Hej proszę pomóżcie mi mój chłopak pewnego dnia zostawił tel u mnie w aucie po przejrzeniu go wyszło ze flirtował z innymi dziewczynami strikte na temat sexu dawał swój numer wysyłał zdjęcia oczywiście przyłapany wyparł się wszystkiego zarzekając się na ojca No jakoś nie uwierzyłam ale ok powiedziałam sobie w myśli jak jeszcze raz takie coś zobaczę to wtedy to koniec oczywiście kocham go zostawiłam swoje psie prace za granica aby budować z nim związek bola mnie moje konie które musiałam sprzedać całe moje życie rynelo dodam ze on słabo pracuje tak jakby trochę żerował nade mna udaje ze się stara ale marnie mu to wychodzi i sytuacja taka po całym zdarzeniu pare miesięcy później wszystko jest super a wraca do domu i się pyta czy ktoś był u nas , nikogo niebylo z nikim nie dzwoniłam ani się nie umawiałam do głowy by mi nieprzyszlo później się pyta mnie o jakaś rejestracje czy znam a ja mówię No prawdę z kad i widzę ze jest zły to mówię mu powiedz mi o co ci chodzi on niechce milczy domyśl się jak na zupełnie nic nie robię nie spotykam się nawet ze znajomymi swoimi . Myślicie ze chce odbić piłeczkę i znaleść na sile to czego nigdy nieznajdzie bo niema co czy to pretekst jakiś do rozstania klutni zepsucia mi humoru ( kiedy ja mówię o tym ze mnie koniki moje bola to tak jakbym nic niemowila ) zepsuty humor mam już dawno ale miłość była silniejsza ale ja już tracę wiarę
Chłopczyku postaraj się bardziej
Wynaleziono coś takiego jak przecinki. Można się udusić czytając.
Poza tym, zbyt chaotycznie napisane. W sumie nie wiadomo czego oczekujesz.
W ogóle nie rozumiem tego co napisałaś.
Zrozumiałam, ze sprzedałaś konie, zostawiłaś pracę za granicą, żeby z nim być. A on flirtuje, umawia się na seks z innymi, nie chce mu się pracować. A potem oskarża cię, że nie jesteś mu wierna. Czy tak?