Walczyć czy odpuścić? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Walczyć czy odpuścić?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 20 ]

Temat: Walczyć czy odpuścić?

Witajcie,

Mam zagwozdkę związaną z dziewczyną poznaną w październiku 2022 r. Nie chcę rozmawiać na ten temat z przyjaciółmi bo mam już 35 lat i nie chcę wyjść na słabego faceta, a plotki roznoszą się szybko.

Otóż, w sierpniu zakończyłem swój 5 letni związek, bez kłótni, po prostu uznaliśmy, że uczucie wygasło. Po tym postawiłem na zmiany, zacząłem od pracy i już we wrześniu wylądowałem w nowej firmie. Po miesiącu pracy jedna z koleżanek zaprosiła mnie na domówkę gdzie poznałem inną dziewczynę z biura. 10 lat młodsza, w podobnym czasie zakończyła swój 6 letni związek przez brak zainteresowania partnera, brak okazywania uczuć itd. Zaczęliśmy się widywać z ustaleniem, że nie chcemy obecnie związku, chcemy pobyć sami, odbudować siebie i może kiedyś spojrzymy na płeć przeciwną inaczej. Niestety, nasze spotkania przyspieszyły, widzieliśmy się w pracy, widzieliśmy codziennie przez 2 miesiące wieczorami. Sam miałem momenty zniechęcenia, ale z reguły staram się o partnerkę więc nie chciałem jej sprawiać przykrości. Nadeszła impreza firmowa i niestety zrobiłem jej scenę zazdrości. Wybaczyła mi już na drugi dzień, ale sama powiedziała, że w jej sercu coś pękło i nie umie tego naprawić ot tak. Mimo wszystko spędzaliśmy czas wolny razem, poznałem jej siostrę i przyjaciółkę, ona moich przyjaciół. Aż przed świętami zapytałem czy coś się zmieniło bo czuję jak się oddala, wtedy potwierdziła, że nie umie w sobie tego odbudować. Mieliśmy się nie widzieć, ale przyjechała w 1 święto, odjechała w drugie wieczorem. Sylwester był u mnie, pomogła mi przystroić, ale stwierdziła, że jedzie do siostry mimo, że w drodze pisała, że jeszcze się zastanawiała czy wrócić.
Nowy rok, znów to samo, spotkania, okazywanie emocji, ale gdy dochodziło do rozmów, zniechęcała się.  W ostatnią niedzielę przyjechała do południa sama do mnie, ale niestety miałem już dość tych skrajnych emocji i powiedziałem żebyśmy dali sobie czas, że jeśli się stęsknimy to porozmawiamy. Zgodziła się, po czym da drugi dzień zadzwoniła, praktycznie powtarzając moje słowa, że potrzebuję odpoczynku, chce zobaczyć czy będzie jej mnie brakować. W pracy się widujemy, tylko "cześć", w przelocie kilka słów.

Pytanie brzmi, co mam zrobić, jak Wy to oceniacie?

Dziękuję i pozdrawiam

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Walczyć czy odpuścić?

Po pierwsze dlaczego podzielenie się swoimi rozterkami z bliskimi miałoby świadczyć że jesteś "słabym facetem"? Właśnie przez takie myślenie mamy w Polsce rekordowe wskaźniki samobójstw wśród mężczyzn hmm

Po drugie, czy Tobie ta aktualna sytuacja odpowiada? Walczyć ale o kogo? Dziewczyna ewidentnie nie jest jeszcze gotowa na relację ale nie chce stracić kontaktu z Tobą, bo pewnie wie, że oczekujesz albo związku albo niczego, nic pomiędzy. I wygląda na to że już podjęła decyzję.

3

Odp: Walczyć czy odpuścić?

Nic nie robić. Odpuścić sobie tę znajomość.

4

Odp: Walczyć czy odpuścić?

Rozmawiałem ze znajomą parą, Ona twierdzi, że czas pójść dalej bo sam niepotrzebnie się blokuję, On, że na starą miłość potrzebna jest nowa. I tak w kółko, dlatego potrzebuję porady z zewnątrz.

Absolutnie nie odpowiada mi ta sytuacja i staram sobie powoli to wszystko układać, sam przestałem szukać kontaktu z racji, że wiem, iż kobiety nie lubią mieć wszystkiego na tacy, tracą zainteresowanie. Gdzieś tli się we mnie nadzieja, że odpuściłem i jej może mnie zabraknąć, ale raczej nie nastawiam się.

5

Odp: Walczyć czy odpuścić?
wieka napisał/a:

Nic nie robić. Odpuścić sobie tę znajomość.

Jest to o tyle trudne, że pracujemy razem, w innym dziale, ale na tym samym piętrze. Czasem już się gubię jak się zachować...

6

Odp: Walczyć czy odpuścić?
Foxterier napisał/a:

Po pierwsze dlaczego podzielenie się swoimi rozterkami z bliskimi miałoby świadczyć że jesteś "słabym facetem"? Właśnie przez takie myślenie mamy w Polsce rekordowe wskaźniki samobójstw wśród mężczyzn hmm

Po drugie, czy Tobie ta aktualna sytuacja odpowiada? Walczyć ale o kogo? Dziewczyna ewidentnie nie jest jeszcze gotowa na relację ale nie chce stracić kontaktu z Tobą, bo pewnie wie, że oczekujesz albo związku albo niczego, nic pomiędzy. I wygląda na to że już podjęła decyzję.

Rozmawiałem ze znajomą parą, Ona twierdzi, że czas pójść dalej bo sam niepotrzebnie się blokuję, On, że na starą miłość potrzebna jest nowa. I tak w kółko, dlatego potrzebuję porady z zewnątrz.

Absolutnie nie odpowiada mi ta sytuacja i staram sobie powoli to wszystko układać, sam przestałem szukać kontaktu z racji, że wiem, iż kobiety nie lubią mieć wszystkiego na tacy, tracą zainteresowanie. Gdzieś tli się we mnie nadzieja, że odpuściłem i jej może mnie zabraknąć, ale raczej nie nastawiam się.

7

Odp: Walczyć czy odpuścić?

Nie popadaj w iluzję akcji. Nic nie rób, bądź kulturalny, traktuj ją jak każdą inną kobietę. Kobiety są czasami jak koty, przychodzą i odchodzą kiedy chcą, a jak je gonisz to uciekają.
Co to była za scena zazdrości, którą jej zgotowałeś? Bo jeśli zrobiłeś jakieś świństwo, to nic dziwnego, że panna nie umie się zdecydować.

8

Odp: Walczyć czy odpuścić?
Przyszly_maz napisał/a:

Nie popadaj w iluzję akcji. Nic nie rób, bądź kulturalny, traktuj ją jak każdą inną kobietę. Kobiety są czasami jak koty, przychodzą i odchodzą kiedy chcą, a jak je gonisz to uciekają.
Co to była za scena zazdrości, którą jej zgotowałeś? Bo jeśli zrobiłeś jakieś świństwo, to nic dziwnego, że panna nie umie się zdecydować.

Jasne, staram się zachowywać normalnie, "cześć", jak trzeba porozmawiać to na zupełnym luzie choć wewnątrz coś mnie blokuje, natomiast nie pokazuję tego.

Mój błąd, ale chyba zbyt dużo alkoholu i ubzdurałem sobie,  że bawi się z innymi lepiej niż ze mną. Do końca wszystkiego nie pamiętam, ale wyjaśniliśmy to, przeprosiłem. Sama doceniła to, że potrafię przyznać się do błędu.

9

Odp: Walczyć czy odpuścić?
Makary07 napisał/a:

Mój błąd, ale chyba zbyt dużo alkoholu i ubzdurałem sobie,  że bawi się z innymi lepiej niż ze mną. Do końca wszystkiego nie pamiętam, ale wyjaśniliśmy to, przeprosiłem. Sama doceniła to, że potrafię przyznać się do błędu.

Może wcale nie byłeś w błędzie? Jeżeli coś było na rzeczy, to w sumie jej zachowanie staje się bardziej zrozumiałe. Możliwe, że chce się oddalić, by zobaczyć, czy z kimś innym coś nie wyjdzie.

10

Odp: Walczyć czy odpuścić?
Roxann napisał/a:
Makary07 napisał/a:

Mój błąd, ale chyba zbyt dużo alkoholu i ubzdurałem sobie,  że bawi się z innymi lepiej niż ze mną. Do końca wszystkiego nie pamiętam, ale wyjaśniliśmy to, przeprosiłem. Sama doceniła to, że potrafię przyznać się do błędu.

Może wcale nie byłeś w błędzie? Jeżeli coś było na rzeczy, to w sumie jej zachowanie staje się bardziej zrozumiałe. Możliwe, że chce się oddalić, by zobaczyć, czy z kimś innym coś nie wyjdzie.


Raczej nic nie zauważyłem, a jestem dość ostrożny. Przez ostatni okres nadal spędzaliśmy wspólne wieczory, w innym przypadku sama by do tego nie dążyła. Ale...w obecnych czasach są różne możliwości, może pojawił się ktoś z dawnych lat, o kogo zabiegała, pojawiła się szansa i stąd krok wstecz ode mnie. Wszystko jest możliwe.

No nic, myślę, że najlepszy rozwiązaniem będzie odcięcie się, nie czekać na nic, odpuścić. Niestety ciężko mi już sobie wyobrazić pierwszy krok z mojej strony po tylu rozmowach, ale jeśli Ona tego nie zrobi to tak miało być. Pozostanie spotykanie się w pracy, ale z czasem mam nadzieję te emocję miną. I masz rację, uśmiech, przywitanie, traktowanie jak każdą inną kobietę. Tyle mi pozostało.

Odp: Walczyć czy odpuścić?

Na każdym kroku Ty dajesz jej znak że dajesz krok wstecz. Ona jest cały czas zainteresowana. Zdecyduj się chłopie w końcu. Jesteś facetem czy pizdą. Ona chce z Tobą być, a Ty się miotasz.

12

Odp: Walczyć czy odpuścić?
Perwersyjny za to szczupł napisał/a:

Na każdym kroku Ty dajesz jej znak że dajesz krok wstecz. Ona jest cały czas zainteresowana. Zdecyduj się chłopie w końcu. Jesteś facetem czy pizdą. Ona chce z Tobą być, a Ty się miotasz.

Czasem trzeba zrobić krok wstecz, jeśli chce odpocząć i zobaczyć czy nadal jej mnie brakuje to uszanowałem tą decyzję. To chyba normalne ?

13

Odp: Walczyć czy odpuścić?
Perwersyjny za to szczupł napisał/a:

Na każdym kroku Ty dajesz jej znak że dajesz krok wstecz. Ona jest cały czas zainteresowana. Zdecyduj się chłopie w końcu. Jesteś facetem czy pizdą. Ona chce z Tobą być, a Ty się miotasz.


Czym jest zainteresowana? Robieniem mu ciągle wyrzutów, że się zablokowała emocjonalnie? Po co gość ma to tolerować skoro może mieć spokój i poznać kobietę, która będzie się uśmiechać na jego widok, a nie grać mu na emocjach? Nic na siłę. Te typowe 'pizdy' za przeproszeniem, właśnie biegają za babami, które są niepewne i grają w gierki. Po co to komu? Normalny facet może spróbować raz, może dwa a jak piłeczka z drugiej strony nie zostanie odbita z minimum taką samą energią, to mówi się 'next' i tyle. Tego kwiatu pół światu.

14

Odp: Walczyć czy odpuścić?
Przyszly_maz napisał/a:
Perwersyjny za to szczupł napisał/a:

Na każdym kroku Ty dajesz jej znak że dajesz krok wstecz. Ona jest cały czas zainteresowana. Zdecyduj się chłopie w końcu. Jesteś facetem czy pizdą. Ona chce z Tobą być, a Ty się miotasz.


Czym jest zainteresowana? Robieniem mu ciągle wyrzutów, że się zablokowała emocjonalnie? Po co gość ma to tolerować skoro może mieć spokój i poznać kobietę, która będzie się uśmiechać na jego widok, a nie grać mu na emocjach? Nic na siłę. Te typowe 'pizdy' za przeproszeniem, właśnie biegają za babami, które są niepewne i grają w gierki. Po co to komu? Normalny facet może spróbować raz, może dwa a jak piłeczka z drugiej strony nie zostanie odbita z minimum taką samą energią, to mówi się 'next' i tyle. Tego kwiatu pół światu.


Podjąłem rozmowę raz, powiedziałem, że nic na siłę, że jeśli coś się kończy to trzeba to zaakceptować, czas pokaże. Ale gdzieś tam z tyłu głowy mam myśli, że nie do końca wszystko zostało wyjaśnione szczerze. Zastanawiam się nad dzisiejszym wieczornym spotkaniem, jeśli nadal będzie taka sama reakcja to wtedy będę pewien, że czas odpuścić. Myślisz, że warto podjąć tę rozmowę czy już zostawić  skoro padły pewne ustalenia ?

15

Odp: Walczyć czy odpuścić?

Ale czy sam wiesz Autorze, o co Tobie chodzi? bo ja nie zrozumiałam. Najpierw zakładasz, że nie chcesz związku, ale pomimo tego się spotykasz ze sporo młodszą dziewczyną, i to często. Była to relacja tylko platoniczna, przyjacielska czy z intymnością i seksem? W międzyczasie odczuwasz zniechęcenie. Nie piszesz nic o uczuciach, że się w niej np. zakochałeś. A tu nagle robisz scenę zazdrości jakby była Twoją partnerką. Strasznie to chaotyczne i źle świadczy o Tobie - może najpierw przejdź żałobę po poprzedniej relacji, odpocznij a nie rzucaj się w kolejne związki.

16

Odp: Walczyć czy odpuścić?
szeptem napisał/a:

Ale czy sam wiesz Autorze, o co Tobie chodzi? bo ja nie zrozumiałam. Najpierw zakładasz, że nie chcesz związku, ale pomimo tego się spotykasz ze sporo młodszą dziewczyną, i to często. Była to relacja tylko platoniczna, przyjacielska czy z intymnością i seksem? W międzyczasie odczuwasz zniechęcenie. Nie piszesz nic o uczuciach, że się w niej np. zakochałeś. A tu nagle robisz scenę zazdrości jakby była Twoją partnerką. Strasznie to chaotyczne i źle świadczy o Tobie - może najpierw przejdź żałobę po poprzedniej relacji, odpocznij a nie rzucaj się w kolejne związki.


Nie zakładaliśmy oboje związku, ale zaczęliśmy się bardzo do siebie zbliżać, żadne z nas tego nie planowało. Oczywiście była bliskość, intymność. Nie potrafię ocenić czy to jest uczucie czy po prostu przyzwyczajenie i nagłe odcięcie, przez to jestem zagubiony, stąd mój post na forum. Może masz rację, ale nie mam żalu po poprzedniej relacji, czasem spotykam moją byłą kobietę i normalnie potrafimy porozmawiać, bez żadnych emocji z mojej strony - myślę, że to nie jest powód.

17

Odp: Walczyć czy odpuścić?

Ale Wy znacie się raptem około 3 miesięcy, więc to powinien być dopiero etap odkrywania się wzajemnego, fascynacji itd. a nie już oznak znudzenia czy niepewności. Skoro te się pojawiają, to znaczy że nic z tego nie będzie.

18

Odp: Walczyć czy odpuścić?
szeptem napisał/a:

Ale Wy znacie się raptem około 3 miesięcy, więc to powinien być dopiero etap odkrywania się wzajemnego, fascynacji itd. a nie już oznak znudzenia czy niepewności. Skoro te się pojawiają, to znaczy że nic z tego nie będzie.

Jasne, dziękuję, myślę, że czas się z tym pogodzić. Odpuszczam dzisiejszą rozmowę. Czas ruszyć do przodu!

19

Odp: Walczyć czy odpuścić?

Ogarnij najpierw siebie,przestań pic, skoro nie panujesz nad sobą pod wpływem.
Bo tak,ta sytuacja była żałosna.
Następnie zastanów sie,czy orbitowanie w koło kobiety przynosi cokolwiek dobrego.
Odp: Nie
Wiec tego nie rób,zerwij kontakt i tyle.

20

Odp: Walczyć czy odpuścić?

Tutaj masz dość podobny wątek: https://www.netkobiety.pl/t129617.html

Posty [ 20 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Walczyć czy odpuścić?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024