Witam, jestem tu nowy, mam 19 lat i nie umiem w związki. Chodzę z dziewczyną już 2lata, uważam że jest najlepsza na świecie i nigdy bym jej nie zostawił. Ale gadanie o dobrych stronach na bok. Czuje ze jestem toksyczny, ostatnio moja dziewczyna ma ciężki okres w życiu, prawo jazdy, matura itp. Nie potrafię wspierać nie wiem co mam zrobić, ostatnio się rozstaliśmy ale do siebie wróciliśmy, teraz znowu jest problem. Boję się że moim zachowaniem ją zniszczę, że nie będzie chciała spojrzeć mi w oczy. Czuję się jak burak i cham. Ostatnio pisaliśmy, bo chciałem jej się wyżalić że jestem tylko marnym łepkiem który nic nie Potrafi, Ona odpisała że wszystko będzie dobrze, poczym dopisała "tak jak grałeś sobie na gitarce tak będziesz grał dalej, zajmiesz się bardziej sobą a Ja wrócę na basen". Wydaje mi się że to już koniec i niema co ratować. Ale może ktoś widzi to inaczej.
... ostatnio moja dziewczyna ma ciężki okres w życiu, prawo jazdy, matura itp. Nie potrafię wspierać nie wiem co mam zrobić,
Ona nie potrzebuje wsparcia. Wiele dziewczyn ma maturę, prawo jazdy...
Co masz zrobić? Najlepiej nie dokładać problemów.
Dziewczyna chce mieć chłopaka, aby czuć się szczęśliwszą.
Na pewno nie chce mieć chłopaka, aby mieć więcej problemów na głowie.
Na przykład takich problemów:
... chciałem jej się wyżalić że jestem tylko marnym łepkiem który nic nie Potrafi,
Co ma z Tobą dziewczyna? Musi wysłuchiwać żali...
Marzy o spotkaniach z Tobą, boooo? Bo marzy aby słuchać żali?
Ona odpisała że wszystko będzie dobrze, poczym dopisała "tak jak grałeś sobie na gitarce tak będziesz grał dalej, zajmiesz się bardziej sobą a Ja wrócę na basen". Wydaje mi się że to już koniec i niema co ratować. Ale może ktoś widzi to inaczej
To już dziewczyna sobie zdecyduje co chce...