Pomocy - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 11 ]

1

Temat: Pomocy

Cześć piszę bo mam problem jestem z partnerka od 5 lat,wiadomo były kłótnie byly cudowne chwilę,i kilka dni temu partnerka mi powiedziała że Już nic do mnie nie czuje I że to koniec że jej nie pociągam ani nic zero uczucia i że ja jej nie skrzywdziłem ani nic złego jej nie zrobiłem I ze mi pomorze jak będę się wyprowadzał ale narazie mam mieszkać jako przyjaciel I za miesiąc chce lecieć że mna i swoją córką na wakacje. I mieszkam bo myślę że coś może jej przejdzie ale z dnia na dzień jest coraz gorzej już moja obecność ja denerwuje nie mogę nic zrobić jak coś się zapytam czy cos chce  np że sklepu albo czy vos jej zrobić to awantura odrazu że nic z tego już nie będzie żebym sobie zakodował w głowie i do tego non stop piszę z kolegą ze studiów niby on ma żonę I dzieci ale ... ona ma 40 lat ja już  ie wiem co robić straszny ból czuje nie mogę sobie poradzić proszę was o jakąś radę

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Pomocy

Wyprowadzić się, zerwać kontakt, nie robić za jelenia.

3

Odp: Pomocy

a czemu ona ma Ci  pomagać w przeprowadzce? utrzymuje Cie czy chodzi o to że jest taka silna? czy nie umiesz się pakować? serio pytam, to nie jest sarkaz.

chce lecieć na wakacje z Tobą bo pewnie tak wygodniej dla niej.

4

Odp: Pomocy
Gregu napisał/a:

z dnia na dzień jest coraz gorzej już moja obecność ja denerwuje nie mogę nic zrobić jak coś się zapytam czy cos chce  np że sklepu albo czy vos jej zrobić to awantura odrazu że nic z tego już nie będzie żebym sobie zakodował w głowie

Każdy by stracił cierpliwość, gdy się komuś tłumaczy, a ten dalej nic nie kuma. Wyprowadź się, nawet bez jej pomocy.

5

Odp: Pomocy
anna.zakochana napisał/a:

a czemu ona ma Ci  pomagać w przeprowadzce? utrzymuje Cie czy chodzi o to że jest taka silna? czy nie umiesz się pakować? serio pytam, to nie jest sarkaz.

chce lecieć na wakacje z Tobą bo pewnie tak wygodniej dla niej.


Bo mowi ze ja nie jestem winny tego wszystkiego ja jej nic złego nie zrobiłem dlatego chcę mi pomóc i  mówi żebyś my byli przyjaciółmi wiadomo że jak się wyprowadzę to nic z przyjacielstwa nie będzie

6

Odp: Pomocy

Znalazła bardziej potrzebnego samca to stary model wylatuje. Ah ta miłość

7

Odp: Pomocy
Be. napisał/a:

Znalazła bardziej potrzebnego samca to stary model wylatuje. Ah ta miłość

Przyjaźń z benefitami jest cenniejsza. smile Autor nie chce jej stracić. smile

8

Odp: Pomocy

Jak to przywiązany facet...chyba większość relacji tak dziś wygląda, że facet myśli, że ma kobietę na życie, a ona to tak raczej go potrzebuje i to tylko na chwilę...

9 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-05-01 10:50:38)

Odp: Pomocy
Gregu napisał/a:
anna.zakochana napisał/a:

a czemu ona ma Ci  pomagać w przeprowadzce? utrzymuje Cie czy chodzi o to że jest taka silna? czy nie umiesz się pakować? serio pytam, to nie jest sarkaz.

chce lecieć na wakacje z Tobą bo pewnie tak wygodniej dla niej.


Bo mowi ze ja nie jestem winny tego wszystkiego ja jej nic złego nie zrobiłem dlatego chcę mi pomóc i  mówi żebyś my byli przyjaciółmi wiadomo że jak się wyprowadzę to nic z przyjacielstwa nie będzie

"jak się wyprowadzę to nic z przyjacielstwa nie będzie" - nie nie będzie ,za jakiś czas będzi coś innego też mrzonka,ale fajnie brzmi na otarcie łez i pozostawia niedomknięte drzwi tak do końca to dla ciebie żebyś się łudził i był na zawołanie w gotowości ,jak ona sobie użyje z kolegą.Kolega może mieć mniej czasu na obsługę i zależy jaki układ wypracują .
To już nawet nie obwinia Ciebie,ludzka ,łaskawa pani,tak obiektywna i samokrytyczna,kto by pomyślał smile
,rzadsze to jest zjawisko. I tak masz farta że w miarę szczera jest i mówi że jej nie pociągasz i nic już do Ciebie nie czuje
Przeszkadzasz jej widocznie bardzo i strasznie,że nawet nie chce Cię podręczyć obwinianiem,wyżyć się na Tobie za jakieś urojenia i rozczarowania z  księżyca ,jak najszybciej chce Cię spławić,ale jeszcze trochę potrzymać w rezerwie i skorzystać z wycieczki,to dla córki .
Drażnisz ją i irytujesz,ona nie może się doczekać kiedy spotka się z kolegą i go sprawdzi,jest na tyle cwana żeby zachować pozory klasy i przyzwoitości,ponieważ Twoja rola  nie skończyła się jeszcze ,będziesz tak zwanym satelitą na odległej orbicie w hibernacji w razie jak z tamtym coś nie pójdzie,ona nie chce świadków i wyjść na boczniarę przed Tobą ,ma w tym interes,a przypiliło ją bardzo ,bo kolega kręci ją ,tak jak romans z nim,kobieta ma jakiś problem dlatego chce uciec w ten romans na jakiś czas,albo liczy w odlocie i fantazjach ,na coś więcej od tamtego, kto to wie i za nią trafi.
Wyprowadź się jak najszybciej - dobrze Ci ludzie radzą ,żadnej pomocy od niej,bo ona prawdopodobnie będzie chciała za tę pomoc czegoś od Ciebie,odetnij się ,metoda zero kontaktu.Jej pomoc to żadna rekompensato to mała inwestycja na wszelki słuczaj.mamienie przyjaźnią.
A jeżeli chcesz tak totalnie spalić mosty i zrobić" dobry uczynek"" i jeżeli Ci się chce to odnajdź żonę faceta i powiadom o tym co się szykuje z Twoją byłą tylko miej dowody na to,ale to niekoniecznie i nie jest to obowiązek możesz się bez tego obyć ,a tamtego związku nie uratujesz,będzie to odwet i w gruncie rzeczy nie Twoja sprawa ten romans ,ale zamieszanie niezłe ,tylko wielu rzeczy nie zobaczysz musiałbyś zdobyć twarde dowody a to sprzeczne z metodą zero kontaktu.

10

Odp: Pomocy
Gregu napisał/a:

Cześć piszę bo mam problem jestem z partnerka od 5 lat,wiadomo były kłótnie byly cudowne chwilę,i kilka dni temu partnerka mi powiedziała że Już nic do mnie nie czuje I że to koniec że jej nie pociągam ani nic zero uczucia i że ja jej nie skrzywdziłem ani nic złego jej nie zrobiłem I ze mi pomorze jak będę się wyprowadzał ale narazie mam mieszkać jako przyjaciel I za miesiąc chce lecieć że mna i swoją córką na wakacje. I mieszkam bo myślę że coś może jej przejdzie ale z dnia na dzień jest coraz gorzej już moja obecność ja denerwuje nie mogę nic zrobić jak coś się zapytam czy cos chce  np że sklepu albo czy vos jej zrobić to awantura odrazu że nic z tego już nie będzie żebym sobie zakodował w głowie i do tego non stop piszę z kolegą ze studiów niby on ma żonę I dzieci ale ... ona ma 40 lat ja już  ie wiem co robić straszny ból czuje nie mogę sobie poradzić proszę was o jakąś radę

Ile Ty masz lat?
Ona była mężatką? jeśli tak to dlaczego się rozwiodła?

11

Odp: Pomocy
Be. napisał/a:

Jak to przywiązany facet...chyba większość relacji tak dziś wygląda, że facet myśli, że ma kobietę na życie, a ona to tak raczej go potrzebuje i to tylko na chwilę...

Nie ma w życiu nic na stałe i jeżeli facet "złapie kobietę" i myśli że ma ten temat zamknięty bo ona nie ma prawa zmienić zdania no to niestety źle myśli.

Autorze - wyprowadź się i zacznij procesować tę stratę. To koniec, dostałeś jasny komunikat. Nie rozdzielaj na czworo teraz zachowania swojej partnerki, to nie ma znaczenia. Skup się na sobie.

Posty [ 11 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024