Ciekawy jestem Waszego zdania.
Planuję oświadczyć się mojej przecudownej kobiecie i jak każdy z nas mężczyzn mam niestety ograniczony budżet na pierścionek.
Moja dziewczyna jest "torebkoholiczką", podobno to częsta przypadłość wśród Was ;-)
A więc pytanie.
Czy lepiej kupić drogi pierścionek za ok 10.000zł czy lepiej coś tańszego np. za 2000zł i do tego "tanią" torebkę od Louisa Vuitton'a np. kupioną w sklepie w Paryżu?
Co będzie lepsze?
Czy w ogóle kupowanie prezentów zaręczynowych jest OK?
Dzięki za podpowiedź.
Pozdrawiam