Mam 26 lat i tak sobie myślę, obserwując znajomych w podobnym wieku, czy lekko starszych. Zauważyłem, że zbliżając się do 30stki, sporo mężczyzn (bo o nich mi chodzi) - zmienia się mocno na gorsze. Wiadomo, mała część dba o siebie ale jednak większość, jak widzę, to niestety ale mega staro wygląda. Taki wygląd starszego gościa. Mało kto zachowuje taki świeży wygląd. Raczej obserwuje, że większość zaczyna mieć zakola, okrągłą, taka ulaną twarz. Część zarostem nadrabia ale zarost tez suma sumarum postarza
Zastanawiam, czy zachowanie takiej młodzieńczej urody, to duży plus u mężczyzny. Mówię o wyglądaniu znacznie młodziej, niż w rzeczywistości.
To, co napisałem wyżej, to skrajność ale w drugą stronę.
Od paru lat interesuję się mocno pielęgnacją. Oczywiście stosuje, dbam tez o wszystkie aspekty zdrowego życia. Cel jest taki, żeby wyglądać jak najmłodziej (chyba Krzystof Ibisz ma podobne podejscie xD). Często słyszę od kobiet, że myślały, że mam ~20 lat, niektóre myślały, że do szkoły jeszcze chodzę.
No i teraz sobie myślę, czy właśnie imponuje to kobietkom. Młodsze, to wiadomo, biorą za rówieśnika, czy za kogoś w swoim targecie wiekowym i jest okej.
Ciekawi mnie, jakie macie spostrzeżenia?