Spotykam się z pewną dziewczyną. Mamy za sobą kilka spotkań. Rozmawialiśmy o swoich poprzednich związkach, co raczej naturalne. Ona pierwszego chłopaka miała na początku studiów. Powodem zerwania podobno było to, że on jej po roku powiedział, że jej nie kocha. Podobno był przystojny i typ podrywacza casanovy. Nie jest z nim od jakichś 2 lat. Ten typ jest w związku obecnie. Jednak ona mówi, że potrafiła czasami z nim pisać tak raz w miesiącu, on sam się odezwał po ok. roku półtora po zerwaniu, gdy trochę ochłoneli. Mówi mi, że odkąd mnie poznała (spotykamy się ok. dwa miesiace) nie piszą ze sobą, nie miała z nim kontaktu. Dziewczyna mówi, że przy zerwaniu unisoła się honorem, ale że po takim czasie to nic się nie stanie jak grzecznie mu odpisze, czy tam pogadają o pracy - podobna branża, studiowali razem. Dziewczyna wyprowadziła się na drugi koniec Polski za pracą i dzieli ich ponad 700 km.
I teraz pytanie, czy zanim wejdę w ewentualny związek to powiedzieć,
*że przed jakimkolwiek podjęciem relacji ze mną musi chcieć uciąć kontakt z byłym bo tego zwyczajnie nie akceptuję i uznaję takie pisanie z byłymi uznaję za patologię.
*Czy raczej zignorować to i pokazać, że się nie obwiam niech sobie tam czasami wspomni o nim?
Bo jak wybiorę pierwszą opcję to ona może odzczuć, że się czegoś obawiam.
Ona raczej prezentuje postawę, że był ktoś taki w jej życiu, że pamięta dobre chwile ale też złe, nic nie czuje do tej osoby ale nie wykreśla nikogo z życia całkowicie jak ja, że jakby ktoś taki nie istniał. Ma takie podejście, że ma więcej empatii chyba. Ja mam wszystkie ex zablokowane i kompletnie mnie nie interesuje co u nich, gdy się rozstawałem z nimi to ja mówiłem cześć i elo, nie traciłem czasu na podziekowania albo gadanie, usuwałem numer telefonu, social media i tyle. We wnętrzu bolało mnie ale w takich momentach trzeba być aktorem i nie dać po sobie poznać, że Cię boli.
Co mnie niepokoi, to przy tej rozmowie o exach potrafiła wspomnieć, że miał fajnych rodziców, że ojciec tego typa zmarł na raka jakiś czas temu i było jej przykro bo go znała, albo jak ostatnio przeglądaliśmy mapę i jej rodzinne strony to oo a tutaj mieszkał mój ex i pokazuje miejscowość.
Rady?
Jestem z tą dziewczyną blisko, otworzyła się przede mną, rozmawiamy o wszystkim, zbliżenia są. Wydaje mi się, że tylko sobie gada. Ja też miałem związek na którym bardzo mi zależało i często wspominałem o ex różnym ludziom, ale minęło mi wraz z kolejną relacją a na pewno nigdy nie pomyślałem, żeby do niej wrócić.