Jeśli stoję na stanowisku, że nie ma prawd uniwersalnych, czy zasadnic - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Jeśli stoję na stanowisku, że nie ma prawd uniwersalnych, czy zasadnic

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 4 ]

Temat: Jeśli stoję na stanowisku, że nie ma prawd uniwersalnych, czy zasadnic

Używam jednorazowego użytku, ponieważ nie daj Boże, ktoś dowie się, że wciąż pytam o dreck poziomu podstawowego na moim prawdziwym koncie.

Jeśli stoję na stanowisku, że nie ma w ogóle prawd uniwersalnych, czy uważam to za prawdę uniwersalną?

Czy to ta sama koncepcja, co dyskusja „Ateizm to wiara w brak bogów”? - w tym, że zakłada się, że dowód negatywny jest konieczny do złożenia twierdzenia negatywnego, a nie brak dowodu pozytywnego (dowodu zerowego?) wystarczy do złożenia twierdzenia negatywnego?

Szczerze przepraszam, jeśli moja terminologia jest niezręczna lub niewłaściwa

Czy muszę zdefiniować uniwersalną prawdę, żeby w ogóle o tym mówić? Czy istnieje więcej niż jedna definicja?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Jeśli stoję na stanowisku, że nie ma prawd uniwersalnych, czy zasadnic

Forsowanie, że ateizm jest wiarą w brak Bogów bo przecież jak nie wierzysz w nic to wierzysz w brak czegoś jest niby technicznie poprawne, ale to raczej głupie intelektualne salto wierzących żeby pokazać rzekomą hipokryzję ateistów i bardzo tego nie lubię.

3

Odp: Jeśli stoję na stanowisku, że nie ma prawd uniwersalnych, czy zasadnic
kiwleini napisał/a:

Używam jednorazowego użytku, ponieważ nie daj Boże, ktoś dowie się, że wciąż pytam o dreck poziomu podstawowego na moim prawdziwym koncie.

Jeśli stoję na stanowisku, że nie ma w ogóle prawd uniwersalnych, czy uważam to za prawdę uniwersalną?

Czy to ta sama koncepcja, co dyskusja „Ateizm to wiara w brak bogów”? - w tym, że zakłada się, że dowód negatywny jest konieczny do złożenia twierdzenia negatywnego, a nie brak dowodu pozytywnego (dowodu zerowego?) wystarczy do złożenia twierdzenia negatywnego?

Szczerze przepraszam, jeśli moja terminologia jest niezręczna lub niewłaściwa

Czy muszę zdefiniować uniwersalną prawdę, żeby w ogóle o tym mówić? Czy istnieje więcej niż jedna definicja?

same here.

4

Odp: Jeśli stoję na stanowisku, że nie ma prawd uniwersalnych, czy zasadnic

Wiara nie ma nic wspolnego z poglądami.
Uważam, że 'okrąg nie ma ani końca ani początku' ale nie wierzę w to. Uważam że Słonce jest wielki i goràce ale nie wierzę w to. Podobnie Ateista uważa ze nie istnieje Bóg ani życie pozagrobowe, ale nie wierzy w to. Zaprzeczeniem wiary w Boga nie jest eisrs w nieistnienie Biga. Zaprzeczeniem faktu 'że nigdy nie byłem w Londynie'nie jest fakt 'że całe życie spędziłem w Londynie'.

Posty [ 4 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Jeśli stoję na stanowisku, że nie ma prawd uniwersalnych, czy zasadnic

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024