Mam problem... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 89 ]

1

Temat: Mam problem...

Cześć,
mam problem i nie mam kogo spytać o poradę.

Mimo, że mam 22 lata to nie umiem zawierać znajomości z ludźmi. Wiem, wstyd. Nie mam nawet ani jednego kolegi, z którym mógłbym gdzieś wyjść. Jak kto, w czasie kiedy chodziłeś do szkoły to nie bawiłeś się z innymi? Nie wychodziłeś po lekcjach by się z nimi spotkać? Odpowiedź brzmi nie. Bałem się reakcji mojej mamy, zawsze mnie krytykowała jak robiłem coś co się jej nie podoba, więc nie chciałem znowu wysłuchiwać.

Skoro mam 22 lata to pewnie studiuję? Tak, studiuje zaocznie (II rok) i w tygodniu pracuje. W pracy wszyscy duużo starsi ode mnie (taki zawód), natomiast na studiach zaocznych jak to na zaocznych: wszyscy szybko szybko, żeby jak najszybciej wrócić do domu. Mam co prawda "kolegę", ale on mieszka daleko od uczelni i w swoim mieście ma dziewczynę, znajomych. Rozmawiamy tylko na tematy związane ze studiami, na przykład ostatnia moja konwersacja z nim była trzy tygodnie temu.

Pewnie nie masz kolegów, ale za to masz dziewczynę. Prawda? Pół roku na Tinderze, plan Tinder Gold przez dwa miesiące i co? Zero. Nie dostałem żadnego polubienia czy wiadomości, mimo, że przez ten czas logowałem się prawie codziennie i wysyłałem polubienia (oczywiście tym, które mi się podobały). A, i jeszcze jedno, zmieniałem zdjęcia i opis - nic to nie dało.
Raz mi się wyświetliła dziewczyna na wózku inwalidzkim, ale miała fajny opis i wyglądała nie najgorzej, więc wysłałem wiadomość. Efekt? Nie odpisała. Tak, nawet niepełnosprawna kobieta nie chciała ze mną rozmawiać, niżej upaść się chyba nie da.

A jak wyglądają Twoje relacje z rodzicami? O mamie już wspominałem, krytykuje mnie za wszystko, nawet za moje zainteresowania (o zainteresowaniach potem). Odkąd pamiętam tak robiła, zawsze jak coś mnie zainteresowało to słyszałem "tym to się dzieci bawią" albo "lepiej się ucz, a nie będziesz marnował pieniądze na głupoty". A ojciec? Cóż, żyje od kieliszka do kieliszka z mały przerwami kiedy jest względnie normalny. Nie zwracam na niego uwagi, udaję, że go nie widzę. Z resztą rodziny mam słaby kontakt. Nie znam ich za dobrze, nie mam nawet do nich numerów telefonów, ale przesyłają mojej mamie SMS na święta i nawet mnie w nich uwzględniają, więc chociaż tyle, że mnie kojarzą.

A co zainteresowaniami? Nie będzie chyba wielkim zaskoczeniem, że głównym moim zainteresowaniem są komputery. Jak nie wychodziłem z kolegami na podwórko to, żeby zająć czymś czas to siedziałem przed komputerem i jakoś to przeleciało. Nie chcę się przechwalać, ale jestem całkiem niezły w te klocki. Czasami udzielam się na forach pomagając innym i niektórzy są zaskoczeni, że mimo młodego wieku tyle umiem.
Jak komputery to też gry pewnie? Tak, w czasie jak nie pracuję, nie uczę i nie pomagam na forach to gram.
Poza komputerami i grami to niczym więcej się nie interesuje. Może jeszcze trochę filami, ale nie wiem czy jest to jakieś super ciekawe zajęcie, każdy lubi filmy.

Więcej nie mam nic napisać o sobie. Mnie już nawet nie chodzi o dziewczynę tylko o chociaż jednego zwykłego kolegę.
Macie jakiś pomysł co mógłbym zrobić w tej sytuacji?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Mam problem...

Jeśli nie miałeś ani jednego polubienia na Tinderze, to znaczy że nie podobasz się kobietom. Opisu pewnie nawet żadna nie czytała, jeśli jesteś brzydki. Opis warto mieć! - ale tylko gdy jako tako wyglądasz.
Jeśli masz niewyjściową twarz, to pracuj nad ciałem. Muskularny facet nawet z okropną twarzą zawsze znajdzie chętne dziewczyny.
Drugi sposób to wysokie zarobki - to też zagwarantuje Ci, że znajdziesz dziewczynę.

Mówię jak jest. Nikogo nie będzie interesowało Twoje wnętrze, jeśli czymś nie przyciągniesz. Na pewno pojawią się tu wpisy że wystarczy być miłym i zagadywać, ale to nieprawda, jeśli jesteś nieatrakcyjny.
Zresztą sam masz dowód że to nie wystarczy.

Co do znajomych - skoro siedzisz na forach, to nie możesz się zaprzyjaźnić z kimś stamtąd? A może masz psa? Na spacerach bardzo łatwo o rozmowy z innymi.

Moja rada: przypadkiem się nie użalaj. To zrazi i potencjalne dziewczyny i potencjalnych kumpli. Żadnego miauczenia o tym że na tinderze nikt Cię nie polubił, lub że nie masz kolegów. Jeśli już to tłumacz to np. introwertyzmem. Ale ogólnie sprawiaj wrażenie że lubisz swoje życie.

3

Odp: Mam problem...

Niepokoi mnie forma tej wypowiedzi. Zrobiłeś jakby wywiad sam ze sobą. W głowie, myśląc, też zadajesz sobie pytania i sam na nie odpowiadasz? Jesteś pod opieką psychologa?
Możesz mnie albo innej osobie z forum (po zaproszeniu) wysłać do wglądu swój profil, dostaniesz feedback co jest z nim nie tak. A coś musi być na pewno, skoro nie masz ani jednego polubienia mimo golda.

4

Odp: Mam problem...
madoja napisał/a:

Jeśli nie miałeś ani jednego polubienia na Tinderze, to znaczy że nie podobasz się kobietom. Opisu pewnie nawet żadna nie czytała, jeśli jesteś brzydki. Opis warto mieć! - ale tylko gdy jako tako wyglądasz.
Jeśli masz niewyjściową twarz, to pracuj nad ciałem. Muskularny facet nawet z okropną twarzą zawsze znajdzie chętne dziewczyny.
Drugi sposób to wysokie zarobki - to też zagwarantuje Ci, że znajdziesz dziewczynę.

Mówię jak jest. Nikogo nie będzie interesowało Twoje wnętrze, jeśli czymś nie przyciągniesz. Na pewno pojawią się tu wpisy że wystarczy być miłym i zagadywać, ale to nieprawda, jeśli jesteś nieatrakcyjny.
Zresztą sam masz dowód że to nie wystarczy.

Co do znajomych - skoro siedzisz na forach, to nie możesz się zaprzyjaźnić z kimś stamtąd? A może masz psa? Na spacerach bardzo łatwo o rozmowy z innymi.

Moja rada: przypadkiem się nie użalaj. To zrazi i potencjalne dziewczyny i potencjalnych kumpli. Żadnego miauczenia o tym że na tinderze nikt Cię nie polubił, lub że nie masz kolegów. Jeśli już to tłumacz to np. introwertyzmem. Ale ogólnie sprawiaj wrażenie że lubisz swoje życie.

Nie jestem może najprzystojniejszy, ale super brzydki też nie jestem. Według mnie to aż nie możliwe, żebym był aż taki paskudny, że nie podobam się żadnej.


Psa nie mam, więc to odpada. Siedzę na forach i pomagam, ale powiedz mi jak mam się zaprzyjaźnić z kimś kto pyta jaką drukarkę kupić? Albo jak zaprzyjaźnić się z kimś kto pyta jak ma skonfigurować komputer nie wiedząc o tej osobie kompletnie nic?

Jak na razie nie mam się komu żalić, więc się nie użalam. Lubię swoje życie, ale fajnie by było gdybym miał kogokolwiek do rozmów czy spędzenia czasu. Ja nawet nie mam do kogo ust otworzyć po pracy czy studiach.

5

Odp: Mam problem...
Kasssja napisał/a:

Niepokoi mnie forma tej wypowiedzi. Zrobiłeś jakby wywiad sam ze sobą. W głowie, myśląc, też zadajesz sobie pytania i sam na nie odpowiadasz? Jesteś pod opieką psychologa?
Możesz mnie albo innej osobie z forum (po zaproszeniu) wysłać do wglądu swój profil, dostaniesz feedback co jest z nim nie tak. A coś musi być na pewno, skoro nie masz ani jednego polubienia mimo golda.

Uznałem, że taka forma będzie prosta i przejrzysta. I tak, często rozmawiam sam ze sobą, ale nie uważam, że jest to coś złego. Nie, nie jestem pod opieką psychologa. To aż tak dziwne, że czasami rozmawiam sam ze sobą?
Przepraszam, że zadam takie dziwne pytanie, ale o jakie zaproszenie chodzi? Jeśli uważasz, że możesz mi pomóc i podpowiedzieć co jest nie tak to czemu nie. Nie mam nic do stracenia.

6

Odp: Mam problem...
Kasssja napisał/a:

Niepokoi mnie forma tej wypowiedzi. Zrobiłeś jakby wywiad sam ze sobą. W głowie, myśląc, też zadajesz sobie pytania i sam na nie odpowiadasz? Jesteś pod opieką psychologa?
Możesz mnie albo innej osobie z forum (po zaproszeniu) wysłać do wglądu swój profil, dostaniesz feedback co jest z nim nie tak. A coś musi być na pewno, skoro nie masz ani jednego polubienia mimo golda.

Już jeden z forum wysłał swój profil z portalu randkowego do Kassji, to potem Kassja się z niego przez dwa tygodnie naśmiewała publicznie, nawet podała do publicznej wiadomości miejsce jego zamieszkania.

7 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2023-05-01 13:32:45)

Odp: Mam problem...
Nijaki napisał/a:

Jeśli nie miałeś ani jednego polubienia na Tinderze, to znaczy że nie podobasz się kobietom. Opisu pewnie nawet żadna nie czytała, jeśli jesteś brzydki. Opis warto mieć! - ale tylko gdy jako tako wyglądasz.
Jeśli masz niewyjściową twarz, to pracuj nad ciałem. Muskularny facet nawet z okropną twarzą zawsze znajdzie chętne dziewczyny.
Drugi sposób to wysokie zarobki - to też zagwarantuje Ci, że znajdziesz dziewczynę.

Mówię jak jest. Nikogo nie będzie interesowało Twoje wnętrze, jeśli czymś nie przyciągniesz. Na pewno pojawią się tu wpisy że wystarczy być miłym i zagadywać, ale to nieprawda, jeśli jesteś nieatrakcyjny.
Zresztą sam masz dowód że to nie wystarczy.


Psa nie mam, więc to odpada. Siedzę na forach i pomagam, ale powiedz mi jak mam się zaprzyjaźnić z kimś kto pyta jaką drukarkę kupić? Albo jak zaprzyjaźnić się z kimś kto pyta jak ma skonfigurować komputer nie wiedząc o tej osobie kompletnie nic?

.

Jeśli nic nie wiesz o tej osobie, której masz zamiar skonfigurować konto, to może się nią zainteresuj. Przecież  trzeba od czegoś zacząć. Pewnie dla ciebie to bez sensu, ale przecież najpierw trzeba stworzyć jakieś zawiązki przyjemnej rozmowy? Nie na zasadzie pytań i odpowiedzi. Postaraj się trochę.Jeśli idę do punktu naprawy komputerów, to liczy się człowiek i jego nastawienie do mnie. Na pewno zniechęci mnie burkliwy ton i milczenie. Pójdę więc do kogoś, kto będzie dla mnie uprzejmy. Podobnie jeśli wytworzysz przyjemny klimat w rozmowie i zrozumienie, wysłuchasz kogoś z uśmiechem, na pewno będzie dalszy ciąg. A może ty o coś poprosisz kogoś, komu robisz przysługę?

Jeśli szukasz instrukcji , to w necie ich pełno.

8 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2023-05-01 13:39:46)

Odp: Mam problem...
Noble napisał/a:
Kasssja napisał/a:

Niepokoi mnie forma tej wypowiedzi. Zrobiłeś jakby wywiad sam ze sobą. W głowie, myśląc, też zadajesz sobie pytania i sam na nie odpowiadasz? Jesteś pod opieką psychologa?
Możesz mnie albo innej osobie z forum (po zaproszeniu) wysłać do wglądu swój profil, dostaniesz feedback co jest z nim nie tak. A coś musi być na pewno, skoro nie masz ani jednego polubienia mimo golda.

Już jeden z forum wysłał swój profil z portalu randkowego do Kassji, to potem Kassja się z niego przez dwa tygodnie naśmiewała publicznie, nawet podała do publicznej wiadomości miejsce jego zamieszkania.

Jeśli chodzi o polubienia w necie, wystarczy interesujące dobrej jakości  zdjęcie. Może ktoś ci wykona takie.

Jeśli zaś chodzi o pytania i odpowiedzi samemu sobie, to  pewnie chodzi o  hipotetyczne pytania i odpowiedzi, mam taką znajomą , która ma taki sposób rozmowy, żeby zaciekawić  rozmówców. Nie przyszło by mi do głowy, że coś jest z nią nie tak, tyle, że jak się rozmawia jest inaczej , a jak się zapisuje to inaczej.
Mnie niepokoi to, że nazwałeś  się Nijaki. Nijaki czyli co? Nudny? Jak masz zachęcić kogoś do rozmowy skoro tak o sobie myślisz. W ogóle bym napisała, że za dużo o sobie a za mało uwagi poświęcasz innym. Tyle Nijakich chodzi po świecie, brzydkich, kalekich i  z różnymi defektami. Raczej staramy się nie mówić o sobie źle, bo podobno inni zrobią lepiej.

9

Odp: Mam problem...
Noble napisał/a:
Kasssja napisał/a:

Niepokoi mnie forma tej wypowiedzi. Zrobiłeś jakby wywiad sam ze sobą. W głowie, myśląc, też zadajesz sobie pytania i sam na nie odpowiadasz? Jesteś pod opieką psychologa?
Możesz mnie albo innej osobie z forum (po zaproszeniu) wysłać do wglądu swój profil, dostaniesz feedback co jest z nim nie tak. A coś musi być na pewno, skoro nie masz ani jednego polubienia mimo golda.

Już jeden z forum wysłał swój profil z portalu randkowego do Kassji, to potem Kassja się z niego przez dwa tygodnie naśmiewała publicznie, nawet podała do publicznej wiadomości miejsce jego zamieszkania.

W takim razie nie wyślę. Myślałem, że z problemów innych się nie wyśmiewa.

10

Odp: Mam problem...
Tamiraa napisał/a:

Jeśli nic nie wiesz o tej osobie, której masz zamiar skonfigurować konto, to może się nią zainteresuj. Przecież  trzeba od czegoś zacząć. Pewnie dla ciebie to bez sensu, ale przecież najpierw trzeba stworzyć jakieś zawiązki przyjemnej rozmowy? Nie na zasadzie pytań i odpowiedzi. Postaraj się trochę.Jeśli idę do punktu naprawy komputerów, to liczy się człowiek i jego nastawienie do mnie. Na pewno zniechęci mnie burkliwy ton i milczenie. Pójdę więc do kogoś, kto będzie dla mnie uprzejmy. Podobnie jeśli wytworzysz przyjemny klimat w rozmowie i zrozumienie, wysłuchasz kogoś z uśmiechem, na pewno będzie dalszy ciąg. A może ty o coś poprosisz kogoś, komu robisz przysługę?

Jeśli szukasz instrukcji , to w necie ich pełno.

A nie będzie to wyglądało dziwnie jak będę tak "zagadywał". Teraz się chyba mówi na takich "creepy".

11

Odp: Mam problem...

To i ja Ciebie zapytam:
Czy chciałbyś, żeby Ciebie ktoś zagadywał i w efekcie  abyście mogli porozmawiać dłużej na różne tematy, w tym osobiste?

12

Odp: Mam problem...
Tamiraa napisał/a:

Jeśli chodzi o polubienia w necie, wystarczy interesujące dobrej jakości  zdjęcie. Może ktoś ci wykona takie.

Jeśli zaś chodzi o pytania i odpowiedzi samemu sobie, to  pewnie chodzi o  hipotetyczne pytania i odpowiedzi, mam taką znajomą , która ma taki sposób rozmowy, żeby zaciekawić  rozmówców. Nie przyszło by mi do głowy, że coś jest z nią nie tak, tyle, że jak się rozmawia jest inaczej , a jak się zapisuje to inaczej.
Mnie niepokoi to, że nazwałeś  się Nijaki. Nijaki czyli co? Nudny? Jak masz zachęcić kogoś do rozmowy skoro tak o sobie myślisz. W ogóle bym napisała, że za dużo o sobie a za mało uwagi poświęcasz innym. Tyle Nijakich chodzi po świecie, brzydkich, kalekich i  z różnymi defektami. Raczej staramy się nie mówić o sobie źle, bo podobno inni zrobią lepiej.

Tak myślę, że faktycznie zdjęcia mogą być problemem. Zdjęcia musiałem wykonać sam bo nie miałem kogo poprosić o zrobienie. Pytanie kto mi może wykonać takie zdjęcie? Fotograf załatwi? I ważniejsze pytanie, jak mam o coś takiego poprosić, bo przecież nie pójdę do niego i nie powiem "potrzebuję zdjęcia na Tindera".
Nazwałem się Nijaki bo jestem nijaki. Nie mam wyglądu modela, milionów na koncie ani szczególnych osiągnięć. Nie mam czym się pochwalić przed innymi. Czym miałbym się pochwalić? Że siedzę w domu całymi dniami? Że nie mam kolegów? Że nie mam z kim wyjść "na piwo"? Już tutaj ktoś napisał, że jak tak będę mówił to ludzie z góry będą mnie traktować jak aspołecznego.

13

Odp: Mam problem...
Agnes76 napisał/a:

To i ja Ciebie zapytam:
Czy chciałbyś, żeby Ciebie ktoś zagadywał i w efekcie  abyście mogli porozmawiać dłużej na różne tematy, w tym osobiste?

Ciężko mi to wytłumaczyć, ale z grubsza tak. Chociaż to zależy od mojego humoru. To znaczy, czasami mam tak, że chciałbym, żeby ktoś do mnie napisał i moglibyśmy porozmawiać dłużej, ale czasami mam tak, żeby jak najszybciej zakończyć rozmowę. Ale ja jestem przecież dziwakiem, więc pewnie inni mają inaczej i nie chcą żeby jakiś obcy człowiek się z nimi "integrował".
Na te fora to najczęściej ludzie przychodzą po poradę/pomoc i koniec, usuwają konta bo problem rozwiązany.

14

Odp: Mam problem...
Nijaki napisał/a:
Tamiraa napisał/a:

Jeśli chodzi o polubienia w necie, wystarczy interesujące dobrej jakości  zdjęcie. Może ktoś ci wykona takie.

Jeśli zaś chodzi o pytania i odpowiedzi samemu sobie, to  pewnie chodzi o  hipotetyczne pytania i odpowiedzi, mam taką znajomą , która ma taki sposób rozmowy, żeby zaciekawić  rozmówców. Nie przyszło by mi do głowy, że coś jest z nią nie tak, tyle, że jak się rozmawia jest inaczej , a jak się zapisuje to inaczej.
Mnie niepokoi to, że nazwałeś  się Nijaki. Nijaki czyli co? Nudny? Jak masz zachęcić kogoś do rozmowy skoro tak o sobie myślisz. W ogóle bym napisała, że za dużo o sobie a za mało uwagi poświęcasz innym. Tyle Nijakich chodzi po świecie, brzydkich, kalekich i  z różnymi defektami. Raczej staramy się nie mówić o sobie źle, bo podobno inni zrobią lepiej.

Tak myślę, że faktycznie zdjęcia mogą być problemem. Zdjęcia musiałem wykonać sam bo nie miałem kogo poprosić o zrobienie. Pytanie kto mi może wykonać takie zdjęcie? Fotograf załatwi? I ważniejsze pytanie, jak mam o coś takiego poprosić, bo przecież nie pójdę do niego i nie powiem "potrzebuję zdjęcia na Tindera".
Nazwałem się Nijaki bo jestem nijaki. Nie mam wyglądu modela, milionów na koncie ani szczególnych osiągnięć. Nie mam czym się pochwalić przed innymi. Czym miałbym się pochwalić? Że siedzę w domu całymi dniami? Że nie mam kolegów? Że nie mam z kim wyjść "na piwo"? Już tutaj ktoś napisał, że jak tak będę mówił to ludzie z góry będą mnie traktować jak aspołecznego.

A może nie do Tindera, ale możesz powiedzieć, że chciałbyś ładne zdjęcie, przecież fotograf się tym zajmuje i za to dostaje wynagrodzenie.
Czym miałbyś się pochwalić? Choćby tym, co robisz  na co dzień, nie każdy potrafi pracować przy komputerze.Żeby z kimś wyjść na piwo, trzeba zadbać o kontakty, a ty piszesz, że raz masz ochotę z kimś rozmawiać, a raz nie. To jakby ktoś do ciebie się dobijał, żeby pogadać, to ty możesz na to nie mieć ochoty. Dobrze ci w domu samemu  i tyle.Nie musisz się o nic starać, żyjesz tak jak żyjesz.

15

Odp: Mam problem...
Nijaki napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

To i ja Ciebie zapytam:
Czy chciałbyś, żeby Ciebie ktoś zagadywał i w efekcie  abyście mogli porozmawiać dłużej na różne tematy, w tym osobiste?

Ciężko mi to wytłumaczyć, ale z grubsza tak. Chociaż to zależy od mojego humoru. To znaczy, czasami mam tak, że chciałbym, żeby ktoś do mnie napisał i moglibyśmy porozmawiać dłużej, ale czasami mam tak, żeby jak najszybciej zakończyć rozmowę. Ale ja jestem przecież dziwakiem, więc pewnie inni mają inaczej i nie chcą żeby jakiś obcy człowiek się z nimi "integrował".
Na te fora to najczęściej ludzie przychodzą po poradę/pomoc i koniec, usuwają konta bo problem rozwiązany.

Ludzie chcą się integrować i rozmawiać. Najczęściej problemem jest obawa,  że nasze zainteresowanie zostanie odebrane jako wścibstwo albo ciekawość. Dlatego najlepiej tak zadawać pytania, aby osoba nie czuła się przyparta do muru i mogła odpowiedzieć ile chce.
Dobrze mówić trochę o sobie, opowiedzieć jakąś ciekawa historię albo coś interesującego odnośnie naszego hobby, a w zamian uważnie słuchać gdy ta osoba dzieli się z nami informacjami, które uważa za ważne dla niej.
Np. nie musisz pytać na co choruje rozmówca, możesz zapytać czy to coś poważnego. Wtedy sam zdecyduje ile chce Ci powiedzieć.

16

Odp: Mam problem...

Czyli to jest moja przyszłość? Siedzieć w domu do końca życia? Bez znajomych czy drugiej połówki? Naprawdę muszę mieć zawsze ochotę by z kimś rozmawiać?

17

Odp: Mam problem...
Nijaki napisał/a:

Czyli to jest moja przyszłość? Siedzieć w domu do końca życia? Bez znajomych czy drugiej połówki? Naprawdę muszę mieć zawsze ochotę by z kimś rozmawiać?

Nie o to chodzi. Jak ktoś będzie chciał z tobą pogadać, to powiesz, że nie chcesz i zakończysz temat, czy odpowiesz, że się odezwiesz?
Przecież nie będzie ktoś czekał aż  ty będziesz miał humor, żeby z kimś pogadać. Może pomyśl trochę jak ktoś inny będzie się czuł w tej sytuacji.
Tak trudno przezwyciężyć siebie samego?

18

Odp: Mam problem...
Agnes76 napisał/a:

Ludzie chcą się integrować i rozmawiać. Najczęściej problemem jest obawa,  że nasze zainteresowanie zostanie odebrane jako wścibstwo albo ciekawość. Dlatego najlepiej tak zadawać pytania, aby osoba nie czuła się przyparta do muru i mogła odpowiedzieć ile chce.
Dobrze mówić trochę o sobie, opowiedzieć jakąś ciekawa historię albo coś interesującego odnośnie naszego hobby, a w zamian uważnie słuchać gdy ta osoba dzieli się z nami informacjami, które uważa za ważne dla niej.
Np. nie musisz pytać na co choruje rozmówca, możesz zapytać czy to coś poważnego. Wtedy sam zdecyduje ile chce Ci powiedzieć.

Trafna opinia, najbardziej boję się właśnie tego, że zostanę odebrany jako wścibski albo natrętny.
Jednak w dalszym ciągu nie jestem w stanie sobie wyobrazić jakby miało wyglądać moja "integracja" z osobą z forum o komputerach. Ktoś pyta o pomoc przy konfiguracji komputera a ja nagle "wyjeżdżam" z tekstem "a jakiej muzyki słuchasz?" albo "skoro pomogłem ci naprawić komputer to może się spotkamy?".
To tak jakbym poszedł do mechanika, powiedział 'trzeba naprawić to i to" a mechanik odpowiedział "zrobione. To może się spotkamy po pracy przy piwku?". Nie ukrywam, że czułbym się bardzo dziwnie w takiej sytuacji.

19

Odp: Mam problem...

Rozmowa jest ważnym elementem by nawiązać kontakt, zarówno w internecie jak i w życiu. Nikogo nie poznasz i z nikim się nie umówisz na spotkanie jeśli wcześniej nie porozmawiacie. Potem ,gdy już się spotkacie, też trzeba rozmawiać, aby ta znajomość miała szansę rozwinąć się i zmienić w coś poważniejszego. Bez umiejętności rozmowy nie można utrzymywać kontaktów z ludźmi.

Być może jesteś skryty bo obawiasz się krytyki, jak to ma miejsce w domu rodzinnym. Dobrze by było zrozumieć, że inni wcale nie muszą Cię odbierać krytycznie, a ponadto nikt nie jest idealny. Ty też nie musisz być idealny.

20

Odp: Mam problem...
Tamiraa napisał/a:

Nie o to chodzi. Jak ktoś będzie chciał z tobą pogadać, to powiesz, że nie chcesz i zakończysz temat, czy odpowiesz, że się odezwiesz?
Przecież nie będzie ktoś czekał aż  ty będziesz miał humor, żeby z kimś pogadać. Może pomyśl trochę jak ktoś inny będzie się czuł w tej sytuacji.
Tak trudno przezwyciężyć siebie samego?

Oj trudno, nawet nie wiesz jak. Im bardziej zależy mi, żeby się do kogoś odezwać tym więcej myślę o tym i podejmuję decyzję by nie robić nic. Zawsze mam obawy, że zostanę odebrany jak dziwak albo natręt.

21

Odp: Mam problem...

Pewnie oprócz blokad, jesteś introwerykiem, żadne rada nie pomoże, bo muru głową nie przebijesz.
Powinieneś skonsultować się co najmniej z psychologiem, a najlepiej z psychiatrą, żeby się dowiedzieć, co Cię ogranicza i jaka terapia by Ci pomogła.

Nie da utrzymać się żadnej znajomości, jeśli będziesz rozmawiał, tylko wtedy kiedy masz ochotę.

22 Ostatnio edytowany przez Agnes76 (2023-05-01 14:42:01)

Odp: Mam problem...
Nijaki napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Ludzie chcą się integrować i rozmawiać. Najczęściej problemem jest obawa,  że nasze zainteresowanie zostanie odebrane jako wścibstwo albo ciekawość. Dlatego najlepiej tak zadawać pytania, aby osoba nie czuła się przyparta do muru i mogła odpowiedzieć ile chce.
Dobrze mówić trochę o sobie, opowiedzieć jakąś ciekawa historię albo coś interesującego odnośnie naszego hobby, a w zamian uważnie słuchać gdy ta osoba dzieli się z nami informacjami, które uważa za ważne dla niej.
Np. nie musisz pytać na co choruje rozmówca, możesz zapytać czy to coś poważnego. Wtedy sam zdecyduje ile chce Ci powiedzieć.

Trafna opinia, najbardziej boję się właśnie tego, że zostanę odebrany jako wścibski albo natrętny.
Jednak w dalszym ciągu nie jestem w stanie sobie wyobrazić jakby miało wyglądać moja "integracja" z osobą z forum o komputerach. Ktoś pyta o pomoc przy konfiguracji komputera a ja nagle "wyjeżdżam" z tekstem "a jakiej muzyki słuchasz?" albo "skoro pomogłem ci naprawić komputer to może się spotkamy?".
To tak jakbym poszedł do mechanika, powiedział 'trzeba naprawić to i to" a mechanik odpowiedział "zrobione. To może się spotkamy po pracy przy piwku?". Nie ukrywam, że czułbym się bardzo dziwnie w takiej sytuacji.

Do tego piwka czy muzyki w jakiś sposób trzeba dojść smile
Dam Ci przykład.
Dajesz komuś komputer i mówisz : no teraz sprzęt będzie chodził, można i pograć i muzyki posłuchać. Ja lubię taką muszę( wymienić jedno albo dwa, byle nie za dużo) , a Ty co lubisz?
Potem, gdy widzisz, że ktoś chętnie rozmawia możesz temat rozwijać o wykonawców o związane z jego muzyką czy ciekawostki z występów.

Podobnie z mechanikiem. Odbierasz samochód i cieszysz się, że teraz możesz sobie zrobić wypad za miasto na majówkę. Możesz wówczas zapytać czy on gdzieś się wybiera, jak te dni spędzi. Może wtedy nadarzyć się okazja do pytania o wspólne spędzenie czasu, wypad na piwko itp.
Po prostu trzeba przygotować sobie grunt pod to, co chcesz zaproponować albo o czym rozmawiać.

Sam wstęp powinien sprawić, aby potem temat wypłynął niejako naturalnie.

23

Odp: Mam problem...
Agnes76 napisał/a:

Rozmowa jest ważnym elementem by nawiązać kontakt, zarówno w internecie jak i w życiu. Nikogo nie poznasz i z nikim się nie umówisz na spotkanie jeśli wcześniej nie porozmawiacie. Potem ,gdy już się spotkacie, też trzeba rozmawiać, aby ta znajomość miała szansę rozwinąć się i zmienić w coś poważniejszego. Bez umiejętności rozmowy nie można utrzymywać kontaktów z ludźmi.

Być może jesteś skryty bo obawiasz się krytyki, jak to ma miejsce w domu rodzinnym. Dobrze by było zrozumieć, że inni wcale nie muszą Cię odbierać krytycznie, a ponadto nikt nie jest idealny. Ty też nie musisz być idealny.

Wiem o tym, że rozmowa jest kluczowa by mieć znajomości, domyśliłem się jak widziałem i słyszałem jak inni rozmawiali np. na studiach.
Dobra, to załóżmy, że jest taka sytuacja: idziesz do serwisu komputerowego, gość naprawia komputer i przy odbiorze mówi "to może się spotkamy jutro o 17?". Jak byś odebrała takiego gościa?
Inna sytuacja: idziesz do kosmetyczki, nowej, wcześniej jej nie znałaś. Idziesz, ona robi co ma robić i pod koniec pyta "co ty na to, żebyśmy poszły w sobotę do knajpy?". Jak byś zareagowała? Nie miałabyś ochoty uciec jak najdalej?

24

Odp: Mam problem...

Post wyżej smile

25 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2023-05-01 14:45:32)

Odp: Mam problem...
Nijaki napisał/a:
Tamiraa napisał/a:

Nie o to chodzi. Jak ktoś będzie chciał z tobą pogadać, to powiesz, że nie chcesz i zakończysz temat, czy odpowiesz, że się odezwiesz?
Przecież nie będzie ktoś czekał aż  ty będziesz miał humor, żeby z kimś pogadać. Może pomyśl trochę jak ktoś inny będzie się czuł w tej sytuacji.
Tak trudno przezwyciężyć siebie samego?

Oj trudno, nawet nie wiesz jak. Im bardziej zależy mi, żeby się do kogoś odezwać tym więcej myślę o tym i podejmuję decyzję by nie robić nic. Zawsze mam obawy, że zostanę odebrany jak dziwak albo natręt.

Obejrzyj sobie i obmyśl strategię smile
Jak to tam było? codziennie ćwicz przed lustrem smile
https://www.youtube.com/watch?v=7Wt5mnOA8y4

26

Odp: Mam problem...
wieka napisał/a:

Pewnie oprócz blokad, jesteś introwerykiem, żadne rada nie pomoże, bo muru głową nie przebijesz.
Powinieneś skonsultować się co najmniej z psychologiem, a najlepiej z psychiatrą, żeby się dowiedzieć, co Cię ogranicza i jaka terapia by Ci pomogła.

Nie da utrzymać się żadnej znajomości, jeśli będziesz rozmawiał, tylko wtedy kiedy masz ochotę.

Dziękuję za poradę.

27

Odp: Mam problem...
Agnes76 napisał/a:

Do tego piwka czy muzyki w jakiś sposób trzeba dojść smile
Dam Ci przykład.
Dajesz komuś komputer i mówisz : no teraz sprzęt będzie chodził, można i pograć i muzyki posłuchać. Ja lubię taką muszę( wymienić jedno albo dwa, byle nie za dużo) , a Ty co lubisz?
Potem, gdy widzisz, że ktoś chętnie rozmawia możesz temat rozwijać o wykonawców o związane z jego muzyką czy ciekawostki z występów.

Podobnie z mechanikiem. Odbierasz samochód i cieszysz się, że teraz możesz sobie zrobić wypad za miasto na majówkę. Możesz wówczas zapytać czy on gdzieś się wybiera, jak te dni spędzi. Może wtedy nadarzyć się okazja do pytania o wspólne spędzenie czasu, wypad na piwko itp.
Po prostu trzeba przygotować sobie grunt pod to, co chcesz zaproponować albo o czym rozmawiać.

Sam wstęp powinien sprawić, aby potem temat wypłynął niejako naturalnie.

Nie pomyślałem o tym w ten sposób. Nie wpadłbym na to, żeby tak poprowadzić rozmowę. Serio. Jak sobie wyobraziłem takie sytuacje to faktycznie nie brzmiałoby to głupio i wyglądało naturalnie.

28

Odp: Mam problem...

Ja bym cię nie nazwała Nijaki, bo nim nie jesteś.

29

Odp: Mam problem...
Tamiraa napisał/a:

Obejrzyj sobie i obmyśl strategię smile
Jak to tam było? codziennie ćwicz przed lustrem smile
https://www.youtube.com/watch?v=7Wt5mnOA8y4

Dziękuję za link, z pewnością obejrzę.
O tej metodzie ćwiczenia przed lustrem coś słyszałem, ale nie chciało mi się wierzyć, że to prawda.

30

Odp: Mam problem...
Tamiraa napisał/a:

Ja bym cię nie nazwała Nijaki, bo nim nie jesteś.

To bardzo miłe. Miło, że jest ktoś kto uważa, że jestem normalny a nie dziwny.

31 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2023-05-01 14:57:33)

Odp: Mam problem...

Ale nie musi być przed lustrem, zresztą sam masz tak, że zadajesz sobie pytania i odpowiadasz, to przećwicz może taką rozmowę?
Lustro służy do kontroli mimiki, żeby nie odpychać rozmówcy niefajną miną

32 Ostatnio edytowany przez Foxterier (2023-05-01 15:06:59)

Odp: Mam problem...
Nijaki napisał/a:

[...]
Raz mi się wyświetliła dziewczyna na wózku inwalidzkim, ale miała fajny opis i wyglądała nie najgorzej, więc wysłałem wiadomość. Efekt? Nie odpisała. Tak, nawet niepełnosprawna kobieta nie chciała ze mną rozmawiać, niżej upaść się chyba nie da.
[...]

Nieźle się to cztało aż do powyższego fragmentu kiedy zrobiło mi się niedobrze - jak można w ogóle coś takiego napisać? Niżej upaść się nie da bo niepełnosprawna nie chciała odpisać, a ona co, podczłowiek?

Obrzydliwy jesteś typ i siedź w tej swojej norze kolejne 10 lat. Patrząc po treści kolejny aspergerowiec.

33

Odp: Mam problem...

Źle zrozumiałeś. Nie chodzi o to, że niepełnosprawna osoba jest gorsza tylko (według mnie) powinna być bardziej wyrozumiała i nie powinna aż tak zwracać uwagę na wyglad bo nie ukrywajmy, niepełnosprawność jest pewną przeszkodą. Więc skoro nawet taka osoba nie chciała mieć ze mną kontaktu to znaczy, że jest ze mną coś bardzo nie tak.

34

Odp: Mam problem...

Koniecznie wybierz się do psychiatry, bo być może masz coś ze spektrum autyzmu.

Zagadywanie jest dobre, jeśli nie jest sztuczne, wynika z naszej osobowości i sytuacji, mówienie na siłę, żeby tylko coś powiedzieć zawsze wyjdzie dziwnie, bo sobie ułożysz o co się zapytasz, a już dalszej rozmowy nie będziesz umiał poprowadzić.

35

Odp: Mam problem...
Noble napisał/a:

Już jeden z forum wysłał swój profil z portalu randkowego do Kassji, to potem Kassja się z niego przez dwa tygodnie naśmiewała publicznie, nawet podała do publicznej wiadomości miejsce jego zamieszkania.

Nie jeden, a na tę chwilę trzech. I dwóch jest bezpiecznych i nie ma żadnych wątpliwości, że nic im z mojej strony nie grozi. Doradziłam, byłam miła, nawet komplementy powiedziałam. Czemu? Sam sobie odpowiedz.
Kluczowe jest to, co napisałam autorowi: "wyślij po zaproszeniu", a nie "roześlij swoje foty na krzywy ryj przypadkowej kobiecie z forum, z załączonymi roszczeniami".

36

Odp: Mam problem...
Kasssja napisał/a:
Noble napisał/a:

Już jeden z forum wysłał swój profil z portalu randkowego do Kassji, to potem Kassja się z niego przez dwa tygodnie naśmiewała publicznie, nawet podała do publicznej wiadomości miejsce jego zamieszkania.

Nie jeden, a na tę chwilę trzech. I dwóch jest bezpiecznych i nie ma żadnych wątpliwości, że nic im z mojej strony nie grozi. Doradziłam, byłam miła, nawet komplementy powiedziałam. Czemu? Sam sobie odpowiedz.
Kluczowe jest to, co napisałam autorowi: "wyślij po zaproszeniu", a nie "roześlij swoje foty na krzywy ryj przypadkowej kobiecie z forum, z załączonymi roszczeniami".

Zostaję przy swoim zdaniu, tobie się nie ufa, a na starej piczy młody się ćwiczy, w dodatku ty żadnemu nie pomoglaś efektywnie w znalezieniu dziewczyny, jeszcze pretensje mialaś, że chłopak nie flirtuje z tobą w prywatnej korespondencji.

37

Odp: Mam problem...
Foxterier napisał/a:
Nijaki napisał/a:

[...]
Raz mi się wyświetliła dziewczyna na wózku inwalidzkim, ale miała fajny opis i wyglądała nie najgorzej, więc wysłałem wiadomość. Efekt? Nie odpisała. Tak, nawet niepełnosprawna kobieta nie chciała ze mną rozmawiać, niżej upaść się chyba nie da.
[...]

Nieźle się to cztało aż do powyższego fragmentu kiedy zrobiło mi się niedobrze - jak można w ogóle coś takiego napisać? Niżej upaść się nie da bo niepełnosprawna nie chciała odpisać, a ona co, podczłowiek?

Obrzydliwy jesteś typ i siedź w tej swojej norze kolejne 10 lat. Patrząc po treści kolejny aspergerowiec.

Właśnie zrobiłaś dokładnie to samo. A co, człowiek z Aspergerem to podczłowiek, gorszy jakiś?

Czy taki człowiek, który nie że swojej winy ma problemy z komunikacją już na nic nie zasługuje?

38

Odp: Mam problem...
Noble napisał/a:

Zostaję przy swoim zdaniu, tobie się nie ufa, a na starej piczy młody się ćwiczy, w dodatku ty żadnemu nie pomoglaś efektywnie w znalezieniu dziewczyny, jeszcze pretensje mialaś, że chłopak nie flirtuje z tobą w prywatnej korespondencji.

A miej sobie zdanie jakie chcesz, kogo to obchodzi. I nie, nie miałam pretensji, nie wymyślaj big_smile

39 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-05-01 18:12:03)

Odp: Mam problem...
CatLady napisał/a:

Właśnie zrobiłaś dokładnie to samo. A co, człowiek z Aspergerem to podczłowiek, gorszy jakiś?

Czy taki człowiek, który nie że swojej winy ma problemy z komunikacją już na nic nie zasługuje?

Człowiek z problemami komunikacyjnymi zasługuje przede wszystkim na terapię - żeby osoby, które z nim wchodzą w relację, nie traciły na takim wyborze.
Co to w ogóle za wymysł, że ktokolwiek ma na coś "zasługiwać"? Czy autor, czy jego rozmówcy, nikt na nic nie zasługuje, ale może sobie wszystko zdobyć, wypracować, uzyskać w zamian za coś innego. Nie bądź "madką relacji", której należy się coś od innego człowieka odgórnie, za to tylko że jest. Przez takie podejście ludzie z problemami nie pracują nad sobą, nie idą na terapię, nie próbują pokonywać swoich barier, bo czekają, aż ktoś się cudownie pojawi, zaakceptuje, pokocha, czasem też przejmie rolę mamusi. Można tak czekać aż do śmierci.

40

Odp: Mam problem...
madoja napisał/a:

Drugi sposób to wysokie zarobki - to też zagwarantuje Ci, że znajdziesz dziewczynę.

Niestety, w żaden sposób nie zagwarantuje.  Jeżeli koleś nie ma "tego czegoś", to może nawet zarabiać 30 tys. netto i żadna dziewczyna się nim nie zainteresuje.  Znam osobiście takich facetów.

41 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-05-01 20:52:08)

Odp: Mam problem...
Ryzyk Fizyk napisał/a:
madoja napisał/a:

Drugi sposób to wysokie zarobki - to też zagwarantuje Ci, że znajdziesz dziewczynę.

Niestety, w żaden sposób nie zagwarantuje.  Jeżeli koleś nie ma "tego czegoś", to może nawet zarabiać 30 tys. netto i żadna dziewczyna się nim nie zainteresuje.  Znam osobiście takich facetów.

Czy ja wiem? Mało to kobiet za kryterium ma tylko zasobność portfela? Ale one jakoś muszą sie o tym dowiedzieć, a trudno wpisać zarobki w profil na Tinderze. Z drugiej strony, często widywałam opisy typu "niezależny, żyjący na wysokim poziomie, z własnymi firmami, z zabezpieczeniem w postaci kilku nieruchomości". Myślę, że jeśli ktoś szuka $$$ to odpowie na takie ogłoszenie bez patrzenia na "to coś", włosy czy wzrost. Pytanie, czy taka relacja satysfakcjonowałaby autora. Ja bym chyba wolała całe życie być solo niż hajtnąć się z męską prostytutką.

42

Odp: Mam problem...
CatLady napisał/a:
Foxterier napisał/a:
Nijaki napisał/a:

[...]
Raz mi się wyświetliła dziewczyna na wózku inwalidzkim, ale miała fajny opis i wyglądała nie najgorzej, więc wysłałem wiadomość. Efekt? Nie odpisała. Tak, nawet niepełnosprawna kobieta nie chciała ze mną rozmawiać, niżej upaść się chyba nie da.
[...]

Nieźle się to cztało aż do powyższego fragmentu kiedy zrobiło mi się niedobrze - jak można w ogóle coś takiego napisać? Niżej upaść się nie da bo niepełnosprawna nie chciała odpisać, a ona co, podczłowiek?

Obrzydliwy jesteś typ i siedź w tej swojej norze kolejne 10 lat. Patrząc po treści kolejny aspergerowiec.

Właśnie zrobiłaś dokładnie to samo. A co, człowiek z Aspergerem to podczłowiek, gorszy jakiś?

Czy taki człowiek, który nie że swojej winy ma problemy z komunikacją już na nic nie zasługuje?

Masz rację, poniosło mnie, przepraszam neutral

Chyba wysyp podobnych wątków na tym forum działa mi na nerwy;)

43

Odp: Mam problem...
Kasssja napisał/a:

Myślę, że jeśli ktoś szuka $$$ to odpowie na takie ogłoszenie bez patrzenia na "to coś", włosy czy wzrost. Pytanie, czy taka relacja satysfakcjonowałaby autora.

Rozmawialiśmy o związku z dziewczyną, a nie kupowaniu usług.  Do związku pieniądze się przydają, ale nie są one czynnikiem decydującym - jeżeli "nie ma tanga", to same dobre zarobki nie pomogą.  I podkreślam jeszcze raz - osobiście znam dobrze zarabiających facetów, którzy są dla kobiet przezroczyści.

44 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2023-05-02 18:41:33)

Odp: Mam problem...
Nijaki napisał/a:

W takim razie nie wyślę. Myślałem, że z problemów innych się nie wyśmiewa.

Nie wysyłaj nam dosłownie swojego zdjęcia, ale możesz znaleźć w internecie podobnie wystylizowane, w podobnej scenerii ALE nie swoje i wrzucić, żebyśmy wiedziały o co chodzi. Czy to zdjęcie samych pleców bez twarzy, selfik z bickiem przed lustrem, czy może tzw boomer selfie? Czy na tych zdjęciach cokolwiek sie dzieje? Polecam też założyć sobie konto na chatGPT i poprosić go żeby napisał za ciebie kilka tekstów do dziewczyn i wysyłac je każdej dziewczynie, nawet tym co ci się nie podobają. Na zasadzie: widzisz laskę ze zdjęciem z siłowni, wpisujesz w GPT: napisz mi co ciekawego jest w chodzeniu na siłownie, wycinasz jakiś dobry akapit, troche zmieniasz szyk zdania, wklejasz, wysyłasz. Polecam sobie z zegarkiem w ręku robić tak przez godzinę dziennie, aż nabierzesz wprawy w rozmowami z ludzmi. Wydajesz się być nudny jak flaki z olejem więc pewnie masz jakiś taki nudziarski vibe wokół siebie i musisz się nauczyć udawać kogoś ciekawszego. Jak się juz nauczysz to odstaw chat i zacznij sam zagadywać.
Poczytaj książki o tym jak być towarzyski np "jak zdobyc przyjaciol i zjednac ludzi", "Sztuka bycia towarzyskim", wszystko co wpadnie ci w ręce o tej tematyce.
Naucz się rozmawiac z obcymi ludzmi nie musza to być osoby z którymi potencjalnie się musisz zaprzyjaźnić, ale ktokolwiek. Idąc do sklepu poproś pracownika, żeby pokazał ci gdzie stoi makaron, zagadnij sąsiada jak mu się jeżdzi autem, bo planujesz kupić sobie podobne, zapytaj sąsiadki jakiej rasy jest jej pies.
Bycie towarzyskim jest jak robienie bałwana. Najtrudniej zaczać, ale jak już zrobisz kulką i ją zaczniesz toczyć to bez problemu urośnie do dużych rozmiarów.
Polecam wyjsc z tindera na jakieś inne portale dla nudziarzy. Są katolickie portale randkowe, rekolekcje dla samotnych w intencji znalezienia pary itp. To brzmi jak dobra, nudna,bezpieczna opcja dla kogoś tak dynamicznego jak ty. Tinder to jest dobry jak wyglądasz jak Dawid Kwiatkowski, albo masz jakiekolwiek zdolności społeczne czyli nie dla ciebie.
Masz 22 lata i jesteś zupełnie opóźniony w rozwoju. Zagadywanie rówieśników, podrywanie dziewczyn to zdolności które powinieneś nabyć jakoś w okolicach podstawówki. Twoja sytuacja jest bardzo zła, więc musisz włożyć dużo pracy i chęci żeby nie skończyć jako 40 letni osiedlowy wariat który gada tylko z gołębiami i śmieje się sam do siebie pod nosem.

Nijaki napisał/a:

Dobra, to załóżmy, że jest taka sytuacja: idziesz do serwisu komputerowego, gość naprawia komputer i przy odbiorze mówi "to może się spotkamy jutro o 17?". Jak byś odebrała takiego gościa?

IMO słusznie odbierasz to jako coś dziwnego i nienaturalnego. To żenada wpraszać się do gościa któremu naprawiasz komputer. Nie wpraszaj się do nikogo i nikogo nigdzie nie zapraszaj. ALE jeśli już rozmawiasz z jakimś mechanikiem, czy nazprawiasz komuś komputer możesz nauczyć się trochę rozmawiać o dupie maryni. Np jak naprawiasz komuś kompa to możesz zapytać czy to komputer do pracy, czy do gierek i powiedzieć że sam lubisz gierki i na tym koniec. Ważne żebyś nauczył się robić takie małe pogawędki w realu (NIE w internecie) z obcymi ludzmi na początek. Jak zrobisz 100 takich pogawędek to potem łatwiej ci będzie w dłuższej rozmowie.
Np idziesz do mechanika wymienić opony. Pytasz go czy teraz dużo ludzi wymienia opony i czy ceny pójdą w górę przez PiS. On powiedzmy odpowiada "łooo panie, tak źle dawno nie było, już nawet za komuny było lepiej". I potem jak spotykasz przy altence śmietnikowej sasiada to mówisz "ostatnio rozmawiałem ze znajomym który jest mechanikiem i narzekał na ceny i mówił, że nawet za komuny było lepiej".  I już. Uchodzisz za światowca, który ma znajomego mechanika i interesuje się polityką i cenami. Bycie towarzyskim to w 90% zapamiętywanie tego co ci ktoś powiedział i powtarzaniu tego dalej innym. Jak usłyszysz jakąś ciekawą anegdotkę, żarcik to go sobie zapamiętaj i powtórz nowej osobie, ona z kolei tez ci coś powie ciekawego i tak to się rozkręca.

Nijaki napisał/a:

Pytanie kto mi może wykonać takie zdjęcie? Fotograf załatwi? I ważniejsze pytanie, jak mam o coś takiego poprosić, bo przecież nie pójdę do niego i nie powiem "potrzebuję zdjęcia na Tindera".

To trzeba mieć głęboki autyzm, żeby się zastanawiać jak masz się tłumaczyć przed gościem, któremu płacisz za zrobienie dla ciebie zlecenia. Jak idziesz do KFC też się tłumaczysz kasjerce "bo wie pani, nie zrobiłem dziś zakupów, nie umiem gotowac i dlatego tu przyszedłem, czy dla takich jak jak można frytki?". To nie ma sensu. Fotograf ma w dupie po co ci te zdjęcia, jego interesuje żebyś mu dał kase i tyle.
Naucz się ustawiac samowyzwalacz, albo poproś tego swojego jednego kolege żeby ci pstryknął fotki.

45

Odp: Mam problem...

Oj rozumiem dobrze co czujesz chłopie, bo sam mam podobnie.
Nie słuchaj tego co tutaj pisze większość użytkowniczek bo to same brednie.
Zagadywanie do ludzi na forach komputerowych? Na coś takiego to mógł wpaść tylko ktoś kto w życiu z takiego forum nie korzystał i nie wie jak ono działa. To kompletna głupota jest.
Ludzie mają swoje życie, swoich znajomych, dziewczyny, rodzine. Mało kto na jakiś forum będzie zainteresowany nawiązywaniem nowych znajomości. A nawet jeśli to pewnie będzie z drugiego końca polski i guzik z tego wyjdzie. To jak już to może znajdziesz kogoś do wspólnej gry w jakąś gierkę online. Ale to trzeba lubić. A i tak szansa, że poznasz kogoś sensownego raczej niewielka. Ale próbować można.

Gościowi wstyd powiedzieć fotografowi że potrzebuje zdjęcia do tindera, a wy już mu wymyślacie masę chorób. Asperger, autyzm, może jeszcze raka mu zdiagnozujcie po tych kilku wypowiedziach...
Kiedyś ludzie też o wielu sprawach się wstydzili mówić, bo była inna mentalność. To co też im zdiagnozowalibyście pełno chorób?
Ja powiem tyle, nie ma się czego wstydzić. Jak masz kasę to najlepiej znajdź sobie jakiegoś fajnego fotografa co ci zrobi kilka zdjęć w plenerze. To żaden wstyd, że do tindera. Fotografa to nie będzie obchodzić, ważne żeby kasa się zgadzała.
Ale czy to pomoże? Niestety wątpię. 

Ja sam mam apki randkowe od 4 miesięcy, zdjęcia dobre bo robił mi kolega co się na fotografii zna. Ale efekty nie wiele lepsze od twoich. Kilka polubień wpadło, ale co z tego? Niektóre z daleka, niektóre nie odpisują, inne odpisują półsłówkami. A niektóre co lubią, to tak szpetne, że szkoda gadać. Udało mi się na jedną randkę umówić z której nic nie wynikło.
Ktoś kiedyś tu pisał, że na 10 par to może z co najwyżej jedną uda się dłużej popisać. A z takich 10 rozmów to może z jedną się umówisz. A z 1 na 10 takich randek może coś będzie. Myślę, że może być w tym sporo prawdy.
Niestety w polsce mamy drastyczny brak wolnych kobiet. Jest jakieś 30% więcej wolnych mężczyzn od wolnych kobiet (bez dzieci). I efekt jest taki, że kobiety mogą przebierać do woli. A przez portale randkowe, na których mogą sobie wybierać facetów jak towar w sklepie to im już kompletnie odbiło. Oczekują ideału jak z filmu. Tacy jak ty czy ja nie mają żadnych szans.

A i jeszcze jedno, co do forumowiczek które autorowi już zdiagnozowały same najgorsze choroby psychiczne. Autor mógłby mieć nawet najlepszą gadkę na świecie, a co z tego skoro nie ma żadnych polubień na portalach rankowych. Komu ma tą bajerę wciskać? Chyba co najwyżej sobie przed lustrem...

46

Odp: Mam problem...
marcinex napisał/a:

Oj rozumiem dobrze co czujesz chłopie, bo sam mam podobnie.
Nie słuchaj tego co tutaj pisze większość użytkowniczek bo to same brednie.

A ja bym mu radziła słuchać smile
macinex mam wrażenie, że Ty już się poddałeś, a nasz Autor nie i nadal chce to zmienić. To lepsza podstawa.
Korzystałam z różnych for i wszędzie byłabym w stanie nawiązać bliższe znajomości. Wiem też, że fora gier  internetowych pozwalały na zawierania znajomości wśród graczy, organizowali spotkanie itp.
Nie siej defetyzmu tylko sam korzystaj z rad wink

47

Odp: Mam problem...

Oj, zero polubień nawet na goldzie...

https://i.kym-cdn.com/photos/images/newsfeed/002/363/364/447.png

Nie smuć się, takich jak ty jest wśród młodych chłopów około 40 procent.

48 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (2023-05-04 12:22:54)

Odp: Mam problem...
Foxterier napisał/a:
CatLady napisał/a:
Foxterier napisał/a:

Nieźle się to cztało aż do powyższego fragmentu kiedy zrobiło mi się niedobrze - jak można w ogóle coś takiego napisać? Niżej upaść się nie da bo niepełnosprawna nie chciała odpisać, a ona co, podczłowiek?

Obrzydliwy jesteś typ i siedź w tej swojej norze kolejne 10 lat. Patrząc po treści kolejny aspergerowiec.

Właśnie zrobiłaś dokładnie to samo. A co, człowiek z Aspergerem to podczłowiek, gorszy jakiś?

Czy taki człowiek, który nie że swojej winy ma problemy z komunikacją już na nic nie zasługuje?

Masz rację, poniosło mnie, przepraszam neutral

Chyba wysyp podobnych wątków na tym forum działa mi na nerwy;)

Dla was neurotypowych człowiek z aspergerem jest gorszy niż ss man, tylko dlatego że ma inną wrażliwość. Już się na normalsach skutecznie poznałem.

I nic złego on nie powiedział. Osoba na wózku ma sporo mniejsze szanse na partnera ponieważ ma z tytułu niepełnosprawności obniżoną ocenę w oczach wielu ludzi.

49

Odp: Mam problem...
Agnes76 napisał/a:
marcinex napisał/a:

Oj rozumiem dobrze co czujesz chłopie, bo sam mam podobnie.
Nie słuchaj tego co tutaj pisze większość użytkowniczek bo to same brednie.

A ja bym mu radziła słuchać smile
macinex mam wrażenie, że Ty już się poddałeś, a nasz Autor nie i nadal chce to zmienić. To lepsza podstawa.
Korzystałam z różnych for i wszędzie byłabym w stanie nawiązać bliższe znajomości. Wiem też, że fora gier  internetowych pozwalały na zawierania znajomości wśród graczy, organizowali spotkanie itp.
Nie siej defetyzmu tylko sam korzystaj z rad wink

Ja po prostu zaakceptowałem sytuacje jaka jest i tyle.
Wasze rady nie są złe, ale naiwne. Raczej nie pomogą autorowi. Bo zakładam, że autor nie robił sobie zdjęć na tindera nokią 3310 i nie był na nich ubrany w strój chłopa pańszczyźnianego ani menela. Ok, profesjonalne zdjęcia na pewno będą lepsze, ale czy pomogą? Wątpię. Skoro teraz ma 0 polubień, to nawet z profesjonalnymi zdjęciami też może mieć ich 0. ewentualnie 1 na tydzień/miesiąc. A to o wiele za mało, żeby odnieść jakiś sukces.
Autor może też ćwiczyć umiejętności społeczne/podrywu, ale co mu to da skoro i tak nie ma żadnych par i nie ma z kim pisać?

Nie wiem co to za cudowne fora o których piszesz. Ale ty jesteś kobietą, a kobiet graczek jest mało i jak tylko jakaś się pojawi to od razu ma stado adoratorów, więc to zupełnie co innego.

Lepiej się pogodzić z beznadziejną sytuacją niż się oszukiwać.

Ewentualnie może jakaś operacja plastyczna pomoże?

50

Odp: Mam problem...
ChuopskiChłop napisał/a:
Foxterier napisał/a:
CatLady napisał/a:

Właśnie zrobiłaś dokładnie to samo. A co, człowiek z Aspergerem to podczłowiek, gorszy jakiś?

Czy taki człowiek, który nie że swojej winy ma problemy z komunikacją już na nic nie zasługuje?

Masz rację, poniosło mnie, przepraszam neutral

Chyba wysyp podobnych wątków na tym forum działa mi na nerwy;)

Dla was neurotypowych człowiek z aspergerem jest gorszy niż ss man, tylko dlatego że ma inną wrażliwość. Już się na normalsach skutecznie poznałem.

I nic złego on nie powiedział. Osoba na wózku ma sporo mniejsze szanse na partnera ponieważ ma z tytułu niepełnosprawności obniżoną ocenę w oczach wielu ludzi.

Też uważam, że nic złego nie napisał. Rynek matrymonialny rządzi się swoimi prawami. Osoba niepełnosprawna to ogromne wyzwanie - trzeba jej pomagać, opiekować się. Odpada wiele aktywności typu chodzenie po górach, tańce, pływanie itp. Bardzo możliwe że taka osoba nie będzie mieć pracy, więc będzie na twoim utrzymaniu itd. Dodatkowo przez swoją niepełnosprawność może mieć różne problemy psychiczne itd. Mało kto wybierze taką osobę, kiedy są inne opcje. To już ostateczna ostateczność. A jak nawet taka osoba autorowi nie odpisała, no to już pozamiatane. Można tylko się pogodzić z samotnością. Niestety...

51

Odp: Mam problem...
marcinex napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
Foxterier napisał/a:

Masz rację, poniosło mnie, przepraszam neutral

Chyba wysyp podobnych wątków na tym forum działa mi na nerwy;)

Dla was neurotypowych człowiek z aspergerem jest gorszy niż ss man, tylko dlatego że ma inną wrażliwość. Już się na normalsach skutecznie poznałem.

I nic złego on nie powiedział. Osoba na wózku ma sporo mniejsze szanse na partnera ponieważ ma z tytułu niepełnosprawności obniżoną ocenę w oczach wielu ludzi.

Też uważam, że nic złego nie napisał. Rynek matrymonialny rządzi się swoimi prawami. Osoba niepełnosprawna to ogromne wyzwanie - trzeba jej pomagać, opiekować się. Odpada wiele aktywności typu chodzenie po górach, tańce, pływanie itp. Bardzo możliwe że taka osoba nie będzie mieć pracy, więc będzie na twoim utrzymaniu itd. Dodatkowo przez swoją niepełnosprawność może mieć różne problemy psychiczne itd. Mało kto wybierze taką osobę, kiedy są inne opcje. To już ostateczna ostateczność. A jak nawet taka osoba autorowi nie odpisała, no to już pozamiatane. Można tylko się pogodzić z samotnością. Niestety...

Święta racja bracie. Jak od takiej osoby nie dostał atencji, no to już nie wiem kto mógłby być chętny. To będzie niewiarygodnie ciężkie zadanie, no ale jest w sumie kilka dość smutnych możliwości które mogą czekać na autora - wieloryb, samotna matka, kobieta z problemami psychicznymi itp.

52

Odp: Mam problem...
ChuopskiChłop napisał/a:
marcinex napisał/a:

Też uważam, że nic złego nie napisał. Rynek matrymonialny rządzi się swoimi prawami. Osoba niepełnosprawna to ogromne wyzwanie - trzeba jej pomagać, opiekować się. Odpada wiele aktywności typu chodzenie po górach, tańce, pływanie itp. Bardzo możliwe że taka osoba nie będzie mieć pracy, więc będzie na twoim utrzymaniu itd. Dodatkowo przez swoją niepełnosprawność może mieć różne problemy psychiczne itd. Mało kto wybierze taką osobę, kiedy są inne opcje. To już ostateczna ostateczność. A jak nawet taka osoba autorowi nie odpisała, no to już pozamiatane. Można tylko się pogodzić z samotnością. Niestety...

Święta racja bracie. Jak od takiej osoby nie dostał atencji, no to już nie wiem kto mógłby być chętny. To będzie niewiarygodnie ciężkie zadanie, no ale jest w sumie kilka dość smutnych możliwości które mogą czekać na autora - wieloryb, samotna matka, kobieta z problemami psychicznymi itp.

A to żeście  mu pomogli
lol lol lol

Panie Boże strzeż go od takich przyjaciół, bo z wrogami poradzi sobie sam big_smile

53

Odp: Mam problem...

Z góry przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam, ale miałem sporo rzeczy na głowie. Jak już miałem siąść i napisać cokolwiek to pojawiało się cos do zrobienia.
Bardzo dziękuję za tyle odpowiedzi. Nie sadziłem, że mój problem wywoła taką dyskusje. Chciałbym odpowiedzieć wszystkim, ale nie wiem czy mi się to uda.

54

Odp: Mam problem...
Agnes76 napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
marcinex napisał/a:

Też uważam, że nic złego nie napisał. Rynek matrymonialny rządzi się swoimi prawami. Osoba niepełnosprawna to ogromne wyzwanie - trzeba jej pomagać, opiekować się. Odpada wiele aktywności typu chodzenie po górach, tańce, pływanie itp. Bardzo możliwe że taka osoba nie będzie mieć pracy, więc będzie na twoim utrzymaniu itd. Dodatkowo przez swoją niepełnosprawność może mieć różne problemy psychiczne itd. Mało kto wybierze taką osobę, kiedy są inne opcje. To już ostateczna ostateczność. A jak nawet taka osoba autorowi nie odpisała, no to już pozamiatane. Można tylko się pogodzić z samotnością. Niestety...

Święta racja bracie. Jak od takiej osoby nie dostał atencji, no to już nie wiem kto mógłby być chętny. To będzie niewiarygodnie ciężkie zadanie, no ale jest w sumie kilka dość smutnych możliwości które mogą czekać na autora - wieloryb, samotna matka, kobieta z problemami psychicznymi itp.

A to żeście  mu pomogli
lol lol lol

Panie Boże strzeż go od takich przyjaciół, bo z wrogami poradzi sobie sam big_smile

Po części to co napisał marcinex jest prawdą. Na tych forach komputerowych to ludzie przychodzą na chwile. Przyjść, opisać swój problem, dostać rozwiązanie i usuwają konto.
Ludzie mają swoje życie i nie mają czasu na to, żeby szukać nowych i to jeszcze na takich specyficznych forach.

Co do fotografa. Tak, nie wiem jak zapytać ponieważ widziałem jak pracuje fotograf. Skoro tak to wyglądało to nie wiem czy jeśli pójdę i powiem 'proszę 400 zł. Chcę ładne zdjęcie" (a tak zrozumiałem z jednej z wypowiedzi) to fotograf będzie wiedział o co chodzi. Napewno będzie dopytywał "A po co? A dla kogo? Dla pana czy dla rodziny? Na Instagram czy do albumu?"

Co do osoby niepełnosprawnej. Byłoby to dla mnie może nie przeszkoda, ale utrudnienie. Zawsze marzyłem o tym by z dziewczyną jeździć na wycieczki po górach. Wiem, może to obciachowe i nudne, ale chodzenie po górach mnie uspokaja. Oczywiście, mógłbym chodzić sam (tak jak do tej pory), ale wiadomo, że lepiej z ukochaną osobą. I ciężko mi sobie wyobrazić osobę na wózku inwalidzkim w górach (od razu zaznaczam, wjechanie kolejką to nie to samo co chodzenie po górach).

55

Odp: Mam problem...
ChuopskiChłop napisał/a:
marcinex napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Dla was neurotypowych człowiek z aspergerem jest gorszy niż ss man, tylko dlatego że ma inną wrażliwość. Już się na normalsach skutecznie poznałem.

I nic złego on nie powiedział. Osoba na wózku ma sporo mniejsze szanse na partnera ponieważ ma z tytułu niepełnosprawności obniżoną ocenę w oczach wielu ludzi.

Też uważam, że nic złego nie napisał. Rynek matrymonialny rządzi się swoimi prawami. Osoba niepełnosprawna to ogromne wyzwanie - trzeba jej pomagać, opiekować się. Odpada wiele aktywności typu chodzenie po górach, tańce, pływanie itp. Bardzo możliwe że taka osoba nie będzie mieć pracy, więc będzie na twoim utrzymaniu itd. Dodatkowo przez swoją niepełnosprawność może mieć różne problemy psychiczne itd. Mało kto wybierze taką osobę, kiedy są inne opcje. To już ostateczna ostateczność. A jak nawet taka osoba autorowi nie odpisała, no to już pozamiatane. Można tylko się pogodzić z samotnością. Niestety...

Święta racja bracie. Jak od takiej osoby nie dostał atencji, no to już nie wiem kto mógłby być chętny. To będzie niewiarygodnie ciężkie zadanie, no ale jest w sumie kilka dość smutnych możliwości które mogą czekać na autora - wieloryb, samotna matka, kobieta z problemami psychicznymi itp.

Naprawdę jest tak źle? Nie ma dla mnie ratunku? Jeśli moją jedyną kandydatką ma być gruba, samotna matka z problemami psychicznymi to nie zadowala mnie to (tak, wiem, nie powinienem mieć wygórowanych wymagań (tak mi mówi mamusia), ale to już lekka przesada). To już wolałbym kupić psa i z nim rozmawiać.

56

Odp: Mam problem...
marcinex napisał/a:
Agnes76 napisał/a:
marcinex napisał/a:

Oj rozumiem dobrze co czujesz chłopie, bo sam mam podobnie.
Nie słuchaj tego co tutaj pisze większość użytkowniczek bo to same brednie.

A ja bym mu radziła słuchać smile
macinex mam wrażenie, że Ty już się poddałeś, a nasz Autor nie i nadal chce to zmienić. To lepsza podstawa.
Korzystałam z różnych for i wszędzie byłabym w stanie nawiązać bliższe znajomości. Wiem też, że fora gier  internetowych pozwalały na zawierania znajomości wśród graczy, organizowali spotkanie itp.
Nie siej defetyzmu tylko sam korzystaj z rad wink

Ja po prostu zaakceptowałem sytuacje jaka jest i tyle.
Wasze rady nie są złe, ale naiwne. Raczej nie pomogą autorowi. Bo zakładam, że autor nie robił sobie zdjęć na tindera nokią 3310 i nie był na nich ubrany w strój chłopa pańszczyźnianego ani menela. Ok, profesjonalne zdjęcia na pewno będą lepsze, ale czy pomogą? Wątpię. Skoro teraz ma 0 polubień, to nawet z profesjonalnymi zdjęciami też może mieć ich 0. ewentualnie 1 na tydzień/miesiąc. A to o wiele za mało, żeby odnieść jakiś sukces.
Autor może też ćwiczyć umiejętności społeczne/podrywu, ale co mu to da skoro i tak nie ma żadnych par i nie ma z kim pisać?

Nie wiem co to za cudowne fora o których piszesz. Ale ty jesteś kobietą, a kobiet graczek jest mało i jak tylko jakaś się pojawi to od razu ma stado adoratorów, więc to zupełnie co innego.

Lepiej się pogodzić z beznadziejną sytuacją niż się oszukiwać.

Ewentualnie może jakaś operacja plastyczna pomoże?

Sytuacja jest naprawdę tak tragiczna? Może i faktycznie brakuje mi wyglądu, ale wydaje mi się, że charakter też jest ważny. Tak sobie pomyślałem, że przecież widzę na ulicy sporo par gdzie facet nie grzeszy urodą a mimo to ma dziewczynę, więc musi mieć coś jeszcze.

Co do Tindera. Zdjęcia robiłem telefonem i aparatem, ale nie starą Nokią. Ubrany jestem normlanie, tzn. na jednym zdjęciu mam strój narciarski a na innym mam koszulę, a na jeszcze innym mam zwykła bluzę. Co do polubień. Dla testów zwiększyłem zakres na maksa (czyli do 150km) i... wpadł jeden like (po dwóch dniach). Niestety chyba coś zepsułem bo jak napisałem do tej dziewczyny to nie dość, że nie odpisała tona dodatek usunęła parę. Nie napisałem nic obraźliwego czy niemiłego, napisałem "Cześć, dziękuję, że przesunęłaś w prawo. Wyglądasz na ciekawą osobę, ale ciekawi mnie co takiego studiujesz?" (dziewczyna miała opis w formie wypracowania z polskiego, ale mimo tego nie napisała co studiuje). Czyżbym napisał coś źle? Może nie powinienem pytać o takie rzeczy (choć z drugiej strony nie wiem co może być złego w pytaniu o studia)?

57

Odp: Mam problem...
Nijaki napisał/a:

Co do fotografa. Tak, nie wiem jak zapytać ponieważ widziałem jak pracuje fotograf. Skoro tak to wyglądało to nie wiem czy jeśli pójdę i powiem 'proszę 400 zł. Chcę ładne zdjęcie" (a tak zrozumiałem z jednej z wypowiedzi) to fotograf będzie wiedział o co chodzi. Napewno będzie dopytywał "A po co? A dla kogo? Dla pana czy dla rodziny? Na Instagram czy do albumu?"

Możesz iść do fotografa i powiedzieć, ze chcesz jakieś ładne zdjęcia dla dziewczyny, całej postaci i tak do połowy. Nie musisz go o wszystkim informować. Nie wiem jakie teraz są ceny u fotografa, ale 400 zło to chyba przesada.
Jak chodzisz po górach to możesz zrobić sobie różne zdjęcia w trasie, może coś się ładnego trafi jak ich zrobisz sporo i da się z nich wybrać jedno na profil.
Dla rodziny też możesz chcieć ładne zdjęcie albo na Instagram. Żaden problem.

58

Odp: Mam problem...
Nijaki napisał/a:
marcinex napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

A ja bym mu radziła słuchać smile
macinex mam wrażenie, że Ty już się poddałeś, a nasz Autor nie i nadal chce to zmienić. To lepsza podstawa.
Korzystałam z różnych for i wszędzie byłabym w stanie nawiązać bliższe znajomości. Wiem też, że fora gier  internetowych pozwalały na zawierania znajomości wśród graczy, organizowali spotkanie itp.
Nie siej defetyzmu tylko sam korzystaj z rad wink

Ja po prostu zaakceptowałem sytuacje jaka jest i tyle.
Wasze rady nie są złe, ale naiwne. Raczej nie pomogą autorowi. Bo zakładam, że autor nie robił sobie zdjęć na tindera nokią 3310 i nie był na nich ubrany w strój chłopa pańszczyźnianego ani menela. Ok, profesjonalne zdjęcia na pewno będą lepsze, ale czy pomogą? Wątpię. Skoro teraz ma 0 polubień, to nawet z profesjonalnymi zdjęciami też może mieć ich 0. ewentualnie 1 na tydzień/miesiąc. A to o wiele za mało, żeby odnieść jakiś sukces.
Autor może też ćwiczyć umiejętności społeczne/podrywu, ale co mu to da skoro i tak nie ma żadnych par i nie ma z kim pisać?

Nie wiem co to za cudowne fora o których piszesz. Ale ty jesteś kobietą, a kobiet graczek jest mało i jak tylko jakaś się pojawi to od razu ma stado adoratorów, więc to zupełnie co innego.

Lepiej się pogodzić z beznadziejną sytuacją niż się oszukiwać.

Ewentualnie może jakaś operacja plastyczna pomoże?

Sytuacja jest naprawdę tak tragiczna? Może i faktycznie brakuje mi wyglądu, ale wydaje mi się, że charakter też jest ważny. Tak sobie pomyślałem, że przecież widzę na ulicy sporo par gdzie facet nie grzeszy urodą a mimo to ma dziewczynę, więc musi mieć coś jeszcze.

Co do Tindera. Zdjęcia robiłem telefonem i aparatem, ale nie starą Nokią. Ubrany jestem normlanie, tzn. na jednym zdjęciu mam strój narciarski a na innym mam koszulę, a na jeszcze innym mam zwykła bluzę. Co do polubień. Dla testów zwiększyłem zakres na maksa (czyli do 150km) i... wpadł jeden like (po dwóch dniach). Niestety chyba coś zepsułem bo jak napisałem do tej dziewczyny to nie dość, że nie odpisała tona dodatek usunęła parę. Nie napisałem nic obraźliwego czy niemiłego, napisałem "Cześć, dziękuję, że przesunęłaś w prawo. Wyglądasz na ciekawą osobę, ale ciekawi mnie co takiego studiujesz?" (dziewczyna miała opis w formie wypracowania z polskiego, ale mimo tego nie napisała co studiuje). Czyżbym napisał coś źle? Może nie powinienem pytać o takie rzeczy (choć z drugiej strony nie wiem co może być złego w pytaniu o studia)?

Ja też znam pary gdzie przeciętny gość ma ładną dziewczynę. Ba znam nawet pary gdzie gość nie dość, że mocno przeciętny to jeszcze z charakteru dosyć średni. Raczej taka ciepła klucha niż wygadany macho. Znam też parę gdzie facet jest niższy od kobiety i wcale wyglądem nie świeci. Ale te przypadki są razem bo się długo wcześniej znali, w jakichś kołach studenckich, na studiach czy po prostu mieli wspólnych znajomych. Wtedy taka przeciętna osoba ma czas, żeby dać się lepiej poznać i przypodobać i coś z tego może być. Niestety jak się nie ma takich opcji to mogiła. Na serwisach randkowych to patrzą przede wszystkim na zdjęcia, a potem jeszcze oczekują oryginalnej i ciekawej konwersacji. Nawet jak dojdzie do spotkania to wystarczy, że jej jedna rzecz nie przypasuje i więcej cię nie zobaczy. Bo przecież na jutro może sobie załatwić kolejną randkę z fajniejszym gościem albo spotyka się od razu z kilkoma naraz. Niestety tak to wygląda.

Jako ciekawostkę opowiem, że ostatnio czytałem o facecie, który długo pisał z dziewczyną. Niby było ok itp, ale jak doszło do spotkania to się okazało, ze dziewczyna jest bardzo mocno przy tuszy na tinderze dała zdjęcia z przed kilku lat. Jak jej powiedział, że poczuł się oszukany to ta jeszcze nasłała na niego swojego brata, żeby go pobił...

Takie to niestety są realia. Wolnych kobiet jest mniej to sobie przebierają do koloru i do wyboru. A ci najbardziej macho faceci to zaliczają po kilka na raz, przez co jeszcze bardziej rośnie im ego i spadają nasze szanse.

Z tego co piszesz to zdjęcia masz ok. Dając zdjęcie z nart pokazujesz, że masz jakieś aktywne zainteresowania, a to kobiety cenią. Tak więc wątpię, że zdjęcia od fotografa wiele pomogą.

Co do twojej gadki to tak, źle napisałeś. Nie pisz podziękowań, za to że ktoś ci dał lika, bo wychodzisz na desperata.  Pytanie o studia, to też takie bardziej rozbudowane co tam. Kobiety oczekują, że napiszesz jakieś niewiadomo jak ciekawe i oryginalne przywitanie. Co niestety często jest trudne przy ich skąpo wypełnionych profilach. A i tak nawet to ci nie da gwarancji, że ci odpiszę. Kobiety na takich serwisach często nie odpisują, bo już mogły sobie znaleźć kogoś lepszego albo przejrzeć dokładniej zdjęcia/opis i stwierdzić, że jednak im nie pasujesz.

Czy jest beznadziejnie? Cóż... Patrząc ile na tym forum jest facetów, którzy od lat nie mogą nikogo znaleźć, a mają więcej polubień niż ty to tak, jest beznadziejnie. Niestety...

Sam jeszcze niedawno podobnie jak ty myślałem, że skoro w rzeczywistości średni faceci potrafią sobie kogoś znaleźć to mi tez się uda. Przecież aż tak źle nie wyglądam, jest tyle portali randkowych to jakaś musi się trafić. No ale wtedy jeszcze nie wiedziałem, ze w polsce brakuje ponad miliona wolnych kobiet względem wolnych mężczyzn i że kobiety na portalach randkowych mają wymagania wywalone w kosmos. U mnie mijają już ponad 4 miesiące moich prób i żadna się nie trafiła póki co. Może tobie autorze pójdzie lepiej, tego Ci życzę.

59

Odp: Mam problem...
Agnes76 napisał/a:
Nijaki napisał/a:

Co do fotografa. Tak, nie wiem jak zapytać ponieważ widziałem jak pracuje fotograf. Skoro tak to wyglądało to nie wiem czy jeśli pójdę i powiem 'proszę 400 zł. Chcę ładne zdjęcie" (a tak zrozumiałem z jednej z wypowiedzi) to fotograf będzie wiedział o co chodzi. Napewno będzie dopytywał "A po co? A dla kogo? Dla pana czy dla rodziny? Na Instagram czy do albumu?"

Możesz iść do fotografa i powiedzieć, ze chcesz jakieś ładne zdjęcia dla dziewczyny, całej postaci i tak do połowy. Nie musisz go o wszystkim informować. Nie wiem jakie teraz są ceny u fotografa, ale 400 zło to chyba przesada.
Jak chodzisz po górach to możesz zrobić sobie różne zdjęcia w trasie, może coś się ładnego trafi jak ich zrobisz sporo i da się z nich wybrać jedno na profil.
Dla rodziny też możesz chcieć ładne zdjęcie albo na Instagram. Żaden problem.

Te 400 zł to nie przesada, sprawdzałem ceny. Najmniej to 200 zł, ale jeśli chce się mieć zdjęcia na dworze to 400 nie jest niczym nadzwyczajnym (sprawdzałem kilku fotografów). Poniżej 200 to tylko zdjęcia do dowodu/paszportu. Prawdę mówiąc to nie wiem czemu zrobienie 10 zdjęć w studio kosztuje aż 200 zł. Przecież to nie jest nawet godzina pracy. Nawet nie chcę sprawdzać ile kosztuje fotograf ślubny bo jeśli przelicznik jest taki sam to cena będzie liczona w kilkunastutysiącach.

60

Odp: Mam problem...
Nijaki napisał/a:
Agnes76 napisał/a:
Nijaki napisał/a:

Co do fotografa. Tak, nie wiem jak zapytać ponieważ widziałem jak pracuje fotograf. Skoro tak to wyglądało to nie wiem czy jeśli pójdę i powiem 'proszę 400 zł. Chcę ładne zdjęcie" (a tak zrozumiałem z jednej z wypowiedzi) to fotograf będzie wiedział o co chodzi. Napewno będzie dopytywał "A po co? A dla kogo? Dla pana czy dla rodziny? Na Instagram czy do albumu?"

Możesz iść do fotografa i powiedzieć, ze chcesz jakieś ładne zdjęcia dla dziewczyny, całej postaci i tak do połowy. Nie musisz go o wszystkim informować. Nie wiem jakie teraz są ceny u fotografa, ale 400 zło to chyba przesada.
Jak chodzisz po górach to możesz zrobić sobie różne zdjęcia w trasie, może coś się ładnego trafi jak ich zrobisz sporo i da się z nich wybrać jedno na profil.
Dla rodziny też możesz chcieć ładne zdjęcie albo na Instagram. Żaden problem.

Te 400 zł to nie przesada, sprawdzałem ceny. Najmniej to 200 zł, ale jeśli chce się mieć zdjęcia na dworze to 400 nie jest niczym nadzwyczajnym (sprawdzałem kilku fotografów). Poniżej 200 to tylko zdjęcia do dowodu/paszportu. Prawdę mówiąc to nie wiem czemu zrobienie 10 zdjęć w studio kosztuje aż 200 zł. Przecież to nie jest nawet godzina pracy. Nawet nie chcę sprawdzać ile kosztuje fotograf ślubny bo jeśli przelicznik jest taki sam to cena będzie liczona w kilkunastutysiącach.

W tym Państwie to teraz za wszystko karzą płacić jak za zborze. 2 lata temu za fryzjera płaciłem 30 zł, dziś 50, a i tak traktują cię jak śmiecia. Umawiam się na konkretną godzinę, a i tak muszę czekać po 15 minut, a kiedyś nawet godzine musiałem czekać! Co jadę na wymianę opono to drożej. Kiedyś była za 50-60 zł, dziś za 116, a jeszcze się ze mnie mechanicy śmiali bo miałem problem z wyjechaniem.

Już nie mówiąc o prawnikach, dentystach, mechanikach itd. Tacy to już wgl. każą sobie płacić krocie za chwilę roboty. Ostatnio członek rodziny zapłacił 2000 za prawnika - za jedną 2 godzinną rozprawę i dwa półgodzinne spotkania w kijowych godzinach. A i tak ten prawnik gówno pomógł. Normalnym ludziom płaca grosze, a wszystko kosztuje tyle, że strach.

61

Odp: Mam problem...
Nijaki napisał/a:

Prawdę mówiąc to nie wiem czemu zrobienie 10 zdjęć w studio kosztuje aż 200 zł. Przecież to nie jest nawet godzina pracy.

A studio ile kosztuje? I wynajem lokalu?

62

Odp: Mam problem...
marcinex napisał/a:
Nijaki napisał/a:
marcinex napisał/a:

Ja po prostu zaakceptowałem sytuacje jaka jest i tyle.
Wasze rady nie są złe, ale naiwne. Raczej nie pomogą autorowi. Bo zakładam, że autor nie robił sobie zdjęć na tindera nokią 3310 i nie był na nich ubrany w strój chłopa pańszczyźnianego ani menela. Ok, profesjonalne zdjęcia na pewno będą lepsze, ale czy pomogą? Wątpię. Skoro teraz ma 0 polubień, to nawet z profesjonalnymi zdjęciami też może mieć ich 0. ewentualnie 1 na tydzień/miesiąc. A to o wiele za mało, żeby odnieść jakiś sukces.
Autor może też ćwiczyć umiejętności społeczne/podrywu, ale co mu to da skoro i tak nie ma żadnych par i nie ma z kim pisać?

Nie wiem co to za cudowne fora o których piszesz. Ale ty jesteś kobietą, a kobiet graczek jest mało i jak tylko jakaś się pojawi to od razu ma stado adoratorów, więc to zupełnie co innego.

Lepiej się pogodzić z beznadziejną sytuacją niż się oszukiwać.

Ewentualnie może jakaś operacja plastyczna pomoże?

Sytuacja jest naprawdę tak tragiczna? Może i faktycznie brakuje mi wyglądu, ale wydaje mi się, że charakter też jest ważny. Tak sobie pomyślałem, że przecież widzę na ulicy sporo par gdzie facet nie grzeszy urodą a mimo to ma dziewczynę, więc musi mieć coś jeszcze.

Co do Tindera. Zdjęcia robiłem telefonem i aparatem, ale nie starą Nokią. Ubrany jestem normlanie, tzn. na jednym zdjęciu mam strój narciarski a na innym mam koszulę, a na jeszcze innym mam zwykła bluzę. Co do polubień. Dla testów zwiększyłem zakres na maksa (czyli do 150km) i... wpadł jeden like (po dwóch dniach). Niestety chyba coś zepsułem bo jak napisałem do tej dziewczyny to nie dość, że nie odpisała tona dodatek usunęła parę. Nie napisałem nic obraźliwego czy niemiłego, napisałem "Cześć, dziękuję, że przesunęłaś w prawo. Wyglądasz na ciekawą osobę, ale ciekawi mnie co takiego studiujesz?" (dziewczyna miała opis w formie wypracowania z polskiego, ale mimo tego nie napisała co studiuje). Czyżbym napisał coś źle? Może nie powinienem pytać o takie rzeczy (choć z drugiej strony nie wiem co może być złego w pytaniu o studia)?

Ja też znam pary gdzie przeciętny gość ma ładną dziewczynę. Ba znam nawet pary gdzie gość nie dość, że mocno przeciętny to jeszcze z charakteru dosyć średni. Raczej taka ciepła klucha niż wygadany macho. Znam też parę gdzie facet jest niższy od kobiety i wcale wyglądem nie świeci. Ale te przypadki są razem bo się długo wcześniej znali, w jakichś kołach studenckich, na studiach czy po prostu mieli wspólnych znajomych. Wtedy taka przeciętna osoba ma czas, żeby dać się lepiej poznać i przypodobać i coś z tego może być. Niestety jak się nie ma takich opcji to mogiła. Na serwisach randkowych to patrzą przede wszystkim na zdjęcia, a potem jeszcze oczekują oryginalnej i ciekawej konwersacji. Nawet jak dojdzie do spotkania to wystarczy, że jej jedna rzecz nie przypasuje i więcej cię nie zobaczy. Bo przecież na jutro może sobie załatwić kolejną randkę z fajniejszym gościem albo spotyka się od razu z kilkoma naraz. Niestety tak to wygląda.

Jako ciekawostkę opowiem, że ostatnio czytałem o facecie, który długo pisał z dziewczyną. Niby było ok itp, ale jak doszło do spotkania to się okazało, ze dziewczyna jest bardzo mocno przy tuszy na tinderze dała zdjęcia z przed kilku lat. Jak jej powiedział, że poczuł się oszukany to ta jeszcze nasłała na niego swojego brata, żeby go pobił...

Takie to niestety są realia. Wolnych kobiet jest mniej to sobie przebierają do koloru i do wyboru. A ci najbardziej macho faceci to zaliczają po kilka na raz, przez co jeszcze bardziej rośnie im ego i spadają nasze szanse.

Z tego co piszesz to zdjęcia masz ok. Dając zdjęcie z nart pokazujesz, że masz jakieś aktywne zainteresowania, a to kobiety cenią. Tak więc wątpię, że zdjęcia od fotografa wiele pomogą.

Co do twojej gadki to tak, źle napisałeś. Nie pisz podziękowań, za to że ktoś ci dał lika, bo wychodzisz na desperata.  Pytanie o studia, to też takie bardziej rozbudowane co tam. Kobiety oczekują, że napiszesz jakieś niewiadomo jak ciekawe i oryginalne przywitanie. Co niestety często jest trudne przy ich skąpo wypełnionych profilach. A i tak nawet to ci nie da gwarancji, że ci odpiszę. Kobiety na takich serwisach często nie odpisują, bo już mogły sobie znaleźć kogoś lepszego albo przejrzeć dokładniej zdjęcia/opis i stwierdzić, że jednak im nie pasujesz.

Czy jest beznadziejnie? Cóż... Patrząc ile na tym forum jest facetów, którzy od lat nie mogą nikogo znaleźć, a mają więcej polubień niż ty to tak, jest beznadziejnie. Niestety...

Sam jeszcze niedawno podobnie jak ty myślałem, że skoro w rzeczywistości średni faceci potrafią sobie kogoś znaleźć to mi tez się uda. Przecież aż tak źle nie wyglądam, jest tyle portali randkowych to jakaś musi się trafić. No ale wtedy jeszcze nie wiedziałem, ze w polsce brakuje ponad miliona wolnych kobiet względem wolnych mężczyzn i że kobiety na portalach randkowych mają wymagania wywalone w kosmos. U mnie mijają już ponad 4 miesiące moich prób i żadna się nie trafiła póki co. Może tobie autorze pójdzie lepiej, tego Ci życzę.

Ano właśnie, podobno najwięcej par poznaje się na studiach. Mnie to chyba nie dotyczy tongue
To ja jeszcze czytałem o jakiejś parze, która poznała się przez Tindera a gość nie był jakiś super, ot zwykły przeciętniak (ale był wysoki, może to spowodowało, że coś z tego wyszło).

Zgoda, podziękowania=desperat, zapamiętam. A czy mógłbyś napisać przykład takiego rozbudowanej wiadomości? Mnie jest ciężko sobie wyobrazić, a jakbym widział to przynajmniej wiedziałbym jak mniej więcej ma to wyglądać. Żeby odpisać to najpierw musi być match, a ja nawet tego nie mam, więc może najpierw trzeba by rozwiązać problem z tym?

Nie pocieszyłeś mnie tym zdaniem. Też czytałem trochę wpisów o facetach, którzy mają kilka lat konto na Tinderze i żadnych randek, ale był wspólny mianownik - ci faceci byli dużo starsi ode mnie (w okolicach trzydziestki). Myślałem, że to jest powodem dla którego im nie wychodzi. Dlatego napisałem o swoim problemie teraz, kiedy nie mam jeszcze nawet 25 lat. Wychodzę z założenia, że im wcześniej tym lepiej. Ehh, szkoda, że nie pomyślałem o tym mając 18 czy 16 lat.

Brakuje aż miliona kobiet? A rok temu czytałem, że w przedziale 18-30 brakuje tylko 300 tys. kobiet (przy założeniu, że 1 facet=1 kobieta). Skąd więc aż milion? 4 miesiące masz konto, a polubienia jakieś masz? Pytam, bo cały czas siedzę nad tym Tinderem i analizuję bo nie mogę uwierzyć, że nawet w promieniu 150km jest tylko jedna kobieta, której się podobałem (względnie podobałem). Z tego co czytałem na forach to znalazłem dwie rzeczy:
- Tinder może ukrywać profile z powodu dawania często like'ów albo częstych zmian w profilu (co akurat może mnie dotyczyć bo opis zmieniałem nawet kilka razy dziennie).
- ktoś napisał, że można wykupić jeszcze wyższą subskrypcje Platinium i ona powoduje, że wyświetlamy się częściej innym użytkownikom. Szkoda, że ta subskrypcja kosztuje ponad 120 zł na miesiąc.
Mało tego, zauważyłem, że profile, które mi się wyświetlają... są cały czas te same tzn. pojawia się jakaś dziewczyna, daję jej "krzyżyk", następnego dnia znowu pokazuje mi się ten sam profil. Według mnie to tak nie powinno działać.

63

Odp: Mam problem...
Gary napisał/a:
Nijaki napisał/a:

Prawdę mówiąc to nie wiem czemu zrobienie 10 zdjęć w studio kosztuje aż 200 zł. Przecież to nie jest nawet godzina pracy.

A studio ile kosztuje? I wynajem lokalu?

W takim razie dlaczego ten sam fotograf za zdjęcie do dowodu (10 sztuk) bierze 20 zł? To jest ten sam lokal, w którym jest studio, więc cena jest za wynajem jest jednakowa. Zdjęcie do do dowodu to 10-15 minut roboty, sesja zdjęciowa to 0,5 godziny (tak napisali na stronie), więc różnica jest spora. Sesja zdjęciowa w plenerze to wiadomo, że droższa.

64

Odp: Mam problem...

Bo zdjęcie do dowodu to rzemiosło, a zdjęcia w studiu to artyzm.

65

Odp: Mam problem...
Nijaki napisał/a:
marcinex napisał/a:
Nijaki napisał/a:

Sytuacja jest naprawdę tak tragiczna? Może i faktycznie brakuje mi wyglądu, ale wydaje mi się, że charakter też jest ważny. Tak sobie pomyślałem, że przecież widzę na ulicy sporo par gdzie facet nie grzeszy urodą a mimo to ma dziewczynę, więc musi mieć coś jeszcze.

Co do Tindera. Zdjęcia robiłem telefonem i aparatem, ale nie starą Nokią. Ubrany jestem normlanie, tzn. na jednym zdjęciu mam strój narciarski a na innym mam koszulę, a na jeszcze innym mam zwykła bluzę. Co do polubień. Dla testów zwiększyłem zakres na maksa (czyli do 150km) i... wpadł jeden like (po dwóch dniach). Niestety chyba coś zepsułem bo jak napisałem do tej dziewczyny to nie dość, że nie odpisała tona dodatek usunęła parę. Nie napisałem nic obraźliwego czy niemiłego, napisałem "Cześć, dziękuję, że przesunęłaś w prawo. Wyglądasz na ciekawą osobę, ale ciekawi mnie co takiego studiujesz?" (dziewczyna miała opis w formie wypracowania z polskiego, ale mimo tego nie napisała co studiuje). Czyżbym napisał coś źle? Może nie powinienem pytać o takie rzeczy (choć z drugiej strony nie wiem co może być złego w pytaniu o studia)?

Ja też znam pary gdzie przeciętny gość ma ładną dziewczynę. Ba znam nawet pary gdzie gość nie dość, że mocno przeciętny to jeszcze z charakteru dosyć średni. Raczej taka ciepła klucha niż wygadany macho. Znam też parę gdzie facet jest niższy od kobiety i wcale wyglądem nie świeci. Ale te przypadki są razem bo się długo wcześniej znali, w jakichś kołach studenckich, na studiach czy po prostu mieli wspólnych znajomych. Wtedy taka przeciętna osoba ma czas, żeby dać się lepiej poznać i przypodobać i coś z tego może być. Niestety jak się nie ma takich opcji to mogiła. Na serwisach randkowych to patrzą przede wszystkim na zdjęcia, a potem jeszcze oczekują oryginalnej i ciekawej konwersacji. Nawet jak dojdzie do spotkania to wystarczy, że jej jedna rzecz nie przypasuje i więcej cię nie zobaczy. Bo przecież na jutro może sobie załatwić kolejną randkę z fajniejszym gościem albo spotyka się od razu z kilkoma naraz. Niestety tak to wygląda.

Jako ciekawostkę opowiem, że ostatnio czytałem o facecie, który długo pisał z dziewczyną. Niby było ok itp, ale jak doszło do spotkania to się okazało, ze dziewczyna jest bardzo mocno przy tuszy na tinderze dała zdjęcia z przed kilku lat. Jak jej powiedział, że poczuł się oszukany to ta jeszcze nasłała na niego swojego brata, żeby go pobił...

Takie to niestety są realia. Wolnych kobiet jest mniej to sobie przebierają do koloru i do wyboru. A ci najbardziej macho faceci to zaliczają po kilka na raz, przez co jeszcze bardziej rośnie im ego i spadają nasze szanse.

Z tego co piszesz to zdjęcia masz ok. Dając zdjęcie z nart pokazujesz, że masz jakieś aktywne zainteresowania, a to kobiety cenią. Tak więc wątpię, że zdjęcia od fotografa wiele pomogą.

Co do twojej gadki to tak, źle napisałeś. Nie pisz podziękowań, za to że ktoś ci dał lika, bo wychodzisz na desperata.  Pytanie o studia, to też takie bardziej rozbudowane co tam. Kobiety oczekują, że napiszesz jakieś niewiadomo jak ciekawe i oryginalne przywitanie. Co niestety często jest trudne przy ich skąpo wypełnionych profilach. A i tak nawet to ci nie da gwarancji, że ci odpiszę. Kobiety na takich serwisach często nie odpisują, bo już mogły sobie znaleźć kogoś lepszego albo przejrzeć dokładniej zdjęcia/opis i stwierdzić, że jednak im nie pasujesz.

Czy jest beznadziejnie? Cóż... Patrząc ile na tym forum jest facetów, którzy od lat nie mogą nikogo znaleźć, a mają więcej polubień niż ty to tak, jest beznadziejnie. Niestety...

Sam jeszcze niedawno podobnie jak ty myślałem, że skoro w rzeczywistości średni faceci potrafią sobie kogoś znaleźć to mi tez się uda. Przecież aż tak źle nie wyglądam, jest tyle portali randkowych to jakaś musi się trafić. No ale wtedy jeszcze nie wiedziałem, ze w polsce brakuje ponad miliona wolnych kobiet względem wolnych mężczyzn i że kobiety na portalach randkowych mają wymagania wywalone w kosmos. U mnie mijają już ponad 4 miesiące moich prób i żadna się nie trafiła póki co. Może tobie autorze pójdzie lepiej, tego Ci życzę.

Ano właśnie, podobno najwięcej par poznaje się na studiach. Mnie to chyba nie dotyczy tongue
To ja jeszcze czytałem o jakiejś parze, która poznała się przez Tindera a gość nie był jakiś super, ot zwykły przeciętniak (ale był wysoki, może to spowodowało, że coś z tego wyszło).

Zgoda, podziękowania=desperat, zapamiętam. A czy mógłbyś napisać przykład takiego rozbudowanej wiadomości? Mnie jest ciężko sobie wyobrazić, a jakbym widział to przynajmniej wiedziałbym jak mniej więcej ma to wyglądać. Żeby odpisać to najpierw musi być match, a ja nawet tego nie mam, więc może najpierw trzeba by rozwiązać problem z tym?

Nie pocieszyłeś mnie tym zdaniem. Też czytałem trochę wpisów o facetach, którzy mają kilka lat konto na Tinderze i żadnych randek, ale był wspólny mianownik - ci faceci byli dużo starsi ode mnie (w okolicach trzydziestki). Myślałem, że to jest powodem dla którego im nie wychodzi. Dlatego napisałem o swoim problemie teraz, kiedy nie mam jeszcze nawet 25 lat. Wychodzę z założenia, że im wcześniej tym lepiej. Ehh, szkoda, że nie pomyślałem o tym mając 18 czy 16 lat.

Brakuje aż miliona kobiet? A rok temu czytałem, że w przedziale 18-30 brakuje tylko 300 tys. kobiet (przy założeniu, że 1 facet=1 kobieta). Skąd więc aż milion? 4 miesiące masz konto, a polubienia jakieś masz? Pytam, bo cały czas siedzę nad tym Tinderem i analizuję bo nie mogę uwierzyć, że nawet w promieniu 150km jest tylko jedna kobieta, której się podobałem (względnie podobałem). Z tego co czytałem na forach to znalazłem dwie rzeczy:
- Tinder może ukrywać profile z powodu dawania często like'ów albo częstych zmian w profilu (co akurat może mnie dotyczyć bo opis zmieniałem nawet kilka razy dziennie).
- ktoś napisał, że można wykupić jeszcze wyższą subskrypcje Platinium i ona powoduje, że wyświetlamy się częściej innym użytkownikom. Szkoda, że ta subskrypcja kosztuje ponad 120 zł na miesiąc.
Mało tego, zauważyłem, że profile, które mi się wyświetlają... są cały czas te same tzn. pojawia się jakaś dziewczyna, daję jej "krzyżyk", następnego dnia znowu pokazuje mi się ten sam profil. Według mnie to tak nie powinno działać.

Przykładów dobrego tekstu ci nie napiszę, bo sam nie jestem w tym mistrzem. Najlepiej to podobno pisać coś flirciarskie/odważnego/żartobliwego. Ale sam tak nie pisze, bo za bardzo krepujące by coś takiego dla mnie było. Zazwyczaj staram się nawiązać coś do zdjęć/zainteresowań/opisu. Pytanie o studia/pracę to moim zdaniem niezbyt dobry pomysł bo nie każdy musi lubić swoje studia/prace i chcieć o nich opowiadać, poza tym to mało oryginalne. A dla kobiet bardzo liczy się oryginalność, tym bardziej, że same dostają po kilka/kilkanaście wiadomości dziennie. Więc mogą sobie wybierać tylko te najciekawsze.

No tak, żeby pisać to musi być match. Tutaj nie wiele mogę ci poradzić. Możesz zrobić sobie te zdjęcia u fotografa może coś pomogą 400 zł to niewielka cena, jeśli mają ci to pomóc. Poszukaj sobie takiego co się specjalizuje w takich zdjęciach plenerowych to będzie wiedział o co chodzi. Chociaż dobre zdjęcia można i telefonem zrobić jak się wie jak. Jak zrobisz te zdjęcia to daj znać czy coś pomogło, jestem ciekaw. Może wtedy i ja się wybiorę.

Jeszcze kiedyś czytałem, ze podobno dobrze mieć zdjęcie w towarzystwie innych ludzi, zeby pokazać że ma się znajomych. Ale to może być w naszym wypadku trudne do zrobienia. 

jak masz dobrą sylwetkę to możesz też zrobić zdjęcia bez koszulki, podobno działa.

Na forum jest kilka tematów gdzie jest opisane dlaczego brakuje miliona kobiet. Poszukaj sobie. Ten milion to jest liczba po odjęciu samotnych matek. A raczej nie chcesz być z samotną matką.

U mnie wychodzi 4 miesiące na badoo i facebook randki. Na tinderze miesiąc.  Przykładowe polubienia opisałem w moim temacie o zajętych kobietach na portalach randkowych. W skrócie to jakieś polubienia mam, ale najczęściej albo brzydkie albo z daleka albo zajęte albo jakieś nienormalne (satanistki, nimfomanki itp.).  Jak już mam jakiś normalny match to kobieta często nie odpisuje, albo odpisuje od niechcenia półsłówkami i rozmowa się szybko kończy. Raz mi jedna napisała wprost, że leci tylko na kasę to też szybko zakończyłem rozmowę. Tylko raz przez te 4 miesiące na samym początku udało mi się umówić na chyba randkę na nartach, ale nic więcej z tego nie wyszło, dziewczyna chyba w ogóle nie była zainteresowana szukaniem związków tylko chciała znaleźć sobie kompana na narty.

Co do braku matchy to jeszcze Ci mogę powiedzieć, że możesz spróbować podziałać na Facebook randki. Jest tam o wiele mniej kobiet, ale możesz do każdej od razu napisać komentując dowolne zdjęcie. Choć sam tego nie testowałem, bo stwierdziłem, że jakoś dziwnie tak komentować zdjęcie.

No i jeszcze co druga laska ma podanego instagrama, więc w sumie można tam pisać. Ale też tego nie testowałem, bo jakoś wolałem pozostawać na portalach randkowych i nie kupowałem tego, że nie niby rzadko tu wchodzą. Mam wrażenie, że im to tylko na followach zależy, ale może się mylę. Może da się coś przez insta ugrać. Jak ktoś ma jakieś doświadczenia w tym temacie to chętnie posłucham.

Posty [ 1 do 65 z 89 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024