Witam jestem tu po raz pierwszy nie radze sobie z życiem mężem długami mam chwilę odejsc z tego swiata tylko zastanawiam się jak mam to zrobić mam wspaniale dzieci ale nie mam już wartości w sobie i slyszec tylko poniżanie wyzywanie nie mam dokąd pójść boję się naprawdę
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "NIEBIESKA LINIA" oferuje całodobową pomoc osobom doznającym przemocy w rodzinie, świadkom przemocy oraz osobom poszukującym informacji na temat zjawiska i sposobów przeciwdziałania przemocy w rodzinie.
Poradnia działa 7 dni w tygodniu 24h; Dyżury pełnią przeszkoleni specjaliści. Infolinia przeznaczona jest dla osób w kryzysie emocjonalnym, w tym ze szczególnym uwzględnieniem osób doświadczających przemocy domowej.
infolinia 800 120 002
Justyna82 zadzwoń tam.
Napisz prosze wiecej.
To Ci w pewnym stopniu pomoze wyrzucic z siebie te bolesne emocje a my bedziemy mieli wiecej kontekstu aby Ci zaproponowac jakies rozwiazania.
Przede wszystkim musisz wiedziec, ze masz wiecej sily niz Ci sie (w obecnym stanie) wydaje a ludzie wokol maja mniej niz Ci sie wydaje.
A przede wszystkim masz sile aby mowic / pisac o tym co czujesz i co sie dzieje / dzialo w twoim zyciu i ze to nie jest w porzadku.
Masz po co żyć, masz wspaniałe dzieci. Chciałabyś aby cierpieli przeogromnie z tego powodu,że je opuściłas?
Powiedz, czy dzieci ( o ile dorosłe), mąż, najbliżsi, przyjaciele i rodzina wie o Twojej sytuacji? Czasem warto to z siebie wyrzucić, porozmawiac, szukać rozwiązania. Jak wyżej, zadzwoń do grupy wsparcia, anonimowo
5 2023-07-17 00:05:16 Ostatnio edytowany przez Gary (2023-07-17 00:05:44)
Witam jestem tu po raz pierwszy nie radze sobie z życiem mężem długami mam chwilę odejsc z tego swiata tylko zastanawiam się jak mam to zrobić mam wspaniale dzieci ale nie mam już wartości w sobie i slyszec tylko poniżanie wyzywanie nie mam dokąd pójść boję się naprawdę
To może zamiast popełniać samobójstwo wesprzesz swoje dzieci, aby miały lżej? Bo dzieci będą miały lepsze życie z mamą niż bez mamy.
6 2023-07-17 08:11:01 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2023-07-17 08:11:22)
Witam jestem tu po raz pierwszy nie radze sobie z życiem mężem długami mam chwilę odejsc z tego swiata tylko zastanawiam się jak mam to zrobić mam wspaniale dzieci ale nie mam już wartości w sobie i slyszec tylko poniżanie wyzywanie nie mam dokąd pójść boję się naprawdę
Myślę, że to tylko przejściowe chwile słabości. Autorko, dawałaś radę, tkwiąc w czymś takim, to teraz dasz radę odejść, ratując siebie i własne dzieci. I nie pisz, że się nie da. Nie wiem z jakich okolic jesteś, rozejrzyj się, gdzie są w twojej okolicy domy samotnej matki, może znajdzie się wolne miejsce na jakiś czas.
Ogólnie nic o sobie nie napisałam,mam 40 lat i dwoje dzieci córkę w wieku 21 lat oraz syna w wieku 13 lat,gdy syna urodziłam trafiłam na poważna operacje do czego doznałalam dożywotnich zawrotów głowy z którymi zmagam się 13 lat operacja była dla mnie bardzo ciężka jestem pod stała katrola u lekarzy do tych czas myślałam że mąż mnie kocha ale gdy leżałam w szpitalu ledwo conprzezylam operacja trwała 8.5 godz I 3 miesiące praktycznie byłam roślinka on w tym czasie spotykał się że znajoma twierdząc że zabił czas wybaczyłam do yego 3 dni po ślubie pisał kolejne wiadomości ze spotkaniem się dowiedziałam się wybaczyłam ogólnie nigdy nie podniósł na mnie ręki tylko męczą mnie wyzwiska od różnych po najgorsze dotrgo popadliśmy w długi starałam się żeby zawsze coś było teraz twierdzi że ja je tracę wiecznie i że mam mu oddać pieniądze mimo choroby walczę pracuje żeby nie myśleć o chorobie i problemach ale jednak nie wytrzymuje już psychicznie każdego dnia płacze chodziłam na terapię jakiś czas ale niestety nie stać mnie aby co tydzień wydawać za wizytę 150 zł wyrzuca mnie z domu nie mam dokąd pójść ani możliwości wynajęcia stancji ponieważ nie bedxie mnie stać na utrzymanie jej walczyłam ale bardziej psychicznie mnienon wykańcza i dazy do tego żebym odeszła dokąd teraz córka wyjedzą na studia do Szczecina też będę musiała jej pomóc ponieważ jest to moja córka z pierwszego związku od 6 roku życia jej wziął ja na siebie ale jak do yego czasu zaczyna już i jej sie czepiać od kad urodził się nasz wspólny syn który ma 13 lat nie wiem co mam zrobić gdzie szukać pomocy czy odpuścić wszystko zaduzo mam wszystkiego na raz naprawdę może to się wydawać dla niektórych że to moja wizja ale tak nie jest jestem wykańczana psychicznie
8 2023-07-17 19:03:26 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2023-07-17 19:16:58)
Zadzwoniłaś na numer podany przez Agnes? Albo na ten dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym - 800 70 22 22 ?
Jeszcze nie ponieważ jest w domu w poniedziałek jedzie na granicę bo jest wojskowym to zadzwonię bo w pracy nie mam jak zabardzo rozmawiać
Powiedz sobie, że do poniedziałku nie odpuścisz do siebie żadnej przykrości, którą mąż będzie stał się Ciebie dotknąć.
Otocz się mentalnym balonem ochronnym. Wyobraź sobie jego przeźroczyste ściany i siebie wewnątrz. Poczuj że jesteś wewnątrz tego balonu bezpieczna, że żadna złość i przykrość nie przebije ścian, nie dotrze do Ciebie.
W poniedziałek zadzwoń i dowiedz się jak możesz się bronić, jakie masz prawa.
Bardzo prawdopodobne, że mąż Cię zastrasza.
Psychiczne znęcanie się nad rodziną również jest karalne.
Możesz się bronić.
Jeśli mąż jest wojskowym to poniesie odpowiedzialność karną i dodatkowo zawodową - będzie miał dyscyplinarne kłopoty w pracy, aż do wydalenia ze służby włącznie w razie wyroku skazującego za znęcanie się nad rodziną. Możesz mu to uświadomić gdy będzie Cię wyzywał i wyrzucał z domu.
Wiele teraz będzie zależeć od Twojego nastawienia. Czy wejdziesz w rolę ofiary czy zawalczysz o siebie i dzieci. Was jest troje, nie jesteś sama.
Nie namawiam Cię do natychmiastowego zgłaszania spawy na Policji bo nie znam Waszych realiów, bardziej chcę Cie przekonać, że nie jesteś bezbronna i możesz użyć tych argumentów w rozmowie z nim by go przystopować.
Zapisz się na terapię na NFZ.