Cześć.
Czy mogłabym prosić o radę i pomoc ? chodzi o mojego byłego partnera, rozstaliśmy się miesiąc temu , on stwierdził nagle że nie ma uczuć gdzie kilka dni wcześniej widzieliśmy się było dużo czułości, gestów itp. Nie mogłam pogodzić się z jego decyzja więc zaczęłam pytać co się nie stalo że tak nagle że w to nie wierzę że z dnia na dzień można stracić uczucia to otrzymałam odpowiedź że głównie powodem było to że ja odmawiałam mu spania u niego i myślał że ja traktuje tę relację luźno więc wytłumaczyłam mu że chodzi o to że dla mnie to za wcześnie ( pół roku jesteśmy razem) ale że mojej uczucia do niego są ogromne , zależy mi bardzo ale on i tak powiedział że to koniec i koniec kropka. Powiedział że pomimo że kończy związek to chciałby utrzymywać kontakt. Po ostatniej naszej rozmowie ponad dwa tygodnie nie mieliśmy kontaktu więc napisałam do niego "Hej" odpisał i od razu zaczęła się normalna rozmowa i przez tydzień pisaliśmy jak gdyby nigdy nic tylko bez większych uczuć , przez ten tydzień nie zapromowal spotkania ani nie było tematu o nas. Od wczoraj znowu nie mamy kontaktu i trochę Jestem zmieszana bo nie wiem czy mam dalej próbowac , pisać czy czekać na jego ruch ? mam u niego swoję rzeczy więc chciałabym je odebrać i przy okazji się z nim zobaczyć tylko skoro on nic nie pisze na temat spotkania czy moich rzeczy u niego to czy jest sens żebym się mu narzucała?
1 2023-03-26 12:23:13 Ostatnio edytowany przez Takadziewczyna (2023-03-26 14:38:13)
2 2023-03-26 12:49:07 Ostatnio edytowany przez blueangel (2023-03-26 12:50:21)
a u ciebie spicie? bo jak juz topowinnas byc konsekwentna w dwie strony albo wcale. chyba ze sa jakies praktyczne powody, np nie mieszkacie w tym samym miescie, a rano musisz do pracy? inaczej kazdy by mial metlik w glowie.
Cześć.
Czy mogłabym prosić o radę i pomoc ? chodzi o mojego byłego partnera, rozstaliśmy się miesiąc temu , on stwierdził nagle że nie ma uczuć gdzie kilka dni wcześniej widzieliśmy się było dużo czułości, gestów itp. Nie mogłam pogodzić się z jego decyzja więc zaczęłam pytać co się nie stalo że tak nagle że w to nie wierzę że z dnia na dzień można stracić uczucia to otrzymałam odpowiedź że głównie powodem było to że ja odmawiałam mu spania u niego i myślał że ja traktuje tę relację luźno więc wytłumaczyłam mu że chodzi o to że dla mnie to za wcześnie ( pół roku jesteśmy razem) ale że mojej uczucia do niego są ogromne , zależy mi bardzo ale on i tak powiedział że to koniec i koniec kropka. Powiedział że pomimo że kończy związek to chciałby utrzymywać kontakt. Po ostatniej naszej rozmowie ponad dwa tygodnie nie mieliśmy kontaktu więc napisałam do niego "Hej" odpisał i od razu zaczęła się normalna rozmowa i przez tydzień pisaliśmy jak gdyby nigdy nic tylko bez większych uczuć , przez ten tydzień nie zapromowal spotkania ani nie było tematu o nas. Od wczoraj znowu nie mamy kontaktu i trochę Jestem zmieszana bo nie wiem czy mam dalej próbowac , pisać czy czekać na jego ruch ? mam u niego swoję rzeczy więc chciałabym je odebrać i przy okazji się z nim zobaczyć tylko skoro on nic nie pisze na temat spotkania czy moich rzeczy u niego to czy jest sens żebym się mu narzucała?
Polecam przeczytanie tematu:Wstydzi/nie zależy mu. Jeśli ci mówi, że to koniec, zapomnij.
4 2023-03-26 13:08:15 Ostatnio edytowany przez Takadziewczyna (2023-03-26 13:11:43)
a u ciebie spicie? bo jak juz topowinnas byc konsekwentna w dwie strony albo wcale. chyba ze sa jakies praktyczne powody, np nie mieszkacie w tym samym miescie, a rano musisz do pracy? inaczej kazdy by mial metlik w glowie.
U mnie też nie. Tylko się spotykaliśmy u niego ale zawsze wracałam na noc do domu jeśli chodzi w tygodniu to tak dlatego że rano do pracy a w weekendy nie umiem powiedzieć dlaczego chyba tak jak pisałam wcześniej,po prostu było dla mnie za wcześnie na "nocowanie"
Ale czy to jest powód żeby przestać czuć coś do kogoś?
Takadziewczyna napisał/a:Cześć.
Czy mogłabym prosić o radę i pomoc ? chodzi o mojego byłego partnera, rozstaliśmy się miesiąc temu , on stwierdził nagle że nie ma uczuć gdzie kilka dni wcześniej widzieliśmy się było dużo czułości, gestów itp. Nie mogłam pogodzić się z jego decyzja więc zaczęłam pytać co się nie stalo że tak nagle że w to nie wierzę że z dnia na dzień można stracić uczucia to otrzymałam odpowiedź że głównie powodem było to że ja odmawiałam mu spania u niego i myślał że ja traktuje tę relację luźno więc wytłumaczyłam mu że chodzi o to że dla mnie to za wcześnie ( pół roku jesteśmy razem) ale że mojej uczucia do niego są ogromne , zależy mi bardzo ale on i tak powiedział że to koniec i koniec kropka. Powiedział że pomimo że kończy związek to chciałby utrzymywać kontakt. Po ostatniej naszej rozmowie ponad dwa tygodnie nie mieliśmy kontaktu więc napisałam do niego "Hej" odpisał i od razu zaczęła się normalna rozmowa i przez tydzień pisaliśmy jak gdyby nigdy nic tylko bez większych uczuć , przez ten tydzień nie zapromowal spotkania ani nie było tematu o nas. Od wczoraj znowu nie mamy kontaktu i trochę Jestem zmieszana bo nie wiem czy mam dalej próbowac , pisać czy czekać na jego ruch ? mam u niego swoję rzeczy więc chciałabym je odebrać i przy okazji się z nim zobaczyć tylko skoro on nic nie pisze na temat spotkania czy moich rzeczy u niego to czy jest sens żebym się mu narzucała?Polecam przeczytanie tematu:Wstydzi/nie zależy mu. Jeśli ci mówi, że to koniec, zapomnij.
Wiem rozumiem że koniec to koniec ale jednak czuje że może warto się postarać tym bardziej że jak pisaliśmy był bardzo chętny żeby pisać, interesował się bardzoo moim życiem itp
Chodzi o spanie czy seks? Jeśli o seks, to nie trzeba nocować, więc doprecyzuj.
Bo jeśli o seks, to on czuje, że Ciebie nie pociąga, więc nie ma co ciągnąć relacji. Dla faceta uczucie=seks.
Ile macie lat?
Chodzi o spanie czy seks? Jeśli o seks, to nie trzeba nocować, więc doprecyzuj.
Bo jeśli o seks, to on czuje, że Ciebie nie pociąga, więc nie ma co ciągnąć relacji. Dla faceta uczucie=seks.
Ile macie lat?
Tylko chodzi o spanie.. ( jak się domyślam chodziło mu żeby spędzać całe weekendy razem ...mówiłam mu że jestem w stanie to zmienić tylko żeby dał mi szansę to on że już nie tylko ja nie wierze że w przeciągu 4 dni można zmienić zdanie )
seks był.. miałam wrażenie że jeśli o chodzi o seks to dosyć udany.
Mamy 30 lat
To uprawiasz z nim seks, jesteście dorośli i masz opory, żeby po pół roku znajomości, robić problem z jednym noclegiem w tygodniu?
To dziwne, musisz mieć jakiś powód... Nie widzisz w nim partnera na życie, wstydzisz się rodziny? Czego się obawiasz?
To uprawiasz z nim seks, jesteście dorośli i masz opory, żeby po pół roku znajomości, robić problem z jednym noclegiem w tygodniu?
To dziwne, musisz mieć jakiś powód... Nie widzisz w nim partnera na życie, wstydzisz się rodziny? Czego się obawiasz?
Dziś już wiem że to głupie.. widzę w nim partnera na życie dlatego tak bardzo mi zależy żeby to naprawić.
Być może też chodzi o rodzinę, niestety nie wybieramy sobie rodziny, największą moją obawą było że moja rodziną nie przyjmie go dobrze
To uprawiasz z nim seks, jesteście dorośli i masz opory, żeby po pół roku znajomości, robić problem z jednym noclegiem w tygodniu?
To dziwne, musisz mieć jakiś powód... Nie widzisz w nim partnera na życie, wstydzisz się rodziny? Czego się obawiasz?
Dziś już wiem że to głupie.. widzę w nim partnera na życie dlatego tak bardzo mi zależy żeby to naprawić.
Być może też chodzi o rodzinę, niestety nie wybieramy sobie rodziny, największą moją obawą było że moja rodziną nie przyjmie go dobrze
To uprawiasz z nim seks, jesteście dorośli i masz opory, żeby po pół roku znajomości, robić problem z jednym noclegiem w tygodniu?
To dziwne, musisz mieć jakiś powód... Nie widzisz w nim partnera na życie, wstydzisz się rodziny? Czego się obawiasz?
Dziś już wiem że to głupie.. widzę w nim partnera na życie dlatego tak bardzo mi zależy żeby to naprawić.
Być może też chodzi o rodzinę, niestety nie wybieramy sobie rodziny, największą moją obawą było że moja rodziną nie przyjmie go dobrze
12 2023-03-26 18:29:16 Ostatnio edytowany przez Takadziewczyna (2023-03-26 18:32:15)
.
13 2023-03-26 18:35:19 Ostatnio edytowany przez wieka (2023-03-26 18:36:48)
Jak masz obawy co powie rodzina, to możesz całe życie być sama, bo żaden kandydat nie będzie odpowiadał.
W tej sytuacji powinaś mu wyjaśnić swoje dziwne zachowanie, bo on nie wie o co Ci chodziło z tym nocowniem, jednym słowem go okłamałaś, że to za wcześnie, więc nie wiem jak on to odbierze... Może tak, że nie dorosłaś do związku.
Jak masz obawy co powie rodzina, to możesz całe życie być sama, bo żaden kandydat nie będzie odpowiadał.
W tej sytuacji powinaś mu wyjaśnić swoje dziwne zachowanie, bo on nie wie o co Ci chodziło z tym nocowniem, jednym słowem go okłamałaś, że to za wcześnie, więc nie wiem jak on to odbierze... Może tak, że nie dorosłaś do związku.
ale pomimo to chciałam być z nim bo to moje życie więc nie interesuje mnie za bardzo co powie rodzina.
Już mu próbowałam wytłumaczyć to wszystko ale to na marne ...
Ale w dalszym ciągu nie rozumiem jak można stracić uczucie przez taki powód bo mi on nie mówił o tym że dla niego tak bardzoo jest ważne żebym spała u niego tylko oznajmił że to koniec.
Mógł to być niby powód do zerwania, a faktycznie bardziej coś innego mogło mu nie odpowiadać, choć nie dał po sobie poznać.
Skoro już rozmawiałaś, to odpuść. Co z tego, że Ty chcesz z nim być, jak on nie chce.
Mógł to być niby powód do zerwania, a faktycznie bardziej coś innego mogło mu nie odpowiadać, choć nie dał po sobie poznać.
Skoro już rozmawiałaś, to odpuść. Co z tego, że Ty chcesz z nim być, jak on nie chce.
Może ale czuję się z tym źle że tak nagle...
Tylko w jakim celu przez tydzień pisaliśmy jak gdyby nigdy nic, wysyłał moje śmieszne zdjęcia, żartował itp.
Nie jest łatwo odpuścić ..
Może ale czuję się z tym źle że tak nagle...
Tylko w jakim celu przez tydzień pisaliśmy jak gdyby nigdy nic, wysyłał moje śmieszne zdjęcia, żartował itp.
Jeszcze się łudził, że coś będzie, ale przespał się z tą myślą i przemyślał temat.
I stwierdził: Nie, nie pisze się na takie zabawy ...
Ale w dalszym ciągu nie rozumiem jak można stracić uczucie przez taki powód bo mi on nie mówił o tym że dla niego tak bardzoo jest ważne żebym spała u niego tylko oznajmił że to koniec.
To był jeden z powodów.
Nie powiedział tobie o tym jak się z tym czuł i o całej reszcie powodów.
Uczucia nie stracił, ale zdał sobie sprawę, że ten związek do niczego nie prowadzi.
19 2023-03-26 19:40:29 Ostatnio edytowany przez wieka (2023-03-26 19:40:57)
On już wcześniej musiał o tym myśleć, powiedział, że chciałby jednak mieć kontakt, spróbował i doszedł do wniosku, że to nie ma sensu.
Niczego nie dopatruj się w tej ostatniej rozmowie.
Jakby mi na Tobie zależało, bylibyście razem, więc musisz odpuścić, bo nie masz wyjścia.
Skontaktuj się tylko w sprawie odebrania rzeczy, nie narzucaj się, bo to i tak działa odwrotnie.
Mógł to być niby powód do zerwania, a faktycznie bardziej coś innego mogło mu nie odpowiadać, choć nie dał po sobie poznać.
Skoro już rozmawiałaś, to odpuść. Co z tego, że Ty chcesz z nim być, jak on nie chce.
Zgadzam się z Wieką. Nie bardzo wierzę, że to był prawdziwy powód rozstania, skoro bez nocowania był seks. W tym związku coś innego mu nie odpowiadało, o czym nie chce mówić.
Chciał ładnie zakończyć więc zaproponował niezobowiązującą znajomość, a odejście osłodził rozmową, żartami i śmiesznymi zdjęciami, żeby było miło.
Bardzo dziękuję za odpowiedzi, właśnie zależało mi na opinii innych osób.
Ja wiem że jestem osobą uparta i wolę spróbować że czegoś nie zrobiłam niż żałować że nie zrobiłam nic więc pewnie jeszcze będę próbowała do niego dotrzeć. Jak się nie uda to odpuszczę już na pewno , nie będę robiła z siebie wariatki a póki świeża sprawa to warto próbować
.
Ale Ty już zrobiłaś. Pisałaś do niego pierwsza i gadaliście - sama widzisz że ani razu nie wspomniał o "Was". On już nie chce. Pogódź się z tym.
Bardzo dziękuję za odpowiedzi, właśnie zależało mi na opinii innych osób.
Ja wiem że jestem osobą uparta i wolę spróbować że czegoś nie zrobiłam niż żałować że nie zrobiłam nic więc pewnie jeszcze będę próbowała do niego dotrzeć. Jak się nie uda to odpuszczę już na pewno , nie będę robiła z siebie wariatki a póki świeża sprawa to warto próbować .
Przecież już się nie udało. Musi się nie udać 10 razy?
Bardzo dziękuję za odpowiedzi, właśnie zależało mi na opinii innych osób.
Ja wiem że jestem osobą uparta i wolę spróbować że czegoś nie zrobiłam niż żałować że nie zrobiłam nic więc pewnie jeszcze będę próbowała do niego dotrzeć. Jak się nie uda to odpuszczę już na pewno , nie będę robiła z siebie wariatki a póki świeża sprawa to warto próbować.
Czyżby to był prawdziwy powód?
Nie wiem , w dalszym ciągu mi zależy...
Napiszę dziś że chcę odebrać swoje rzeczy.
Takadziewczyna napisał/a:Bardzo dziękuję za odpowiedzi, właśnie zależało mi na opinii innych osób.
Ja wiem że jestem osobą uparta i wolę spróbować że czegoś nie zrobiłam niż żałować że nie zrobiłam nic więc pewnie jeszcze będę próbowała do niego dotrzeć. Jak się nie uda to odpuszczę już na pewno , nie będę robiła z siebie wariatki a póki świeża sprawa to warto próbować.
Czyżby to był prawdziwy powód?
Że jestem osobą uparta? W pewnym sensie tak ale mam do niego uczucia i tu jest pewnie prawdziwy powód
Że jestem osobą uparta? W pewnym sensie tak ale mam do niego uczucia i tu jest pewnie prawdziwy powód
Powodem, że zerwał z tobą są twoje uczucia?
Nie sądzę.
Zachowanie, charakter, itp.
Takadziewczyna napisał/a:Że jestem osobą uparta? W pewnym sensie tak ale mam do niego uczucia i tu jest pewnie prawdziwy powód
Powodem, że zerwał z tobą są twoje uczucia?
Nie sądzę.Zachowanie, charakter, itp.
Zapewniał mnie że to nie był powód ... Już o to pytałam
... największą moją obawą było że moja rodziną nie przyjmie go dobrze
czyli nie widzisz w nim partnera. Daj mu więc spokój.