.
1 2022-01-16 08:03:20 Ostatnio edytowany przez Smutna1234 (2022-01-16 13:43:24)
jak byłam młodsza szukałam relacji przez internet…
Co to znaczy?
Każdy ma jakieś "sprawy" z przeszłości, tylko, że to są twoje prywatne sprawy. Wielu ludzi nie mówi o swoim życiu w poprzednim czasie. To jest twój bagaż życiowy i nikt nie ma prawa go oceniać.
Ważne teraz kim jesteś a nie kimś z przeszłości. Czasem trzeba zamknąć poprzedni rozdział życia i żyć od nowa, na nowy rachunek.. Nigdy żadna rada z zewnątrz, nie będzie ani dobra ani zła.
Twoje poprzednie życie, nie było związane z obecnym partnerem. Więc nie ma prawa sądzić twojego życia.
Jak to Cię tak gryzie, to najpierw porozmawiaj z psychoterapeutą, tym bardziej jak wpadasz z tego powodu w depresję.
5 2022-01-16 12:24:25 Ostatnio edytowany przez Smutna1234 (2022-01-16 14:42:54)
.
Ale ja nie rozumiem. Czemu skasowałaś pierwszy post?
Szukałaś relacji w internecie i co z tego? Czy przez relacje chodzi Ci o sam seks? Sponsoring? Bo jeżeli szukałaś sobie normalnie partnerów, z którymi się spotykałaś na kawę, to w czym problem?
Konto zawieszone.
Ale ja nie rozumiem. Czemu skasowałaś pierwszy post?
Szukałaś relacji w internecie i co z tego? Czy przez relacje chodzi Ci o sam seks? Sponsoring? Bo jeżeli szukałaś sobie normalnie partnerów, z którymi się spotykałaś na kawę, to w czym problem?
8 2022-01-16 14:06:21 Ostatnio edytowany przez Smutna1234 (2022-01-16 18:54:39)
Lady Loka napisał/a:Ale ja nie rozumiem. Czemu skasowałaś pierwszy post?
Szukałaś relacji w internecie i co z tego? Czy przez relacje chodzi Ci o sam seks? Sponsoring? Bo jeżeli szukałaś sobie normalnie partnerów, z którymi się spotykałaś na kawę, to w czym problem?
Czyli spotykałaś się z mężczyznami z neta na sam seks? Ale generalnie co w tym takiego złego?? Byłaś sama, nikomu nie robiłaś krzywdy, nikogo nie zdradzałaś. Czemu akurat po tych kilku latach zaczęłaś to analizować, a nie wcześniej? Każdy z nas ma jakąś swoją przeszłość. Jeśli tak to Cię meczy to zdobądź się na szczerą rozmowę i sama zobaczysz, jakie ma zdanie Twój partner. Ale z tego co piszesz to już w jakaś dziwną psychozę z tym związana wpadasz, nie wiem, czy bez psychologa sobie z tym problemem poradzisz (piszesz, ze chcesz się zabić, bo kiedyś umawiałas się na seks...? Chyba musisz sobie swoje myśli o sobie samej poukładać).
10 2022-01-16 14:22:49 Ostatnio edytowany przez Smutna1234 (2022-01-16 18:54:56)
Czyli spotykałaś się z mężczyznami z neta na sam seks? Ale generalnie co w tym takiego złego?? Byłaś sama, nikomu nie robiłaś krzywdy, nikogo nie zdradzałaś. Czemu akurat po tych kilku latach zaczęłaś to analizować, a nie wcześniej? Każdy z nas ma jakąś swoją przeszłość. Jeśli tak to Cię meczy to zdobądź się na szczerą rozmowę i sama zobaczysz, jakie ma zdanie Twój partner. Ale z tego co piszesz to już w jakaś dziwną psychozę z tym związana wpadasz, nie wiem, czy bez psychologa sobie z tym problemem poradzisz (piszesz, ze chcesz się zabić, bo kiedyś umawiałas się na seks...? Chyba musisz sobie swoje myśli o sobie samej poukładać).
Nie nie chodziło o sex, szukałam związku, ale nigdy nie wychodziło, chciałam być kochana, bardzo brakowało mi miłości, zalosne to, myślałam ze w końcu trafie na odpowiednia osobe, tylko ze w necie raczej to się nie zdarza. I tak z biegiem czasu byłam coraz bardziej rozbita, moje poczucie własnej wartości kwiczy, w ogóle go nie ma. Wstydze się siebie, jestem żałosna, nie umiałam być sama, zawsze musiał być ktoś obok…. Nie mogę o tym nikomu powiedzieć, wariuje na myśl ze ktoś się domyśla czy coś, on nie, ale na sama myśl co mi zrobi jął się dowie jest mi słabo
Ewe131 napisał/a:Czyli spotykałaś się z mężczyznami z neta na sam seks? Ale generalnie co w tym takiego złego?? Byłaś sama, nikomu nie robiłaś krzywdy, nikogo nie zdradzałaś. Czemu akurat po tych kilku latach zaczęłaś to analizować, a nie wcześniej? Każdy z nas ma jakąś swoją przeszłość. Jeśli tak to Cię meczy to zdobądź się na szczerą rozmowę i sama zobaczysz, jakie ma zdanie Twój partner. Ale z tego co piszesz to już w jakaś dziwną psychozę z tym związana wpadasz, nie wiem, czy bez psychologa sobie z tym problemem poradzisz (piszesz, ze chcesz się zabić, bo kiedyś umawiałas się na seks...? Chyba musisz sobie swoje myśli o sobie samej poukładać).
Nie nie chodziło o sex, szukałam związku, ale nigdy nie wychodziło, chciałam być kochana, bardzo brakowało mi miłości, zalosne to, myślałam ze w końcu trafie na odpowiednia osobe, tylko ze w necie raczej to się nie zdarza. I tak z biegiem czasu byłam coraz bardziej rozbita, moje poczucie własnej wartości kwiczy, w ogóle go nie ma. Wstydze się siebie, jestem żałosna, nie umiałam być sama, zawsze musiał być ktoś obok…. Nie mogę o tym nikomu powiedzieć, wariuje na myśl ze ktoś się domyśla czy coś, on nie, ale na sama myśl co mi zrobi jął się dowie jest mi słabo
Serio, nie widzę tu żadnego problemu.... mnóstwo ludzi umawia się na sympatii, tinderze, badoo. Ja miałam tam konta, jak byłam sama, wiem ze mój Mąż tez miał, jak był kawalerem. Co w tym złego?? Chyba jakoś strasznie to wyolbrzymiłas i zrobiłaś z tego taką „zbrodnię”, że nie umiesz po ludzku zaakceptować tej sytuacji.
Smutna najlepiej powiedz o tym terapeucie a nie chłopakowi. To Ty masz z tym problem. Problem ktory widac jest z poczuciem wartosci i wstydem. Ludzie mają różne doswiadczenia a doswiadczenia mogą pomoc im dojrzewac. Nie widze powodu do samobiczowania się. Moze szukasz pretekstu do ucieczki i to cos zwiazanego ze wstydem, niezasługiwaniem lub lękiem przed bliskością. Gabinet psychologa będzie najlepszym miejscem aby o tym porozmawiać.
Powinnas iść na terapię.
To nie jest problemem, że ludzie szukają związków w internecie. I to nie jest problemem, że szukałaś dużo. Po prostu szukałaś. Jak każdy.
Konto zawieszone.
Dziewczyno jest 21 wiek, będziesz tak naginać kark na chłostę? Skoro ty już tak wstępnie zaczynasz ten związek od poniżania siebie, to marnie go widzę. Pewnie za chwilę będziesz pisać, że typ to przemocowiec, bo takie osoby jak ty mają tendencje to wybierania takich typów.
Według mnie twoja przeszłość to twoja sprawa, chlapiąc nią na prawo i lewo tłumaczysz się z niej, umniejszasz siebie, alkceptacje siebie samej widzisz tylko w innych ludziach, a nie w sobie. Nie jesteś niczyją własnością, żebyś się musiała jak biedne dziecko z każdego oddechu tłumaczyć. Jeśli jesteś dorosłą osobą to czujesz swoją wartość i ktoś kto próbuje ciebie zgnoić z tak debil**ch powodów nie zasługuje na znajomość z tobą. Tak powinnaś podchodzić do swojego życia.