z tobą zdjęcia, to argument, że ciebie ukrywa jest nietrafiony.
Facet raczej jest chorobliwym zazdrośnikiem i w jego mniemaniu wystawiasz się na ogląd innych samców.

Nie pozwolił wstawić mi zdjęcia gdzie jesteśmy przytuleni, w sensie po tym jak dodałam kazał usunąć, więc nie rozumiem tego. Chciałam się pochwalić, że jesteśmy razem, co w tym złego.

Ale po co to wrzucać? Przecież to wasza intymna sprawa?

A sam może dodawać zdjęcia ze mną gdzie jesteśmy przytuleni, gdzie tu logika ?

23

Odp: Nie wiem jak to rozumieć

To jeszcze trochę, a będzie Ci kazał wstrzymywać oddech, a oddychać kiedy pozwoli wink
Ogarnij się dziewczyno i nie tkwij w relacji pod strachem...
Jeśli mu na Tobie zależy, to nie zostawi Cię z byle powodu, tak głupiego jak ten ze zdjęciem.
Poza tym jaka jest komunikacja między wami, jak on nawet nie podaje argumentów, Ty też ich nie masz, tylko pytasz na forum...
Nie takie problemy przed Tobą, które sama musisz rozwiązywać z partnerem, a nie o wszystko pytać innych, bo na to się zanosi.

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
wieka napisał/a:

To jeszcze trochę, a będzie Ci kazał wstrzymywać oddech, a oddychać kiedy pozwoli wink
Ogarnij się dziewczyno i nie tkwij w relacji pod strachem...
Jeśli mu na Tobie zależy, to nie zostawi Cię z byle powodu, tak głupiego jak ten ze zdjęciem.
Poza tym jaka jest komunikacja między wami, jak on nawet nie podaje argumentów, Ty też ich nie masz, tylko pytasz na forum...
Nie takie problemy przed Tobą, które sama musisz rozwiązywać z partnerem, a nie o wszystko pytać innych, bo na to się zanosi.


Nie chcę się z nim kłócić o takie pierdoły, ale drażni mnie to

25

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
zaniepokojona1212 napisał/a:
Bbaselle napisał/a:
Legat napisał/a:

Skoro on wystawia z tobą zdjęcia, to argument, że ciebie ukrywa jest nietrafiony.
Facet raczej jest chorobliwym zazdrośnikiem i w jego mniemaniu wystawiasz się na ogląd innych samców.

A czy możemy na przykład założyć ze facet nie przepada za wstawianiem zdjęć na sociale czy sam czy z kimś innym.
wydaje mi ze został tu pominięty ważny temat częstotliwości - czy dziewczyna chce wstawiać relacje z nim 5 razy dziennie czy raz na dwa tygodnie. Czy nie pozwala jej wstawiać wszystkich zdjęć czy tylko zdjęć z nim. Generalnie nie ma zbyt wielu informacji aby wysnuwać ze typ jest chorobliwym zazdrośnikiem, może chciałby chronić swoja prywatność?

Sam wstawia, ale gdy np jesteśmy na jakimś wypadzie, to np nie oznaczy mnie tylko swojego kolegę, a też np tam byłam. Nie wstawiam co chwilę zdjęć, to by było pierwsze, a ze sobą jesteśmy już rok. Ogólnie też nie wiem, bo w sumie z tego co mi mówił to nie chciał się ze mną na początku związać bo był po rozstaniu, więc dałam mu czas, żeby się zastanowił no i związał się ze mną.

Jesteś tymczasowym plasterkiem z braku laku. Ale widać że ma głowę na karku bo przygotowuje sobie grunt pod inną laskę.

26

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
zaniepokojona1212 napisał/a:
wieka napisał/a:

To jeszcze trochę, a będzie Ci kazał wstrzymywać oddech, a oddychać kiedy pozwoli wink
Ogarnij się dziewczyno i nie tkwij w relacji pod strachem...
Jeśli mu na Tobie zależy, to nie zostawi Cię z byle powodu, tak głupiego jak ten ze zdjęciem.
Poza tym jaka jest komunikacja między wami, jak on nawet nie podaje argumentów, Ty też ich nie masz, tylko pytasz na forum...
Nie takie problemy przed Tobą, które sama musisz rozwiązywać z partnerem, a nie o wszystko pytać innych, bo na to się zanosi.


Nie chcę się z nim kłócić o takie pierdoły, ale drażni mnie to

Wytrzymacie ze sobą, kiedy drażnicie się nawzajem? Przypuszczam, że  ty może tak, ale po co.  Poza tym partner daje sobie prawo do decydowania o twoim profilu w mediach natomiast sam do swojego nie dopuszcza. Brak szczerości, a przede wszystkim przemoc już na takim najwcześniejszym etapie.
Napatoczyłaś się, a jak znajdzie się inna, to nawet nie będziesz  wiedziała, bo nie masz dostępu do jego profilu nawet. Radzę powiedzieć mu o tym otwarcie a nie czekać na jego babskie/; domyśl się.Na razie robi z tobą, co chce, a ty na to pozwalasz, bo wystarczy ci, że z nim jesteś. Może szanuj się choć troszkę?

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
Tamiraa napisał/a:
zaniepokojona1212 napisał/a:
wieka napisał/a:

To jeszcze trochę, a będzie Ci kazał wstrzymywać oddech, a oddychać kiedy pozwoli wink
Ogarnij się dziewczyno i nie tkwij w relacji pod strachem...
Jeśli mu na Tobie zależy, to nie zostawi Cię z byle powodu, tak głupiego jak ten ze zdjęciem.
Poza tym jaka jest komunikacja między wami, jak on nawet nie podaje argumentów, Ty też ich nie masz, tylko pytasz na forum...
Nie takie problemy przed Tobą, które sama musisz rozwiązywać z partnerem, a nie o wszystko pytać innych, bo na to się zanosi.


Nie chcę się z nim kłócić o takie pierdoły, ale drażni mnie to

Wytrzymacie ze sobą, kiedy drażnicie się nawzajem? Przypuszczam, że  ty może tak, ale po co.  Poza tym partner daje sobie prawo do decydowania o twoim profilu w mediach natomiast sam do swojego nie dopuszcza. Brak szczerości, a przede wszystkim przemoc już na takim najwcześniejszym etapie.
Napatoczyłaś się, a jak znajdzie się inna, to nawet nie będziesz  wiedziała, bo nie masz dostępu do jego profilu nawet. Radzę powiedzieć mu o tym otwarcie a nie czekać na jego babskie/; domyśl się.Na razie robi z tobą, co chce, a ty na to pozwalasz, bo wystarczy ci, że z nim jesteś. Może szanuj się choć troszkę?


Ja osobiście powoli nie daje rady. Też tak z ciekawości, bo wcześniej mnie to jakoś nie interesowało, ponieważ uważałam, że może faktycznie może coś mi nie pasuje, ale np sugerował żebym zmieniła kolor włosów, również żebym coś robiła tak jak on chciał np zaczęła coś nosić na co nie mam ochoty i co mi się nie podoba zajrzałam na profil byłej i jakby (może teraz wyolbrzymiam) ale jakby trochę nawet nie wiedząc o tym upodabniał mnie do niej

28

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
zaniepokojona1212 napisał/a:
Tamiraa napisał/a:
zaniepokojona1212 napisał/a:

Nie chcę się z nim kłócić o takie pierdoły, ale drażni mnie to

Wytrzymacie ze sobą, kiedy drażnicie się nawzajem? Przypuszczam, że  ty może tak, ale po co.  Poza tym partner daje sobie prawo do decydowania o twoim profilu w mediach natomiast sam do swojego nie dopuszcza. Brak szczerości, a przede wszystkim przemoc już na takim najwcześniejszym etapie.
Napatoczyłaś się, a jak znajdzie się inna, to nawet nie będziesz  wiedziała, bo nie masz dostępu do jego profilu nawet. Radzę powiedzieć mu o tym otwarcie a nie czekać na jego babskie/; domyśl się.Na razie robi z tobą, co chce, a ty na to pozwalasz, bo wystarczy ci, że z nim jesteś. Może szanuj się choć troszkę?


Ja osobiście powoli nie daje rady. Też tak z ciekawości, bo wcześniej mnie to jakoś nie interesowało, ponieważ uważałam, że może faktycznie może coś mi nie pasuje, ale np sugerował żebym zmieniła kolor włosów, również żebym coś robiła tak jak on chciał np zaczęła coś nosić na co nie mam ochoty i co mi się nie podoba zajrzałam na profil byłej i jakby (może teraz wyolbrzymiam) ale jakby trochę nawet nie wiedząc o tym upodabniał mnie do niej


Sama widzisz, że takie podporzadkowywanie  się prowadzi donikąd... I jest głupotą, sama sobie podcinasz skrzydła.

Niczego tu nie zmienisz, dlatego uciekaj od tego toksyka, bo im dalej tym będzie trudniej wyrwać się z takiej chorej relacji.

A Ty jeszcze się boisz, że on Cię zostawi...Nie wiadomo czy śmiać się, czy płakać.
Myślę, że przydałby by Ci się psycholog.

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
wieka napisał/a:
zaniepokojona1212 napisał/a:
Tamiraa napisał/a:

Wytrzymacie ze sobą, kiedy drażnicie się nawzajem? Przypuszczam, że  ty może tak, ale po co.  Poza tym partner daje sobie prawo do decydowania o twoim profilu w mediach natomiast sam do swojego nie dopuszcza. Brak szczerości, a przede wszystkim przemoc już na takim najwcześniejszym etapie.
Napatoczyłaś się, a jak znajdzie się inna, to nawet nie będziesz  wiedziała, bo nie masz dostępu do jego profilu nawet. Radzę powiedzieć mu o tym otwarcie a nie czekać na jego babskie/; domyśl się.Na razie robi z tobą, co chce, a ty na to pozwalasz, bo wystarczy ci, że z nim jesteś. Może szanuj się choć troszkę?


Ja osobiście powoli nie daje rady. Też tak z ciekawości, bo wcześniej mnie to jakoś nie interesowało, ponieważ uważałam, że może faktycznie może coś mi nie pasuje, ale np sugerował żebym zmieniła kolor włosów, również żebym coś robiła tak jak on chciał np zaczęła coś nosić na co nie mam ochoty i co mi się nie podoba zajrzałam na profil byłej i jakby (może teraz wyolbrzymiam) ale jakby trochę nawet nie wiedząc o tym upodabniał mnie do niej


Sama widzisz, że takie podporzadkowywanie  się prowadzi donikąd... I jest głupotą, sama sobie podcinasz skrzydła.

Niczego tu nie zmienisz, dlatego uciekaj od tego toksyka, bo im dalej tym będzie trudniej wyrwać się z takiej chorej relacji.

A Ty jeszcze się boisz, że on Cię zostawi...Nie wiadomo czy śmiać się, czy płakać.
Myślę, że przydałby by Ci się psycholog.


Myślałam, że gdy pokaże mu że się staram to on zapomni o byłej i będzie nami dobrze

30

Odp: Nie wiem jak to rozumieć

To źle myślałaś... takie "staranie się" przynosi odwrotny efekt.

31

Odp: Nie wiem jak to rozumieć

Najlepsza rada - usunąć socjale

32 Ostatnio edytowany przez wieka (2023-07-24 18:19:21)

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
Farmer napisał/a:

Najlepsza rada - usunąć socjale

Z tym, że nie w tym problem, a w despotyczności faceta.

A Ty byś szedł nie w tę stronę big_smile Bo idąc takim tokiem myślenia, to wszystko by trzeba usuwać, co mu się nie podoba, tym samym nie mieć swojego zdania, dać się kompletnie  stłamsić... I tak ma wyglądać związek tongue

33

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
zaniepokojona1212 napisał/a:

Sam wstawia, ale gdy np jesteśmy na jakimś wypadzie, to np nie oznaczy mnie tylko swojego kolegę, a też np tam byłam. .

A wstawia zdjęcia, które by sugerowały, że jesteście parą?
Czy tylko takie, gdzie jesteście gdzieś razem jak znajomi?

34

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
Farmer napisał/a:

Najlepsza rada - usunąć socjale

Chce,żeby autorka podobnie wyglądała jak była, może jeszcze tak samo na imię?
Był kiedyś taki film o takiej przypadłości. Bohater nie mógł się pogodzić ze śmiercią żony i wybrał sobie kobietę do niej bardzo podobną, żeby sobie wyobrażać, że to ona.

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
Agnes76 napisał/a:
zaniepokojona1212 napisał/a:

Sam wstawia, ale gdy np jesteśmy na jakimś wypadzie, to np nie oznaczy mnie tylko swojego kolegę, a też np tam byłam. .

A wstawia zdjęcia, które by sugerowały, że jesteście parą?
Czy tylko takie, gdzie jesteście gdzieś razem jak znajomi?

On wstawił raczej takie na którym wyglądamy jak znajomi. Ja chciałam wstawić takie, gdzie wyglądamy jak para, ale był oburzony

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
Tamiraa napisał/a:
Farmer napisał/a:

Najlepsza rada - usunąć socjale

Chce,żeby autorka podobnie wyglądała jak była, może jeszcze tak samo na imię?
Był kiedyś taki film o takiej przypadłości. Bohater nie mógł się pogodzić ze śmiercią żony i wybrał sobie kobietę do niej bardzo podobną, żeby sobie wyobrażać, że to ona.

Nie no nie mamy tak samo na imię

37

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
zaniepokojona1212 napisał/a:
Agnes76 napisał/a:
zaniepokojona1212 napisał/a:

Sam wstawia, ale gdy np jesteśmy na jakimś wypadzie, to np nie oznaczy mnie tylko swojego kolegę, a też np tam byłam. .

A wstawia zdjęcia, które by sugerowały, że jesteście parą?
Czy tylko takie, gdzie jesteście gdzieś razem jak znajomi?

On wstawił raczej takie na którym wyglądamy jak znajomi. Ja chciałam wstawić takie, gdzie wyglądamy jak para, ale był oburzony


To należy rozumieć, że wg niego nie jesteście parą tylko znajomymi.
Czyli tak powinnaś się  zachowywać - jak znajoma.

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
Agnes76 napisał/a:
zaniepokojona1212 napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

A wstawia zdjęcia, które by sugerowały, że jesteście parą?
Czy tylko takie, gdzie jesteście gdzieś razem jak znajomi?

On wstawił raczej takie na którym wyglądamy jak znajomi. Ja chciałam wstawić takie, gdzie wyglądamy jak para, ale był oburzony


To należy rozumieć, że wg niego nie jesteście parą tylko znajomymi.
Czyli tak powinnaś się  zachowywać - jak znajoma.

Przecież jego znajomi mnie znają, rodzina także, mieszkamy nawet razem.

39 Ostatnio edytowany przez Klauss (2023-07-24 22:54:08)

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
zaniepokojona1212 napisał/a:

Dlaczego mój partner nie pozwala mi wstawiać zdjęć na profile społecznościowe (gdy wstawiłam kazał je niezwłocznie usunąć), nie pozwala mi udostępniać relacji z nim , ale sam posiada zdjęcia ze mną na mediach.
Często wspomina o byłej... Bardzo mnie to niepokoi

Bo nad swoimi zdjęciami ma kontrolę, nad twoimi nie. Jak będzie trzeba to swoje będzie mógł usunąć, a twoje nie.
Chyba się jeszcze nie odciął psychicznie od byłej.

40

Odp: Nie wiem jak to rozumieć

Słuchaj, po prostu zapytaj go dlaczego nie chce i powiedz, ze masz z tym problem. Masz prawo. Dla mnie to abstrakcja cos kazac lub nie partnerce. Zle bym sie czul. To nie fair. To nie zdrowe. Wczesniej czy pozniej zrozumiesz, ze nie chcesz byc ograniczana i to jest ok.
Przy okazji obstawiam, ze on wie, ze wsrod Twoich znajomych jest ktos, kto nie ma Was widziec razem. Nie widze innego wytlumaczenia. Chowa Cie przed kims kogo znasz.

41

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
Brother in arms napisał/a:

Słuchaj, po prostu zapytaj go dlaczego nie chce i powiedz, ze masz z tym problem. Masz prawo. Dla mnie to abstrakcja cos kazac lub nie partnerce. Zle bym sie czul. To nie fair. To nie zdrowe. Wczesniej czy pozniej zrozumiesz, ze nie chcesz byc ograniczana i to jest ok.
Przy okazji obstawiam, ze on wie, ze wsrod Twoich znajomych jest ktos, kto nie ma Was widziec razem. Nie widze innego wytlumaczenia. Chowa Cie przed kims kogo znasz.

Może tak być. Brak szczerości to znak rozpoznawczy partnera autorki.

42

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
zaniepokojona1212 napisał/a:
Tamiraa napisał/a:
Farmer napisał/a:

Najlepsza rada - usunąć socjale

Chce,żeby autorka podobnie wyglądała jak była, może jeszcze tak samo na imię?
Był kiedyś taki film o takiej przypadłości. Bohater nie mógł się pogodzić ze śmiercią żony i wybrał sobie kobietę do niej bardzo podobną, żeby sobie wyobrażać, że to ona.

Nie no nie mamy tak samo na imię

Całe szczęście.

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
Tamiraa napisał/a:
zaniepokojona1212 napisał/a:
Tamiraa napisał/a:

Chce,żeby autorka podobnie wyglądała jak była, może jeszcze tak samo na imię?
Był kiedyś taki film o takiej przypadłości. Bohater nie mógł się pogodzić ze śmiercią żony i wybrał sobie kobietę do niej bardzo podobną, żeby sobie wyobrażać, że to ona.

Nie no nie mamy tak samo na imię

Całe szczęście.

Ale też zastanawia mnie to, że prawie mnie w ogólnie nie przytula, to ja muszę wychodzić z inicjatywą, gdy jesteśmy wśród znajomych jest raczej w oddali ode mnie.

44

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
zaniepokojona1212 napisał/a:
Tamiraa napisał/a:
zaniepokojona1212 napisał/a:

Nie no nie mamy tak samo na imię

Całe szczęście.

Ale też zastanawia mnie to, że prawie mnie w ogólnie nie przytula, to ja muszę wychodzić z inicjatywą, gdy jesteśmy wśród znajomych jest raczej w oddali ode mnie.

Bo on nie chce z Tobą być. Przyczepiłaś się go jak rzep psiego ogona i pewnie wepchalas do łóżka to Cię obraca z braku laku. Ale miłości w tej relacji nie ma.

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
M!ri napisał/a:
zaniepokojona1212 napisał/a:
Tamiraa napisał/a:

Całe szczęście.

Ale też zastanawia mnie to, że prawie mnie w ogólnie nie przytula, to ja muszę wychodzić z inicjatywą, gdy jesteśmy wśród znajomych jest raczej w oddali ode mnie.

Bo on nie chce z Tobą być. Przyczepiłaś się go jak rzep psiego ogona i pewnie wepchalas do łóżka to Cię obraca z braku laku. Ale miłości w tej relacji nie ma.

Ale gdyby nie chciał ze mną być to by mnie nie zabierał na rodzinne imprezy, nie poznawał by moich rodziców,
Nie poznawał ze swoimi znajomymi

46

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
zaniepokojona1212 napisał/a:
M!ri napisał/a:
zaniepokojona1212 napisał/a:

Ale też zastanawia mnie to, że prawie mnie w ogólnie nie przytula, to ja muszę wychodzić z inicjatywą, gdy jesteśmy wśród znajomych jest raczej w oddali ode mnie.

Bo on nie chce z Tobą być. Przyczepiłaś się go jak rzep psiego ogona i pewnie wepchalas do łóżka to Cię obraca z braku laku. Ale miłości w tej relacji nie ma.

Ale gdyby nie chciał ze mną być to by mnie nie zabierał na rodzinne imprezy, nie poznawał by moich rodziców,
Nie poznawał ze swoimi znajomymi

A czemu ma nie zabierać? Umilasz mu czas. Poza tym jakiś minimalny wysiłek abyś rozłożyła nogi musi wykonać.

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
M!ri napisał/a:
zaniepokojona1212 napisał/a:
M!ri napisał/a:

Bo on nie chce z Tobą być. Przyczepiłaś się go jak rzep psiego ogona i pewnie wepchalas do łóżka to Cię obraca z braku laku. Ale miłości w tej relacji nie ma.

Ale gdyby nie chciał ze mną być to by mnie nie zabierał na rodzinne imprezy, nie poznawał by moich rodziców,
Nie poznawał ze swoimi znajomymi

A czemu ma nie zabierać? Umilasz mu czas. Poza tym jakiś minimalny wysiłek abyś rozłożyła nogi musi wykonać.

Bez sensu... Po co miałby być z kimś z kim by nie widział przyszłości...

48

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
zaniepokojona1212 napisał/a:
M!ri napisał/a:
zaniepokojona1212 napisał/a:

Ale gdyby nie chciał ze mną być to by mnie nie zabierał na rodzinne imprezy, nie poznawał by moich rodziców,
Nie poznawał ze swoimi znajomymi

A czemu ma nie zabierać? Umilasz mu czas. Poza tym jakiś minimalny wysiłek abyś rozłożyła nogi musi wykonać.

Bez sensu... Po co miałby być z kimś z kim by nie widział przyszłości...

Jesteś trollem czy masz 14lat?

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
M!ri napisał/a:
zaniepokojona1212 napisał/a:
M!ri napisał/a:

A czemu ma nie zabierać? Umilasz mu czas. Poza tym jakiś minimalny wysiłek abyś rozłożyła nogi musi wykonać.

Bez sensu... Po co miałby być z kimś z kim by nie widział przyszłości...

Jesteś trollem czy masz 14lat?

Nie, po prostu nie widzę żadnych korzyści z bycia ze mną skoro miałabym być tylko czasoumilaczem, przecież wtedy spotykałby się ze mną i nie musiałby mnei nikomu przedstawiać

50 Ostatnio edytowany przez wieka (2023-07-25 17:19:55)

Odp: Nie wiem jak to rozumieć

Jakby nie patrzeć to masz mentalność 14- latki... I tak się zachowujesz, niczym dziecko w stosunku do ojca.

Albo zmyślasz...

51

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
zaniepokojona1212 napisał/a:

Dlaczego mój partner nie pozwala mi wstawiać zdjęć na profile społecznościowe (gdy wstawiłam kazał je niezwłocznie usunąć), nie pozwala mi udostępniać relacji z nim , ale sam posiada zdjęcia ze mną na mediach.
Często wspomina o byłej... Bardzo mnie to niepokoi

To Cię najwyżej zostawi, jak się postawisz, wielkie mi mecyje.
Ludzie, wyhodujcie sobie jaja.

Nie wiem, może jest z nim coś nie tak, nie do końca przepracowana poprzednia relacja. Może by komuś grać na nosie.

52

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
zaniepokojona1212 napisał/a:

Dlaczego mój partner nie pozwala mi wstawiać zdjęć na profile społecznościowe (gdy wstawiłam kazał je niezwłocznie usunąć), nie pozwala mi udostępniać relacji z nim , ale sam posiada zdjęcia ze mną na mediach.
Często wspomina o byłej... Bardzo mnie to niepokoi

Jest nadal z byla, wiec to nie jest jego byla a tylko udaje,zeby sie o tobie nie dowiedziala.

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
Mikry Mike napisał/a:
zaniepokojona1212 napisał/a:

Dlaczego mój partner nie pozwala mi wstawiać zdjęć na profile społecznościowe (gdy wstawiłam kazał je niezwłocznie usunąć), nie pozwala mi udostępniać relacji z nim , ale sam posiada zdjęcia ze mną na mediach.
Często wspomina o byłej... Bardzo mnie to niepokoi

To Cię najwyżej zostawi, jak się postawisz, wielkie mi mecyje.
Ludzie, wyhodujcie sobie jaja.

Nie wiem, może jest z nim coś nie tak, nie do końca przepracowana poprzednia relacja. Może by komuś grać na nosie.

Grać na nosie ? Ale po co ?

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
JuliaUK33 napisał/a:
zaniepokojona1212 napisał/a:

Dlaczego mój partner nie pozwala mi wstawiać zdjęć na profile społecznościowe (gdy wstawiłam kazał je niezwłocznie usunąć), nie pozwala mi udostępniać relacji z nim , ale sam posiada zdjęcia ze mną na mediach.
Często wspomina o byłej... Bardzo mnie to niepokoi

Jest nadal z byla, wiec to nie jest jego byla a tylko udaje,zeby sie o tobie nie dowiedziala.

Nie jest z nią bo ja z nim mieszkam już od pół roku, na swoim koncie ma zdjęcia ze mną

55

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
zaniepokojona1212 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
zaniepokojona1212 napisał/a:

Dlaczego mój partner nie pozwala mi wstawiać zdjęć na profile społecznościowe (gdy wstawiłam kazał je niezwłocznie usunąć), nie pozwala mi udostępniać relacji z nim , ale sam posiada zdjęcia ze mną na mediach.
Często wspomina o byłej... Bardzo mnie to niepokoi

Jest nadal z byla, wiec to nie jest jego byla a tylko udaje,zeby sie o tobie nie dowiedziala.

Nie jest z nią bo ja z nim mieszkam już od pół roku, na swoim koncie ma zdjęcia ze mną

A wiesz ,ze mozna sobie tak ustawic konto, ze tylko wybrane osoby moga je widziec?

56

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
zaniepokojona1212 napisał/a:
M!ri napisał/a:
zaniepokojona1212 napisał/a:

Ale gdyby nie chciał ze mną być to by mnie nie zabierał na rodzinne imprezy, nie poznawał by moich rodziców,
Nie poznawał ze swoimi znajomymi

A czemu ma nie zabierać? Umilasz mu czas. Poza tym jakiś minimalny wysiłek abyś rozłożyła nogi musi wykonać.

Bez sensu... Po co miałby być z kimś z kim by nie widział przyszłości...

Poznawał cię ze swoimi znajomymi i jak cię przedstawiał?Jako swoją dziewczynę czy koleżankę?

57

Odp: Nie wiem jak to rozumieć

A jak wam się mieszka razem? Dzielicie się wszystkim na pól - obowiązki domowe i pieniądze? Wspólnie wynajęliście to czy jedno się wprowadziło do drugiego? I kto do kogo?

np sugerował żebym zmieniła kolor włosów, również żebym coś robiła tak jak on chciał np zaczęła coś nosić na co nie mam ochoty i co mi się nie podoba zajrzałam na profil byłej i jakby (może teraz wyolbrzymiam) ale jakby trochę nawet nie wiedząc o tym upodabniał mnie do niej

i to jest bardzo zastanawiające- chłop chce cie zmienić na swoja modle ( i żebyś wyglądała jak była) wiec raczej nie zamknął jeszcze tamtego rozdziału w swojej głowie.
Poza tym coś mi tutaj nie styka- mieszkacie razem a ty się boisz ze ciebie rzuci przez zdjęcia z netu?

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
Tamiraa napisał/a:
zaniepokojona1212 napisał/a:
M!ri napisał/a:

A czemu ma nie zabierać? Umilasz mu czas. Poza tym jakiś minimalny wysiłek abyś rozłożyła nogi musi wykonać.

Bez sensu... Po co miałby być z kimś z kim by nie widział przyszłości...

Poznawał cię ze swoimi znajomymi i jak cię przedstawiał?Jako swoją dziewczynę czy koleżankę?

Jako dziewczynę, ma ustawiony też status

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
Bbaselle napisał/a:

A jak wam się mieszka razem? Dzielicie się wszystkim na pól - obowiązki domowe i pieniądze? Wspólnie wynajęliście to czy jedno się wprowadziło do drugiego? I kto do kogo?

np sugerował żebym zmieniła kolor włosów, również żebym coś robiła tak jak on chciał np zaczęła coś nosić na co nie mam ochoty i co mi się nie podoba zajrzałam na profil byłej i jakby (może teraz wyolbrzymiam) ale jakby trochę nawet nie wiedząc o tym upodabniał mnie do niej

i to jest bardzo zastanawiające- chłop chce cie zmienić na swoja modle ( i żebyś wyglądała jak była) wiec raczej nie zamknął jeszcze tamtego rozdziału w swojej głowie.
Poza tym coś mi tutaj nie styka- mieszkacie razem a ty się boisz ze ciebie rzuci przez zdjęcia z netu?

Ogólnie ja wprowadziłam się do niego. W sumie do pracy, a pracujemy w jednej miejscowości dojeżdżamy osobno

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
zaniepokojona1212 napisał/a:
Bbaselle napisał/a:

A jak wam się mieszka razem? Dzielicie się wszystkim na pól - obowiązki domowe i pieniądze? Wspólnie wynajęliście to czy jedno się wprowadziło do drugiego? I kto do kogo?

np sugerował żebym zmieniła kolor włosów, również żebym coś robiła tak jak on chciał np zaczęła coś nosić na co nie mam ochoty i co mi się nie podoba zajrzałam na profil byłej i jakby (może teraz wyolbrzymiam) ale jakby trochę nawet nie wiedząc o tym upodabniał mnie do niej

i to jest bardzo zastanawiające- chłop chce cie zmienić na swoja modle ( i żebyś wyglądała jak była) wiec raczej nie zamknął jeszcze tamtego rozdziału w swojej głowie.
Poza tym coś mi tutaj nie styka- mieszkacie razem a ty się boisz ze ciebie rzuci przez zdjęcia z netu?

Ogólnie ja wprowadziłam się do niego. W sumie do pracy, a pracujemy w jednej miejscowości dojeżdżamy osobno

Po prostu czasami mi przytyka, że coś mu się nie podoba i nie chodzi o zdjęcie z netu, po prostu jak coś mu się nie podoba to nie ma szans tego przegadać

61

Odp: Nie wiem jak to rozumieć
zaniepokojona1212 napisał/a:
zaniepokojona1212 napisał/a:
Bbaselle napisał/a:

A jak wam się mieszka razem? Dzielicie się wszystkim na pól - obowiązki domowe i pieniądze? Wspólnie wynajęliście to czy jedno się wprowadziło do drugiego? I kto do kogo?



i to jest bardzo zastanawiające- chłop chce cie zmienić na swoja modle ( i żebyś wyglądała jak była) wiec raczej nie zamknął jeszcze tamtego rozdziału w swojej głowie.
Poza tym coś mi tutaj nie styka- mieszkacie razem a ty się boisz ze ciebie rzuci przez zdjęcia z netu?

Ogólnie ja wprowadziłam się do niego. W sumie do pracy, a pracujemy w jednej miejscowości dojeżdżamy osobno

Po prostu czasami mi przytyka, że coś mu się nie podoba i nie chodzi o zdjęcie z netu, po prostu jak coś mu się nie podoba to nie ma szans tego przegadać

To jemu sie nie podoba, wiec to brzmi jak to jest jego problem

Posty [ 61 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Nie wiem jak to rozumieć

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024