Witam, mam problem z mężem i jego skąpstwem. Gdy kupuje coś dla siebie bądź dla swojej rodziny to cena nie gra roli ale gdy rozchodzi się już o moją rodzinę to zaczynają się schody. Ostatnio mieliśmy spięcie co do prezentów świątecznych a cała kłótnia poszła o to, że chcę kupić prezent także dla męża mojej siostry ponieważ siostra kupuje dla niego o czym on wie i nie pozwala mi kupić prezentu chce jedynie dać zwykłe perfumy, które mamy w domu. Problem jest także gdy kupujemy coś słodkiego bądź coś do jedzenia to chowa to tylko dla siebie aby nie dzielić się z moimi rodzicami. Kłucę się z nim o to bardzo często. Czy wina leży z mojej strony, że chcę się dzielić czy jednak z nim jest coś nie tak? Bardzo dziękuję za rady.
Od wczoraj nie masz tego problemu, to powinnaś przywyknąć i albo odpuścić prezenty, albo swojej rodzinie robić sama, a mąż niech robi swojej.
Można też jeszcze zmienić męża, więc masz kilka dróg do wyboru
3 2021-11-29 23:05:36 Ostatnio edytowany przez wieka (2021-11-29 23:06:07)
-
Witam, mam problem z mężem i jego skąpstwem. Gdy kupuje coś dla siebie bądź dla swojej rodziny to cena nie gra roli ale gdy rozchodzi się już o moją rodzinę to zaczynają się schody. Ostatnio mieliśmy spięcie co do prezentów świątecznych a cała kłótnia poszła o to, że chcę kupić prezent także dla męża mojej siostry ponieważ siostra kupuje dla niego o czym on wie i nie pozwala mi kupić prezentu chce jedynie dać zwykłe perfumy, które mamy w domu. Problem jest także gdy kupujemy coś słodkiego bądź coś do jedzenia to chowa to tylko dla siebie aby nie dzielić się z moimi rodzicami. Kłucę się z nim o to bardzo często. Czy wina leży z mojej strony, że chcę się dzielić czy jednak z nim jest coś nie tak? Bardzo dziękuję za rady.
A swoich pieniędzy nie masz? Jak wygląda u was domowy budżet i kto nim zarządza?
No i czy ty pracujesz w ogóle, czy tylko korzstasz z pieniędzy męża?
Pracujemy obydwojei sporo zarabiamy i on robi bardzo drogie prezenty swojej rodzinie a gdyż ja chcę kupić drobny prezent to jest krzyk i kłótnia, nie mogę z nim rozmawiać o wielu sprawach bo za każdym razem krzyczy. Dodam, że moja rodzina bardzo nam pomogła na początku i finansowo i radami a jego rodzina nigdy.
Skoro on robi swojej rodzinie prezenty, i Ty się w to nie wtrącasz to dlaczego masz się tłumaczyć z robienia prezentów swojej rodzinie takich jakie chcesz, skoro Cię na to stać?
Nie wszystkie rzeczy trzeba przedyskutowywac. Jak krzyczy to utnij szybko temat, ze Ty w kupowanie przez niego prezentów nie ingerujesz, wiec zwyczajnie tego samego oczekujesz od niego i kropka.
Pracujemy obydwojei sporo zarabiamy i on robi bardzo drogie prezenty swojej rodzinie a gdyż ja chcę kupić drobny prezent to jest krzyk i kłótnia, nie mogę z nim rozmawiać o wielu sprawach bo za każdym razem krzyczy. Dodam, że moja rodzina bardzo nam pomogła na początku i finansowo i radami a jego rodzina nigdy.
A słyszałaś kiedyś o przemocy ekonomicznej?
Sporo zarabiasz, więc nie jesteś "zahukaną" kobietą, a zadajesz pytania jak kompletnie zależna od męża kobieta. Skąd to się bierze? Dlaczego jesteś mu aż tak podporządkowana?
Potrafisz to wyjaśnić?
Pieniądze i seks -- dwie rzeczy które mogą skutecznie zniszczyć każde małżeństwo, które trudno się rozwiązuje rozmawiając.
Ty pracujesz? Nie pracujesz? Macie wspólną kasę, czy osobno? Macie też osobne konta? I jak dzielicie pieniądze? Czy nei dzielicie? On uważa, że coś-tam-coś-tam? A Ty?
Zadajesz pytanie zbyt ogólne nie mówiąc wiele o sobie.
W finansach powinna być zachowana jakaś równowaga. Więc może wystarczy policzyć ile on wydaje na prezenty, a ile Ty?
9 2021-11-29 23:35:44 Ostatnio edytowany przez Lola14 (2021-11-29 23:38:20)
Jestem już 8 lat po ślubie i zmęczona jestem kłótniami na porządku dziennym i już zaczęłam się poddawać i po prostu robić jak on chce by nie kłócił się. Mamy jedno konto i opłaty zakupy i wszystko ja opłacam z naszych pieniędzy on wydaje tylko dla siebie. Współżycia prawie nie mamy chyba jest mną znudzony ale strasznie zazdrosny.
10 2021-11-29 23:41:59 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2021-11-29 23:48:46)
Jestem już 8 lat po ślubie i zmęczona jestem kłótniami na porządku dziennym i już zaczęłam się poddawać i po prostu robić jak on chce by nie kłócił się.
Nie odpowiadasz na zadawane pytania, ale dobrze, spróbujmy:
Jeśli żyjesz z pieniędzy męża i z tych samych pieniędzy chcesz kupować prezenty rodzinie, to wybacz; musisz zgodzić się na to, ile on chce wydać na ten cel.
Jeśli się na to nie godzisz, idź do pracy.
Jeśli zarabiacie mniej więcej tyle samo, a on wylicza ci "twoje pieniądze" to chyba cię pogięło, że się na to godzisz.
I znowu ponawiam pytanie; Jak to jest z waszymi finansami? Kto zarabia, kto trzyma kasę?
Edytowałaś post.
Napisałaś że macie jedno konto, ale KTO JE ZASILA?
Masz jakieś własne pieniądze?
11 2021-11-29 23:51:23 Ostatnio edytowany przez Lola14 (2021-11-29 23:53:27)
Zasilamy konto razem i mamy takie same wysokie zarobki.Ja pracuję i zarabiam tyle samo co mój mąż ale konto w banku mamy jedno.
Co za problem założyć swoje osobne konto? I się nie spowiadać z wydatków?
I uzgodnić wspólne opłaty za dom? Po równo....
Powiedz mu, że siostra mu kupi prezent, więc też wypada kupić.
14 2021-11-30 09:32:37 Ostatnio edytowany przez Gary (2021-11-30 09:33:37)
Zasilamy konto razem i mamy takie same wysokie zarobki.Ja pracuję i zarabiam tyle samo co mój mąż ale konto w banku mamy jedno.
No to zmiana:
-- Ty masz swoje konto
-- on ma swoje konto
-- oraz macie wspólne konto na wydatki rodzinne
Dasz radę?
To trochę wstyd, że dorosła pracująca osoba nie może kupić prezentu za zarobione przez siebie pieniądze.
Chyba problemem nie jest mąż, tylko to co myśłisz w swojej głowie.
Piszesz, że pracujesz, że masz wysokie zarobki, więc musisz być inteligentną, ogarnietą zawodowo kobietą. W domu wyobrażam sobie Ciebie jako strasznie zahukaną i zależną od humorów męża, kobietą.
Prezenty to chyba szczyt góry lodowej... to nie tu trzeba szukać przyczyn tej całej sytuacji...
Rozumiem, że Ty nie masz wpływu na to, co kupuje mąż swojej rodzinie, to po co mu się spowiadasz co kupujesz swojej, skoro to Twoja kasa? Kupujesz i już.
A jak Tobie nie chce się kupować prezentu szwagrowi to ustal z siostrą, żeby ona tez nie kupowała Twojemu mężowi. Ale to już z innej beczki, a nie ze mąż ma obiekcje co i za ile kupujesz.