Witam wszystkich pisze tu pierwszy raz.
Więc proszę bez chejtow jestem mamą 2 dzieci.Partnerka .....no właśnie kogo ? Szczerze powiedziawszy taki mam mętlik w głowie że nie potrafię nazwać mojego partnera. Może on jest dobry może kochający tylko że mną coś nie gra.
Nie skupiam się teraz nad tym
Odkryłam że jaki by nie był a podejrzewam że to niezły toxik bo łapie go na tym na okrągło ale specjalistka nie jestem więc trudno postawić fachową diagnozę .
Odkryłam że jestem od niego uzależniona i nie mam pojęcia jak z tym walczyć
Z każdym uzależnieniem ponoć walczy się tak samo -odstawic !. Tu mam ułatwiona sprawę bo jest za granicą już od 4 miesięcy.
Ale mogę uzależnienie jest bardzo trudne do okiełznania eh to jest bardzo trudne ja wiem że tak naprawdę nie lubię za długo z nim przebywać twarzą w twarz bo jest głodny władczy i zarozumiały czasem chamski egoistyczny nadmuchany być .
Ale gdy go nie ma nie wiem czemu czuje się źle nawet nie wiem czy to tęsknota bo za czym tu tęsknić .więc stawiam teze że to uzależnienie jak wytłumaczyć sercu to co rozum już wie? Pisze może trochę nie spujnie ale tak też się czuje .
Czuje się gdy go nie ma jakąś gorsza
Nie umiem niczym się zająć
Tak naprawdę nie wiem co mi jest ale nie jest mi dobrze tłumacze sama sobie że powinnam skakać do sufitu bo mam czas żyć po swojemu na swoich zasadach ale zamiast tego mam wrażenie że się czołgam .pozdrawiam wszystkich serdecznie
- DeepAndBlue
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Być może, mimo wszystko zaspokajał część jakiś Twoich potrzeb?
A może to uzależnienie od emocji? Ciągły rollercoaster. I czeka się na te dobre chwile jakby to była nagroda.
"Czuje się gdy go nie ma jakąś gorsza "
Bo może znalazłaś z nim to czego ci brakuje. Boisz się być sama, boisz się, że sobie nie poradzisz? Jesteś niepewna siebie, a on sprawia wrażenie pewnego siebie? Boisz się, że mogłabyś się nie obronić, a on ma tę agresję w sobie i może Cię obronić? A może czujesz się mało warta, niezbyt mądra w gruncie rzeczy, bez osiągnięć, a on ma się czym pochwalić, potrafi zabłysnąć, więc przy nim się czujesz też więcej warta, przez samo to, że jesteś z nim w związku.
(do odpowiedzenia samemu sobie, nie twierdzę, że mam rację)
To jest poprostu uzależnienie gdy nie biorę następnej dawki czuje się źle też łapie się na tym że chyba chce dokonać cudu i udowodnić mu że poruszę ziemię i niebo żeby zadłużyć na jego względy jest zimny i oschły zawsze taki był zastanawiam się dlaczego to jest tak dla mnie ważne to schemat z dzieciństwa jak go odwrócić ?
- Lady Loka
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
To jest poprostu uzależnienie gdy nie biorę następnej dawki czuje się źle też łapie się na tym że chyba chce dokonać cudu i udowodnić mu że poruszę ziemię i niebo żeby zadłużyć na jego względy jest zimny i oschły zawsze taki był zastanawiam się dlaczego to jest tak dla mnie ważne to schemat z dzieciństwa jak go odwrócić ?
Terapia?
7 2021-12-14 00:06:21 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-12-14 00:19:44)
- paslawek
- Net-facet
- Nieaktywny
To jest poprostu uzależnienie gdy nie biorę następnej dawki czuje się źle też łapie się na tym że chyba chce dokonać cudu i udowodnić mu że poruszę ziemię i niebo żeby zadłużyć na jego względy jest zimny i oschły zawsze taki był zastanawiam się dlaczego to jest tak dla mnie ważne to schemat z dzieciństwa jak go odwrócić ?
Ty chcesz u niego to odwracać ? Czy u Ciebie ?
Jak jeszcze Myszo jesteś zależna od męża ,finansowo ,nie możesz żyć bez seksu z nim ?Bez jego uwagi ,jak przeżywasz jego odpychanie i przyciąganie czego jest więcej według Ciebie .
Najlepszy sposób dla Ciebie to zajmij się sobą ,swoją niezależnością i samodzielnością ,zrób coś dla siebie ,nowego.
Twój mąż nie jest żadnym całym światem .Idź najpierw do prawnika.
Nie jesteś absolutnie w stanie spowodować zmiany w mężu jeżeli on jej nie chce,swoje myślenie o nim możesz zmieniać i się tego uczyć ,ale dobrowolnie ,bez przymusu.
Jeżeli ciebie to przerasta to nic nadzwyczajnego i niezwykłego ,nie da się naprawić wszystkiego za wszystkich.Rozstanie bywa bolesnym lecz często koniecznym rozwiązaniem .
- DeepAndBlue
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Byłam w takim związku. Porównywałam go zawsze do kurzenia fajek. Paskudne, drogo się płaci, cuchnące, a jednak… czemu palę? Co ja robię tu?
Odwyk. Najpierw dobry plan. Jeszcze wcześniej przyznanie się do tego, że ma się problem (tu już jesteś).
Jestem niestety zależna finansowo straciłam pracę mieszkam w bardzo małej miejscowości gdzie do pracy potrzebują tylko budowlańców.ale jeśli nadarza się okazja to łapie pracę dorywcze i około tysiąca dorobię. Naszczescie sex nie jest dla mnie ważny.
Chciała bym odwrócić schematy w mojej głowie wiem że jest do tego potrzebne wsparcie dlatego jestem tu uczę się każdego dnia zajmować tylko sobą i jedna corcią bo drugie dziecko jest z nim . Zabrałam się za pisanie książki dla dzieci i dobrze mi idzie w ogóle dużo czytam o pracy nad sobą swoim poczuciem wartości chce wyjść z tego uzależnienia bo to mnie niszczy ale przychodzi taka myśl -czy ja nie pisze tak książki po to żeby znów mu udowodnić że jestem dużo warta czy ja nie robię tego wszystkiego żeby mu coś udowodnić. Nie chcem tak żyć nie chcem myśleć o nim dlaczego on nie czuję potrzeby kontaktu z nami chcem wyzucic to z głowy
Jestem niestety zależna finansowo straciłam pracę mieszkam w bardzo małej miejscowości gdzie do pracy potrzebują tylko budowlańców.ale jeśli nadarza się okazja to łapie pracę dorywcze i około tysiąca dorobię. Naszczescie sex nie jest dla mnie ważny.
Chciała bym odwrócić schematy w mojej głowie wiem że jest do tego potrzebne wsparcie dlatego jestem tu uczę się każdego dnia zajmować tylko sobą i jedna corcią bo drugie dziecko jest z nim . Zabrałam się za pisanie książki dla dzieci i dobrze mi idzie w ogóle dużo czytam o pracy nad sobą swoim poczuciem wartości chce wyjść z tego uzależnienia bo to mnie niszczy ale przychodzi taka myśl -czy ja nie pisze tak książki po to żeby znów mu udowodnić że jestem dużo warta czy ja nie robię tego wszystkiego żeby mu coś udowodnić. Nie chcem tak żyć nie chcem myśleć o nim dlaczego on nie czuję potrzeby kontaktu z nami chcem wyzucic to z głowy
Podejrzewasz, że jest toksyczny?
Jakie zachowania Cię w tym uświadomiły? Przeanalizuj, czy Twój partner może mieć rys socjopatyczny, albo narcystyczny. To bardzo poważna sprawa i warto się w jakimś stopniu upewnić. Pozdrawiam
- paslawek
- Net-facet
- Nieaktywny
Po kilku zdaniach to się nie da postawić diagnozy mężowi Myszy.
Widzę że coraz bardziej w internecie i w życiu trywializuje się i przegina z niektórymi terminami typu depresja narcyz ,psychopata.
Może i mąż Autorki nim być ,ale zwykły egocentryzm urastający ekstremalnie do rangi socjopatii to bywa przegięcie.
Jeżeli Autorka twierdzi że jest uzależniona od męża to ona jest również toksyczna ,jej relacja przynajmniej z tego co napisała
przypomina relację z surowym wymagającym ojcem a nie z partnerem,czerpie różne pokrętne korzyści z tej relacji
zwłaszcza regulowanie emocji może być nałogowe oraz wchodzenie przez nią w rolę ofiary,obsesyjne myślenie o mężu i szukanie u niego atencji uwagi to są toksyczne cechy ,za to tylko Autorka odpowiada .
Seksualnie mąż jej nie interesuje ,facet jest sponsorem rodziny możliwy że to pyszny nadęty próżny apodyktyczny człowiek .
Mysza dobrze kombinuje szukając w sobie problemu a nie w nim to znacznie zdrowsze od zajmowania się i leczenia męża.
Myszo napisz tę książkę nie szukaj na siłę wymówki żeby tego nie skończyć ,szukaj pracy zastanów się nad innymi zmianami w życiu ,tylko małymi krokami nie na hurra.
Każdy z nas ma jakieś cechy narcystyczne. U niektórych są jedynie bardziej rozwinięte lub jest ich więcej. Posiadanie takowych nie jest od razu diagnozą przypadku klinicznego. Ale ich obecność warto zauważyć i wziąć pod uwagę. Partnerzy osób o dużym natężeniu tych cech też w końcu zarażają się nimi w konsekwencji obrony.
14 2021-12-14 14:48:57 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-12-14 15:02:35)
- paslawek
- Net-facet
- Nieaktywny
Partnerzy osób o dużym natężeniu tych cech też w końcu zarażają się nimi w konsekwencji obrony.
To już prędzej ,takie zachowania bywają nieświadome, odruchowe ale dochodzą do świadomości emocjami ,nie dzieje się to jednak moim zdaniem w większości przypadków
jeżeli nie posiada się predyspozycji i deficytów,które eskalują z czasem ,nie ruszone, zakopane, stłumione, ukryte,
zajęcie się sobą polega na między innymi wzięciu odpowiedzialności za swoje błędy i odpuszczaniu sobie ich, tak samo potrzebna jest akceptacja wad partnera i bezsilności w zmienianiu go na swój obraz ,mąż się nie zmieni,jeżeli tego nie chce, a wszelkie działania Myszy w tym celu i zakresie są nadaremne ,wywołanie zmiany w nim jest poza jej zasięgiem , analizowanie jego zaburzeń osobowości, wad charakteru to droga w bok i na oślep,część strategi obsesyjnego o nim myślenie i próba wejścia mu do głowy ,zajmuje czas i energię ,którą można spożytkować na szumnie nazwaną "pracę nad sobą" i zminimalizowanie wpływu męża na Autorkę.Diagnozowanie go i analizy to straszenie się i nadawanie znaczenia jemu ponad miarę ,takie pokrętne idealizowanie i deprecjonowanie na przemian, strata czasu.
Żeby ruszyć do przodu ,to ta rola ofiary i korzyści z niej płynące jest nie do obejścia,
również ulubione zajęcie ludzkości czyli obwinianie i użalenie się nad sobą,rozczulanie , jest konieczne do weryfikacji i odstawienia,
bo takie myślenie, wywoływanie uczuć z tym związanych np smutku,przygnębienia złości ,
jest uzależniające , towarzyszy temu silne kompulsywne pragnienie doznawania różnych ulg,
gdzie koncentruje się na partnerze/partnerce roszczenia ,żądania zaspokojenia deficytów i doznania ukojenia, ulgi, to chore, nierealne, oczekiwania zwykle
,istotą tego mylnego, błędnego przekonania że ktoś jest od wypełniana braków też są egotyczne zaburzenia.
Chora koncentracja na kimś jest jednocześnie chorą koncentracją na sobie ,wtedy bardzo trudno rozróżnić, naturalne potrzeby od nierealnych roszczeń .
Jego charakterystykę opisałam sobie w zeszłym roku to że manipuluje mną nauczyłam się to dostrzegać i mówię mu to prosto w oczy na początku reagował że się zamykał i zaprzestawał swoich prób teraz protestuje.stosuje też różne chwyty przepisy psychicznej.
Ja już wiem z kim nam doczynienia ale apsolutnie nie chcem go zmieniać .To strata czasu.Nie dokonam cudu .
Wiem że oboje mamy toksyczne zagrywki oboje pochodzimy z rodzin dysfunkcyjnych każde ma z nas jakieś deficyty i schematy.
Wiem to mam tego świadomość a mimo wszystko nie potrafię postawić siebie na pierwszym miejscu mam ta wiedzę a nie wiem jak jej urzyc to jest sedno sprawy to tak jak by ktoś miał szafę i wraz z instrukcją wiedział jak zlozyc a nie miał młotka i imbusów
16 2021-12-15 11:27:08 Ostatnio edytowany przez aniuu1 (2021-12-15 11:43:53)
Mysza, polecam "Koniec współuzależnienia". Ja jestem w trakcie słuchania. Nie jest to książka tylko dla żon alkoholików. Myślę, że to pozycja z którą warto się zapoznać, jeśli wychowywało się w dysfunkcyjnej rodzinie lub ma się problemy w relacjach.
Książka ta porusza te tematy, o których napisał Pasławek.
https://www.youtube.com/watch?v=T4MwECW … --vakNg3Q0
Mysza jeśli w twojej miejscowości nie ma pracy a nie możesz się przeprowadzić, to docelowo szukaj możliwości zdalnej pracy. Wymyśl, jakie usługi możesz świadczyć zdalnie. Teraz praca zdalna coraz bardziej się rozwija. Jak poszukasz, to na pewno znajdziesz grupy kobiet, które tak pracują. Jak nie wiesz w czym możesz pracować, to możesz skonsultować się z doradcą. Kojarzę jedną taką z grupy na facebooku, która przeprowadza analizę osoby i doradza w zakresie kariery, CV itp. Sama żałuję, że jakiś czas temu o niej nie wiedziałam, bo chciałam z czegoś takiego skorzystać, a nie wiedziałam gdzie szukać.
Tylko musisz uważać na ogromną ilość fałszywych ogłoszeń na grupach poświęconych pracy. To jest jakaś plaga. Takie ogłoszenia są niekonkretne, nie ma tam zarobków, firmy, stanowiska, obowiązków, ale jest obietnica łatwej, dochodowej zdalnej pracy. Często to zwykłe wyłudzanie danych, lub jakieś inne nieuczciwe praktyki
aniuu1 bardzo dziękuję za linka rok temu byłam w tym samym miejscu nawet krok dalej bo odeszłam od partnera ale przeciwieństwa losowe i brak mojej odwagi w tamtym momencie spowodowały że wróciłam. Wtedy to spotkałam się z tytułem tej książki nawet chciałam ją kupić ale gdzieś chęci spłonęły na panewce 
.
Jeśli chodzi o pracę to rozglądam się w tym kierunku już jedną ofertę miałam ale zupełnie nie znani się na tym co miała bym tam robić więc szukam dalej i tak jak mówisz jest pełno oszustów. Pozdrawiam ciepło
18 2021-12-15 13:16:44 Ostatnio edytowany przez aniuu1 (2021-12-15 13:32:07)
Forma audiobooka jest wygodna. Ja słucham jak robię coś w kuchni. Język jest zrozumiały, treść zwięzła, fajnie nagrany, nie zasypia się.
Ja znalazłam rekomendację tej książki pod cudzym postem na jednej z grup i żałuję, że nie natknęłam się na nią lata temu. Mam wiele cech osoby współuzależnionej :-/
Co do tej grupy na fejsie, o której pisałam to "Zmiana pracy - grupa wsparcia". Chyba same kobiety. Tam jak będziesz chciała możesz złapać kontakt z Coaching i doradztwo zawodowe Agnieszka Pikuła , która tą grupę założyła.
Możesz też zobaczyć grupę "Give her a job". Może tam znalazłabyś jakieś wsparcie.
Również pozdrawiam!
Dziękuję aniuu1 skorzystam
