Cześć! Chciał bym poznać opinie osób trzecich a szczególnie kobiet. W lutym mam wesele w rodzinie, więc postanowiłem poszukać partnerki.
Napisałem na FB do dziewczyny z okolicy, nigdy wcześniej z nią nie rozmawiałem, właściwie to nie wiedzieliśmy o swoim istnieniu. Dziewczyna 21 lat ja 26.
Zgodziła się od razu, co mnie trochę zdziwiło, ale okej. Po wymianie kilku wiadomości, sama wyszła z inicjatywą że trzeba się spotkać przed weselem, więc pomyślałem że nie ma na co czekać i właśnie wczoraj się spotkaliśmy. Napisała do mnie rano, że poszła by na lyzyw, ale nie ma z kim więc zaproponowałem, że ja ją porwię. Wszystko super, dziewczyna mówiła że słabo jeździ, ja jeszcze gorzej od niej. Po paru minutach jazdy zaproponowała abyśmy się trzymali za ręce...znów mnie zaskoczyła, ale okej zgodziłem się. Jeździliśmy za ręce i rozmawialiśmy, pomyślałem kurde, na prawdę fajna inteligentna dziewczyna.
Po lodowisku poszliśmy na kolację, zjedlizmlsmy i jeszcze porozmawiali z dwie godzinki. Mam przed oczami jej zabawę pierścionkiem...nie mal przez całą rozmowę bawiła się pierścionkiem, ściągała, kręciła nim, strasznie utkwiło mi to w głowie. Dziewczyny skąd się to bierze? Co mam myśleć?
Przed spotkaniem napisałem jej, że nie szukam dziewczyny i teraz żałuję, choć może nie wszystko stracone?
Dziewczyna na spotkaniu mówiła np że chciała by mieć chłopaka, ale oczywiście na siłę szukać nie będzie.
Dziewczyny co myślicie o jej zachowaniu?
Napisałem na FB do dziewczyny z okolicy, nigdy wcześniej z nią nie rozmawiałem, właściwie to nie wiedzieliśmy o swoim istnieniu.
Hoho... gratuluję inicjatywy.
Zgodziła się od razu, co mnie trochę zdziwiło, ale okej.
O jaka konkretna...
... sama wyszła z inicjatywą że trzeba się spotkać .... Napisała .. że poszła by na lyzyw, .... zaproponowała abyśmy się trzymali za ręce...... na kolację, zjedlizmlsmy i jeszcze porozmawiali z dwie godzinki.
Bardzo fajne spotkanie. Wielu szuka i szuka w internecie, ale nie ma takich szybkich rezultatów.
Mam przed oczami jej zabawę pierścionkiem...nie mal przez całą rozmowę bawiła się pierścionkiem, ściągała, kręciła nim, strasznie utkwiło mi to w głowie. Dziewczyny skąd się to bierze? Co mam myśleć?
Jesteś takim przypadkiem, który powinien postarać się nie zepsuć.
Nie musisz wiele działać, silić się na wysublimowany podryw...
Wystarczy nie zchrzanić sprawy...
Bawiła się pierścionkiem? Ojej... czy to znaczy A a może B? A jak kręciła w lewo to inaczej znaczy?
Poprawiła włosy? O kurczę... czy to znaczy, że ...
Zapięła/rozpięła najwyższy guzik... Ooo... czy ot już czas na seks...
Przed spotkaniem napisałem jej, że nie szukam dziewczyny i teraz żałuję, choć może nie wszystko stracone?
Nie wszystko.
Jak wyżej -- im mniej zepsujesz tym większa szansa na poznanie jej.
Dziewczyna na spotkaniu mówiła np że chciała by mieć chłopaka, ale oczywiście na siłę szukać nie będzie.
Dziewczyny co myślicie o jej zachowaniu?
Myślę, że jest konkretna, wie czego chce, chce chłopaka, nie chce być sama. Jak kogoś poznaje, to nie trzyma się granic, tyko robi co chce, na co ma ochotę. Nie krępuje się mówić, działać, bo wie, że powstrzymywanie się to tylko strata czasu. Stawia na otwartość.
Jak totalnie nie zepsujesz, to pójdzie z Tobą na wesele. Wie jednak, że musi trzymać się tego wesela, i nie liczyć na wiele więcej, bo przecież jedną z pierwszych rzeczy jakie usłyszała, to że nie będzie twoją dziewczyną.
Tik nerwowy z tym pierścionkiem i tyle.
Bawienie się pierścionkiem wg mnie to element języku ciała, takie zachowanie zdradzające lekką niepewność, poprzez które człowiek uspokaja swoją nerwowość. Dziewczyna może to robić bez większej świadomości. Np kiedy mi się facet podobał, moje ciało już wiedziało ale moja świadomość jeszcze nie, wtedy bezwiednie uwolniłam włosy z kucyka i nawijałam sobie pasma na palcu. Zauważył to kolega, który był niedaleko i zwrócił mi uwagę na to, co mnie zdziwiło, bo nie odnotowałam tego zachowania w świadomości. Rozum mówił „a gdzie tam, ledwo go poznałam, nic jeszcze nie czuję”. Rzeczywiście, parę tygodni później byłam w nim szaleńczo zakochana.
Uważam, że przypadliście sobie do gustu. Dziewczyna wykazuje się inicjatywą, więc jest dość odważna ale to nie znaczy, że nie odczuwa tej właśnie lekkiej nerwowości, która towarzyszy nam jak robimy coś z kimś kto nam się podoba. Takie mieszane uczucie, przyjemne ale jest trochę napięcia.
Czy stracone? Nie. Po prostu nie gadaj już więcej zbędnych formułek. Na co to komu takie wyświechtane teksty.
Ja bym radziła do wesela pisać i spotykać się koleżeńsko, a jak ci się bardziej sposoba, to po weselu jej to pokaż.
Cześć, dwa dni temu znów się z nią spotkałem nadal nie wiem co myśleć. Byliśmy na nartach i obiedzie, dużo śmiechu itd, ona więcej mówi i opowiada niż ja, zdecydowanie więcej.
Zapytałem w wypożyczalni nart, które jej wpadły w oko, w odpowiedzi usłyszałem "wpadł mi koleś z którym będę jeździć", zaśmiałem się.
Na zakończenie powiedziałem "cześć, hejka" a ona "ej no a gdzie przytulasek"...
Dziewczyny co myślicie? Mogę wprowadzić jakiś dotyk? Może ją pocałować? Nie chcę, aby pomyślała, że chodzi mi tylko o sex...a tak nie jest.
7 2021-12-19 22:08:09 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-12-19 23:12:13)
To ogłosiłeś przysięgałeś celibat ,abstynencję ,wstrzemięźliwość ,
daj jej myśleć co chce,nie myśl tyle za kogoś ,bo w sumie w ten sposób koncentrujesz się na swoim jakimś lęku i go wzmacniasz.
zrób to co chcesz
chcesz pocałować to pocałuj
może dostaniesz odpowiedź
8 2021-12-19 23:09:02 Ostatnio edytowany przez Gary (2021-12-19 23:12:09)
... a ona "ej no a gdzie przytulasek"...
...
Dziewczyny co myślicie? Mogę wprowadzić jakiś dotyk? .
Twój podryw jest taki, że jak będziecie sami u niej w domu, ona rozbierze się i rozłoży naga na łóżku, do Ciebie uśmiechnie, i powie "rób co chcesz jestem twoja", to Ty polecisz na forum i powiesz "Hej dziewczyny! Co myślicie? Czy mogę się obok niej położyć? Co ona mogła mieć na myśli? ".
Pewnie niedługo napiszesz tutaj "Dziewczyny są złe, bo ona poleciała na jakiegoś badboya".
Trudno sobie wyobrazić bardziej wprost powiedziane
"wpadł mi koleś z którym będę jeździć"
albo
"ej no a gdzie przytulasek"...
i trudno wyobrazić sobie głupsze reakcje niż:
zaśmiałem się
albo
Mogę wprowadzić jakiś dotyk?
Jestem umówiony z nią na drinka. Myślicie że mogę ją pocałować? Czy trzy spotkania to zdecydowanie za szybko?
Nie chcę aby się wystraszyła i pomyślała że chce ją zaciągnąć do łóżka...
10 2021-12-21 10:44:25 Ostatnio edytowany przez aniuu1 (2021-12-21 10:45:49)
Oj chlopaku, ona jawnie Cię podrywa.
Jak chcesz miec partnerke na wesele to moze poczekaj z seksem do wesela, bo roznie moze sie zadziac. Jak ci sie podoba to sie z nia umawiaj i ja adoruj a przy okazji sie poznawajcie.
Jasne, ze sygnaly, ktore wysyla oznaczaja, ze dazy do bliskosci. A Ty w ogole chcesz ja pocalowac? Pociąga Cię? Musisz sam myslec i wiedziec czego chcesz.
Za szybko nie dobrze ale zbytnie zwlekanie tez jest zle. Konczy sie tym, ze kobitka znajdzie sobie kogos bardziej zdecydowanego. Moze jakiegos twojego kolege czy kuzyna na weselu.
Oj chlopaku, ona jawnie Cię podrywa.
Jak chcesz miec partnerke na wesele to moze poczekaj z seksem do wesela, bo roznie moze sie zadziac. Jak ci sie podoba to sie z nia umawiaj i ja adoruj a przy okazji sie poznawajcie.Jasne, ze sygnaly, ktore wysyla oznaczaja, ze dazy do bliskosci. A Ty w ogole chcesz ja pocalowac? Pociąga Cię? Musisz sam myslec i wiedziec czego chcesz.
Za szybko nie dobrze ale zbytnie zwlekanie tez jest zle. Konczy sie tym, ze kobitka znajdzie sobie kogos bardziej zdecydowanego. Moze jakiegos twojego kolege czy kuzyna na weselu.
Chce ją pocałować, bardzo...ale boje się że to wszystko zepsuje...jest śmiech, rozmowy...
Pół żartem wyskoczyłem z sylwestrem, że mam kilka zaproszeń ale średnio mi się chce tam iść, ona powiedziała, że idzie do koleżanki po czym....dziś mi pisze, że odwołała koleżankę i chętnie ze mną się gdzieś wybierze i mnie trochę zaskoczyła, nie wiem co robić, nie mam ochoty na imprezowanie, ale czy będzie zadowolona jeśli wezmę ją w sylwestra na banalny spacer?
Obawiam się, że pocałunek może to wszystko zburzyć...ale z drugiej strony może widzieć że ja chcę, ale się boje i to też może zepsuć sprawę. Dziewczyny help