Nie wiem czy jestem nienormalna ze mi to przeszkadza i ze czuję się niewystarczająca. Mianowicie, od początku związku widziałam, ze moj facet obserwuje na Instagramie półnagie laski w ponczochach, wstawiające zdjęcia w wiadomym celu. Nie podobalo mi się to, wiec pewnego dnia kiedy przy mnie oglądał Instagrama zapytalam go czemu to obserwuje, on stwierdził ze to stare, wiec kazalam mu wejść w swoich obserwowany i pokazałam, czy to wszystko tez jest stare. On się niesamowicie wściekł, nawet nie przeprosił ale w złości powiedział ze on usuwa Instagrama, ze jeszcze moze fejsa ma usunąć, mimo ze nie kazalam mu nic takiego robić, powiedziałam tylko ze mi się to nie podoba. Minął jakiś czas, okazalo się ze jak nie ma Instagrama, to na tiktoku robi to samo i wmawiał mi ze samo mu się wyświetla, robiąc ze mnie debila i myśląc ze nie wiem jak działają algorytmy. Pisałam mu już tyle razy, ze przez to wszystko się dla niego specjalnie starałam w łóżku i kupiłam sobie takie fikuśne stroje, pończochy, bo nie chciałam byc gorsza od tego co ogląda. Mówiłam mu ze czuję ze nie ma do mnie szacunku, ze czuję się nieatrakcyjna, niewystarczająca, ze woli oglądać inne niż mnie. On niby zrozumiał. Tiktoka przy mnie nawet nie oglada, wiec wiem co tam mogę znaleźć. Ostatnio się okazało, ze nawet na fejsie ogląda na marketplace baby co wstawiają jakieś ubrania, oczywiście bardzo skąpe. Boli mnie to, bo staram się wyglądać jak najlepiej, faceci się za mną oglądają, a on i tak będzie wolał popatrzeć na inne. Już nie mówię o tym ze te co ogląda mają duze piersi, blond włosy, a ja jestem całkowitym przeciwieństwem i jak to zobaczyłam to po prostu poczułam się jakbym dostała w policzek. Czy wasi faceci tez to robią, czy ja jestem jakąś nienormalna ze czuję ze to nie jest w porządku?
Ten typ tak ma, co zrobisz...
Większość poradników uczy nas, że mając wysokie poczucie własnej wartości żadna z nas nie powinna czuć się niekomfortowo z faktem, że nasz mąż lub partner popatrzy na inne kobiety, szczególnie w internecie, w końcu to wzrokowcy. Przecież wszyscy wiemy, że to tylko chwilowa, wirtualna odskocznia i bardziej rozrywka, niż poważne zagrożenie. Jak najszybciej "napraw siebie", swoje poczucie własnej wartości, swoje problemy, ale to tylko moja opinia.
Czy ogólnie partner jest nieobecny, odbija się to na waszym wspólnym czasie, na waszym seksie?
Kontrola, pilnowanie faceta, sprawdzanie i śledzenie historii odwiedzanych stron tylko potęguje Twój stres i nieufność, a nie pomaga w rozwiązaniu problemu. Jeżeli czujesz, że jest to dla Ciebie istotna nie do przeskoczenia kwestia – bardzo ważna jest szczera rozmowa, komunikacja. Partner oskarżany o ukrywanie takich aktywności najczęściej zaprzecza, czuje się kontrolowany, oddala się od partnerki i często atakuje...
Zawsze możecie oglądać razem kobiety i mężczyzn...
Ja np. ogladam sobie różnych mężczyzn w Internecie, ubranych, półnagich, no lubię. Partner o tym wie, sam też sobie poogląda kobiety i byłabym naiwną myśląc, że jest inaczej, czasem nawet sobie coś pokazujemy. Nie przeszkadza mi to, nie jestem zazdrosna, nie boję się o nic. Ale to ja. Seks mamy regularny, dobry, czuję się wystarczająca, nie porównuje się. Dlatego jak pisałam na początku, popracuj nad poczuciem własnej wartości
No właśnie seks jest coraz rzadszy, a facet do tego ma problem z pozostaniem we wzwodzie i mam wrażenie ze po prostu ma jakieś wygórowanie oczekiwania przez to wszystko
Czyli Pan nam odpływa, nie dobrze : )
Jeśli już wasz związek na tym cierpi to ja mam podstawowe pytanie, powiedziałaś mu to co nam napisałaś? Czy powiedziałaś szczerze, że cytuję "seks jest coraz rzadszy, a facet do tego ma problem z pozostaniem we wzwodzie i mam wrażenie ze po prostu ma jakieś wygórowanie oczekiwania przez to wszystko". Bo moze jest tak jak piszesz, moze odplynął, Może on nie ma refleksji, nie kojarzy jednego z drugim a taka informacja bedzie jak obuchem w głowę? To jakiś Pan musiałby się wypowiedzieć może. Długo jesteście razem?
Mówiłam mu już kiedyś wcześniej, ze moze za dużo ogląda pewnych rzeczy i to przez to, a on się obraził oczywiście i zapytał gdzie ja to wyczytałam, ze pewnie na jakiejś stronie dla bab. Jesteśmy ze sobą prawie 2 lata.
No to zmarnowałaś 2 lata.
Szkoda marnować go więcej na takiego faceta.
Chłop widzi że jego zachowanie ci nie pasuje (słusznie), że jest dla ciebie krzywdzące, wpędza cie w kompleksy,negatywnie odbija sie na waszym współżyciu...
I co robi?
ano brnie w to dalej.
Nie okazując ci ani grama szacunku
Chcesz być z kimś kto cie nie szanuje, i kogo nie interesuje twoje dobro?
Nie rozumiem twojego zachowania, juz dawno powinnaś z nim zerwać.
Taka dygresja:
Czy tylko mi sie wydaje że jak ktoś ma instagrama/tik toka to jakoś źle rokuje do stałego związku?
Kobietka97 napisał/a:R_ita2 napisał/a:Czyli Pan nam odpływa, nie dobrze : )
Jeśli już wasz związek na tym cierpi to ja mam podstawowe pytanie, powiedziałaś mu to co nam napisałaś? Czy powiedziałaś szczerze, że cytuję "seks jest coraz rzadszy, a facet do tego ma problem z pozostaniem we wzwodzie i mam wrażenie ze po prostu ma jakieś wygórowanie oczekiwania przez to wszystko". Bo moze jest tak jak piszesz, moze odplynął, Może on nie ma refleksji, nie kojarzy jednego z drugim a taka informacja bedzie jak obuchem w głowę? To jakiś Pan musiałby się wypowiedzieć może. Długo jesteście razem?
Mówiłam mu już kiedyś wcześniej, ze moze za dużo ogląda pewnych rzeczy i to przez to, a on się obraził oczywiście i zapytał gdzie ja to wyczytałam, ze pewnie na jakiejś stronie dla bab. Jesteśmy ze sobą prawie 2 lata.
To przykro mi bardzo, ale chyba marnujesz czas na kogoś kto ma w głębokim poważaniu Twoje samopoczucie, Twoje stany psychiczne, reaguje jak dziecko (obraża się), brnie dalej w zachowania, które Tobie nie pasują. Jeśli rozmowy nie przynoszą rezultatów to tutaj nie ma o czym mówić, przykro mi....
Szeptuch, my nie mamy instagramów ani żadnych tych nowych wynalazków a dostęp do takich treści i tak jest.
Tylko właśnie chodzi o to, ze z resztą rzeczy nie wygląda to tak jakby miał mnie gdzieś. Dba o mnie, opiekuje się mną kiedy jest mi źle, przyjeżdża po mnie do pracy, bo na razie nie mam swojego samochodu, ogólnie jeździł do mnie 400 kilometrów zanim nie zamieszkaliśmy razem, wykańcza dla nas piętro w domu po pracy ... Ze wszystkim jest super, ale ta jedna rzecz nie daje mi spokoju i nie rozumiem czemu nie może zrobić dla mnie tego o co go proszę i z czym czuję się źle, czemu on nie może tego zrozumieć że mi jest zwyczajnie przykro.
Odpłynął, bo ma problem z seksem/wzwodem/orgazmem/libido, potrzebuje dodatkowych bodźców... Tylko do czego... prawdopodobnie tak się zaspokaja.
Dlatego mimo, że Cię kocha, jak zakładam, nie sprawdza się w roli kochanka a, że mężczyźni nie lubią przyznawać się do swoich słabości, to masz taki pasztet...
Nie wiem czy da się z nim porozmawiać na ten temat, ale powinnaś zacząć od braku waszej intymności, w czym on widzi przyczynę, jak nic z tym nie zrobisz będzie tylko gorzej.
Nie ma się czym przejmować, u większości mężczyzn to normalne. Skoro w pozostałych aspektach jest w porządku, to po co rozmyślać o takich błahostkach? Kocha cię, a to, że czasem sobie popatrzy na inną, o niczym nie świadczy.
Ehh, nie wiem, chłopak dalej wielce obrażony ze "się go czepiam i jestem chorobliwie zazdrosna". Moze i jestem ale co jest dziwnego w tym ze chce zeby to mnie podziwiał i żebym byla dla niego jedyną. Stroiłam się ostatnio specjalnie, bo mieliśmy wyjść, zrobiłam włosy, założyłam sukienkę i nie usłyszałam nawet ze ładnie wyglądam.
9 2023-01-23 11:52:54 Ostatnio edytowany przez Kaszpir007 (2023-01-23 11:53:59)
Fajnie ...
2 lata i już problemy z sexem a facet notorycznie przegląda zdjęcia obcych kobiet ..
nawet jakby miał te problemy to są tabletki i naprawdę problem znika ..
Często problem jest w głowie a nie w sprzęcie 
Dla mnie to brak szacunku i całkowite olewanie ciebie ..
Widać jest od tego uzależniony i wcale bym się nie zdziwił że robi sobie dobrze przy takich zdjęciach a ty go juz nie podniecasz ..
Szczerze mówiąc dla mnie związek bez sensu od samego poczatku. On powinien być w ciebie wpatrzony a nie w zdjęcia obcych kobiet ..
10 2023-01-23 12:01:15 Ostatnio edytowany przez wieka (2023-01-23 12:01:54)
Ehh, nie wiem, chłopak dalej wielce obrażony ze "się go czepiam i jestem chorobliwie zazdrosna". Moze i jestem ale co jest dziwnego w tym ze chce zeby to mnie podziwiał i żebym byla dla niego jedyną. Stroiłam się ostatnio specjalnie, bo mieliśmy wyjść, zrobiłam włosy, założyłam sukienkę i nie usłyszałam nawet ze ładnie wyglądam.
Przecież on nie ogląda bez powodu, więc nie czepiaj się o to, bo problem jest głębszy, a Ty starasz się bagatelizować to, co pod tym się kryje.
Fajnie ...
2 lata i już problemy z sexem a facet notorycznie przegląda zdjęcia obcych kobiet ..
nawet jakby miał te problemy to są tabletki i naprawdę problem znika ..
Często problem jest w głowie a nie w sprzęcieDla mnie to brak szacunku i całkowite olewanie ciebie ..
Widać jest od tego uzależniony i wcale bym się nie zdziwił że robi sobie dobrze przy takich zdjęciach a ty go juz nie podniecasz ..
Szczerze mówiąc dla mnie związek bez sensu od samego poczatku. On powinien być w ciebie wpatrzony a nie w zdjęcia obcych kobiet ..
Dokładnie, z tym, że tabletki w tym wieku nie rozwiązują sprawy, prędzej terapia od uzależnień.
Fajnie ...
2 lata i już problemy z sexem a facet notorycznie przegląda zdjęcia obcych kobiet ..
nawet jakby miał te problemy to są tabletki i naprawdę problem znika ..
Często problem jest w głowie a nie w sprzęcieDla mnie to brak szacunku i całkowite olewanie ciebie ..
Widać jest od tego uzależniony i wcale bym się nie zdziwił że robi sobie dobrze przy takich zdjęciach a ty go juz nie podniecasz ..
Szczerze mówiąc dla mnie związek bez sensu od samego poczatku. On powinien być w ciebie wpatrzony a nie w zdjęcia obcych kobiet ..
Czyli w końcu to nie jest normalne jak niektórzy mówią, ze to nic takiego ze facet sobie pooglada od czasu do czasu i ze niby tego potrzebuje? Bo ja już mam mętlik w głowie i nie wiem co mam myśleć, czy serio jestem jakas przerwazliwiona, czy wszyscy tacy są, czy o co chodzi.
Musisz się zdecydować czy dla Ciebie ważniejszy jest udany seks czy nie oglądanie tych zdjęć?
Nie byłoby jeszcze nic złego w oglądaniu, powiedzmy ma taki fetysz, gdyby nie jego problemy łóżkowe.
Już sama nie wiem jak nam zacząć z nim o tym rozmawiać żeby znowu się nie obrażał i nie robił mi wyrzutów i naprawdę zrozumiał ze jest mi źle z tym co robi. Przecież nie powie mi ze woli sobie zrobić dobrze do zdjec niz ze mną, nie wiem już naprawdę co robic, chce, żeby bylo między nami dobrze.
- Lady Loka
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Już sama nie wiem jak nam zacząć z nim o tym rozmawiać żeby znowu się nie obrażał i nie robił mi wyrzutów i naprawdę zrozumiał ze jest mi źle z tym co robi. Przecież nie powie mi ze woli sobie zrobić dobrze do zdjec niz ze mną, nie wiem już naprawdę co robic, chce, żeby bylo między nami dobrze.
Skoro cierpi na tym Wasz seks, to najlepiej prosto z mostu. Chociaż na i tak na Twoim miejscu przygotowałabym się na rozstanie, bo to już taka reanimacja trupa się robi.
- SaraS
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Fajnie ...
2 lata i już problemy z sexem a facet notorycznie przegląda zdjęcia obcych kobiet ..
nawet jakby miał te problemy to są tabletki i naprawdę problem znika ..
Często problem jest w głowie a nie w sprzęcieDla mnie to brak szacunku i całkowite olewanie ciebie ..
Widać jest od tego uzależniony i wcale bym się nie zdziwił że robi sobie dobrze przy takich zdjęciach a ty go juz nie podniecasz ..
Szczerze mówiąc dla mnie związek bez sensu od samego poczatku. On powinien być w ciebie wpatrzony a nie w zdjęcia obcych kobiet ..
Tylko że tabletki zadziałają, jeśli on ma jakieś problemy natury fizycznej. Jeżeli nie będzie podniecony autorką, seksem z nią itd. (a zgaduję, że w tym leży problem), to może je jeść nawet tonami i nic mu to nie da, bo one podniecenia nie wywołają z powietrza.
Pan się zapewne uzależnił od tego, co ogląda w sieci i tylko to będzie budziło w nim podniecenie. Biorąc pod uwagę, że jak już jest wzwód, to on i tak traci go w czasie seksu, stawiam, że tak samo mógł uzależnić się od masturbacji; to tych bodźców potrzebuje, by utrzymać wzwód i mieć orgazm, a nie "zwykłego" seksu.
Co zrobić? Ty nic nie możesz, jeśli on nie będzie chciał. On by się teraz musiał, powiedzmy, "oduzależnić" od bodźców wzrokowych i ew. dotykowych, a przyzwyczaić na nowo do tego, co jest podczas seksu z kobietą. Możliwe, ale wymaga pracy i ew. psychoterapii pod okiem seksuologa/terapeuty uzależnień/kogoś, kto zna się na rzeczy.
Czyli w końcu to nie jest normalne jak niektórzy mówią, ze to nic takiego ze facet sobie pooglada od czasu do czasu i ze niby tego potrzebuje? Bo ja już mam mętlik w głowie i nie wiem co mam myśleć, czy serio jestem jakas przerwazliwiona, czy wszyscy tacy są, czy o co chodzi.
Wiesz obejrzenie bardzo sporadyczne pornuska czy jakiegoś filmu porno to nic strasznego . Sam czasami coś sobie obejrzę.
Ale co innego jak jest od tego się uzależnionym i czerpiącym z tego podniecenie ...
Dla mnie twój facet jest uzależniony i był już uzależniony od samego początku związku. Teraz po prostu bardziej się kryje.
Zapewne przy tych filmikach , zdjęciach się zaspokaja seksualnie i normalny sex go już nie podnieca.
Dla mnie szkoda nerwów na taki związek. Co innego jakby sam powiedział że jest uzależniony i chciał z tym walczyć , a z tego co mówisz to oszukuje Cię i cię olewa ...
18 2023-01-23 23:13:52 Ostatnio edytowany przez sofialoren (2023-01-23 23:18:23)
Ten typ tak ma, co zrobisz...
Większość poradników uczy nas, że mając wysokie poczucie własnej wartości żadna z nas nie powinna czuć się niekomfortowo z faktem, że nasz mąż lub partner popatrzy na inne kobiety, szczególnie w internecie, w końcu to wzrokowcy. Przecież wszyscy wiemy, że to tylko chwilowa, wirtualna odskocznia i bardziej rozrywka, niż poważne zagrożenie. Jak najszybciej "napraw siebie", swoje poczucie własnej wartości, swoje problemy, ale to tylko moja opinia.
Czy ogólnie partner jest nieobecny, odbija się to na waszym wspólnym czasie, na waszym seksie?
Kontrola, pilnowanie faceta, sprawdzanie i śledzenie historii odwiedzanych stron tylko potęguje Twój stres i nieufność, a nie pomaga w rozwiązaniu problemu. Jeżeli czujesz, że jest to dla Ciebie istotna nie do przeskoczenia kwestia – bardzo ważna jest szczera rozmowa, komunikacja. Partner oskarżany o ukrywanie takich aktywności najczęściej zaprzecza, czuje się kontrolowany, oddala się od partnerki i często atakuje...
Zawsze możecie oglądać razem kobiety i mężczyzn...
Ja np. ogladam sobie różnych mężczyzn w Internecie, ubranych, półnagich, no lubię. Partner o tym wie, sam też sobie poogląda kobiety i byłabym naiwną myśląc, że jest inaczej, czasem nawet sobie coś pokazujemy. Nie przeszkadza mi to, nie jestem zazdrosna, nie boję się o nic. Ale to ja. Seks mamy regularny, dobry, czuję się wystarczająca, nie porównuje się. Dlatego jak pisałam na początku, popracuj nad poczuciem własnej wartości
Już sama nie wiem jak nam zacząć z nim o tym rozmawiać żeby znowu się nie obrażał i nie robił mi wyrzutów i naprawdę zrozumiał ze jest mi źle z tym co robi. Przecież nie powie mi ze woli sobie zrobić dobrze do zdjec niz ze mną, nie wiem już naprawdę co robic, chce, żeby bylo między nami dobrze.
Dlatego nie mów o tych zdjęciach, tylko o braku bliskości między wami, o swoich potrzebach w tym zakresie i jak ma problem niech coś zrobi w tym kierunku.
Ale z takimTwoim lekkim podejściem do tematu nic się nie zmieni, myślę, że tylko Twoja twarda postawa, mogłaby go skłonić do terapii /leczenia, bo to może mieć podłoże psychiczne jak i somatyczne.
Bo z czasem będzie tylko gorzej.
Powiedziałam mu co czuje i o co chodzi, a on nawet się do tego nie odniósł ze mi przykro, tylko stwierdzil ze ja robię jakieś zgrzyty zawsze i zawsze nagadam i naobrażam się i później jest jego wina i tylko jego i ze jak mi się nudzi to mam sobie znaleźć jakieś zajęcie, a nie ze jak się wkurzę to mu wypominam jakieś dupy i to ze niby się zle z tym czuję.
Nie wiem co mam już mu powiedzieć.
Powiedziałam mu co czuje i o co chodzi, a on nawet się do tego nie odniósł ze mi przykro, tylko stwierdzil ze ja robię jakieś zgrzyty zawsze i zawsze nagadam i naobrażam się i później jest jego wina i tylko jego i ze jak mi się nudzi to mam sobie znaleźć jakieś zajęcie, a nie ze jak się wkurzę to mu wypominam jakieś dupy i to ze niby się zle z tym czuję.
Nie wiem co mam już mu powiedzieć.
Kolejna co próbuje kogoś zmienić, bez jego woli zmiany.
