Mój następny związek, oficjalnie z kobietą którą się spotykałem chcemy czegoś poważnego... (oficjalnie po kilku spotkaniach, łóżku i innych randkach). Tylko w głowie ma już ten związek za abstrakcję (i trudno wejść mi emocjonalnie wypełni) czemu?
o
Kobieta bardziej ambitna, zadziorna, empatyczna, lepiej zarabia, ogarnięta, aktywna (to też powód mojej aktywności), ale ceni sobie też spokój, tylko z tyłu głowy już mam że pewnie liczny na zmianę mnie. Do tego nie mamy dużo wspólnego, nie licząc że nie chcemy dziecka, wolimi psa. Dla mnie ten rodzaj kobiety i związek ze mną to abstrakcja.
A ty co?
Z Tych nie pracowitych,nie ambitnych,nie empatycznych,nie zadziornych, nie aktywnych, zarabiających mało?
Kompleksy czy co?
A ty co?
Z Tych nie pracowitych,nie ambitnych,nie empatycznych,nie zadziornych, nie aktywnych, zarabiających mało?
Kompleksy czy co?
Jeśli jest okazja zarobienia skorzystam, ambicji większych nie mam (na pierwszym miejscu atmosfera i ludzie w miejscu pracy), empatia do zwierząt nie ludzi. Jak na normy mało zarabiam mniej niż nie jeden fizyczny alkoholik funkcjonujący. Aktywność dużo chodzi lubię zwiedzać zabytki z buta no i seks (a to chyba każdy).
Szacun za otwarte przyznanie się, co jest powodem, dla którego nie widzisz związku z atrakcyjna, BARDZIEJ ogarnięta od siebie kobietą.
Niewielu facetów na taka samokrytykę i refleksję stać. To dowód na to, że masz potencjał, skoro potrafisz spojrzec na to w ten sposob, a nie udawać, że to Ty odrzucasz laskę, bo jestes lepszy będąc.. "gorszy" pod względami, które wymieniłeś.Najbardziej żałosne gdy tak sprawę przedstawiają faceci, o których kobieta wie, że są dokładnie w pozycji , o której piszesz, ale próbują robić dobra minę do złej gry i ratowac swoje ego pozornym "odrzuceniem" XD
Klasyka, z której Ty się wyłamałes i za to możesz sobie dać proposa
Czy nie widzę, bardziej to że ona ze mną nie wytrzyma... więc trochę trudno zburzyć ścianę i dać luz emocją.
5 2023-05-10 18:46:55 Ostatnio edytowany przez dfx755 (2023-05-10 18:48:58)
Jak miałabym Ci coś doradzić, to masz 2 opcje: albo porządnie bierzesz się za siebie i starasz się poprawić w kwestiach, które powodują u Ciebie kompleksy.
Albo trudno, rezygnujesz z tej laski i szukasz kogoś bliżej Twoich możliwości i poziomu atrakcyjności.
Większość facetów oczywiście wybierze to drugie. I spoko.
to nie problem. Robi się żenująco jedynie gdy taki facet opowiada sobie i innym bajki, że wybiera kobiety kilka poziomow niżej, bo tak woli, hehe XD
hmm kompleksy, bardziej analizowanie wszystkiego, statystyki... jasne są takie związki tylko to rzadkość. Mi się tu zaraz włącza analiza, matematyka, pary w około, normy. Chociaż już byłem w związku bez przyszłości dwa razy, najwyżej po roku czy pół mi podziękuję.
dfx755 napisał/a:hmm kompleksy, bardziej analizowanie wszystkiego, statystyki... jasne są takie związki tylko to rzadkość. Mi się tu zaraz włącza analiza, matematyka, pary w około, normy. Chociaż już byłem w związku bez przyszłości dwa razy, najwyżej po roku czy pół mi podziękuję.
Nie ważne co "bardziej". Kompleksy definitywnie masz, inaczej bys nie zakładał takiego tematu. Proste.
Jak mowie: kompleksy, o ile nie przykrywasz ich sztucznie napompowana pewnością siebie, są ok. Każdy jakieś ma. Pytanie co z nimi robi.Napisałam Ci, co robić.
Swoją wiedzę nie opieram tylko na statystyce i matematyce, ale mowie Ci z autopsji, jako kobieta tego typu, która obecnie jest w związku ze swoim odpowiednikiem.Mój facet musi posiadać pewne cechy: świetna prezencja, wysoki status, ambicja, erudycja, zacięcie sportowe, ujmujący charakter. I dokładnie takiego mam.
Tzn., że nie musiałam iśc na kompromisy z tym co chcę, bo mój status mi na takie myślenie i podejście pozwala.to powinno dać Ci odpowiedź jak będzie, jeśli nic nie zmienisz
Mentalnie nastawić się na związek czasowy, chociaż wiem do jakiej rzeki wchodzę.
Tak czytając odp., myślę, że u niej problem był taki... facet konkretny (ale niezły chu..., ego, zaborczy, Pan na włościach) lub zajęty. U mnie może liczy na zmianę lub pierwszy raz idzie na kompromis, bo jednak potrzebuję uczucia, bliskości, więzi...
Mentalnie nastawić się na związek czasowy, chociaż wiem do jakiej rzeki wchodzę.
Myślisz że ona nie będzie tego czuła? Jak masz się sabotować w ten sposób to odpuść od razu.
I później właśnie takie ogarnięty kobiety zastanawiają się co z nimi jest nie tak że zostają odtrącone przez facetów. Co takiego zrobiły ze facet dał im kosza. A to wszystko dlatego bo facet nastawia się na czasowy związek. Szkoda ze ich nie uprzedzają że to tylko na chwilę.
Gościu jeśli kobieta Twoim zdaniem to za wysokie progi to odpuść sobie od razu i daj jej szanse na poznanie kogoś wartościowego kto będzie ją wybierał codziennie mimo tego że jest zaradna, ogarnięta, czuła kochająca.
10 2023-05-10 20:01:55 Ostatnio edytowany przez Yurei (2023-05-10 20:03:02)
Mój facet musi posiadać pewne cechy: świetna prezencja, wysoki status, ambicja, erudycja, zacięcie sportowe, ujmujący charakter. I dokładnie takiego mam.
Tzn., że nie musiałam iśc na kompromisy z tym co chcę, bo mój status mi na takie myślenie i podejście pozwala.
A kim niby jest tfuj facet? xDD Co ty niby oferujesz, jaki status? Cipka nie warta dla mnie więcej niż 100zł. Nawet ta namiętna.
Swoje wymagania wsadź sobie w dupę. Pokazałbym ci gdzie twoje miejsce.
11 2023-05-10 20:10:46 Ostatnio edytowany przez Yurei (2023-05-10 20:11:59)
Chyba , ze autor jest "sprzedawca marzeń"
i jej obiecuje niesamowita przyszlośc i jest bardzo zaangażowany. Ale z tego co opisał, to raczej się asekuruje, a laska trochę trąci desperacją z tym szukaniem bliskości za wszelką cenę.
Po jakiego chuja ma cokolwiek obiecywać takim zepsutym i głupim sprzedajnym laskom? Ty mu coś obiecaj, podaruj! Na kolana już! Dałem 45zł i rozkładaj nogi. Na moje miliony cipką nie zarobisz.
Dla Ciebie każda ogarnięta kobieta to sprzedajna, głupia i zepsuta laska? Nie chce wiedzieć z jakimi kobietami wchodzisz w związki..
13 2023-05-10 20:41:41 Ostatnio edytowany przez Yurei (2023-05-10 20:43:11)
Yurei napisał/a:[
Po jakiego chuja ma cokolwiek obiecywać takim zepsutym i głupim sprzedajnym laskom? Ty mu coś obiecaj, podaruj! Na kolana już! Dałem 45zł i rozkładaj nogi. Na moje miliony cipką nie zarobisz.
Po takich tekstach zawsze wiadomo, że po drugiej stronie siedzi incel fantasta, bo nie wie kiedy przesadza z grą aktorską w roli "najprawdziwszego alfy"
Facet o wysokim statusie, droga hrabianko, ma lepsze. I powiem tyle. Nawet jeśli o tym nie wiesz. Tyle to warte. Tyle że nie więcej niż inne, te lepsze.
Bo z jakiego powodu miałby z tobą być?
Myślisz, że się umalujesz i to wystarczy? Nic bardziej mylnego. Ale do ruchania jak dziki w lesie, to na pewno. Nawet z bezdomnym możesz.
14 2023-05-10 20:47:08 Ostatnio edytowany przez Yurei (2023-05-10 20:57:16)
Yurei napisał/a:[
Facet o wysokim statusie, droga hrabianko, ma lepsze. I powiem tyle. Nawet jeśli o tym nie wiesz. Tyle to warte. Tyle że nie więcej niż inne, te lepsze.
Bo z jakiego powodu miałby z tobą być?
Skończ się kompromitować.
Ty na pewno masz "lepsze" XDNajpierw zacznij od nauki wysławiania sie jak dorosły facet, a nie zbuntowany 15 letni incel, a potem bierz się za udawanie alfy.
Narazie siadaj pała (ale nie taka, jaka ci się marzy :D)bez odbioru
Do każdego, kto ją zgasi mówi to samo. Jednobiegunowa, psychiczna laseczka. Nie będziesz dyktować, ani decydować za NIKOGO na swoją egoistyczną korzyść. Taki mały gnój. Do nogi, mam takie dziweczki za kilka złotych, i po co mi taka kurewka jak ty? Ja mam bez ciebie szczęśliwe życie.
TY NIC NIE OFERUJESZ POZA DUPĄ, A WYMAGASZ KOKOSÓW?
Bez odbioru, już tu nie wracaj więcej!
Ty masz dupę, ale czegoś do niej brakuje? Będzie po równo przynajmniej.
Isn't that a gut deal?
15 2023-05-10 21:06:29 Ostatnio edytowany przez Yurei (2023-05-10 21:09:44)
Już wiem, moja hrabianko naczytałaś się tych książek dla kobiet, że trzeba "wymagać", ale nic z tego najwidoczniej nie zrozumiałaś.
Jesteś tu i piszesz takie rzeczy? Jak myślisz, co z tego wydedukowałem?
Nie, to nie ma sensu... żegnam.
Liż mi buta z przyjemnością, bo tylko na tyle cię stać
adriannab napisał/a:I później właśnie takie ogarnięty kobiety zastanawiają się co z nimi jest nie tak że zostają odtrącone przez facetów. Co takiego zrobiły ze facet dał im kosza. A to wszystko dlatego bo facet nastawia się na czasowy związek. Szkoda ze ich nie uprzedzają że to tylko na chwilę.
Gościu jeśli kobieta Twoim zdaniem to za wysokie progi to odpuść sobie od razu i daj jej szanse na poznanie kogoś wartościowego kto będzie ją wybierał codziennie mimo tego że jest zaradna, ogarnięta, czuła kochająca.Tak się dzieje jeśli kobieta jest nie do końca świadoma pewnych mechanizmów
Np. jeszcze stosunkowo młoda i niedoświadczona z facetami.
Ale czym dalej i zaczyna poznawać swoją moc i możliwości, tym mniejsza skłonność u niej do kompromisow tego typu. a juz na pewno bajki o tym, że to z nią coś nie tak, wygłaszane przez gościa, ktory zarabia dajmy na to najniższa krajowa w wieku 45 lat i może o lasce o aparycji i ogarnięciu wyższego levelu pomarzyć, nie łyknie jak pelikan.Nie wiem ile lat ma autor, ile ma ona, ale coś mi nie gra w tej historii.. Mianowicie: jeśli laska byłaby naprawde "top", to umiałaby rozpoznac tez potencjał u faceta, z ktorym si spotyka i nie brneła, bo na jego miejsce 5 innych , lepszych opcji.
Chyba , ze autor jest "sprzedawca marzeń"
i jej obiecuje niesamowita przyszlośc i jest bardzo zaangażowany. Ale z tego co opisał, to raczej się asekuruje, a laska trochę trąci desperacją z tym szukaniem bliskości za wszelką cenę.
Jest bystra, oczytana, empatyczna, miła, ma też charakter, ładna też jest, lat 27, a ja nie jestem bajko pisarzem. Może realnie jej problem to doświadczenia z facetami z jej otoczenia... (zjeby wyższych lotów, manipulanci). Czy za wszelką cenę, no nie bo jednak przerobiła kilka związków i sama odeszła.
Odezwał się jakiś desperat, którego wyrobi na pierwszym zakręcie. Chłopie Ty się ogarnij, bo brzmisz jak największy beciak na Ziemi!
Violette napisał/a:Chyba , ze autor jest "sprzedawca marzeń"
i jej obiecuje niesamowita przyszlośc i jest bardzo zaangażowany. Ale z tego co opisał, to raczej się asekuruje, a laska trochę trąci desperacją z tym szukaniem bliskości za wszelką cenę.
Po jakiego chuja ma cokolwiek obiecywać takim zepsutym i głupim sprzedajnym laskom? Ty mu coś obiecaj, podaruj! Na kolana już! Dałem 45zł i rozkładaj nogi. Na moje miliony cipką nie zarobisz.
Kolego... nie wiem skąd tyle jadu, gościu chyba sperma do głowy uderzyła.
Nie asekuruję się bardziej stawiam na realia i jej osobowość. Koniec końców i tak wejdę w ten związek pełny emocji...
Odezwał się jakiś desperat, którego wyrobi na pierwszym zakręcie. Chłopie Ty się ogarnij, bo brzmisz jak największy beciak na Ziemi!
Wow dobrze wiedzieć, że docenienie dobrych cech u innych jest głupotą, z moją głową nie jest tak źle jak z niejednym tu "facetem".
dfx755 napisał/a:Kolego... nie wiem skąd tyle jadu, gościu chyba sperma do głowy uderzyła.
Nie asekuruję się bardziej stawiam na realia i jej osobowość. Koniec końców i tak wejdę w ten związek pełny emocji...Daj spokój, kolejny "krzykacz", ktory myśli, że tak zachowuje sie alfa, a nie ma o tym pojęcia
Olej, bo nie ma z kim rozmawiac nawet. Poziom dna.
Wiem nie nauczyłem się niczego tutaj chyba tylko tego że "faceci" tutaj odbiegają od jakiejkolwiek normy i moje problemy są troszkę inne niż darmowa ci...
21 2023-05-10 21:21:01 Ostatnio edytowany przez Yurei (2023-05-10 21:23:41)
dfx755 napisał/a:Kolego... nie wiem skąd tyle jadu, gościu chyba sperma do głowy uderzyła.
Nie asekuruję się bardziej stawiam na realia i jej osobowość. Koniec końców i tak wejdę w ten związek pełny emocji...Daj spokój, kolejny "krzykacz", ktory myśli, że tak zachowuje sie alfa, a nie ma o tym pojęcia
Olej, bo nie ma z kim rozmawiac nawet. Poziom dna.
Jasne! Swój poziom dostosowałem kurwa do Twojego. Bo czy nie jest często zbyt ohydny?
Nie jestem też tu po to, aby zachowywać się w "odpowiedni" sposób, jak alpha. Hehe... kurwa... nie po to tu wszedłem!
Wiem nie nauczyłem się niczego tutaj
chyba tylko tego że "faceci" tutaj odbiegają od jakiejkolwiek normy i moje problemy są troszkę inne niż darmowa ci...
Chłopcze, to forum jest starsze od dinozaurów. I ty dalej nic nie kumasz? Ja pierdolę...
22 2023-05-10 21:24:29 Ostatnio edytowany przez Yurei (2023-05-10 21:42:51)
Yurei napisał/a:Jasne! Swój poziom dostosowałem kurwa do Twojego. Bo czy nie jest często zbyt ohydny?
Nie jestem też tu po to, aby zachowywać się w "odpowiedni" sposób, jak alpha. Hehe... kurwa... nie po to tu wszedłem!
Skończ juz downie udawać alfę. To żenujące..
Udaję, bo? Bo mnie wkurwiasz tak troszkę?
Żeby wymagać, to wygląd kobiety to za mało, trzeba się starać, chodzić na zakupy i gotować.
Takie kurewki mają być służące i do tego ładne. Jak nie, to są inne miejsca, kraje, które zapewnią mi wygodne i szczęśliwe życie.
Nigdy nie będę służącym dla kobiety. Bo ja jestem Pan Hrabia!
Bo wolę sam żyć jak hrabia, niż to bym robił na głupią, tępą hrabiankę
I nigdy żadnych głupich papierków też nie będzie To gwarantuję już teraz
Dzięki, to wszytko dzięki wam Dzięki wam JESTEM 3x szczęśliwszym człowiekiem. And less problems
23 2023-05-10 21:43:58 Ostatnio edytowany przez Yurei (2023-05-10 22:50:47)
"Hrabia" weź leki i połóż się, bo zaraz będzie obchód w psychiatryku i znowu cię wezmą do izolatki XD
Jak zwykle, zero merytoryki. I zero argumentów. Tylko obraźliwe idiotyzmy.
Ja pierdolę Co ty masz w głowie?
Właśnie, to Ty bierzesz leki. Nie ja.
Właśnie dlatego się odzywam, by Ci pomóc!
Inaczej nie byłoby mnie tu. Czy Ty tego nie widzisz?
Podobieństwa się przyciągają xD
I co? Teraz myślisz, że inni widzą świat tak jak Ty?
I co... beciaki są wygodni, co? Ale Ty dla mnie jesteś za słaba.
Jedź do Rosji.. tam będzie ci dobrze!
----------------------
Dobra, pass. Zacznijmy od tego. Kim był Twój własny ojciec, skoro masz takie wysokie wymagania? Pochwal się, a następnie udowodnij, skoro mówisz, że kogoś "ja udaję"?
Szczerze, kilka lat i stara dupa. Tyle to warte z takim myśleniem jak twoje.
A jak nie chcesz słuchać patologii, to sama ich nie rozpoczynaj z takim niskim statusem. I znikną.
Bo po co tu jesteś? Od Kwietnia? Zatruwasz to forum specyficznym jadem, nic więcej. I teraz musisz odejść, albo mnie kochać. Masz dwie opcje.
Musisz kochać, kogoś, kto Cię nienawidzi? Co zepsułem Ci zabawę? Niee... nie miałem nawet takiego zamiaru! To zwykły przypadek.
Jak mnie to strasznie wkurwia... ich własny ojciec był prawie nikim, a dziś co? Nagle mam być prezydentem?
Mój następny związek, oficjalnie z kobietą którą się spotykałem chcemy czegoś poważnego... (oficjalnie po kilku spotkaniach, łóżku i innych randkach). Tylko w głowie ma już ten związek za abstrakcję (i trudno wejść mi emocjonalnie wypełni) czemu?
o
Kobieta bardziej ambitna, zadziorna, empatyczna, lepiej zarabia, ogarnięta, aktywna (to też powód mojej aktywności), ale ceni sobie też spokój, tylko z tyłu głowy już mam że pewnie liczny na zmianę mnie. Do tego nie mamy dużo wspólnego, nie licząc że nie chcemy dziecka, wolimi psa. Dla mnie ten rodzaj kobiety i związek ze mną to abstrakcja.
Dobrze, a teraz odpowiedz na kilka pytań:
1. Ja długo się znaliście nim zaczęliście kręcić?
2. Odpowiada Ci jako kobieta, ma to czego w kobiecie szukasz?
3. (to ważne pytanie) Czego ona szuka u faceta?
Bardzo możliwe że właśnie ona (jak wiele osób wchodzących w związki) szukała u faceta tego, czego najbardziej jej brakowało i czego potrzebowała. W takim układzie nie musi być dla niej ważne czy jesteś w stanie "wyrównać" jej ofertę, bo ona już to wszystko ma; od Ciebie chce tego czego nie ma. A Ty zastanów się i dopowiedz co to może być; gdy już będziesz wiedział co to jest, to dbaj żeby to dostawała.
Możliwe, że Twoje trudności z emocjonalnym zaangażowaniem w ten związek wynikają z faktu, że czujesz, że kobieta ta jest znacznie bardziej ambitna i ogarnięta niż Ty, co może wywoływać u Ciebie poczucie mniejszej wartości i pewien dystans emocjonalny. Ponadto, fakt że nie macie zbyt wiele wspólnych zainteresowań i preferencji, a także że istnieją różnice w kwestii chęci posiadania dzieci, może dodatkowo utrudniać poczucie bliskości i spójności w związku.
Warto jednak pamiętać, że każdy związek wymaga pracy i poświęcenia, a czasem różnice między partnerami mogą stanowić źródło wzbogacenia i urozmaicenia relacji. Jeśli chcesz kontynuować ten związek, warto zastanowić się, jakie wartości i cele są dla Was najważniejsze i czy istnieją sposoby na kompromis w kwestiach, które Was różnią. Może warto również otwarcie porozmawiać z partnerką o swoich obawach i wątpliwościach, aby znaleźć wspólny język i budować relację opartą na szczerości i zaufaniu.
26 2023-05-11 08:56:03 Ostatnio edytowany przez Yurei (2023-05-11 09:28:25)
@Violette Kim jesteś? Premierem? Taka kobieta może wymagać statusu równego lub wyższego. To rozumiem. Ale Ty? Kim jesteś, aby tego wymagać? Czuję dużo hipokryzji tu. Jesteś prawdopodobnie trollem tutaj, by obrażać innych stałych użytkowników. I tyle.
I jeszcze jedno. Kobiety rosną dzięki staraniom facetów. A facet stoi często w miejscu. To są głupki i debile, którzy sami dają się wykorzystywać! MASAKRA!!! Poświęcają się i "starają", by tylko uprawiać seks. Kobiety też to robią, ale trochę rzadziej. Inni wchodzą w związki i się sami oszukują, hehe.
Po jakiego chuja to facet ma się starać? Dlaczego nie kobieta, która dziś ma więcej niż facet?
I tu się spotykamy! NIE!!!
@dfx755, jak miałem 15 lat, to myślałem dokładnie tak jak Ty. W podobny sposób
Ale to były inne zupełnie czasy. Teraz jesteś zfeminizowany o 300% bardziej niż ja wtedy!
Kobiety same sobie robią źle, bo coraz trudniej im znaleźć prawdziwego mężczyznę alpha. Wychowują młodych chłopaczków na kogo?
Jestę kobieta!!!
Kobieta to wampir. Dziś nieistotne kim jesteś.. czy beta czy alpha... wyssie z każdego, co się da, a później znajdzie kolejną ofiarę.
Jestę kobieta!!!
Mój następny związek, oficjalnie z kobietą którą się spotykałem chcemy czegoś poważnego... (oficjalnie po kilku spotkaniach, łóżku i innych randkach). Tylko w głowie ma już ten związek za abstrakcję (i trudno wejść mi emocjonalnie wypełni) czemu?
o
Kobieta bardziej ambitna, zadziorna, empatyczna, lepiej zarabia, ogarnięta, aktywna (to też powód mojej aktywności), ale ceni sobie też spokój, tylko z tyłu głowy już mam że pewnie liczny na zmianę mnie. Do tego nie mamy dużo wspólnego, nie licząc że nie chcemy dziecka, wolimi psa. Dla mnie ten rodzaj kobiety i związek ze mną to abstrakcja.
Czyli nie możesz z nią normalnie spędzać czasu, bo musisz się "określić"? Jakąś umowę chcecie zawrzeć? Razem zamieszkać? Poznałeś ją trzy randki temu, czyli trzy tygodnie temu? A może 3 lata temu? Spotykałeś? I przestałeś? A teraz znowu chcesz? Czym się różni związek od spotykania się? Związek ma sens jak są dzieci, bo trzeba je wychować. Jak nie ma dzieci, to na czym polega owa trudna decyzja? Pies na spółkę? CZy kredycik jakiś? NIe macie dużo wspolnego, czyli np. nie możęcie oglądać filmów? Czy może harujesz non stop, 60h/tydzień, i nie masz czasu z nią biegać? A może jesteś gruby, a ona fit i masz zonk emocjonalny?
dfx755 napisał/a:Mój następny związek, oficjalnie z kobietą którą się spotykałem chcemy czegoś poważnego... (oficjalnie po kilku spotkaniach, łóżku i innych randkach). Tylko w głowie ma już ten związek za abstrakcję (i trudno wejść mi emocjonalnie wypełni) czemu?
o
Kobieta bardziej ambitna, zadziorna, empatyczna, lepiej zarabia, ogarnięta, aktywna (to też powód mojej aktywności), ale ceni sobie też spokój, tylko z tyłu głowy już mam że pewnie liczny na zmianę mnie. Do tego nie mamy dużo wspólnego, nie licząc że nie chcemy dziecka, wolimi psa. Dla mnie ten rodzaj kobiety i związek ze mną to abstrakcja.Czyli nie możesz z nią normalnie spędzać czasu, bo musisz się "określić"? Jakąś umowę chcecie zawrzeć? Razem zamieszkać? Poznałeś ją trzy randki temu, czyli trzy tygodnie temu? A może 3 lata temu? Spotykałeś? I przestałeś? A teraz znowu chcesz? Czym się różni związek od spotykania się? Związek ma sens jak są dzieci, bo trzeba je wychować. Jak nie ma dzieci, to na czym polega owa trudna decyzja? Pies na spółkę? CZy kredycik jakiś? NIe macie dużo wspolnego, czyli np. nie możęcie oglądać filmów? Czy może harujesz non stop, 60h/tydzień, i nie masz czasu z nią biegać? A może jesteś gruby, a ona fit i masz zonk emocjonalny?
Ona chcę ustalić wspólne plany, przeprowadzkę za kilka miesięcy, dziecka nie chcę (bo każdy poprzedni i co z tego, że status, kasa jak był chu..., zdradzał, itp.)... dużo by tu pisać. Ona jest osobą konkretną i wojowniczo nastawioną, ale emocji, uczucia mimo tego potrzebuję i żeby nie było nie próbuję dominować. Chcę partnerstwa, uczciwości, chyba jak dużo osób, mamy kilka ustaleń, a co z tego będzie zobaczymy.
Kobieta która lubi konkrety, przejrzystość, uczciwość... więc była długa rozmowa i zobaczymy co będzie.