Silna awersja do używek - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Silna awersja do używek

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 5 ]

Temat: Silna awersja do używek

Hej / Cześć / Dzień dobry!
Ma któraś z Was podobnie? Poradziłyście sobie z tym?
Od zawsze miałam awersję do alkoholu, papierosów i narkotyków. Jak byłam dzieckiem, wszędzie pojawiały się informacje, że dzieci i młodzież nie powinny po to sięgać, ponieważ... i tu najczęściej była wymieniana cała lista negatywnych skutków. Przekonywało mnie to, nie sięgałam po to nawet, gdy byłam nastolatką, nawet teraz... Jako dziecko stykałam się z wieloma negatywnymi przekazami na ich temat. W moim otoczeniu nie miałam styczności z osobami uzależnionymi od alkoholu, ale już z nadużywającymi - owszem. Często jako dziecko bywałam na rodzinnych imprezach, podczas których alkohol lał się strumieniami (czy to urodziny, czy imieniny, czy jakieś inne święto). Zawsze te imprezy kończyły się jakąś awanturą, ostrą wymianą zdań. Jeśli chodzi o papierosy - jedynie kilka osób z mojego otoczenia paliło. One wszystkie strasznie śmierdziały. Natomiast jeśli chodzi o narkotyki - nie znałam nikogo, kto by je brał.
W liceum zetknęłam się z rówieśnikami, którzy palili papierosy, trawę, wciągali tabakę i pili alkohol. Trudno było mi zrozumieć ich zachowanie. Miałam wtedy jeszcze odwagę, by mówić o swoich odczuciach, ale też robiłam to w sposób narzucający, czym napytałam sobie tym biedy. Po tym doświadczeniu, już w dorosłym życiu, przestałam o tym mówić. Wciąż jednak mi to przeszkadza - palenie, picie alkoholu, branie narkotyków. Osoby z mojego otoczenia to stosują. Nic nie mówię, przyglądam się w milczeniu, choć mam ogromną ochotę wyrwać kieliszek, peta, narkotyk z ręki i nakrzyczeć: "po co się trujesz tym gównem". Widząc, jak ktoś z kim akurat jestem, wyciąga papierosa, wypija więcej niż jednego drinka / piwo / kieliszek wina, wyciąga trawę, mam ochotę po prostu wyjść. Zamiast tego mówię, że mimo że ja nie chcę, to mi nie przeszkadza. Mówię to, bo wiem, że to ja mam problem z tym, że inni tego używają. Przeszkadza mi to, że po alkoholu i narkotykach ludzie zaczynają zachowywać się inaczej. To jest bardzo zauważalne, rzuca się w oczy. Nagle mam wrażenie, jakbym rozmawiała z kimś innym, obcym, kogo w ogóle nie znam; w takich chwilach chcę, by ta dawna osoba, ta sprzed kilku drinków lub piw / zapalonej trawy, wróciła. Z kolei jeśli chodzi o papierosy to, co się pojawia, to myśl / świadomość, do czego to może prowadzić.

Zastanawiam się tylko... dlaczego tak mam? Nie miałam w przeszłości negatywnych doświadczeń, nie wychowywałam się w uzależnionej rodzinie, nie mam jakiegokolwiek powodu do tak silnej awersji. Czy da się to jakoś zagłuszyć? Strasznie mi moje reakcje przeszkadzają, szczególnie w związku.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Silna awersja do używek

Ale po co to zagłuszać?
Awersja do używek raczej lepiej o Tobie świadczy niż gorzej. Ja awersji nie mam jako takiej, ale sama nie piję od wielu lat już, nie palę, nie ćpam. Na Twoim miejscu po prostu poszukałabym towarzystwa, które tego nie robi.

3

Odp: Silna awersja do używek
Tajemnicza9715 napisał/a:

Czy da się to jakoś zagłuszyć? Strasznie mi moje reakcje przeszkadzają, szczególnie w związku.

Możesz jaśniej? O jakich reakcjach piszesz i co ma do tego twój związek? Nie tolerujesz jakiegoś nałogu u partnera i z tym masz problem?

4

Odp: Silna awersja do używek
Salomonka napisał/a:
Tajemnicza9715 napisał/a:

Czy da się to jakoś zagłuszyć? Strasznie mi moje reakcje przeszkadzają, szczególnie w związku.

Możesz jaśniej? O jakich reakcjach piszesz i co ma do tego twój związek? Nie tolerujesz jakiegoś nałogu u partnera i z tym masz problem?

Właśnie, należałoby zmienić towarzystwo, gorzej pewnie z partnerem i jego środowiskiem, a tu jedynie może pomóc zmiana partnera.
Twoje odruchy nie są odosobnione, nie tolerujesz używek i tyle. Nie da się tego zagłuszyc i dobrze.

5

Odp: Silna awersja do używek

Zmiana śorodiwska ma sens, ale jeśli to nie wchodzi w grę to cóż, innym nie zabronisz używać ale jeśli aż tak przeszkadza Ci samo obcowanie z osobmi pod wpływem, to jakbym była Tobą starałabym organizowac sobie życie towarzyskie w miejscach i porach gdzie używek raczej nie ma. Np spacer w parku, wypad na rowery czy pieszą wycieczkę, kawa na mieście, lunch w knajpce o profilu raczej family friendly. Bo ten alkohol i narkotyki to chyba raczej w pubach i na imprezach wierczorową porą, na spotkaniu o 12:00 w niedzielę nikt tej trawy nie wyciaga jak mniemam?

O ile znajomych (zwłaszcza dalszych) mogę zrozumieć że ma się nie zawsze 100000% kompatybilnych z naszym charakterem i wartościami, o tyle faceta poszukałabym sobie jednak abstynenta. Na znajomych których widzisz raz na jakiś czas można przymknąć oko, na mężczyznę z którym układasz sobie życie nie powinnaś - znajdź kogos kto ma podobne wartości.

Posty [ 5 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Silna awersja do używek

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024