.
1 2022-08-21 17:50:44 Ostatnio edytowany przez Andzela90 (2022-08-21 18:28:27)
Niestety... Tak czasem bywa, można tylko współczuć.
Witajcie.
Jesteśmy 11lat że sobą, mamy synka 1, 5 roku, domek , pieski no cudowne życie....Tak. Tylko właśnie odkryłam konta mojego męża na seks portalach ( oczywiście on mnie zapewnia, że nic nie robił, że tylko online, że nie czuje się dowartosciowany, że na żywo się nie spotkał) ale ja nie wierzę - bo po co facet wrzuca zdjęcia swojego przyrodzenia z lokalizacja z której pochodzi?.
I jeszcze rozumiem gdybym odnawiała seksu ( a to ja musiałam sie o niego prosić) czułam że ten seks jest jaki jest, próbowaliśmy czasem w plenerze itd ale jak widać ja go nie pociągałam.
Dom zawsze wysprzatany, dziecko ogarnięta , ja po ciąży też wróciłam do figury a okazuje się że ja myślami byłam z nim a on z innymi laskami na portalach.Muszę sprzedać dom, podzielić opiekę nad synem i próbować nowego życia ( mamy po 35 lat). Lekko nie będzie ale mieć mężaa który szuka przygód bo własną żona go nie pociąga to też nie dla mnie.
Kolejny raz w życiu jestem tak przeraźliwie rozczarowana swoją miłością życia która sobie wybrałam.
Nie bronię go, ale być może mówi prawdę, że z nikim się nie spotykał.
Są tacy, których rajcuje pisanie, rozmowa, wymiana zdjęć, masturbacja do tych zdjęć lub do kamerki i na tym się kończy.
Niedawno zmarł ojciec mojej koleżanki, miał około 70 lat.
Zajrzała do jego telefonu bo chciała powiadomić o pogrzebie jego znajomych, do komputera i odkryła coś co było dla niej szokiem.
Bardzo religijny, krytykujący nawet najmniejszą rozwiązłość mąż, ojciec, dziadek prowadził podwójne życie.
Miał pozakładane konta, wysyłał jakimś kobietom fotki swoich narządów, nawet filmiki, prowadził sprośne rozmowy.
Przez kilkanaście lat.
Na pewno z nikim się nie spotykał w realu bo firmę miał w domu i rzadko wychodził z domu, miał problemy ze stawami kolanowymi.
Jeśli już to z żoną do kościoła, na zakupy.
Był bardzo czuły dla żony, ona uważała go za świętego.
Dlatego być może twój mąż podobnie, traci energię na igraszki on line i sił na wasze kontakty już mu brakuje.
Do tego kryzys wieku średniego go dopadł.
Andzela90 napisał/a:Witajcie.
Jesteśmy 11lat że sobą, mamy synka 1, 5 roku, domek , pieski no cudowne życie....Tak. Tylko właśnie odkryłam konta mojego męża na seks portalach ( oczywiście on mnie zapewnia, że nic nie robił, że tylko online, że nie czuje się dowartosciowany, że na żywo się nie spotkał) ale ja nie wierzę - bo po co facet wrzuca zdjęcia swojego przyrodzenia z lokalizacja z której pochodzi?.
I jeszcze rozumiem gdybym odnawiała seksu ( a to ja musiałam sie o niego prosić) czułam że ten seks jest jaki jest, próbowaliśmy czasem w plenerze itd ale jak widać ja go nie pociągałam.
Dom zawsze wysprzatany, dziecko ogarnięta , ja po ciąży też wróciłam do figury a okazuje się że ja myślami byłam z nim a on z innymi laskami na portalach.Muszę sprzedać dom, podzielić opiekę nad synem i próbować nowego życia ( mamy po 35 lat). Lekko nie będzie ale mieć mężaa który szuka przygód bo własną żona go nie pociąga to też nie dla mnie.
Kolejny raz w życiu jestem tak przeraźliwie rozczarowana swoją miłością życia która sobie wybrałam.
Nie bronię go, ale być może mówi prawdę, że z nikim się nie spotykał.
Są tacy, których rajcuje pisanie, rozmowa, wymiana zdjęć, masturbacja do tych zdjęć lub do kamerki i na tym się kończy.
Niedawno zmarł ojciec mojej koleżanki, miał około 70 lat.
Zajrzała do jego telefonu bo chciała powiadomić o pogrzebie jego znajomych, do komputera i odkryła coś co było dla niej szokiem.
Bardzo religijny, krytykujący nawet najmniejszą rozwiązłość mąż, ojciec, dziadek prowadził podwójne życie.
Miał pozakładane konta, wysyłał jakimś kobietom fotki swoich narządów, nawet filmiki, prowadził sprośne rozmowy.
Przez kilkanaście lat.
Na pewno z nikim się nie spotykał w realu bo firmę miał w domu i rzadko wychodził z domu, miał problemy ze stawami kolanowymi.
Jeśli już to z żoną do kościoła, na zakupy.
Był bardzo czuły dla żony, ona uważała go za świętego.
Dlatego być może twój mąż podobnie, traci energię na igraszki on line i sił na wasze kontakty już mu brakuje.
Do tego kryzys wieku średniego go dopadł.
Co ten internet zrobił z facetami, niedługo to nie znajdziesz normalnego