W czym problem? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 14 ]

1

Temat: W czym problem?

Witam, postanowiłem że napiszę na tym forum bo ostatnio je trochę wertuje a nurtuje mnie kilka spraw dotyczących związku w którym do nie dawna byłem , ale niestety ciągnie się on nadal za mną , także opiszę po krotce sytuację .Jakieś 5miesiecy temu zakończył się ów związek, który początkowo rokował genialnie , cała otoczka zakochania , motyli w brzuchu itp,itd. Wszystko było na właściwych torach aż tu z dnia na dzień , całkowita zmiana nastawienia , dużo mniej zaangażowania, nerwy, pretensję, jakieś dziwne wywody z Mess czy to FB, wyciszanie telefonu oczywiście z jej strony, nawet czasami wracam do tego momentu ale nie mogę przypomnieć sobie co tak naprawdę się wydarzyło że ta relacja poszła w zupełnie innym kierunku, obwinialem siebie, że to ja za mało się starałem, choć z perspektywy czasu doszło do mnie, że to właśnie tylko ja robiłem wszystko żeby było dobrze i żeby  to uratować , z drugiej strony może właśnie to było powodem...i to nie jest tak że chce to wszystko złożyć na nią bo ja też nie byłem idealny zresztą ideałów nie ma... ale nie o tym nawet chciałem gadać. No cóż stało się , rozstaliśmy się w " przyjacielskich" relacjach także nie było bloków, czy też usuwania ze znajomych, mamy po 30 lat więc taka decyzja była raczej dojrzała. Swoje przecierpialem bo fakt kochałem ją,i zależało mi strasznie na niej a ona swoją decyzję podpierała tym że sama nie wie czego chce, musi odpocząć i po 4 miesiącach związku zażyczyła sobie przerwy, oczywiście nie bylem zwolennikiem tej przerwy a ona zamiast "pomoc" tylko pogorszyła sytuacje a po czasie kontakt się urwlal. Jasne wiem , że taka kolej rzeczy ludzie się przecież rozchodzą , jedni przechodzą rozstanie lepiej inni gorzej , u mnie było raczej to gorzej , bo nie dawało mi to spokoju ,jak można jednego dnia mówić że Kocham a na drugi dzień że nie kocham. No cóż, jakoś po miesiącu napisała " Co tam słychać" odpisałem na drugi dzień że okej , żyje i korzystam z urlopu i zapytałem o to samo. I już wtedy mnie ruszyła bo odpisała za 3 dni że okej i tyle . Ostatnio znów to zrobiła ale tym razem szybciej odpisała i bardziej rozwinęła wiadomości, było opowiadanie i pytania ale znów od 2 tyg cisza . I teraz pytanie wiecie może co ona kombinuję? Bo ja nie mogę pojąć tego , skoro potrzebowała czasu i ten czas dostała przecież, i miała go sporo żeby podjąć decyzję w jedną bądź druga stronę . Czasami myślę że ona robi to specjalnie , żeby było mi bardzo trudno o niej zapomnieć . P.S Chcecie hejtu, to hejtujcie , ale może ktoś napisze coś sensownego, dzięki!

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2022-08-24 19:27:54)

Odp: W czym problem?

Jak długo byliście w związku ?
Dobra doczytałam że przerwa była po 4 mscach i potem zerwanie od którego minęło 5 mscy. Czyli zakładam że byliście że sobą tak  naprawde krócej niż rok.
W moim odczuciu trafiła Ci się poprostu niedojrzała kobieta która od związku oczekiwała wiecznych fajerwerków.O takowe nie trudno w pierwszych miejscach związku ale z czasem przychodzi stabilizacja i spokojniejsze zakochanie. Widocznie osiągnięcie tego poziomu dla Twojej byłej było oznaką tego ze cos jest w relacji nie tak. Szukała na siłę jakiś silniejszych emocji stąd te ciche dni, wyciszania telefonu i afery. Czasem są osoby uzależnione od silnych emocji i nie ważne czy są pozytywne vzy negatywne, ważne żeby się działo. Być może trafiła Ci się taka luba.
To obecne odzywanie się to moim zdaniem sadowanie na ile jeszcze jestes zainteresowany. Bo jesli nie znajdzie się lepszy kandydat który dostarczy silnych wrażeń to zawsze warto mieć w zanadrzu byłego. Takie odzywanie się i milczenie tez  może wkoncu być "podniecające". Pytanie czy chcesz się w takie coś bawić.

3

Odp: W czym problem?

Autorze, ja też tego nie rozumiem. Po prostu zadaj jej to pytanie, czego oczekuje od ciebie po rozstaniu.

Odp: W czym problem?

Zagraj w otwarte karty i zapytaj po co do ciebie pisze.
Napisz, że zostałeś porzucony i ciężko to przeszedłeś. I teraz ona rozgrzebuje rany.

Nie wiem czego oczekujesz, ale lepiej nie odpowiadam....

5

Odp: W czym problem?

Zedytowalam wyżej swojego posta w którym napisałam co mi się przynajmniej "wydaje" wink

6

Odp: W czym problem?

Daj sobie z nia spokój.
Zgadzam sie z feniks, to najprawdopodobniej osoba uzależniona od emocji.
Nie stworzysz z nią niczego sensownego

7

Odp: W czym problem?

Od 5 miesięcy nie jesteście z sobą, ale jak długo byliście parą to jakoś mi umknęło chyba?

Generalnie to dałeś się wziąć na "lasso" i robisz za orbitera który może się jeszcze do czegoś nada, gdy całkiem susza nastanie. Masz jakieś resztki godności? To je w tym momencie wyłuskaj i weź babę zablokuj gdzie się da, wywal z wszystkich kontaktow a potem.. Weź głęboki oddech i z uśmiechem na twarzy wejdź w nowy rozdział swojego życia, bez niej.

Tylko ty chyba tego nie potrafisz? Wciąz z wypiekami na twarzy gmerasz w tych wiadomościach i rajcuje cię, że ona je przeczesuje. Tak więc trafił swój na swego i bawcie się tak dalej, w końcu kto wam zabroni?

8

Odp: W czym problem?
feniks35 napisał/a:

Zedytowalam wyżej swojego posta w którym napisałam co mi się przynajmniej "wydaje" wink

Zdarzylem jakby zauważyć:) 

Zgadza się nie caly rok , no właśnie strasznie mi się to nie podoba , bo według mnie albo coś kończymy raz na zawsze i każdy idzie swoją stronę bez zabawiania się w takie podchody, bo to jest dziecinne , tak przynajmniej mi się wydaje , stąd też podałem nasz wiek , i mając 30 lat mówię teraz o sobie , myślę bardziej o stałym i stabilnym związku, nie wykluczam też kłótni , czy wymiany zdań , bo nawet to jest potrzebne w takim właśnie związku. Nie oczekuje niczego tylko się zastanawiam co ta dziewczyna może mieć w głowie

I odpowiem teraz wszystkim , tak wiem że dużo prościej byłoby napisać i zapytać, ale raz ,że nawet nie wiem kiedy na to odpisze i czy w ogóle odpisze, a jeśli nawet przyszło by jej do głowy odpisać to obróci całą wiadomość tak że uniknie odpowiedzi na to pytanie , kilka razy się jej zdarzyło jeszcze w związku gdy podejmowałem jakiś trudny temat, wiec stąd te przypuszczenia , a tak ogólnie to nie jestem jakoś przekonany do załatwiania takich spraw w ten sposób, i takie sprawy wolę załatwiać w 4 oczy , ale do takiego spotkania na pewno nie dojdzie!

9

Odp: W czym problem?
GoKU30 napisał/a:
feniks35 napisał/a:

Zedytowalam wyżej swojego posta w którym napisałam co mi się przynajmniej "wydaje" wink

Zdarzylem jakby zauważyć:) 

Zgadza się nie caly rok , no właśnie strasznie mi się to nie podoba , bo według mnie albo coś kończymy raz na zawsze i każdy idzie swoją stronę bez zabawiania się w takie podchody, bo to jest dziecinne , tak przynajmniej mi się wydaje , stąd też podałem nasz wiek , i mając 30 lat mówię teraz o sobie , myślę bardziej o stałym i stabilnym związku, nie wykluczam też kłótni , czy wymiany zdań , bo nawet to jest potrzebne w takim właśnie związku. Nie oczekuje niczego tylko się zastanawiam co ta dziewczyna może mieć w głowie

I odpowiem teraz wszystkim , tak wiem że dużo prościej byłoby napisać i zapytać, ale raz ,że nawet nie wiem kiedy na to odpisze i czy w ogóle odpisze, a jeśli nawet przyszło by jej do głowy odpisać to obróci całą wiadomość tak że uniknie odpowiedzi na to pytanie , kilka razy się jej zdarzyło jeszcze w związku gdy podejmowałem jakiś trudny temat, wiec stąd te przypuszczenia , a tak ogólnie to nie jestem jakoś przekonany do załatwiania takich spraw w ten sposób, i takie sprawy wolę załatwiać w 4 oczy , ale do takiego spotkania na pewno nie dojdzie!

To nie odpisuj i nie pisz.

10

Odp: W czym problem?
GoKU30 napisał/a:
feniks35 napisał/a:

Zedytowalam wyżej swojego posta w którym napisałam co mi się przynajmniej "wydaje" wink

Zdarzylem jakby zauważyć:) 

Zgadza się nie caly rok , no właśnie strasznie mi się to nie podoba , bo według mnie albo coś kończymy raz na zawsze i każdy idzie swoją stronę bez zabawiania się w takie podchody, bo to jest dziecinne , tak przynajmniej mi się wydaje , stąd też podałem nasz wiek , i mając 30 lat mówię teraz o sobie , myślę bardziej o stałym i stabilnym związku, nie wykluczam też kłótni , czy wymiany zdań , bo nawet to jest potrzebne w takim właśnie związku. Nie oczekuje niczego tylko się zastanawiam co ta dziewczyna może mieć w głowie

I odpowiem teraz wszystkim , tak wiem że dużo prościej byłoby napisać i zapytać, ale raz ,że nawet nie wiem kiedy na to odpisze i czy w ogóle odpisze, a jeśli nawet przyszło by jej do głowy odpisać to obróci całą wiadomość tak że uniknie odpowiedzi na to pytanie , kilka razy się jej zdarzyło jeszcze w związku gdy podejmowałem jakiś trudny temat, wiec stąd te przypuszczenia , a tak ogólnie to nie jestem jakoś przekonany do załatwiania takich spraw w ten sposób, i takie sprawy wolę załatwiać w 4 oczy , ale do takiego spotkania na pewno nie dojdzie!

Jak dla mnie pytanie po co sie odzywa  nie miałoby sensu bo dostałbyś odpowiedź  "a tak pytam po koleżeńsku bo przecież nie rozstaliśmy się w gniewie. A co myślałeś że za Tobą tęsknię?"
Dlatego też bardzo dobrze ze pytać nie zamierzasz. Odpowiedź jak i całe powody zerwania byłyby nieszczere i niejasne. Domyślam się że trudno Ci przejść nad tą sprawą do porządku dziennego bo wkoncu kochales ale tutaj zasada zero kontaktu jest najlepsza. Zaboli bardziej ale krócej będziesz zdrowiał:)

11

Odp: W czym problem?

Pewno poznała kogoś innego, ale coś nie do końca wyszło. Zapomnij o niej i nie odpisuj, szkoda twojego czasu i zdrowia.

12

Odp: W czym problem?

Salomonka, tak zgodzę się z Tobą , bo było dobrze gdy nie dawała znaków życia w jakimś stopniu się cieszyłem i powoli wszystko wracało do normalności dziś wiem ,że to był bardzo poważny błąd , trzeba było od razu blokowac co się da , z drugiej strony wydawało mi się to dziecinne ale wtedy nie zwracałem na to uwagi jak się teraz będę czuł i czuję .
Feniks35 , uwierz mi, że poniekąd wolałbym usłyszeć od niej coś w stylu " odpier.....się" byłoby prościej, a to w sumie ja jej powinnienem tak napisać, tyle że mam szacunek do kobiet, nawet takich jak ona , nie wiem co ona dokładnie ma w głowie ale pewnie to wszystko co tu napisaliście będzie pokrywało się z prawdą .
Klauss, całkiem możliwe, stąd te wyciszanie telefonu, dziwne zachowania na Mess czy FB, i wszystko byłoby ok , gdyby nie rozdrapala tych ran i mam wrażenie że zrobiła to całkiem celowo.
I tak zrobiłem to , zablokowałem wszystko,usunąłem wiadomości , numer także, I do czego to doprowadziło, że napisała do mojego brata , bo w sumie miała bardzo dobry kontakt z moją rodziną , " powiedz mu , że bardzo dojrzałe zachowanie , tego to bym się nigdy nie spodziewała , cześć" i oczywiście macie wszyscy rację szkoda czasu i zdrowia , które zresztą przez ostatni czas bardzo ucierpiało , ale tak się zastanawiając głębiej naprawdę są takie kobiety? Kurde ja chyba żyje nadal przekonaniem że nie ma zła na tym świecie hahahha.

13

Odp: W czym problem?
GoKU30 napisał/a:

Salomonka, tak zgodzę się z Tobą , bo było dobrze gdy nie dawała znaków życia w jakimś stopniu się cieszyłem i powoli wszystko wracało do normalności dziś wiem ,że to był bardzo poważny błąd , trzeba było od razu blokowac co się da , z drugiej strony wydawało mi się to dziecinne ale wtedy nie zwracałem na to uwagi jak się teraz będę czuł i czuję .
Feniks35 , uwierz mi, że poniekąd wolałbym usłyszeć od niej coś w stylu " odpier.....się" byłoby prościej, a to w sumie ja jej powinnienem tak napisać, tyle że mam szacunek do kobiet, nawet takich jak ona , nie wiem co ona dokładnie ma w głowie ale pewnie to wszystko co tu napisaliście będzie pokrywało się z prawdą .
Klauss, całkiem możliwe, stąd te wyciszanie telefonu, dziwne zachowania na Mess czy FB, i wszystko byłoby ok , gdyby nie rozdrapala tych ran i mam wrażenie że zrobiła to całkiem celowo.
I tak zrobiłem to , zablokowałem wszystko,usunąłem wiadomości , numer także, I do czego to doprowadziło, że napisała do mojego brata , bo w sumie miała bardzo dobry kontakt z moją rodziną , " powiedz mu , że bardzo dojrzałe zachowanie , tego to bym się nigdy nie spodziewała , cześć" i oczywiście macie wszyscy rację szkoda czasu i zdrowia , które zresztą przez ostatni czas bardzo ucierpiało , ale tak się zastanawiając głębiej naprawdę są takie kobiety? Kurde ja chyba żyje nadal przekonaniem że nie ma zła na tym świecie hahahha.

Bardzo dobrze zrobiłeś. A ona  napisała do brata bo się zwyczajnie wkurzyła. Nie o "niedojrzale zachowanie" tylko o odcięcie jej możliwości mieszania Ci dalej w glowie. Doskonale wiedziała bowiem że skoro kochales naprawdę to nie przestałeś z dnia na dzień i takie jej wiadomości raz na jakiś czas będą robiły wrażenie na Tobie. Idealny sposób  na trzymanie exa na emocjonalnej smyczy na wypadek gdyby z jakimś innym jej nie wyszło. A tu klops odciąłeś jej drogę kontaktu i nie będzie mogła się dłużej bawić w swoją grę. Zostało wiec napisać do brata i zrobić z Ciebie niedojrzałego gówniarza. To taka kolejna podpucha, że a nóż widelec uniesiesz się honorem i zeby jej pokazać ze gówniarzem nie jesteś odblokujesz ją, dając od nowa pole do popisów.
GoKu ona już wybrała ze nie chce związku z Toba także niech idzie swoją drogą. Zle jej przecież nie życzysz ale utrzymywanie kontaktu I tak byłoby bez sensu gdy emocje w jednej ze stron są wciąż żywe. Jak by to miało wyglądać? Chodziłbyś na piwo z nią i jej nowym chłopakiem? No nie. Także dobrze się stało ze kontakt odciąłeś. Może kiedyś za x lat jak się spotkacie przypadkowo na mieście to jeszcze się serdecznie pośmiejecie z dawnych lat i nawet wypijecie kawę. Ale teraz to Ty się skup na swoim życiu i osoby które same dobrowolnie z tego życia się ewakuowały odpuść i odetnij. Niech idą swoją drogą.

14

Odp: W czym problem?
zwyczajny gość napisał/a:

Zagraj w otwarte karty i zapytaj po co do ciebie pisze.
Napisz, że zostałeś porzucony i ciężko to przeszedłeś. I teraz ona rozgrzebuje rany.

Bez sensu. Przecież ona doskonale o tym wie i kompletnie jej to nie obchodzi.

Jak wyglądał przebieg waszej relacji schematycznie. Pannie nie trafiał się nikt ciekawy, więc związała się z tobą. Jednocześnie rozglądała się za kimś ciekawszym. W końcu taki ktoś się trafił. Zaczęły się problemy u was, aż w końcu potrzebna była przerwa, która byłą na rozwinięcie relacji z nowym kolegą. Cos tam poszło nie teges. Albo też się jej znudził. Zatem panna bada stary grunt.

Posty [ 14 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024