Dzień dobry. Mam problem, bo nie wiem jak go rozwiązać. Mianowicie jest pewna dziewczyna, co mówi, że ją rozwalam i cały czas rozśmieszam ( oczywiście w pozytywny sposób). Gdy patrzy się na mnie to się śmieje i to nie jest tak, że śmiejąc się ze mnie to nabija się, bo rozwalam ją już od bardzo długo i nadal się spotykamy. Wczoraj byliśmy z moją siostrą i z nią w Katowicach i było super. W pewnym momencie gadaliśmy i cały czas na siebie patrzyliśmy. Po dłuższym czasie mojego ( gapienia się haha) śmiejąc się powiedziała, że ona tak długo patrzeć na mnie się nie może, bo się zakocha. Uprzedzę, że ona jest kimś innym zauroczona. A ja po prostu mam takie spojrzenie, że na nią w taki sposób działa. Robię dla niej wszystko z czym ma problem, ufa mi, kupuje czasem coś miłego dla niej, ona wie, że nie zawiedzie się na mojej osobie. To może jak ja jestem dla niej taki dobry + te spojrzenie to może się z czasem zauroczyć mną? Znam ją z 5 miesięcy. Myślicie, że jak jest innym zauroczona to tamtym może przestać być zauroczona, a zauroczy się mną? Jaka jest szansa? Oczywiście zdaje sobie z tego sprawę, że jak on ją zawiedzie lub zrani to zauroczenie zniknie, ale może to się wcześniej wydarzyć jak będę cały czas w taki sposób na nią patrzył i będę dla niej dobry? ( nie mówcie, to co mówią, że tylko niedostępni są coś warci) bardzo bym chciał dowiedzieć się co Wy o tym myślicie.
2 2022-05-02 10:30:45 Ostatnio edytowany przez wieka (2022-05-02 10:34:35)
Przyjaciółkę sobie z niej zrobiłeś, a jednocześnie liczysz na coś więcej, ale nie licz na odwzajemnienie, bo to już by było, albo jest chemia albo jej nie ma, będziesz tylko cierpiał, bo jej to będzie pasowało do czasu jak nie zakocha się i wejdzie w związek z innym.
Dlatego wróć do relacji koleżeńskich i obiektu westchnień szukaj gdzie indziej
Wieka - Chodzi mi o to, co ona miała na myśli mówiąc i to dwukrotnie ( bo kiedyś też tak było) żebym się na nią tak nie patrzył, bo się ona we mnie zakocha?
Wieka - Chodzi mi o to, co ona miała na myśli mówiąc i to dwukrotnie ( bo kiedyś też tak było) żebym się na nią tak nie patrzył, bo się ona we mnie zakocha?
Nikt nie siedzi w jej głowie, więc gdybanie nie ma sensu, ale powinieneś wtedy powiedzieć, np. byłbym szczęśliwy, zobaczysz jak zareaguje.
Nie dowiesz się, dopóki nie powiesz jej, że w takim razie będziesz teraz na nią tak patrzył i czekał na efekt.
Albo pociągnie flirt, albo nie. Tak czy inaczej zorientujesz się od razu.
Wieka - Dobrze, ale ona o tym wie. Wie również, że chciałbym z nią wejść w związek i spróbować
WindyBoy - Już to mówiłem, ale spróbuje jej powiedzieć w taki sposób jeszcze raz jak się zapyta i zobaczymy jaka będzie jej reakcja
Wieka - Dobrze, ale ona o tym wie. Wie również, że chciałbym z nią wejść w związek i spróbować
To, żeby się przekonać, powinieneś diametralnie ochłodzić kontakty, ona musi poczuć brak Twojej obecności, żeby się określić do końca.
Nie możesz ciągnąć takiej relacji jak teraz, bo to droga donikąd, jesteś jej umilaczem, a to działa w przeciwną stronę od oczekiwanej.
9 2022-05-02 13:14:28 Ostatnio edytowany przez Legat (2022-05-02 13:16:27)
Szczeniackie zagrywki i szczeniackie myślenie. Ale pewnie i wiek taki macie.
No cóż najważniejsze, że oboje dobrze się bawicie. Ale skoro jest ktoś inny, to dla twoich celów trzeba zejść z tej infantylności. Trochę błędów narobiłeś, ale może jeszcze nie jest za późno, żeby bieg tej relacji zmienić.
Legat - To znaczy? Co chcesz powiedzieć przez to, że może nie jest jeszcze za późno, aby zmienić bieg tej relacji?
Nie bierz tego do siebie zbytnio, ale jakiś dzień mam, że ostro piszę. Zatem przepraszam z góry za styl.
Wasza relacja wygląda jak pani z pieskiem. Który zawsze jest szczęśliwy, gdy pani zwróci na niego uwagę, jest usłużny i posłuszny, świetnie się z panią bawi. Ale niestety pani pieska nie traktuje poważnie jak partnera. Pobawi się z nim i odstawia na bok. A poważne rzeczy, typu partnerska relacja nawiązuje z kimś innym. Smutne ale prawdziwe.
Legat - Spoko i Twój styl szanuje. Więc Twoim zdaniem co powinienem zrobić? Tylko nie mów mi, żebym z nią całkowicie zerwał kontakt, bo to tylko szkoda Twojego czasu
Legat - Spoko i Twój styl szanuje. Więc Twoim zdaniem co powinienem zrobić? Tylko nie mów mi, żebym z nią całkowicie zerwał kontakt, bo to tylko szkoda Twojego czasu
Oczywiście, że nie. Trzeba wiedzieć czego ty oczekujesz od kontaktów z tą dziewczyną i czego ona oczekuje. Może oczekuje czegoś poważnego, a może chce mieć zabawnego nadskakującego wokół niej pieska. To twoja gra i w razie czego będzie twój ból, gdy sprawę skopiesz.
Legat - Jestem amatorem, nie mam doświadczenia w ogóle z dziewczynami. Chcę aby mi dała szansę ( podziwia moją empatyczność) ale to tylko to. Jak mam się zachowywać, aby zobaczyła we mnie faceta do Związku?
Oj kolego nie przesadzaj. Już wiesz, że nie trzeba za bardzo nadskakiwać. Trzeba dążyć do spotkania we dwoje, do dotyku, tego wszystkiego czego chcesz od dziewczyny. Jak będzie opór, to wiadomo, że robiłeś za zabawnego pieska. A jej serduszko faktycznie bije dla kogoś innego.
16 2022-05-02 14:11:25 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2022-05-02 14:11:49)
Jak dla mnie to ona jeszcze nie wie czy chciałaby zacząć inną relację, bo się poznajecie. Zorganizujcie coś razem dokooptujcie jeszcze kogoś, to się okaże czy coś z tego będzie. Może tak mówić, że jest w kimś zauroczona, żebyś sobie za dużo nie myślał.
No właśnie, jak ją chce dotknąć to ona się oddala. Da się z takiego jej zachowania wyjść na swoje?
Tamiraa - Ale ona jest zauroczona nim, widziałem nawet jak go nazwała ,,Jej Ciasteczkiem" i piszą codziennie ze sobą. Zastanawiam się tylko jak mogę spowodować, aby to co ona powiedziała, że ,,żebym się tak na nią nie patrzył, bo się we mnie zakocha" było prawdziwe, było czynem a nie słowami. Tak według Ciebie to co mogę zrobić? Nadal tak się patrzyć?
19 2022-05-02 14:19:58 Ostatnio edytowany przez Legat (2022-05-02 14:22:40)
No właśnie, jak ją chce dotknąć to ona się oddala. Da się z takiego jej zachowania wyjść na swoje?
Już ktoś ci radził. Stosujesz chłodnik. Ona tez musi wyjść z jakąś inicjatywą, bo cię straci. Oczywiście jeżeli jej na tobie zależy.
ona jest zauroczona nim, widziałem nawet jak go nazwała ,,Jej Ciasteczkiem" i piszą codziennie ze sobą.
No niestety. Czasem jest tak, że nic na siłę nie zrobisz.
20 2022-05-02 14:21:28 Ostatnio edytowany przez wieka (2022-05-02 14:23:49)
Nie patrzeć, odsunąć się. Ona sobie żartuję, żeby mieć Cię w zapasie, to jest manipulacja z jej strony, więc nie dorabiaj ideologii.
Legat - Może to głupie. Ale co to znaczy, że ktoś stosuje chłodnik?
Wieka - Jesteś drugą osobą co mi mówi, że ona mną manipuluje, bo koleżanka też tak mi powiedziała. To jak się spotykamy to patrzeć na nią tylko wtedy gdy coś do mnie mówi?
23 2022-05-02 14:43:26 Ostatnio edytowany przez wieka (2022-05-02 14:44:39)
Wieka - Jesteś drugą osobą co mi mówi, że ona mną manipuluje, bo koleżanka też tak mi powiedziała. To jak się spotykamy to patrzeć na nią tylko wtedy gdy coś do mnie mówi?
Masz mądrą tę drugą koleżankę, więc lepiej jakbyś ją się zainteresował.
Nikt nie będzie Cię prowadził za rączkę, gdzie, ile minut masz patrzeć, dosyć już dostałeś rad, teraz wyciągaj wnioski i myśl samodzielnie.
A chłodnik to jest zimna zupa
Dobrze jakbyś wylał sobie na głowę
24 2022-05-02 15:07:25 Ostatnio edytowany przez Legat (2022-05-02 15:23:24)
Tez radziłbym zainteresować się (jeśli jest wolna i w twoim guście) tą koleżanką z dobrymi radami. A tej co kogoś niby ma, a patrzy w oczka innemu, nawet chłodnika szkoda stosować.
25 2022-05-03 20:30:07 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2022-05-03 20:42:10)
Tamiraa - Ale ona jest zauroczona nim, widziałem nawet jak go nazwała ,,Jej Ciasteczkiem" i piszą codziennie ze sobą. Zastanawiam się tylko jak mogę spowodować, aby to co ona powiedziała, że ,,żebym się tak na nią nie patrzył, bo się we mnie zakocha" było prawdziwe, było czynem a nie słowami. Tak według Ciebie to co mogę zrobić? Nadal tak się patrzyć?
Ty jej nie dotykaj, tylko postaraj się czymś zaimponować. "Ciasteczko" jest, znaczy z wyglądu się podoba? Ja tam nie wiem, co jest twoją mocną stroną oprócz żartowania. Nie wiem, co tej dziewczynie może się podobać. Ale ty wiesz, więc pomyśl.
Kurczę, a gdzie wyszukane komplementy, które ona usłyszy od ciebie? Czy na nie jakoś reaguje? Czy nic? Żadnego znaku od ciebie, ze ci się podoba?;)
Teraz doczytałam o tej koleżance z dobrymi radami:) Tak całkiem bezinteresownie te dobre rady czy podszyte koleżeńską przyjaźnią?
Ona ma cię w głębokim poważaniu.
Gdyby była zainteresowana czymś więcej to już dawno do czegoś by doszło.
Zrobiła sobie z ciebie przyjaciółkę z penisem a do łóżka będzie chodzić z typem który pewnie jest klasycznym przykładem typa z pod ciemnej gwiazdy, pasuje ci taki układ?
Ona ma cię w głębokim poważaniu.
Gdyby była zainteresowana czymś więcej to już dawno do czegoś by doszło.
Zrobiła sobie z ciebie przyjaciółkę z penisem a do łóżka będzie chodzić z typem który pewnie jest klasycznym przykładem typa z pod ciemnej gwiazdy, pasuje ci taki układ?
Tak, bo ona powinna od razu się zgodzić, a jak nie to wypad.;D
Ja to widzę tak, że "ciasteczko" potrafi uwodzić, zainteresować sobą, ma tupet, a autor nie ma śmiałości jak się zabrać za to, żeby choć dziewczyna spojrzała na niego jak na chłopaka. Jak godzinami rozmawia z "ciasteczkiem" to kiedy spotyka się z autorem? Przecież autor może powiedzieć, że mu na niej zależy.
Tamiraa - ze mną spotyka się tylko na godzinę z porywem do dwóch, ale w czasie naszego spotkania esemesuje z tamtym. Tak mnie to wkurza, że nawet nie wiesz jak bardzo. A jak z nim się spotyka ( bo ona mi o tym mówi) to nie ma jej aktywności na messengerze, bo by zielone światło świeciło, a jak jest ze mną to jest aktywna. Próbuje ją dotykać, ale ona szybko ucieka ( to znaczy, bierze szybko rękę) i chcę żeby był między nami żółwik masakra. Codziennie pisze lub jak się spotykamy ,,jak ślicznie wyglądasz" ,,z każdym dniem wyglądasz co raz pięknej" ale ona się uśmiecha i mówi, żebym przestał tak mówić. Jak ze mną pisze to muszę czekać pół godziny z porywem do godziny żeby odpisała ( a jest między czasie cały czas aktywna) z kim pisze? To rzecz oczywista. Cały czas ją odprowadzam do domu jak tego potrzebuje, dlaczego te dziecko nie może które ma 17 lat? A no tak bo rodzice mu zabronili ale jest nim zauroczona i mówi, że szalone rzeczy się z nim i z nią dzieje. Po czymś takim postanowiłem, że zrobię sobie przerwę. Napisałem, że dalej jestem w niej zauroczony - zakochany, że darze nadal do niej uczucia, że codziennie przez godzinę płaczę ( bo to prawda) w ten sposób mnie to uspokaja. Zadzwoniła do mnie gdy to przeczytała i usłyszałem jak ma głos płaczący ( i się mnie zapytała, czy naprawdę płaczę) odpowiedziałem, że tak a ona tak jakby jeszcze w gorszym stanie i usłyszałem jakby płakała, bo oddechu nie mogła przez parę sekund nabrać. Co o tym myślisz? Czy dobrze zrobiłem z tą przerwą? Twoim zdaniem co ona myśli?