Witam, nie wiem od czego zacząć i mi ogólnie wstyd, ale postawiłam jednak napisać i z kimś się podzielić moim problemem. Nie chcę w to angażować rodziny ani znajomych, bo oni myślą, że już u mnie wszystko dobrze. Więc wpadłam w kłopoty finansowe, pracuję na całe szczęście, ale mam dwie pożyczki w banku i trzy w parabanku i na chwilę obecną przy moim wynagrodzeniu nie umiem ich już spłacać. Od lipca zaczynam nową pracę z wyższym wynagrodzeniem i po 3 wpływach na konto będę mogła wziąć kredy na skonsolidowanie wszystkiego, problem w tym, że trzecie wynagrodzenie wpłynie w listopadzie. Wtedy uzyskam kredyt, z tym, że do tego czasu musiałabym spłacić dwa providenty i vivus, żeby zdolność była jak najlepsza. Tak mi mówiła pani z Habza finanse, która mi będzie załatwiała ten kredyt. Więc tak naprawdę chciałabym od kogoś pożyczyć 45 tyś., które oddam do końca tego roku. Jestem zła na siebie, mam 31 lat i wpakować się w takie coś, miałam myśli różne, nawet takie, żeby ze sobą skończyć, ale chcę żyć i walczyć, wiem, że wyjdę z tego i będzie dobrze, ale musiałam się wygadać. Czy wiecie dziewczyny czy są takie fora/miejsca gdzie ktoś może pożyczyć taką kasę od kogoś na pół roku? Gdzie zajrzeć? Czy któraś miała podobny problem i jak z tego wyszła? Pomoże mi cokolwiek.
2 2022-06-19 17:33:20 Ostatnio edytowany przez Rumunski_Zolnierz (2022-06-19 17:34:08)
Czy wiecie dziewczyny czy są takie fora/miejsca gdzie ktoś może pożyczyć taką kasę od kogoś na pół roku? Gdzie zajrzeć? Czy któraś miała podobny problem i jak z tego wyszła? Pomoże mi cokolwiek.
Tak, na pewno obcy ludzie pożyczą Ci na strzała prawie 50 koła, żebyś mogła sobie pospłacać kredyty.
No bo tylko Ty masz zobowiązania finansowe a inni ludzie urodzili się w czepku
Jeżeli ktoś ma długi w dwóch bankach i trzech parabankach to są moim zdaniem trzy scenariusze:
1) Kompletnie beznadziejna sytuacja życiowa (np. brak pieniędzy na jedzenie)
2) Kompletny brak jakichkolwiek umiejętności zarządzania pieniędzmi (inteligencja finansowa na poziomie dna morskiego)
3) Mamy mega pecha, bo ktoś nabrał na nasze dane pożyczek
Dobra a tak wracając do tematu, gdybym był teraz na Twoim miejscu to obrałbym następującą taktykę:
1) Spłacałbym każdą pożyczkę jednocześnie (chociażby po 50-100 zł/mc), żeby opóźnić proces wejścia komornika.
Jak banki widzą, że starasz się spłacać cokolwiek, to chętniej idą na ugody i nie grożą od razu windykacją.
2) Sprzedaż rzeczy, bez których mogę żyć, a które przyniosą mi trochę pieniędzy (np. Rower, konsola do gier, jakieś książki) - dzięki temu powiększysz swój budżet na spłatę pożyczek
3) Wymiana rzeczy droższych na tańsze, np. Sprzedaż komórki za 1000 zł i kupno jakiejś innej za 300 zł.
4) Cięcie kosztów do potęgi. Wydajesz na dojazdy do pracy 500 zł miesięcznie (paliwo)? No to jak masz możliwość to przesiądź się na komunikację miejską i płać 200zł
Wszelkie abonamenty na telewizję satelitarną (może być tak, że płacisz za 700 kanałów a oglądasz tylko 3?). Zastanów się czy na pewno potrzebujesz najszybszego internetu i nielimitowanych rozmów. Może warto zrezygnować z latania po restauracjach na jakiś czas?
5) Dążenie do kredytu konsolidacyjnego. Czyli firma X spłaca mi wszystkie zobowiązania i wtedy płacę tylko jeden kredyt (od nich) na dogodnych warunkach.
Oczywiście w dłuższej perspektywie czasu taki kredyt konsolidacyjny wyniesie Ciebie znacznie drożej niż spłacanie pozostałych, no bo oni też zarabiają na jakiejś prowizji i takie rozwiązanie jest dobre tylko wtedy, kiedy nie masz możliwości spłaty pozostałych zobowiązań w terminie.
6) Znalazłbym jakiś dodatkowy dochód. Może szukają gdzieś na weekendy do KFC?
7) Jeżeli mimo tego moja sytuacja dalej byłaby patowa to poprosiłbym rodziców (i tylko ich) o jakąś pożyczkę pieniędzy.
Np. 20 000 złotych od nich i wtedy zostaje mi do spłaty pozostałe 25 koła bankom, a rodzicom oddaję na spokojnych warunkach itp.
Do roboty spamerze.
Więc tak naprawdę chciałabym od kogoś pożyczyć 45 tyś., które oddam do końca tego roku.
A za co oddasz? Zarobisz przez pół roku 45000 zł? Musiałabyś zarabiać 7500 zł miesięcznie, żeby w pół roku móc spłacić tyle hajsu. A jeszcze musisz się utrzymać. Posprzedawaj to co kupiłaś za pieniądze z pożyczek.