Zdrada? Koniec? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 23 ]

Temat: Zdrada? Koniec?

Hej. Piszę o tym tutaj ponieważ nie mam nikogo kto mógłby pomóc mi zrozumieć co o tym myśleć.

Jestem ze swoim chłopakiem prawie 4 lata. Przez ostatni rok mieszkamy ze sobą. Właśnie dowiedziałam się że niedawno na wyjeździe z paczką kolegów, całował się w klubie z inną poznaną tam dziewczyną. Powiedział mi o tym on, przepraszał, ale wiedziona złym przeczyciem, sama sprawdziłam czy jego "wersja" się potwierdzi. A brzmiała ona tak że tańczył z jakąś dziewczyną, ona go pocałowała, a on odsunął ją od siebie po czym wyszedł z imprezy. Zabrzmiało prawie tak jakby to nie była jego wina że coś takiego miało miejsce... Niestety zle przeczucie zawiodło mnie do jego telefonu ( tak wiem, że naruszylam tu jego prywatność) i tak oto z rozmowy, ukokumentowanej zdjęciami dowiedziałam się że to całowanie i obłapianie było jak najbardziej odwzajemnione. Został nawet z nią pare chwil dłużej w klubie po tym gdy wszyscy zaczeli wracać, pewnie decydując co zrobić ale później znikła mu z oczu więc wrócił z nimi. Czuję się strasznie z tym że sprawdziłam tą rozmowę, czuję się zdradzona. Podobna sytuacja miała miejsce na początku naszego związku, po paru randkach, z tym że wtedy poszedł z kimś do łóżka w podobnej sytuacji. Tez na suto zakrapianej imprezie. Wybaczyłam bo nie byliśmy jeszcze para ale zabolało mnie to ze zabiegając o kogos można jednocześnie tak postępować.
Po tej sytuacji czuję się jak idiotka. Pewnie powinnam była to przewidzieć. Co Wy byście zrobiły w takiej sytuacji? Jak skonfrontowały? Czy tu może być w ogóle mowa o wybaczeniu, czy rozmawianie ma sens? Wiem że chodzi tu tylko o całowanie ale biorąc pod uwagę obie sytuacje obawiam się że ze ten typ tak ma i lepiej odejść zanim poświęcę mu wiecej czasu. A co Wy o tym myślicie?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Zdrada? Koniec?

Masz rację, ten typ tak ma, więc albo będziesz się stresowała w różnych sytuacjach, sprawdzała, bo nie możesz mieć do niego zaufania, ale tak żyć się nie da, więc pozostaje odejść.

3

Odp: Zdrada? Koniec?

Uciekaj loki nie macie dzieci. Serio

Odp: Zdrada? Koniec?
Monika343434 napisał/a:

Wiem że chodzi tu tylko o całowanie ale biorąc pod uwagę obie sytuacje obawiam się że ze ten typ tak ma i lepiej odejść zanim poświęcę mu wiecej czasu. A co Wy o tym myślicie?

Tak, ten typ "tak ma". Prędzej czy później akcja się może powtórzyć, a ty może mu wybaczysz. I tak w koło macieju

5

Odp: Zdrada? Koniec?

Tylko tyle namierzyłas sama, lecz ile tych jego jednorazowek było, to raczej nigdy się nie dowiesz.
Zakończ współpracę z nim, bo skończysz z jakimś chorobskiem, które przywlecze Ci od jakiejś. Sama o siebie zadbaj, bo przecież on nie będzie uwzględniał Twojego zdrowia.
Ten typ tak ma i każda będzie zdradzał. Tracisz tylko czas.
Co zrobisz, gdy z nim zajdziesz? Toż to aż strach się bać.

6

Odp: Zdrada? Koniec?

Każdy tutaj ma jakieś doświadczenia i każdy napisał Ci to samo. On się nie zmieni. Uciekaj. Teraz zdrada Cię boli. Po latach związku, z dziećmi, planami itd. boli stokroć bardziej.

7

Odp: Zdrada? Koniec?
Monika343434 napisał/a:

Hej. Piszę o tym tutaj ponieważ nie mam nikogo kto mógłby pomóc mi zrozumieć co o tym myśleć.

Jestem ze swoim chłopakiem prawie 4 lata. Przez ostatni rok mieszkamy ze sobą. Właśnie dowiedziałam się że niedawno na wyjeździe z paczką kolegów, całował się w klubie z inną poznaną tam dziewczyną. Powiedział mi o tym on, przepraszał, ale wiedziona złym przeczyciem, sama sprawdziłam czy jego "wersja" się potwierdzi. A brzmiała ona tak że tańczył z jakąś dziewczyną, ona go pocałowała, a on odsunął ją od siebie po czym wyszedł z imprezy. Zabrzmiało prawie tak jakby to nie była jego wina że coś takiego miało miejsce... Niestety zle przeczucie zawiodło mnie do jego telefonu ( tak wiem, że naruszylam tu jego prywatność) i tak oto z rozmowy, ukokumentowanej zdjęciami dowiedziałam się że to całowanie i obłapianie było jak najbardziej odwzajemnione. Został nawet z nią pare chwil dłużej w klubie po tym gdy wszyscy zaczeli wracać, pewnie decydując co zrobić ale później znikła mu z oczu więc wrócił z nimi. Czuję się strasznie z tym że sprawdziłam tą rozmowę, czuję się zdradzona. Podobna sytuacja miała miejsce na początku naszego związku, po paru randkach, z tym że wtedy poszedł z kimś do łóżka w podobnej sytuacji. Tez na suto zakrapianej imprezie. Wybaczyłam bo nie byliśmy jeszcze para ale zabolało mnie to ze zabiegając o kogos można jednocześnie tak postępować.
Po tej sytuacji czuję się jak idiotka. Pewnie powinnam była to przewidzieć. Co Wy byście zrobiły w takiej sytuacji? Jak skonfrontowały? Czy tu może być w ogóle mowa o wybaczeniu, czy rozmawianie ma sens? Wiem że chodzi tu tylko o całowanie ale biorąc pod uwagę obie sytuacje obawiam się że ze ten typ tak ma i lepiej odejść zanim poświęcę mu wiecej czasu. A co Wy o tym myślicie?

tych sytuacji pewnie było więcej po prostu przez jego gapiostwo sie o nich dowiedziałaś, nie wiem jak to jest być długim kilkunastoletnim związku i jakie jest wtedy podejście do seksu wiec nie oceniam ale wy jesteście krótko i powinien być ogień a zamiast tego masz rogi i de facto jesteś w otwartym związku

8

Odp: Zdrada? Koniec?

Niektórzy faceci mają dziwne zachowania po zdradzie, potrafią np stała partnerkę obrzucić prezentami, nagle wyskakują z kwiatami itd. Te ich zachowania są na tyle dziwne i kompletnie od czapy, że wiele kobiet pyta " a co ty taki dobry jesteś? Skończyłeś gdzieś na bok czy co?"
Według tych facetów oni wynagradzają swojej kobiecie krzywdę i jakby im zadośćuczyniaja.
To naturalnie wielkie uproszczenie, bo my mówimy o poważnym zadośćuczynieniu, a nie kretyńskich kwiatkach przyniesionych przez psa na baby po jakimś bocznym numerku.
Facet musiałby odejść i dobrze wywianowac swoją kobietę np zostawić jej albo kupić dom, majątek, zabezpieczyć ja, bo faktem jest, że mężczyzna lubi, żeby kobieta dużo go kosztowała, gdyż wtedy on się z nią liczy, tak jak ze swomi pieniędzmi.
Słowa nic nie kosztują i gadać można różne bzdety, czyli taniocha. Facet musi poczuć po kieszeni i wtedy można ewentualnie uznać, że starał się zadośćuczynic.
Wszelkie jego gadki można wyrzucić do kosza.

9

Odp: Zdrada? Koniec?

Dziękuję za Wasze odpowiedzi. Skonfrontowałam go z tym czego się dowiedziałam. Przyznał się, chociaż już nie było do czego. Zaczął przepraszać, mówić że wszystko zrobi by to naprawić, łącznie z terapią i innymi wymysłami. Jednak po czymś takim chyba już nie będę potrafiła zaufać, a po co męczyć się ciągłymi podejrzeniami. Tym bardziej że to nie jest jeden, jedyny raz, może umiałabym na to spojrzeć inaczej ale nie mogę wykluczyć tej pierwszej sytuacji.
Jego wyjaśnieniem było to że oddaliliśmy się od siebie, dopada go depresja i nie radząc sobie ze sobą, popełnił błąd. W naszym związku może nie działo się ostatio najlepiej, mieliśmy problemy z porozumieniem i wspieraniem sobie obojga, ale wydawało mi się że przynajmniej się staramy. Nie potrafię znaleźć na to co się stało wytłumaczenia oprócz tego że ma problemy z wiernością.

10

Odp: Zdrada? Koniec?

Chłopak przelizał się z poznaną w klubie dziewczyną, która później zniknęła, taaak?
I co dalej - opisał całe zajście w telefonie? - bo nie bardzo rozumiem co w tym telefonie mogłaś znaleźć..

Brzmi jak kolejny wątek dydaktyczny.

11

Odp: Zdrada? Koniec?
ulle napisał/a:

Niektórzy faceci mają dziwne zachowania po zdradzie, potrafią np stała partnerkę obrzucić prezentami, nagle wyskakują z kwiatami itd. Te ich zachowania są na tyle dziwne i kompletnie od czapy, że wiele kobiet pyta " a co ty taki dobry jesteś? Skończyłeś gdzieś na bok czy co?"
Według tych facetów oni wynagradzają swojej kobiecie krzywdę i jakby im zadośćuczyniaja.
To naturalnie wielkie uproszczenie, bo my mówimy o poważnym zadośćuczynieniu, a nie kretyńskich kwiatkach przyniesionych przez psa na baby po jakimś bocznym numerku.
Facet musiałby odejść i dobrze wywianowac swoją kobietę np zostawić jej albo kupić dom, majątek, zabezpieczyć ja, bo faktem jest, że mężczyzna lubi, żeby kobieta dużo go kosztowała, gdyż wtedy on się z nią liczy, tak jak ze swomi pieniędzmi.
Słowa nic nie kosztują i gadać można różne bzdety, czyli taniocha. Facet musi poczuć po kieszeni i wtedy można ewentualnie uznać, że starał się zadośćuczynic.
Wszelkie jego gadki można wyrzucić do kosza.

Ten post powinien być w wątku o zadośćuczynieniu, znalazł się tu przez moją pomyłkę.

A jeśli chodzi o Ciebie, autorko tego wątku, to masz po prostu do czynienia ze zwykłym kobieciarzem, mogłabym nazwać go bardziej adekwatnie i ordynarnie) a wszelkie jego gadki są zwykła ściema. Robisz po prostu za kołdrę podstawową, a na boku przy byle okazji on lubi zaliczać inne, a ponieważ głupich bab nie brakuje, więc boczny jego seks kwitnie.
Taki typ faceta.

12

Odp: Zdrada? Koniec?
noben napisał/a:

Chłopak przelizał się z poznaną w klubie dziewczyną, która później zniknęła, taaak?
I co dalej - opisał całe zajście w telefonie? - bo nie bardzo rozumiem co w tym telefonie mogłaś znaleźć..

Brzmi jak kolejny wątek dydaktyczny.

To co mogłam znaleźć to zdjęcia zrobione przez kolegów które później wyslali na grupowego czata i komentarze po wyjściu z klubu.

13

Odp: Zdrada? Koniec?

Ach ta depresja. Ręka do góry ktorej zdradzonej osobie zdradzacz nie próbował mówić o depresji która go doprowadziła - zamiast to gabinetu psychiatry,/psychologa - do majtek innej kobiety:) Ja podnoszę! Pierwsza!

14

Odp: Zdrada? Koniec?

Depresja to poważna choroba. Moja jż np chorowała na nią długo przed zdradą. I dopiero wyjście z depresji (przynajmniej poprawa stanu) dała jej siłę na skok w bok.
Człowiek w depresji nie szuka nowego partnera/ki. Nawet od psychologa to usłyszałem.

15

Odp: Zdrada? Koniec?
WindyBoy napisał/a:

Człowiek w depresji nie szuka nowego partnera/ki. Nawet od psychologa to usłyszałem.

Też tak myślałam. Może w depresji mają tendencje do samo-destrukcyjnych zachowań, ale nie zabawiają się w klubie z jak w tym wypadku.

Wygląda raczej na to ze jest emocjonalnie niedojrzały i próbuje to tak tłumaczyć.

16

Odp: Zdrada? Koniec?

Jeszcze raz...

Chłopak pojechał z kolegami do klubu. Tam bujał się z jakąś dziewczyną, a koledzy robili mu foty w trakcie?
Potem jeszcze dyskutowali to na grupie?

Jakoś nie czuję tej sytuacji.

17

Odp: Zdrada? Koniec?
noben napisał/a:

Jeszcze raz...

Chłopak pojechał z kolegami do klubu. Tam bujał się z jakąś dziewczyną, a koledzy robili mu foty w trakcie?
Potem jeszcze dyskutowali to na grupie?

Jakoś nie czuję tej sytuacji.

To byl parudniowy wyjazd bo jeden z nich się w krotce żeni. Na wyjeździe wyszli do klubu. Nie wszyscy z tej grupy to jego bliscy koledzy. Ale robili zdjęcia z wyjazdu, jak byli podpici itp a to jest w tle. A grupy uzywali zeby sie komunikowac.

18

Odp: Zdrada? Koniec?

Okazuje się że jednak takich akcji rzeczywiście było więcej bo już rok temu na wyjściu z kolegami, całował się z jakąś kobietą. A później była jeszcze jedna taka akcja pomiędzy. Z tą różnicą że to były przypadkowo spotkane i pijane tak samo jak on osoby a tutaj w ostatnim wypadku byli z kimś tak jakby umówieni.
Koledzy mu podpowiadali by mi nic nie mówił bo to przecież tylko pocałunek... Co to niby za różnica, pocalunek czy seks, przecież jedno i drugie to zdrada.

Powiedział że był głupi, szczerze żałuje, zrobi wszystko by to naprawić i błaga o szansę. Przez to ze byl nieszczęśliwy, zestresowany i dopadała go depresja, to było jego głupim sposobem na poprawę samooceny, tego by się lepiej poczuć bo nie czuł się kochany przeze mnie. I ma nadzieję ze nasz przyszły związek będzie lepszy po takich przejściach bo to skłoniło nas do szczerych rozmów. Chce spróbować terapi dla par oraz pracować podczas swojej terapi nad sobą bo zdaje sobie sprawę że z takim podejściem nigdy nie zbuduje niczego trwałego, ze jest niedojrzały emocjonalnie i zachowal się jakby miał 15 lat a nie prawie 30.

Jestem skołowana bo z jednej strony chyba chcę mu wierzyć, skoro drąży temat, czyta co się da na ten temat i chodzi na terapię. Ale z drugiej mój ból i uczucie niepokoju mówi mi że tego się nie da uratować.

19

Odp: Zdrada? Koniec?

Niektórzy to chyba naprawdę nie powinni pić..

Chociaż obawiam się, że akurat on to nawet na trzeźwo by się nie oparł okazji..Taki typ niestety...

20

Odp: Zdrada? Koniec?
Monika343434 napisał/a:

Powiedział że był głupi, szczerze żałuje, zrobi wszystko by to naprawić i błaga o szansę. Przez to ze byl nieszczęśliwy, zestresowany i dopadała go depresja, to było jego głupim sposobem na poprawę samooceny, tego by się lepiej poczuć bo nie czuł się kochany przeze mnie. I ma nadzieję ze nasz przyszły związek będzie lepszy po takich przejściach bo to skłoniło nas do szczerych rozmów. Chce spróbować terapi dla par oraz pracować podczas swojej terapi nad sobą bo zdaje sobie sprawę że z takim podejściem nigdy nie zbuduje niczego trwałego, ze jest niedojrzały emocjonalnie i zachowal się jakby miał 15 lat a nie prawie 30.

Jestem skołowana bo z jednej strony chyba chcę mu wierzyć, skoro drąży temat, czyta co się da na ten temat i chodzi na terapię. Ale z drugiej mój ból i uczucie niepokoju mówi mi że tego się nie da uratować.

A co jeżeli wolno spytać u niego zdiagnozowano jak chodzi na terapię,jakieś uzależnienie ,depresję ?

21

Odp: Zdrada? Koniec?

Autorko, jeśli widzisz przyszłość dla tego związku, to wróć do tego faceta.

Jeśli nie widzisz dla was jutra, to po co masz wracać? Masz czas i ochotę na eksperymenty?

22

Odp: Zdrada? Koniec?

A co jeżeli wolno spytać u niego zdiagnozowano jak chodzi na terapię,jakieś uzależnienie ,depresję ?

Na terapię zaczął chodzić parę miesięcy temu bo nie radził sobie ze stresem i ogólnie. Zaczęło się od tego ze musiał odstawić leki na ADHD które ma zdiagnozowane od paru lat. Skutkiem ubocznym było podłe samopoczucie, stany depresyjne itp. Ale leki anthdepresyjne dostał dopiero teraz więc nie wiem kiedy pojawiła się diagnoza o depresji.

23 Ostatnio edytowany przez adrianoleite (2022-04-07 17:41:35)

Odp: Zdrada? Koniec?

odpuść sobie bo sama sie nabawisz jakieś depresji czy nerwicy, intuicja ci dobrze podpowiada nic z tego nie będzie  zamiast cieszyć sie związkiem  za chwile non stop będziesz rozkminiać  co on robi jak nie jest ze mną

Posty [ 23 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024