Mocowanie u dziewczyny - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Mocowanie u dziewczyny

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 19 ]

Temat: Mocowanie u dziewczyny

Hej, wiem, że temat się pewnie ponawia, ale chciałabym, abyście poznali mój przykład konkretnie i odnieśli się do tego.

Spotykam się z moim partnerem od pół roku. Mieszkam sama (mieszkałam kiedyś z partnerem), mój chłopak mieszka z rodzicami. Są bardzo religijni i nie dopuszczają myśli, że On mógłby zostawać u mnie na noc. Choć spędzaliśmy razem nockę przy wyjeździe. Bardziej martwi mnie fakt, że on też się do tego nie pali. Raz na początku związku wymyślił, że zostanie u kolegi na noc. W ten weekend przyjeżdżają jego znajomi do mojego mieszkania, zaproponowałam aby powiedział rodzicom, że jedzie do kolegi a zostałby u mnie po spotkaniu ze znajomymi. Mam 26 lat, on ma 25. Jesteśmy dorośli, rozumiem to, że nie chce się jeszcze wyprowadzić, ale chciałabym aby zrozumiał dlaczego zależy mi, aby przed ślubem chociaż u mnie nocował. Nie chcę czekać do ślubu z takimi sprawami, zwłaszcza, że z własnego doświadczenia wiem jakie to ważne.

Zależy mu na mnie, ale nie czuję potrzeby zostawania u mnie, spędzenia nocy ze mną. Martwi mnie to. Co o tym sądzicie ? Powinnam odpuścić mu i cierpliwie czekać?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Mocowanie u dziewczyny
ZauRooCzOnAaa__ napisał/a:

Hej, wiem, że temat się pewnie ponawia, ale chciałabym, abyście poznali mój przykład konkretnie i odnieśli się do tego.

Spotykam się z moim partnerem od pół roku. Mieszkam sama (mieszkałam kiedyś z partnerem), mój chłopak mieszka z rodzicami. Są bardzo religijni i nie dopuszczają myśli, że On mógłby zostawać u mnie na noc. Choć spędzaliśmy razem nockę przy wyjeździe. Bardziej martwi mnie fakt, że on też się do tego nie pali. Raz na początku związku wymyślił, że zostanie u kolegi na noc. W ten weekend przyjeżdżają jego znajomi do mojego mieszkania, zaproponowałam aby powiedział rodzicom, że jedzie do kolegi a zostałby u mnie po spotkaniu ze znajomymi. Mam 26 lat, on ma 25. Jesteśmy dorośli, rozumiem to, że nie chce się jeszcze wyprowadzić, ale chciałabym aby zrozumiał dlaczego zależy mi, aby przed ślubem chociaż u mnie nocował. Nie chcę czekać do ślubu z takimi sprawami, zwłaszcza, że z własnego doświadczenia wiem jakie to ważne.

Zależy mu na mnie, ale nie czuję potrzeby zostawania u mnie, spędzenia nocy ze mną. Martwi mnie to. Co o tym sądzicie ? Powinnam odpuścić mu i cierpliwie czekać?

Chłopak wychowany w religijnym domu. To mówi jednak samo za siebie.

Jak chcesz kogoś, kto będzie u Ciebie nocował i szybko z Tobą zamieszka to nie ten.

3

Odp: Mocowanie u dziewczyny

Jeśli w ten sposób został wychowany i uważa, że to było dobre wychowanie to trudno będzie Ci go namówić na zmianę swoich poglądów. Prawdopodobnie to jego fundament.
Może Ci się uda.
Pytanie czy chcesz się tak szarpać, czuć się niezrozumiana i w kółko kłócić się o to. Czy jeśli on odpuści, będzie czuł się dobrze i czy nie będzie miał poczucia, że coś stracił.
Drugie pytanie, czy jeśli Ci tak bardzo zależy to czy jesteś w stanie odpuścić mu, dostosować się do jego  zdania i mieć satysfakcję z tego związku. I nie mieć poczucia, że tym razem Ty coś tracisz.

4

Odp: Mocowanie u dziewczyny

Przepraszam, jaki ślub?! Spotykasz się z nim pół roku dopiero.
On jest religijny i będzie religijny, dlaczego ma naginać swoje zasady do Ciebie? Skoro Ty w ogóle religijna nie jesteś, to dlaczego się z nim spotykasz i o jakim ślubie mówisz?! Chcesz się władować w coś o czym nie masz pojęcia, po co Ci to? Zniszczysz życie sobie, zniszczysz życie temu chłopakowi i wydaje mi się, że jemu bardziej niż sobie. Po co na siłę trwać w czymś, co do siebie w ogóle nie pasuje?

5 Ostatnio edytowany przez wieka (2022-10-26 09:50:23)

Odp: Mocowanie u dziewczyny

Uważam, że to nie tak on sam jak rodzice go hamują. Tylko, jak on w tym wieku słucha się rodziców, to dobrze nie rokuje.
Jeśli myślicie o sobie poważnie, to powinniście razem zamieszkać, bo samo okazjonalnie nocowanie niczego nie załatwi. Tym bardziej jak do uprawiania seksu nie potrzebna jest noc, więc nie wiem dlaczego zależy Ci na nocowaniu, zamiast na spędzaniu jak najwięcej czasu razem.
A on nie pali się do seksu czy do nocowania?

Jednym słowem, to nie jest chłopak dla Ciebie.

6

Odp: Mocowanie u dziewczyny

Tak do końca nie mam pewności po tym, co napisałaś, czy ta jego wstrzemięźliwość przed nocowaniem u Ciebie, to wynik wychowania i uwewnętrznione wartości (chyba nie skoro jednak jakieś kroki w tym celu podejmował), czy on prostu obawia się reakcji rodziców?

7

Odp: Mocowanie u dziewczyny

Sarkazm*

Jaki nie dzisiejszy przypadek.
Teraz przecież poznaje się wartościowych ludzi po kręgosłupie moralnym który pozwala przelecieć się na pierwszej bądź góra trzeciej randce.

8

Odp: Mocowanie u dziewczyny
ZauRooCzOnAaa__ napisał/a:

Spotykam się z moim partnerem od pół roku. Mieszkam sama (mieszkałam kiedyś z partnerem), mój chłopak mieszka z rodzicami. Są bardzo religijni i nie dopuszczają myśli, że On mógłby zostawać u mnie na noc.

On sam jest religijny, czy tylko jego rodzice? Jeśli on, uszanuj jego zasady, albo z nim zerwij. Jeśli rodzice, a on nie umie się im przeciwstawić, to zadaj sobie pytanie, czy faktycznie chcesz faceta w takim stopniu zależnego od rodziców.

9

Odp: Mocowanie u dziewczyny

Nudzisz się, autorko i pomyślałaś, że  chłopaka przekonasz i już o ślubie nawet wspominasz. Znasz go dobrze?

10

Odp: Mocowanie u dziewczyny

Nie wiem jak można wziąć ślub z osoba z która się nie mieszkało.
Że juz o sexie nie wspomnę.
I potem po takim ślubie okazuje sie ze ona ma ochotę nas ex codziennie,a on raz na miesiąc.
Albo dla niej bałagan i brud to stan naturalny,a u niego musi być wręcz sterylna czystość.

11

Odp: Mocowanie u dziewczyny

Ja nie wiem po co ludzie wogole biorą śluby.

Aaa..tradycja jak choinka i prezenty.
Tylko jeszcze bardziej kosztowna.

12 Ostatnio edytowany przez Szeptuch (2022-10-26 15:09:25)

Odp: Mocowanie u dziewczyny
Behemoth666 napisał/a:

Ja nie wiem po co ludzie wogole biorą śluby.

Aaa..tradycja jak choinka i prezenty.
Tylko jeszcze bardziej kosztowna.

Z bardzo wielu powodów,nie tylko czysto prawnych,ale też emocjonalnych.
Nie wyobrażam sobie sytuacji w której pod jednym dachem żyje rodzina,a rodzice nie są małżeństwem.
choćby z powodów dziedziczenia,decydowania o leczeniu,czy o pochówku.
Slub jest po prostu poinformowaniem partnera,tak symbolicznie: myślę o związku z tobą w kategoriach długoterminowych,a nie do pierwszej kłótni.
U mnie,poza oczywistym faktem kochania mojej żony, była sprawa,aby w razie mojej śmierci, cały mój majątek odziedziczyli zona i syn, a nie bezwartościowa rodzinka.

13

Odp: Mocowanie u dziewczyny

Wszystko to można spisać u notariusza.

14

Odp: Mocowanie u dziewczyny
Szeptuch napisał/a:
Behemoth666 napisał/a:

Ja nie wiem po co ludzie wogole biorą śluby.

Aaa..tradycja jak choinka i prezenty.
Tylko jeszcze bardziej kosztowna.

Z bardzo wielu powodów,nie tylko czysto prawnych,ale też emocjonalnych.
Nie wyobrażam sobie sytuacji w której pod jednym dachem żyje rodzina,a rodzice nie są małżeństwem.
choćby z powodów dziedziczenia,decydowania o leczeniu,czy o pochówku.
Slub jest po prostu poinformowaniem partnera,tak symbolicznie: myślę o związku z tobą w kategoriach długoterminowych,a nie do pierwszej kłótni.
U mnie,poza oczywistym faktem kochania mojej żony, była sprawa,aby w razie mojej śmierci, cały mój majątek odziedziczyli zona i syn, a nie bezwartościowa rodzinka.

Szeptuch, wytłumacz mi, jak to jest, że ja zawsze zgadzam się z Twoim zdaniem.
Raz tylko przy którymś tam wątku myślałam inaczej niż Ty, ale potem w duchu przyznałam Ci rację, chociaż zaniechałam już pisania.
Czasem mam wrażenie, że ludzi dziela się na ściśle określone pod względem poglądowych grupy, że w obrębie danej grupy, jak już mają identyczne zdanie na jakiś temat, to o innych sprawach też myślą tak samo.

15

Odp: Mocowanie u dziewczyny
ulle napisał/a:

Szeptuch, wytłumacz mi, jak to jest, że ja zawsze zgadzam się z Twoim zdaniem.
Raz tylko przy którymś tam wątku myślałam inaczej niż Ty, ale potem w duchu przyznałam Ci rację, chociaż zaniechałam już pisania.
Czasem mam wrażenie, że ludzi dziela się na ściśle określone pod względem poglądowych grupy, że w obrębie danej grupy, jak już mają identyczne zdanie na jakiś temat, to o innych sprawach też myślą tak samo.

Myślę że powody takie główne są 3.
1:Obydwoje dostaliśmy od życia po dupie,a to uczy pragmatyzmu. Zmienia myślenie życzeniowe i romantyczne podejście do niego w realizm.
Wydaje mi się że ten świat nie spocznie dopóki nie zetrze nas wszystkich w proch, i jedynym sposobem aby zajęło mu to trochę dłużej jest twarde stąpanie po ziemi.
2: Stosujemy taką sama miarę do kobiet i mężczyzn,nie jesteśmy seksistami.
Zobacz,ze jak pisze o obowiązkach mężczyzn w związku  to jestem cacy,jak o obowiązkach kobiet to już nie cacy.
U ciebie jest dokładnie tak samo.
3: Wielkie umysły myślą podobnie.

16

Odp: Mocowanie u dziewczyny
Szeptuch napisał/a:
ulle napisał/a:

Szeptuch, wytłumacz mi, jak to jest, że ja zawsze zgadzam się z Twoim zdaniem.
Raz tylko przy którymś tam wątku myślałam inaczej niż Ty, ale potem w duchu przyznałam Ci rację, chociaż zaniechałam już pisania.
Czasem mam wrażenie, że ludzi dziela się na ściśle określone pod względem poglądowych grupy, że w obrębie danej grupy, jak już mają identyczne zdanie na jakiś temat, to o innych sprawach też myślą tak samo.

Myślę że powody takie główne są 3.
1:Obydwoje dostaliśmy od życia po dupie,a to uczy pragmatyzmu. Zmienia myślenie życzeniowe i romantyczne podejście do niego w realizm.
Wydaje mi się że ten świat nie spocznie dopóki nie zetrze nas wszystkich w proch, i jedynym sposobem aby zajęło mu to trochę dłużej jest twarde stąpanie po ziemi.
2: Stosujemy taką sama miarę do kobiet i mężczyzn,nie jesteśmy seksistami.
Zobacz,ze jak pisze o obowiązkach mężczyzn w związku  to jestem cacy,jak o obowiązkach kobiet to już nie cacy.
U ciebie jest dokładnie tak samo.
3: Wielkie umysły myślą podobnie.

I znowu w punkt, myślę identycznie.

17

Odp: Mocowanie u dziewczyny

Dziękujemy za udostępnienie nam tych wartościowych informacji. Naprawdę podobało mi się czytanie. Na pewno udostępnię ten adres URL moim znajomym

18

Odp: Mocowanie u dziewczyny
MagdaLena1111 napisał/a:

Tak do końca nie mam pewności po tym, co napisałaś, czy ta jego wstrzemięźliwość przed nocowaniem u Ciebie, to wynik wychowania i uwewnętrznione wartości (chyba nie skoro jednak jakieś kroki w tym celu podejmował), czy on prostu obawia się reakcji rodziców?


Tu bardziej chodzi o reakcje rodziców, bo faktycznie przede wszystkim mama jest bardzo konserwatywna.

19

Odp: Mocowanie u dziewczyny

W takim razie jak nie chcesz żyć z nim w trójkącie z jego mamą, to zastanów się czy jest sens bycia w tej relacji.

Posty [ 19 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Mocowanie u dziewczyny

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024