Witam,jest to mój pierwszy post.
Mam 20 lat i zauroczyłem się w koleżance z pracy która ma chłopaka.Pracujemy w firmie rok czasu,ale dopiero 2 miesiące na 1 stanowisku.Od samego początku gdy pracuje w tej firmie polubiliśmy się.
Dostrzegłem w niej cechy które cenie u dziewczyn.Była miła odebrałem jako filtr z jej strony.Lubimy razem pracować.Pomagam jej przy samochodzie itp.Piszę do mnie jak chce się wyżalić,popisać.Mam jakoś obsesję nie mogę przestać o niej myśleć,martwię się o nią.Nie wiem czy jest szczęśliwa w związku,jak sprawdzić czy jest mną zainteresowana i czy jest szczęśliwa w związku.
Nie jest ważne czy jest szczęśliwa w związku czy nie. Dopóki w nim jest, trzymaj się od Niej z daleka.
Witam,jest to mój pierwszy post.
Mam 20 lat i zauroczyłem się w koleżance z pracy która ma chłopaka.
Pracujemy w firmie rok czasu, ale dopiero 2 miesiące na 1 stanowisku.
Od samego początku gdy pracuje w tej firmie polubiliśmy się.
/./
.Mam jakoś obsesję nie mogę przestać o niej myśleć,martwię się o nią.Nie wiem czy jest szczęśliwa w związku,jak sprawdzić czy jest mną zainteresowana i czy jest szczęśliwa w związku.
Mówi się, że do celu prowadzą proste drogi i coś w tym jest.
Zapytaj dziewczynę o to, co Ci spędza sen z powiek.
Nie wiem czy jest szczęśliwa w związku
Też tego nie wiem, ale skoro w tym związku jest no to wydawać by się mogło ....
jak sprawdzić czy jest mną zainteresowana
Nie trzeba sprawdzać, bo jest. Ale nie tak jakbyś chciał. Wykonujesz za darmo potrzebne i niestety drogie usługi jak mechanik, czy psycholog. Cytuję:
Pomagam jej przy samochodzie itp.Piszę do mnie jak chce się wyżalić,popisać.
Dokładnie, on potrzebuje Cię do czegoś zupełnie innego niż Ty sobie myślisz. Szuka takiej odskoczni, trochę męskiej przyjaciółki
Chciałbym kiedyś wpaść w friendzone żeby sprawdzić jaki to upokarzający stan.
7 2022-02-22 10:29:33 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-02-22 10:34:17)
jakoś nie bardzo wierzę w friendzony. Nikt nie trzyma się blisko kogoś kto go ani trochę nie kręci, no chyba że to wieloletni przyjaciele, takie braterstwo, albo interesy.
nie wiem też jak to jest chcieć adoracji dla adoracji, nic z siebie samej nie dając- to musi być podszyte sporymi deficytami w samoocenie.
więc wolę założyć, że chłopak się jej podoba, i po prostu powinien sie stopniowo zbliżać, nie usługując, ale cos dla siebie żądając też. Jak jest z tamtym naprawde zwiążana, to się wtedy odsunie. jak nie, to znaczy że ta ścieżka jest otwarta.
tylko czego chce młody autor to nie wiemy.
Nie wiem tez na czym miałoby polegać upokorzenie- w sumie to ja mało jestem obeznana z tym stanem i nie bałabym się okazać uczuć mężczyżnie tylko z obawy przed odrzuceniem. zawsze tak miałam zresztą, nawet w wieku autora.
I tak- raz dostałam kosza w początkowej fazie znajomosci, jakby ktos pomyślał, że mi to obce nie zmieniło to mojego podejscia. Nie upokarza nas coś, co płynie z naszego serca i jest szczere, tak myślę.