Witam wszystkich na forum. Jestem po rozwodzie. Sama wychowuje 2 małych dzieci. Pracuje, bez większych problemow radzę sobie z codziennym życiem. W styczniu poznałam mężczyznę również po rozwodzie zcdzieckiem. Po pół roku spotykania się poznał moje dzieci. Wszystko było ok. Dzieci go bardzo polubiły . Od października on zaczął bywać u mnie prawie codziennie. Zostawal na noce. Praktycznie się wprowadził. Na 30 dni w mcu może 3 noce spał u siebie. Po 2 miesiącach zwróciłam mu uwagę i powiedziałam że praktycznie wprowadził się do mnie. W związku z tym powinien dołożyć się do oplat za mieszkanie i rachunki. On odparł ze jest tylko gościem i odmówił, po czym zabrał swoje rzeczy i sobie poszedł. Sytuacja miała miejsce 1 grudnia. Do dziś cisza z jego strony. Co myślicie? Czy jeśli facet praktycznie się wprowadza powinien dokładać się do życia? Wcześniej wiele razy mu zaznaczałam że nie chce abyśmy razem mieszkali, bo dla mnie to za wcześnie, ale on mówił że ludzie najlepiej poznają się właśnie mieszkając razem.
2 2021-12-06 00:19:07 Ostatnio edytowany przez Gary (2021-12-06 00:19:31)
Nie dość, że powinien się dokładać do opłat, to w dodatku sam powinien to zaproponować.
Chyba nie wchodząc z nim w bliższą relację uniknęłaś kolejnych rozczarowań.
Straszny wstyd dla niego, że nie dołożył się do jedzenia, tylko pasożytował.
To faktycznie chciał się zadomowić bez kosztów
Sam powinien o tym pomyśleć, ale pewnie myślał, że będziesz go utrzymywać, to trzeba mieć tupet...
Może myśli, że będziesz go prosiła, żeby wrocił na Twój wikt... Widocznie to było dla niego ważniejsze, niż Ty...
a mnie dziwi, ze dostrzeglas to dopiero po 2 miesiacach, a wczesniej nawet sie nie odezwlalas. wczesniej bys sie pozbyla pasozyta.
Witam wszystkich na forum. Jestem po rozwodzie. Sama wychowuje 2 małych dzieci. Pracuje, bez większych problemow radzę sobie z codziennym życiem. W styczniu poznałam mężczyznę również po rozwodzie zcdzieckiem. Po pół roku spotykania się poznał moje dzieci. Wszystko było ok. Dzieci go bardzo polubiły . Od października on zaczął bywać u mnie prawie codziennie. Zostawal na noce. Praktycznie się wprowadził. Na 30 dni w mcu może 3 noce spał u siebie. Po 2 miesiącach zwróciłam mu uwagę i powiedziałam że praktycznie wprowadził się do mnie. W związku z tym powinien dołożyć się do oplat za mieszkanie i rachunki. On odparł ze jest tylko gościem i odmówił, po czym zabrał swoje rzeczy i sobie poszedł. Sytuacja miała miejsce 1 grudnia. Do dziś cisza z jego strony. Co myślicie? Czy jeśli facet praktycznie się wprowadza powinien dokładać się do życia? Wcześniej wiele razy mu zaznaczałam że nie chce abyśmy razem mieszkali, bo dla mnie to za wcześnie, ale on mówił że ludzie najlepiej poznają się właśnie mieszkając razem.
Czyli Ty mu powiedziałaś, co on powinien, a on w odwecie strzelił focha :-/
Mogłaś coś zaproponować, zapytać go, co on na to, albo poprosić o jego propozycję. Zawsze to lepsze niz mówienie dorosłemu facetowi, co powinien.
A on, no cóź, zareagował jak urażony dzieciak. Nie znoszę fochowatych facetów, bo foch to nieumiejętność komunikacji oraz zachowanie manipulacyjne i trudna do zmiany. Brrr…nie miałabym ochoty na cackanie się z dorosłym facetem jak z jajkiem, a Ty rób jak uważasz.
bo dla mnie to za wcześnie, ale on mówił że ludzie najlepiej poznają się właśnie mieszkając razem.
No i się poznaliście...
(oczywiście, że powinien się dokładać, myślał, że jelenia znalazł)
Pytasz bo nie masz teraz kogo utrzymywać? Spokojnie chętni się znajdą tylko następnym razem przemyśl o co pytasz.
. On odparł ze jest tylko gościem i odmówił, po czym zabrał swoje rzeczy i sobie poszedł. Sytuacja miała miejsce 1 grudnia. Do dziś cisza z jego strony. Co myślicie? Czy jeśli facet praktycznie się wprowadza powinien dokładać się do życia? Wcześniej wiele razy mu zaznaczałam że nie chce abyśmy razem mieszkali, bo dla mnie to za wcześnie, ale on mówił że ludzie najlepiej poznają się właśnie mieszkając razem.
Śmieci same się wyniosły.
On jest gościem, tak? Goście i ryby po 3 dniach zaczynają śmierdzieć. Gość ostro nadużył Twojej gościnności. Powinien jak najbardziej dołożyć się do życia, zakupy jakieś zrobić. Nawet jeśli sam na to nie wpadł, powinien to zrobić po Twoim upomnieniu, on zaś się obraził - najlepszy dowód na to, że to cwaniak i pasożyt.
Tyle dobrego, że faktycznie poznałaś jego prawdziwe intencje dość szybko.
Pytanie skąd w k... bierzecie facetów... jestem dysfunkcyjny, ale żeby kobiet mnie utrzymywała chybaby mnie powaliło, ja własnej rodzinie się zawsze dokładałem (ogólnie musiałem, ale i tak bym dokładał). Czy naprawdę tyle kobiet jest z problemem faceta pasożyta, lub alkoholika, wśród koleżanek nie jedna tak ma, a to według kobiet chyba jestem za nudny i za mało negatywnych emocji daje hehehe.