Witam. Mam mianowicie problem z pracodawcą u którego odbywałam staż z PUP jako technik rachunkowości. Po jego ukończeniu i umowy zlecenia dostaję wiadomości, że za błędy, które popełniłam poniosę odpowiedzialność oraz że różnicę w kwotach wyślę mi na adres domowy notę obciążeniową. Czy faktycznie powinnam zapłacić czy jednak nie? Czy powinnam ponieść odpowiedzialność? Proszę o poradę, ewentualnie czy mogę z kimś porozmawiać na ten temat bardziej szczególnie?
Zadzwoń do nich i powiedz, że mają Cię pocałować w dupę i olej.
Jak do nich? To ten pracodawca wysyła mi takie SMS, a nie urząd. W takim razie powinnam zgłosić to do urzędu gdy dostanę tylko list? Czy zobaczyć jak daleko posunie się pracodawca
4 2022-05-23 14:52:09 Ostatnio edytowany przez wieka (2022-05-23 14:56:59)
Jak dostaniesz, to napisz, bo to na wygląda na blef.
"za błędy (...) oraz że różnicę w kwotach wyślę mi na adres domowy notę obciążeniową."
Za jakie błędy? O co chodzi z tą różnicą w kwotach, o jakie kwoty chodzi?
Może i to jest blef. Chce mnie nastraszyć i w sumie jemu się udało. Z tego co czytałam tutaj w innych postach sprzed kilku lat to niby nie ma prawa brać mnie do odpowiedzialność gdy byłam na stażu. Jestem bardzo zestresowana tą sytuacją
Księgując dokumenty według niego nie ujełam w którymś miesiącu fv sprzedaży klienta. W wyniku czego po moim odejściu wyszło, że klient ma do zapłacenia większą składkę zdrowotną w tym miesiącu. Zawsze gdy księgowałam i czegoś nie jestem pewna to odstawiałam na bok i mówiłam, żeby sprawdził. I finalnie chyba tego po mnie nie sprawdził. I pracodawca do mnie pisze, że mam pokryć różnicę w tej składce oraz odsetki.
A co ma składka na ubezpieczenie za to skoro korekt można dokonywać przez następne kilka lat i to wielokrotnie?
Ja nie wiem, ja tylko zajmowałam się księgowaniem, a nie weryfikacją oraz składkami. Dlatego właśnie zastanawia mnie to czy powinnam ponieść odpowiedzialność? mimo, że już jestem po tym stażu i umowie zleceniu. Również ciężko stwierdzić czy byłam na stażu czy na zleceniu gdy wynikł ten błąd
9 2022-05-23 20:03:27 Ostatnio edytowany przez Rumunski_Zolnierz (2022-05-23 20:10:43)
Takie SMS Ci pisze?
Gdybym był na Twoim miejscu to w pierwszej kolejności wystawiłbym negatywną opinię na necie z tymi screenami, w których ,,straszy"
Ale zakryj nr tel i tak wystaw opinię, by nie było wiadomo kto to pisał, ale jednocześnie, aby każdy mógł się domyśleć
Następnie
Odpisałbym mu SMS zwrotnego, że jeszcze raz zakłóci mój spokój to skieruję sprawę do kancelarii prawnej.
Jeżeli mówimy o składkach zdrowotnych czy podatkach, to przecież można robić korekty w zgłoszeniach urzędowych, więc co on Ci za głupoty pier...i
Ale to ja bym tak zrobił na milion procent.
Powyższe należy traktować jako opinię, a nie poradę prawną.
Odpisz mu, że wysłannik z inspekcji pracy przyjdzie osobiście uregulować należności i zablokuj numer - zapomnij.
Odpisz mu, że wysłannik z inspekcji pracy przyjdzie osobiście uregulować należności i zablokuj numer - zapomnij.
Czekaj czekaj czekaj
Frajer z Januszenki jej grozi to musi gościu ponieść jakieś konsekwencje.
Dlatego droga autorko, w pierwszej kolejności wystaw opinię tej firemki na necie, ale pozakrywaj nr telefonów, by nie zostało to odebrane jako ,,szkodliwe działanie konkurencji".
A następnie napisz mu, że jeszcze jeden taki SMS i kierujesz sprawę do kancelarii prawnej, bo żaden bity chvj nie ma prawa Cię stresować.
Powyższe należy traktować jako opinię, a nie poradę prawną.
A jak jest możliwość wystawienia oceny to jasne, strasznie śmierdzi januszexem, więc może komuś na dobre wyjdzie taka przestroga w postaci pięknej 1 gwiazdki gdzieś tam.
A jak jest możliwość wystawienia oceny to jasne, strasznie śmierdzi januszexem, więc może komuś na dobre wyjdzie taka przestroga w postaci pięknej 1 gwiazdki gdzieś tam.
Jeżeli jest to jakieś biuro podatkowe to na 100% musi być jakoś zarejestrowane w CEIDG.
Chociażby: Janusz Spierdolix usługi rachunkowe sp. z o.o.
Na samym google maps powinna być taka firemka, jeżeli właściciel chociaż trochę interesuje się marketingiem.
No i... Do dzieła
Księgując dokumenty według niego nie ujełam w którymś miesiącu fv sprzedaży klienta. W wyniku czego po moim odejściu wyszło, że klient ma do zapłacenia większą składkę zdrowotną w tym miesiącu. Zawsze gdy księgowałam i czegoś nie jestem pewna to odstawiałam na bok i mówiłam, żeby sprawdził. I finalnie chyba tego po mnie nie sprawdził. I pracodawca do mnie pisze, że mam pokryć różnicę w tej składce oraz odsetki.
Jak nie miałaś w umowie odpowiedzialności finansowej za błędy, to się nie przejmuj, odpowiada kierownik/główny księgowy.
Być może ktoś poniósł ten koszt i teraz próbuje na Ciebie przerzucić, do tego pisanie smsów jest śmieszne. Nie reaguj, nic nie rób.
Jak już, to możesz się odnieść tylko jak dostaniesz na piśmie, w co wątpię.
15 2022-05-23 21:26:29 Ostatnio edytowany przez Czerwona123 (2022-05-23 21:36:51)
Dodanie negatywnej opinii nic nie da ani żadna z rzeczy która została wymieniona, mówię od razu. mogę podkreślić, że to nie jest pierwszy taki SMS i za każdym razem na takie rzeczy nie odpowiadałam. Oczywiście jeśli wyślę naprawdę tę notę zamierzam zgłosić to najpierw PUP, a potem zobaczymy. Przez tego pracodawcę nabawiłam się tylko nerwicy. Nigdzie w umowie nie miałam napisane o odpowiedzialności (ani stażowej ani zlecenia). Trochę się uspokoiłam dzięki waszym odpowiedziom i nawet uśmiałam!
Dodanie negatywnej opinii nic nie da ani żadna z rzeczy która została wymieniona,
Oj dziewczynko zdziwiłabyś się i to mocno jak bardzo negatywne opinie potrafią komuś pokrzyżować szlaki w prowadzeniu swojego ,,byznesu"
na prawdę tą notę*
* Naprawdę
* Tę notę
Mam prawo się zdziwić, bo dopiero zaczynam swoją przygodę, a już w sumie weszłam w nią z całkiem dobrym przytupem
Synku, w takim razie słuchaj porad starszych i doświadczonych w tym temacie.
Jak ktoś Cię terroryzuje w SMS to zbombarduj go do ostatniej cegły.
Nie możesz dawać sobie wchodzić na łeb przez byłego pracodawcę, bo w życiu zginiesz.
Wezmę to sobie do serca Poczekam na rozwój sytuacji. Będę zbierać cegiełki na atak
Super, pozdrawiam młoda.