Stara a nowa relacja. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Stara a nowa relacja.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 14 ]

1 Ostatnio edytowany przez Drings (2023-04-27 14:04:11)

Temat: Stara a nowa relacja.

Cześć,
Jakiś czas temu rozstałem się z dziewczyną, w sensie nie ma co to było, ogólnie jakaś dziwna relacja, trwała około ponad poł roku, była trochę toksyczna, ale nie do końca, niby nic wielkiego ale strasznie nasz to pociągało, było wszystko, kłótnie, seks, powroty, rozmowy, wspólne hobby, wspólne tematy. Minęły 4 miesiące, nie odzywałem się do niej, ona do mnie, wszystko fine, zaczepiła mnie inna dziewczyna (Nie mylcie z tego z klinem na ex), ogólnie zaprosiła mnie na spacer, później na randkę poszliśmy, teraz na imprezę idziemy razem, fajnie się dogadujemy ale z przyczyn osobistych (powrót do pracy hybrydowej), będę musiał wrócić do pracy oddalone około 400km od obecnego miasta w którym mieszkam, tą nową koleżankę uprzedzałem o tym, więc idziemy dalej, nie było seksu, w sumie zapraszała mnie do siebie, ale jak dla mnie seks jest zbyt "wiążący", całowaliśmy się tylko i czasami za rączkę chodziliśmy, więc nie wiem czy wchodzić w to czy nie, ogólnie bardzo miła i sympatyczna dziewczyna, dodatkowo pojawił się dugi problem, demon z przeszłości odezwał się na facebooku, czyli moja ex, o ile mogę tak ją nazwać, niby nic ale w dalszym ciągu coś czuję. W sumie, zabiegają o mnie dwie kobiety, którą wybrać, nie wiem, najlepiej chyba będzie nie wybierać wcale, jak myślicie?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Stara a nowa relacja.
Drings napisał/a:

W sumie, zabiegają o mnie dwie kobiety, którą wybrać, nie wiem,

Tę którą kochasz, a skoro masz wątpliwości to nie kochasz żadnej i chcesz wybrać z rozsądku... A logiczne wiesz że to nie ma sensu bo nie wyjdzie ani z jedną ani z drugą.

3

Odp: Stara a nowa relacja.

Z tym zabiegają to trochę na wyrost wink. Raczej masz okazję obie poznać i spędzić czas.
Jeśli przez pół roku relacja z ex była dziwna , to czego nowego oczekujesz przy powrocie? Jakie zasadnicze zmiany mogły w Was nastąpić, że nagle będzie się  układało inaczej? Wypełnianie pustki to nie jest dobra motywacja do utrzymywania bliskości.

Z nowo poznaną dziewczyną pojawia się kwestia odległości 400km. To dużo. Jak często będziecie mogli się spotykać? Jak widzisz sprawę wspólnego mieszkania po kilku miesiącach? Jeśli nie ma dobrych perspektyw, żeby ten związek rozwijał się w kierunku wspólnej przyszłości, to moim zdaniem lepiej się nie angażować i dać sobie swobodę w nawiązywaniu innych znajomości.

4 Ostatnio edytowany przez sofialoren (2023-04-27 16:15:54)

Odp: Stara a nowa relacja.

Jak dla mnie: żadnej. Pierwsza wróciła, bo nie znalazła nikogo innego. Za jakiś czas znowu będziecie się kłócić, rozstawać i powracać. Szkoda czasu, lepiej znaleźć kogoś mniej toksycznego.
Druga... może i wydawać się fajna, ale 400 km to jednak dużo. Relacji nie da się budować na odległość. To prędzej czy później i tak się rozpadnie, a raczej jeśli dziewczyna jest (jak to nazwałeś) ogarnięta, nie rzuci wszystkiego i nie pojedzie za tobą, bo Cię lubi. No... chyba, że macie po 20 lat i jest szalona. smile

5

Odp: Stara a nowa relacja.

Jak dla mnie: żadnej. Pierwsza wróciła, bo nie znalazła nikogo innego. Za jakiś czas znowu będziecie się kłócić, rozstawać i powracać. Szkoda czasu, lepiej znaleźć kogoś mniej toksycznego.
Druga... może i wydawać się fajna, ale 400 km to jednak dużo. Relacji nie da się budować na odległość. To prędzej czy później i tak się rozpadnie, a raczej jeśli dziewczyna jest (jak to nazwałeś) ogarnięta, nie rzuci wszystkiego i nie pojedzie za tobą. No... chyba, że macie po 20 lat i jest szalona! smile

6 Ostatnio edytowany przez Drings (2023-04-27 17:06:33)

Odp: Stara a nowa relacja.
sofialoren napisał/a:

Jak dla mnie: żadnej. Pierwsza wróciła, bo nie znalazła nikogo innego. Za jakiś czas znowu będziecie się kłócić, rozstawać i powracać. Szkoda czasu, lepiej znaleźć kogoś mniej toksycznego.
Druga... może i wydawać się fajna, ale 400 km to jednak dużo. Relacji nie da się budować na odległość. To prędzej czy później i tak się rozpadnie, a raczej jeśli dziewczyna jest (jak to nazwałeś) ogarnięta, nie rzuci wszystkiego i nie pojedzie za tobą. No... chyba, że macie po 20 lat i jest szalona! smile

Ciężko powiedzieć, raczej z tym nie miałaby problemu, to jest typ laski co facetów na pęczki może mieć i masa się nie przy niej kręci smile Ale fakt, przez tak krótki okres czasu raczej ciężko cokolwiek zmienić w zachowaniu. Tak jak mówię, łączy/łączył mnie z nią dosyć ciekawy rodzaj relacji, ona pierwsza powiedziała, że "kocham", ja tak samo odpowiedziałem, no ale wiadome, dwa wybuchowe charaktery. Druga jest spokojna, ogarnięta, miała facetów ale często rezygnowała z relacji, mówi że ja jestem wyjątkiem bo dla mnie zmieniła całkowicie gust, ogólnie mówiłem jej o wyjeździe to nic sobie z tego nie robi big_smile big_smile Dziewczyny, dlaczego tak komplikujecie, chodzące kostki rubika big_smile

7 Ostatnio edytowany przez sofialoren (2023-04-27 18:29:32)

Odp: Stara a nowa relacja.
Drings napisał/a:
sofialoren napisał/a:

Jak dla mnie: żadnej. Pierwsza wróciła, bo nie znalazła nikogo innego. Za jakiś czas znowu będziecie się kłócić, rozstawać i powracać. Szkoda czasu, lepiej znaleźć kogoś mniej toksycznego.
Druga... może i wydawać się fajna, ale 400 km to jednak dużo. Relacji nie da się budować na odległość. To prędzej czy później i tak się rozpadnie, a raczej jeśli dziewczyna jest (jak to nazwałeś) ogarnięta, nie rzuci wszystkiego i nie pojedzie za tobą. No... chyba, że macie po 20 lat i jest szalona! smile

Ciężko powiedzieć, raczej z tym nie miałaby problemu, to jest typ laski co facetów na pęczki może mieć i masa się nie przy niej kręci smile Ale fakt, przez tak krótki okres czasu raczej ciężko cokolwiek zmienić w zachowaniu. Tak jak mówię, łączy/łączył mnie z nią dosyć ciekawy rodzaj relacji, ona pierwsza powiedziała, że "kocham", ja tak samo odpowiedziałem, no ale wiadome, dwa wybuchowe charaktery. Druga jest spokojna, ogarnięta, miała facetów ale często rezygnowała z relacji, mówi że ja jestem wyjątkiem bo dla mnie zmieniła całkowicie gust, ogólnie mówiłem jej o wyjeździe to nic sobie z tego nie robi big_smile big_smile Dziewczyny, dlaczego tak komplikujecie, chodzące kostki rubika big_smile


To, że może mieć facetów na pęczki wcale nie oznacza, że w nich przebiera i zmienia jak rękawiczki... mówię to z własnej perspektywy - rzadko kiedy może znaleźć kogoś, z kim będzie miała ciekawą relację. Sentymenty czasem wygrywają. smile

Co do tej drugiej -  nie łatwiej zapytać ją, jak to widzi, skoro już tak bardzo się wkręciłeś? Mówić można wiele. Może ona po prostu traktuje to na luzie i tak naprawdę nie ma w planach się angażować... dlatego nie robi to na niej wrażenia, a wręcz jest na rękę. Tak, "spokojne i ogarnięte" kobiety też tak mają... a wnioskuję, że nie znasz jej zbyt długo, więc nie wiesz, co jej siedzi w głowie. Wybacz za szczerość, ale sama często rezygnowałam z relacji i miałam czas, gdy świadomie wybierałam mężczyzn mieszkających sporo km ode mnie, bo wiedziałam, że nie będę musiała w to dalej brnąć. Sami stwierdzą, że to bez sensu i znajdą inną. Oczywiście nie mówię, że tak jest... to tylko moje zdanie. smile

8

Odp: Stara a nowa relacja.
Agnes76 napisał/a:

Z tym zabiegają to trochę na wyrost wink. Raczej masz okazję obie poznać i spędzić czas.
Jeśli przez pół roku relacja z ex była dziwna , to czego nowego oczekujesz przy powrocie? Jakie zasadnicze zmiany mogły w Was nastąpić, że nagle będzie się  układało inaczej? Wypełnianie pustki to nie jest dobra motywacja do utrzymywania bliskości.

Z nowo poznaną dziewczyną pojawia się kwestia odległości 400km. To dużo. Jak często będziecie mogli się spotykać? Jak widzisz sprawę wspólnego mieszkania po kilku miesiącach? Jeśli nie ma dobrych perspektyw, żeby ten związek rozwijał się w kierunku wspólnej przyszłości, to moim zdaniem lepiej się nie angażować i dać sobie swobodę w nawiązywaniu innych znajomości.

Tutaj się zgodzę - "zabiegają" to bardzo mocne słowo.

9

Odp: Stara a nowa relacja.
sofialoren napisał/a:
Drings napisał/a:
sofialoren napisał/a:

Jak dla mnie: żadnej. Pierwsza wróciła, bo nie znalazła nikogo innego. Za jakiś czas znowu będziecie się kłócić, rozstawać i powracać. Szkoda czasu, lepiej znaleźć kogoś mniej toksycznego.
Druga... może i wydawać się fajna, ale 400 km to jednak dużo. Relacji nie da się budować na odległość. To prędzej czy później i tak się rozpadnie, a raczej jeśli dziewczyna jest (jak to nazwałeś) ogarnięta, nie rzuci wszystkiego i nie pojedzie za tobą. No... chyba, że macie po 20 lat i jest szalona! smile

Ciężko powiedzieć, raczej z tym nie miałaby problemu, to jest typ laski co facetów na pęczki może mieć i masa się nie przy niej kręci smile Ale fakt, przez tak krótki okres czasu raczej ciężko cokolwiek zmienić w zachowaniu. Tak jak mówię, łączy/łączył mnie z nią dosyć ciekawy rodzaj relacji, ona pierwsza powiedziała, że "kocham", ja tak samo odpowiedziałem, no ale wiadome, dwa wybuchowe charaktery. Druga jest spokojna, ogarnięta, miała facetów ale często rezygnowała z relacji, mówi że ja jestem wyjątkiem bo dla mnie zmieniła całkowicie gust, ogólnie mówiłem jej o wyjeździe to nic sobie z tego nie robi big_smile big_smile Dziewczyny, dlaczego tak komplikujecie, chodzące kostki rubika big_smile


To, że może mieć facetów na pęczki wcale nie oznacza, że w nich przebiera i zmienia jak rękawiczki... mówię to z własnej perspektywy - rzadko kiedy może znaleźć kogoś, z kim będzie miała ciekawą relację. Sentymenty czasem wygrywają. smile

Co do tej drugiej -  nie łatwiej zapytać ją, jak to widzi, skoro już tak bardzo się wkręciłeś? Mówić można wiele. Może ona po prostu traktuje to na luzie i tak naprawdę nie ma w planach się angażować... dlatego nie robi to na niej wrażenia, a wręcz jest na rękę. Tak, "spokojne i ogarnięte" kobiety też tak mają... a wnioskuję, że nie znasz jej zbyt długo, więc nie wiesz, co jej siedzi w głowie. Wybacz za szczerość, ale sama często rezygnowałam z relacji i miałam czas, gdy świadomie wybierałam mężczyzn mieszkających sporo km ode mnie, bo wiedziałam, że nie będę musiała w to dalej brnąć. Sami stwierdzą, że to bez sensu i znajdą inną. Oczywiście nie mówię, że tak jest... to tylko moje zdanie. smile

Fakt, w sumie nie zawsze z każdym znajdziesz wspólny język, czasami lepiej wrócić do czegoś co jest sprawdzone.
Przy tej drugiej sama mnie naciska, cały czas więcej spotkań, jakieś pokazywanie uczyć w miejscu publicznym. To chyba nie jest zupełnie mój świat.

10

Odp: Stara a nowa relacja.

Najpierw dorośnij, a potem wchodź w jakieś związki.
Widać,że ego wystrzeliło.
Skoro "nie wiesz która wybrać" to znaczy że nie kochasz żadnej z nich.
nie baw sie drugim człowiekiem.

11

Odp: Stara a nowa relacja.
Drings napisał/a:
sofialoren napisał/a:
Drings napisał/a:

Ciężko powiedzieć, raczej z tym nie miałaby problemu, to jest typ laski co facetów na pęczki może mieć i masa się nie przy niej kręci smile Ale fakt, przez tak krótki okres czasu raczej ciężko cokolwiek zmienić w zachowaniu. Tak jak mówię, łączy/łączył mnie z nią dosyć ciekawy rodzaj relacji, ona pierwsza powiedziała, że "kocham", ja tak samo odpowiedziałem, no ale wiadome, dwa wybuchowe charaktery. Druga jest spokojna, ogarnięta, miała facetów ale często rezygnowała z relacji, mówi że ja jestem wyjątkiem bo dla mnie zmieniła całkowicie gust, ogólnie mówiłem jej o wyjeździe to nic sobie z tego nie robi big_smile big_smile Dziewczyny, dlaczego tak komplikujecie, chodzące kostki rubika big_smile


To, że może mieć facetów na pęczki wcale nie oznacza, że w nich przebiera i zmienia jak rękawiczki... mówię to z własnej perspektywy - rzadko kiedy może znaleźć kogoś, z kim będzie miała ciekawą relację. Sentymenty czasem wygrywają. smile

Co do tej drugiej -  nie łatwiej zapytać ją, jak to widzi, skoro już tak bardzo się wkręciłeś? Mówić można wiele. Może ona po prostu traktuje to na luzie i tak naprawdę nie ma w planach się angażować... dlatego nie robi to na niej wrażenia, a wręcz jest na rękę. Tak, "spokojne i ogarnięte" kobiety też tak mają... a wnioskuję, że nie znasz jej zbyt długo, więc nie wiesz, co jej siedzi w głowie. Wybacz za szczerość, ale sama często rezygnowałam z relacji i miałam czas, gdy świadomie wybierałam mężczyzn mieszkających sporo km ode mnie, bo wiedziałam, że nie będę musiała w to dalej brnąć. Sami stwierdzą, że to bez sensu i znajdą inną. Oczywiście nie mówię, że tak jest... to tylko moje zdanie. smile

Fakt, w sumie nie zawsze z każdym znajdziesz wspólny język, czasami lepiej wrócić do czegoś co jest sprawdzone.
Przy tej drugiej sama mnie naciska, cały czas więcej spotkań, jakieś pokazywanie uczyć w miejscu publicznym. To chyba nie jest zupełnie mój świat.


Teraz sam sobie odpowiedziałeś na własne pytanie. Widzę, że jesteś na etapie, gdy chyba sam nie wiesz, czego tak naprawdę chcesz/oczekujesz od relacji...  warto  nad tym popracować.

12 Ostatnio edytowany przez Nowe_otwarcie (2023-04-27 20:55:15)

Odp: Stara a nowa relacja.
Drings napisał/a:
sofialoren napisał/a:
Drings napisał/a:

Ciężko powiedzieć, raczej z tym nie miałaby problemu, to jest typ laski co facetów na pęczki może mieć i masa się nie przy niej kręci smile Ale fakt, przez tak krótki okres czasu raczej ciężko cokolwiek zmienić w zachowaniu. Tak jak mówię, łączy/łączył mnie z nią dosyć ciekawy rodzaj relacji, ona pierwsza powiedziała, że "kocham", ja tak samo odpowiedziałem, no ale wiadome, dwa wybuchowe charaktery. Druga jest spokojna, ogarnięta, miała facetów ale często rezygnowała z relacji, mówi że ja jestem wyjątkiem bo dla mnie zmieniła całkowicie gust, ogólnie mówiłem jej o wyjeździe to nic sobie z tego nie robi big_smile big_smile Dziewczyny, dlaczego tak komplikujecie, chodzące kostki rubika big_smile



To, że może mieć facetów na pęczki wcale nie oznacza, że w nich przebiera i zmienia jak rękawiczki... mówię to z własnej perspektywy - rzadko kiedy może znaleźć kogoś, z kim będzie miała ciekawą relację. Sentymenty czasem wygrywają. smile

Co do tej drugiej -  nie łatwiej zapytać ją, jak to widzi, skoro już tak bardzo się wkręciłeś? Mówić można wiele. Może ona po prostu traktuje to na luzie i tak naprawdę nie ma w planach się angażować... dlatego nie robi to na niej wrażenia, a wręcz jest na rękę. Tak, "spokojne i ogarnięte" kobiety też tak mają... a wnioskuję, że nie znasz jej zbyt długo, więc nie wiesz, co jej siedzi w głowie. Wybacz za szczerość, ale sama często rezygnowałam z relacji i miałam czas, gdy świadomie wybierałam mężczyzn mieszkających sporo km ode mnie, bo wiedziałam, że nie będę musiała w to dalej brnąć. Sami stwierdzą, że to bez sensu i znajdą inną. Oczywiście nie mówię, że tak jest... to tylko moje zdanie. smile

Fakt, w sumie nie zawsze z każdym znajdziesz wspólny język, czasami lepiej wrócić do czegoś co jest sprawdzone.
Przy tej drugiej sama mnie naciska, cały czas więcej spotkań, jakieś pokazywanie uczyć w miejscu publicznym. To chyba nie jest zupełnie mój świat.

Czyli co: wracasz do toksyczki? Próbowałem tego, nawet przy ostatnim powrocie miałem uczucie zmarnowanej szansy na wyrwanie się (choć później znów wróciło uczucie uzależnienia od niej), ale to niestety praktycznie zawsze kończy się źle.

13

Odp: Stara a nowa relacja.

Zależy jak bardzo chcesz sobie skomplikować życie

14

Odp: Stara a nowa relacja.
Farmer napisał/a:

Zależy jak bardzo chcesz sobie skomplikować życie

Farmer, niestety częstą cechą toksyczek jest magnetyzm, którego działanie słabnie wystarczająco dopiero po odpowiednio długim odseparowaniu się od toksyczki.

Posty [ 14 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Stara a nowa relacja.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024